Niemiec z dziada pradziada zatrzyma Kings? Gramy z NBA o 340 PLN
Moje pięć ostatnich analiz z NBA zakończyło się czterema trafionymi kuponami! Łącznie zainkasowaliśmy w tym czasie ponad 1100 PLN profitu na czysto! Dodajmy do tego jeszcze wczorajszy singiel po kursie 6.00 na naszej facebookowej grupie i mamy piękną sumę wynoszącą ponad półtorej tysiąca na plus! Liczby robią wrażenie, lecz trzeba zachować chłodną głowę. NBA jest ligą niespodzianek i nie zawsze było czy będzie tak kolorowo, jak teraz. Oczywiście liczę, że moja seria zielonych kuponów będzie trwała jak najdłużej, dlatego na dzisiejsze typy poświęciłem bardzo dużo czasu. Wybierzemy się w pierwszej kolejności na najpóźniej odbywające się spotkanie pomiędzy Sacramento Kings a Los Angeles Lakers. Na dokładkę dobieram starcie pomiędzy San Antonio Spurs a Bostonem Celtics. Czy Jeziorowcy znowu złapali odpowiednie flow na parkiecie? Czy Jeremy Sochan zatrzyma Jaysona Tatuma oraz Jaylena Browna? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
OD DEPOZYTU: 1500 zł
FREEBET: 34 zł
BONUS APLIKACJA: 20 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Sacramento Kings – Los Angeles Lakers: typy i kursy bukmacherskie (08.01.2023)
Bilans Sacramento Kings: 20-17
Królowie wciąż królują w pacyficznej dywizji, a już dziś zmierzą się z najgorszym zespołem właśnie tej grupy! Podopieczni Mike’a Browna spokojnie idą po swoje, wygrywając w tym sezonie nieco ponad połowę swoich spotkań. Do końca sezonu zasadniczego jednak długa droga, a kibice z Sacramento obawiają się kolejnej klęski, tuż przed rozstrzygnięciem zmagań przed rundą play-off. Kings to zespół, który najdłużej w swojej historii czeka na awans do postseason. Lata mijają, a niedosyt w organizacji jest przeogromny. W końcu włodarze zbudowali solidną pakę, która może wygrywać z najlepszymi. Piąte miejsce w konferencji zachodniej na ten moment nie jest dziełem przypadku, a jedynie efektem ciężkiej pracy i niesamowitej chęci powrotu na salony NBA. Mimo wszystko ostatnie tygodnie nie były idealne dla Królów! W dziesięciu pojedynkach udało im się zainkasować jedynie pięć zwycięstw. Trzy z nich miały miejsce w ostatnich pięciu spotkaniach, co na pewno odpowiedni zbudowało ekipę Mike’a Browna przed starciem z najbardziej utytułowaną ekipą w amerykańskiej koszykówce!
W ostatnim pojedynku Sacramento Kings przegrało z Atlantą Hawks zaledwie trzema oczkami! Jeszcze nieco minutę przed końcową syreną to właśnie dzisiejsi gospodarze byli bliższi zwycięstwa. Do głosu doszedł jednak Dejounte Murray oraz Trae Young. Pierwszych z nich zapewnił swojej ekipie końcowe cztery oczka, a drugi zanotował na swoim koncie punkt mniej od kolegi. W Sacramento brylował Domantas Sabonis, który zainkasował aż dwadzieścia punktów, czternaście zbiórek oraz osiem asyst. Akompaniował mu De’Aaron Fox, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia pięć punktów, pięć reboundów oraz pięć kluczowych podań. Kevin Huerter zakończył mecz z dwudziestoma czteroma punktami, trzema zbiórkami oraz pięcioma asystami. Harrison Barnes tym razem zdobył aż dwadzieścia dwa oczka oraz zebrał cztery piłki. Czy Sacramento Kings otworzy się dziś przed rywalami?
Bilans Los Angeles Lakers: 18-21
Jeziorowcy zaskakują! Cztery zwycięstwa z rzędu i to z rywalami z wyższej półki! Dwie wygrane potyczki z Atlantą Hawks, jedna z Charlotte Hornets oraz Miami Heat. Drużyna Darvina Hama pnie się w górę, w kierunku upragnionego postseasonu. Na ten moment przyszło im jeszcze oglądać plecy rywali, lecz do turnieju play-in są coraz bliżej. LeBron James goni punktowy rekord wszechczasów NBA i jest na dobrej drodze, by już w najbliższych miesiącach stać się zawodnikiem z największą ilością oczek na swoim koncie w całej historii ligi. Co ważne, jego dobre występy są regularne, co pomaga całej drużynie w uzyskiwaniu dobrych wyników. Jeziorowcy błyszczą formą, a przecież w dalszym ciągu na parkiecie brakuje Anthony’ego Davisa. Jego powrót może być kluczem do postseason, o ile szybko nie skończy na przymusowym urlopie.
Wczoraj Jeziorowcy gładko poradzili sobie po raz drugi w krótkim odstępie czasu z Atlantą Hawks! Wybitna skuteczność okazała się kluczem do sukcesu i nie przeszkodziła w tym nawet spora ilość strat. Gracze z Los Angeles zebrali również więcej piłek na tablicy oraz częściej asystowali. LeBron James popisał się double double, inkasując dwadzieścia pięć punktów, siedem zbiórek oraz dziesięć asyst. Akompaniował mu Kendrick Nunn, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia trzy oczka, trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Dennis Schröder zdobył tego wieczoru dwadzieścia jeden punktów oraz dwie zbiórki. Thomas Bryant zainkasował double double, wbijając rywalom aż dziewiętnaście oczek oraz zbierając trzynaście piłek. Russell Westbrook również popisał się DD, choć było blisko potrójnej dwucyfrowej zdobyczy. Rozgrywający zapisał na swoim koncie osiemnaście punktów, jedenaście zbiórek oraz dziewięć asyst. Czy Jeziorowcy pokażą się dziś z równie dobrej strony? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Noblebet, by w pełni skorzystać z BetBuildera na NBA!
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum sześć asyst Domantasa Sabonisa! Skąd taki pomysł? Dziesięć ostatnich spotkań w wykonaniu Litwina to aż osiem overów! Z dzisiejszym rywalem idzie Sabonisowi jeszcze lepiej, w końcu w pięciu kolejnych pojedynkach nie zszedł linii sześciu asyst na mecz! Domantas będzie dziś kluczową postacią w szeregach Sacramento Kings. Jeden z liderów SAC ma za sobą świetny okres. Praktycznie w każdym meczu inkasuje double double z solidną porcją zbiórek. Początkowo myślałem zresztą o reboundach, lecz tu pojawia się po prostu problem wysokiej linii. Wolę zdecydowanie pójść w asysty, które w mojej opinii powinny bez problemu pokryć się zielonością. Warto podkreślić, że to właśnie Domantas Sabonis jest liderem w swoim zespole pod względem asyst. Średnio inkasuje niecałe siedem na mecz, ale jest to jedynie średnia sezonowa, która pod wieloma względami nieco okłamuje nas w kontekście aktualnej dyspozycji danego gracza.
Dorzucam do tego minimum dwie celne trójki Kevina Huertera! Skąd taki pomysł? W czystej teorii można opisać ten typ jako pewniak wśród pewniaków! Dziesięć kolejnych pojedynków i ani razu poniżej wymaganej przeze mnie linii! W każdym starciu minimum dwa celne rzuty zza łuku, choć jego średnia w tym czasie utrzymuje się na ponad trzech trójeczkach na mecz! Warto podkreślić, że Jeziorowcy pozwalają na sporo trójek z pozycji wyjściowej naszego bohatera kuponu. W statystykach straconych punktów zza łuku zajmują jedenastą pozycję, choć rywale rzucają im trójki na najniższym procencie. Według mnie Huerter poradzi sobie dziś z defensywą LAL, która w końcu musi po prostu pęknąć. Podejrzewam, że wybitna dyspozycja Jeziorowców przeżyje dziś chwilę grozy, a wykorzysta to nasz piękny Kevin.
Na koniec dorzucam handicap +18,5 w kierunku Los Angeles Lakers! Skąd taki pomysł? Jeziorowcy w gazie, lecz prędzej czy później przyjdzie moment porażki. Podejrzewam, że dzisiejszy mecz z Sacramento nie będzie należał do najłatwiejszych, w końcu LAL już dwa razy w tym sezonie byli gorsi od rywali z tej samej dywizji. Tak duży handicap ma za zadanie jedynie podbić kurs, w końcu Lakers nie powinni dziś przegrać aż tak wysoką różnicą punktów. W niedalekiej historii starć z Sacramento Kings podopieczni Darvina Hama nie przegrali jeszcze z Królami aż dziewiętnastoma oczkami. Mam nadzieję, że dziś będzie podobnie, tym bardziej w momencie niewiarygodnej zwyżki formy w wykonaniu Los Angeles Lakers!
San Antonio Spurs – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (08.01.2023)
Bilans San Antonio Spurs: 13-26
Bilans Boston Celtics: 27-12
Starcie, w którym faworyt jest wszystkim znany! Bostończycy wybierają się do Teksasu po pewne zwycięstwo! Czy jednak na pewno? Już jeden underdog sprowadził C’s na ziemię i pokazał, że nie można lekceważyć młodych, odważnych i uczących się jeszcze koszykarzy NBA! OKC zagrało na nosie Tatumowi oraz Brownowi, którzy odbili sobie porażkę w starciu z Dallas Mavericks. Ich dzisiejsi rywale żyją własnym życie w amerykańskim świecie. Podopieczni Gregga Popovicha uczą się z meczu na mecz, czego przykładem jest sam Jeremy Sochan! Polak poprawił swoją skuteczność z linii rzutów osobistych, zdecydowanie częściej zbiera piłki, a jego statystyki meczowe zaczynają się kręcić wokół double double. Możemy być dumni z rozwoju Sochana i liczyć jedynie na jego świetny występ dzisiejszego wieczoru! Przypominam o bonusie Noblebeta, dzięki któremu można pograć dzisiejszy singiel za ekskluzywny freebet tylko dla Zagranie!
Co typuję w tym spotkaniu?
W przypadku tego spotkania skupię się jedynie na typach. Celuję dziś w solidnego betarchitekta w kierunku jednego gracza! W pierwszej kolejności typuję w powyżej 9,5 punktów Marcusa Smarta! Skąd taki pomysł? Mam wrażenie, że linia na rozgrywającego Bostonu Celtics to dzisiejsza promocja. Nasz bohater zakładu nie ma za sobą zbyt dobrych tygodni, w których nie zdobywał zbyt wielu punktów. W dziesięciu pojedynkach pokrył linię w połowie, lecz ostatnie pięć starć to jedynie dwa overy. Kluczowym faktem jest jednak dzisiejszy rywal Bostonu Celtics i Marcusa Smarta! Podopieczny Joe Mazzulli uwielbia zdobywać statystyki przeciwko słabym ekipom! Dwa poprzednie mecze z Orlando Magic to dwa wyniki na poziomie dwucyfrowym, z Charlotte Hornets zanotował aż dwadzieścia dwa oczka. Z Oklahomą City Thunder było identycznie, a z Detroit Pistons przekroczył próg o osiem punktów. Oczywiście były też underowe występy, lecz ich liczba była zdecydowanie niższa. San Antonio Spurs pozwala rywalom na najwięcej oczek oraz praktycznie najwyższe średnie skuteczności. Wydaję mi się, że Marcus Smart powinien dziś spokojnie pokryć próg, wykorzystując swoją zwinność oraz umiejętne wykorzystanie wolnego miejsca na parkiecie. Ostatnie siedem konfrontacji gracza C’s z San Antonio Spurs kończyło się overem i liczę, że dziś będzie podobnie.
Dorzucam do tego powyżej 4,5 asyst tego samego gracza! Marcus Smart w trzech ostatnich pojedynkach z San Antonio Spurs pokrywał dzisiejszy próg kluczowych podań! Rozgrywający C’s znany jest przede wszystkim ze sporej ilości asyst w kierunku Jaysona Tatuma czy Jaylena Browna. Możemy podejrzewać, że obaj koszykarze będą dziś chcieli od początku zdominować mecz, próbując swoich sił z półdystansu czy wjazdów pod kosz. Liczę, że piłki będzie dogrywał im właśnie Smart, którego koszykarskie IQ znajduje się na naprawdę wysokim poziomie. Dziesięć ostatnich pojedynków Marcusa to aż dziewięć overów w ilości asyst! Zresztą overy kluczowych podań w wykonaniu Smarta wyglądają jeszcze lepiej w szerszym kontekście. Dwadzieścia pięć kolejnych spotkań to tylko dwa undery! Jedynie raz nie udało mu się pokryć linii i miało to miejsce w ostatnim meczu. Liczę, że dziś rozgrywający Bostonu spokojnie zaliczy pięć asyst i dołoży od siebie jeszcze dwucyfrowy wynik punktowy. Let’s go and good luck!
Fot. z okładki: Press Focus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: