Phil de Fries zostanie najdłużej panującym mistrzem KSW? Gramy o 232 PLN

Phil de Fries, KSW 95, KSW,de Fries vs Sakai, Augusto Sakai

Organizacja KSW zawitała tym razem do Olsztyna. W Hali Urania dojdzie do kilku ekscytujących zestawień, choć oczywistością jest to, że największą uwagę przykuwają dwa pojedynki o mistrzowskie pasy. W co – main evencie Phil de Fries stanie się przed najtrudniejszą próbą w swojej dotychczasowej karierze. Zarządzający tą organizacją ściągnęli naprawdę godnego przeciwnika. Augusto Sakai to przeciwnik, który w końcu ma realne szanse zagrozić panującemu mistrzowi królewskiej kategorii wagowej. Galę zwieńczy pentalogia między Kubą Wikłaczem a Sebastianem Przybyszem. Choć od siebie przyjrzę się w analizie jeszcze starciu Szymański vs. Held.

Roman Szymański – Marcin Held: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (07.06.2024 r.)

Mimo, że obaj plasują się w dolnej połowie stawki w rankingu KSW ich dywizji wagowej, tak jest to absolutnie topowe starcie. Jest to ten rodzaj pojedynku, kiedy lepiej nie mrugać. Zwłaszcza, że jeszcze nie dawno Marcin Held pojedynkował się w wielu światowych organizacjach, a Roman wcale nie tak dawno temu podchodził do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Choć też teraz muszą się odbudować po ostatnich występach, w których ponosili porażki. Jeżeli już by klasyfikować, to o więcej w ostatnim czasie walczył Szymański, bo to on próbował powstrzymać Valeriu Mirceę i Leo Brichtę.

Jakimi słowy można przedstawić tych dwóch fighterów? Jeszcze przed debiutem Marcina Helda przymierzano do walki o pas. W końcu to jeden z lepszych polskich zawodników, który posmakował światowej kariery. Do tego to on miał okazję spróbować swych sił w największej organizacji MMA na świecie, czyli w UFC. Dlatego też choć debiutował pod szyldem największej polskiej organizacji, to już wtedy był faworytem w swym pojedynku. Mało tego, polski zawodnik dobrze prowadził pojedynek. Tymczasem popełnił błąd, który okazał się bardzo kosztownym. Raul Tutarauli ani na moment się nie zawahał. Także Marcin będzie dążył do zrehabilitowania się. Na jego korzyść przemawia doświadczenie zebrane na całym świecie. Z kolei Roman Szymański to fighter klasowego poziomu. Jest to ten typ zawodnika, który lubi się bić w stójce, ale też chętnie wyjdzie w wymianę parterową.

Patrząc na to, że Held jest topowym graczem w parterze, spodziewam się, że jednak tym razem będzie dążył do toczenia pojedynku w stójce. Wątpliwym jest, by chciał udowodnić coś nad wyraz, ponieważ ważniejszym jest dla niego odbudowanie się po 2 przegranych. Dlatego też względem tego typu dnia trzeba uwzględniać, że może to być pojedynek prowadzony dużo bardziej ostrożnie względem poprzednich; zwłaszcza ze strony Romana.

Statystyki:

  • Pierwszy z nich ma za sobą 17 wygranych w 25 występach, a drugi 28 triumfów w 38 pojedynkach.
  • Rekord Romana Szymańskiego w KSW wynosi 9-5, a Marcina Helda dużo mniej, bo: 0-1.
  • Roman Szymański zdążył wywalczyć w samym KSW już 7 bonusów!
  • Marcin Held ma za sobą 19 wiktorii przed czasem, z czego aż 15-krotnie dokonywał tej sztuki przez poddania.
  • Dotychczas Roman Szymański kończył rywali przed czasem 8-krotnie, po 4 razy przez nokauty i poddania.
  • Współczynnik finish rate w przypadku Romana wynosi 47%, a Marcina już 68%.
  • Najkrótsze zwycięstwo Szymański odniósł po 65 sekundach, a Held ma wynik o 10 sekund lepszy.
  • Średni czas walki w przypadku Szymańskiego wynosi 13 minut i 18 sekund, a wynik Helda wynosi 9 minut i 22 sekundy.
  • Held przystąpi do tego starcia po przegranej z Raulem Tutaraulim, a Szymański po porażkach z Valeriu Mirceą i Leo Brichtą.

Co obstawiać?

Zdaniem bukmacherów faworytem tego pojedynku jest Roman Szymański. Wycena jego triumfu przenosi 1.81 względem 2.01 na wiktorię Marcina Helda. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim z racji tego, że Marcin został rozczytanym zawodnikiem. Zauważalne jest to, że zapętla się w akcji i próbuje obalać za jedną nogę. Jeżeli już prowadzić porównania, to Roman ma wyższe IQ fighterskie. Do tego nie boi się wymian w parterze i potrafi się bronić przed sprowadzeniami.

Roman Szymański wygra walkę z Marcinem Heldem: TAK
Kurs: 1.81
Graj!

Na jego korzyść przemawia również to, że dysponuje lepszą stójką. Oprócz tego praktycznie nie powiela błędów, które popełnił wcześniej. Dlatego też to Romana Szymańskiego można nazwać wszechstronniejszym fighterem. Tylko, czy nie będzie chciał za szybko skończyć Marcina przed czasem? Uważam, że nie, ponieważ nie toczy jednego z pierwszych pojedynków. Dojrzał do metodycznego prowadzenia starcia. Dlatego tez finalnie spodziewam się jego triumfu.

Zagranie baner

Phil de Fries – Augusto Sakai: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (07.06.2024 r.)

Nareszcie doczekaliśmy się momentu, kiedy Phil de Fries staje oko w oko z jednym z najlepszych „ciężkich” na świecie! W końcu kibice KSW nie narzekają, że debiutant w naszej organizacji dostaje z miejsca pojedynek o mistrzowską koronę. Jest tak dlatego, że pretendentem jest zawodnik, który jeszcze do niedawna występował pod szyldem UFC.

Owszem, zaliczył 4 porażki z rzędu w UFC, ale z kim! Ulegał np. Alistairowi Overeemowi, Taiovi Tuivasie, czy Sergeyowi Spivakowi, czyli absolutnemu TOP-owi. Do tego w ostatnim występie (który był zarazem ostatnim starciem w UFC) wygrał pokonując na pełnym dystansie Don’Tale Mayesa. Polscy fani MMA mogą kojarzyć go jeszcze ze starcia w 2019 roku z Marcinem Tyburą, kiedy znokautował Polaka w przeciągu raptem 59 sekund. Brazylijczyk radził sobie tak dobrze, że z czasem wskoczył nawet do rankingu kategorii ciężkiej, co wcale nie jest łatwe. Tak więc, jak do tego doszło, że tak duża światowa marka trafiła do KSW? Kulisy negocjacji zdradził Wojsław Rysiewski w wywiadzie przed galą dla Inthecage, kiedy powiedział, że: „Jego team i on sam szukali nowego domu na dłużej i chcieli od razu dużej walki”.

Ich podejście idealnie zgrało się w czasie, ponieważ Phil de Fries w KSW znalazł się w nietypowej sytuacji. Nawiązuję do tego, że wszystkich najgroźniejszych oponentów zdążył już odprawić z kwitkiem. Do tego nie ma nikogo, kogo by nie pokonał, a kto miałby na tyle dobry bilans, by faktycznie przystąpić do mistrzowskiego pojedynku. O dominacji obecnie panującego czempiona dobitnie świadczy fakt, że ma za sobą już 10 wygranych w KSW, w tym 9, które były obronami mistrzowskiego tytułu! Co jeszcze należy mieć na uwadze podejmując się typu sportu walki względem ich starcia?

To, że obaj zbijali wagę do kategorii ciężkiej! Dodatkowo na czwartkowym ważeniu Augusto wcale nie odbiegał od Phila, dzięki czemu zyskaliśmy bój między tzw. dużymi ciężkimi. Dodatkowo na uwadze trzeba mieć to, że o ile Phil uwielbia kończyć walki przed czasem w parterze, tak Sakai jest typowym strikerem. Na korzyść Brazylijczyka przemawia także to, że choć nie poddawał oponentów, tak kapitalnie potrafi się bronić albo przed sprowadzeniami, albo wracać do stójki, nawet kiedy znajdzie się na plecach.

Statystyki:

  • Phil de Fries zwyciężał 24 razy w 31 pojedynkach, z czego aż 10 wiktorii odnosił w KSW!
  • Augusto Sakai ma za sobą 22 konfrontacje, w których okazywał się lepszym 16-krotnie.
  • Phil de Fries triumfował przed czasem 20 razy, a Brazylijczyk dokonywał tej sztuki 11-krotnie.
  • Phil ma na koncie aż 14 skończeń rywali za pomocą poddań, a Augusto Sakai 11 dzięki nokautom.
  • Finish rate w przypadku panującego mistrza wynosi 83%, a brazylijskiego oponenta 69%.
  • Najszybsze zwycięstwo Phil odniósł po minucie i 33 sekundach, a Sakai po 35 sekundach!
  • Średni czas pojedynku w przypadku de Friesa wynosi 6 minut i 50 sekund, a Augusto wypracował wynik na poziomie 9 minut i 30 sekund.

Co obstawiać?

Mimo tego, jak klasowy rywal wyjdzie naprzeciwko Phila de Friesa, tak bukmacherzy ciągle są zdania, że panujący czempion powinien być w stanie zwyciężyć. Kurs na jego wygraną w Fortunie wynosi tylko 1.34 względem 3.25 na wiktorię Augusto Sakai’ego. Od siebie dodam, że wcale nie jestem aż tak pewnym, kto ma większe szanse na triumf. Owszem, w ostatnim czasie lepiej radzi sobie Phil. Z tym, że to Brazylijczyk przegrywał wyłącznie w ostatnich starciach ze ścisłą czołówką najlepszej organizacji MMA na świecie. Prawdą jest też to, że zaliczył mniej startów w ostatnim czasie niż Phil, ale…

Liczba rozpoczętych rund - więcej niż 1.5: TAK
Kurs: 1.46
Graj!

… nie bez kozery to sam panujący czempion sam w zwiastunie przed pojedynkiem rzekł, że czeka go najtrudniejsza przeprawa. Względem tego pojedynku można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Dlatego też wybieram jedno z najbardziej oczywistych rozwiązań. Mianowicie, że obaj będą pojedynkować się dłużej niż półtorej rundy. W końcu obaj znają atuty swego rywala, obaj należą do absolutnego światowego TOP-u w tym momencie i też mają świadomość, że konfrontacja jest zakontraktowana na 5 rund po 5 minut, więc nie ma sensu rzucać się na tak doskonale przygotowanego rywala jak ich najbliższy oponent.

Propozycja kuponu:

Phil de Fries - Augusto Sakai, Roman Szymański - Marcin Held, double, Fortuna, kupon, KSW 95

fot. Adam Starszyński/PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze