Jastrzębski wróci na fotel lidera, a Projekt upora się z AZS? Gramy o 238 PLN

Projekt Warszawa - AZS Olsztyn, Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów, typy, double, 29 kolejka PlusLigi

We środowe popołudnie oraz na wieczór dojdzie do dwóch ligowych klasyków. W pierwszym z nich dojdzie do konfrontacji pomiędzy liderami PlusLigi, a ciągle walczącymi o awans do play – offów. Po ostatniej kolejce wiedzieliśmy tyle, że Jastrzębski Węgiel utrzymał się na fotelu lidera (ale wczoraj z niego spadł i traci oczko do Warty); a bełchatowska Skra traci nadal tylko punkt do ostatniego miejsca premiowanego awansem. Jednocześnie przystąpią do tej serii gier wiedząc, że olsztyński AZS na wieczór przystąpi do swojej rywalizacji. Ich również czeka bardzo trudna przeprawa. W Warszawie będą musieli poradzić sobie z tamtejszym Projektem. Więcej do zyskania ma AZS, ale Projekt też ma o co grać…

Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.04.2024 r.)

Gospodarze tego spotkania w ostatniej rundzie ulegli Aluronowi CMC Warcie Zawiercie. Tym samym zespół dowodzony przez Michała Winiarskiego wtedy zbliżył się do liderów na odległość dwóch oczek. Wczoraj wykorzystali okazję i choć na jeden dzień zostali liderem ligi. To co najbardziej utkwiło wszystkim kibicom w pamięci odnośnie do tamtego meczu, to to, jakim wynikiem zakończyła się premierowa odsłona. Wówczas Warta pokonała jastrzębian rezultatem na poziomie 25:10.

Później mistrzowie Polski wrócili do gry. Potrafili nawiązywać walkę i nawet wygrać seta. Największe zasługi przypadły Tomasza Fornalowi. Tylko, że nawet jego bardzo dobra postawa (na tle pozostałych zawodników Jastrzębskiego) nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na ich korzyść. W tym miejscu teoretycznie można by zrzucić „winę” tej przegranej na to, że w tamtym starciu po stronie jastrzębian zabrakło Norberta Hubera oraz Jurija Gladyra. Obydwaj potrzebowali przerwy z tego powodu, że pojawiły się – jak czytamy w oficjalnym komunikacie klubowym –: „Drobne urazy przeciążeniowe”. Jednak też trzeba docenić, to jak udanie wówczas zagrała Warta.

Tym samym czytelnym stało się, że jastrzębian można pokonać. Mistrzowie Polski i obecni już wiceliderzy PlusLigi są skrajnie zmęczeni, a jeszcze muszą przygotowywać się do starcia w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Już nie są aż tak silni jak w poprzednich kolejkach. Tylko, czy bełchatowska Skra będzie w stanie to wykorzystać? Czy mogą zwyciężyć, choćby za 2 punkty; tak by wskoczyć, choć na kilka godzin do strefy drużyn awansujących do tegorocznych play – offów? Odpowiadając najszybciej: mogą, ale nie muszą. Nie bez powodu to gospodarze są faworytami tej rywalizacji. Także, czy wygrają jedni, czy drudzy, to nie zdziwię się w żadnym przypadku. Odnośnie do tego typu dnia warto też mieć na uwadze to, czy Jastrzębski wyjdzie optymalnym składem. W końcu ostatnio dwóch graczy dostało „pozwolenie” na przerwę.

Z tymże trzeba pamiętać o tym, że czy Jastrzębski dziś wygra i przegra, to i tak będzie walczyć o mistrzostwo. Najwyżej wpadną nie na ósmy, a na siódmy zespół w ćwierćfinałach. Można by napisać, że im wyższa pozycja po rundzie zasadniczej, tym lepsze rozstawienie w play – offach. Tylko patrząc na skalę jakości zespołów w PlusLidze, to tak oceniać można pary ćwierćfinałowe, ale już nie półfinałowe. W końcu mówimy o najlepszej lidze krajowej na świecie! Z kolei, co można powiedzieć o sytuacji Skry? To, że muszą zachować spokój i z marszu naskoczyć jastrzębian. Warta pokazała, że można tego dokonać. I tak, wiem, że nie można 1:1 zestawiać jakości tych ekip. Jednak to nie był pierwszy raz, kiedy ktoś zaskoczył Jastrzębskiego Węgla na początku spotkania.

Statystyki:

  • Tylko w jednym z 7 ich ostatnich spotkań drużyny zdobywały w sumie więcej niż 146 punktów.
  • Jastrzębianie wygrywali w drugich odsłonach 6 razy w 7 ostatnich grach ligowych przeciwko bełchatowskiej Skrze.
  • Poza tym Jastrzębski Węgiel zwyciężał w drugich partiach również w 6 z 7 ostatnich domowych spotkań.
  • PGE Skra wygrałyby 12 z 13 ostatnich wyjazdowych spotkań, gdyby doliczyć im do końcowego wyniku minimum 13 punktów.
  • Kiedy jastrzębianie wygrywali w 3. setach 15 razy w 16 ostatnich meczach, tak bełchatowska Skra ulegała w tych odsłonach w 5 ostatnich kolejkach.
  • Jastrzębski Węgiel zwyciężał w 14 z 16 ostatnich domowych meczów granych w PlusLidze.
  • W 11 ostatnich starciach domowych i ligowych jastrzębian drużyny zdobywały mniej niż 182 oczka.
  • Tylko raz w 7 ostatnich meczach ligowych Jastrzębskiego kluby zdobywały w pierwszym secie więcej niż 46 punktów.
  • Te zespoły grały przeciwko sobie 83 razy. W sumie 49, czyli o 15 razy lepszymi okazywała się bełchatowska Skra.
  • Jastrzębski Węgiel w swojej hali gościł PGE Skrę 38 razy. W sumie bełchatowianie wygrywali w 20 z tych gier.
  • W pierwszej rundzie tego sezonu Jastrzębski Węgiel pokonał PGE Skrę rezultatem 1:3.

Co obstawiać?

Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze. Kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.17. Z kolei wartość wygranej bełchatowskiej Skry zyskała wartość 5.25. Tak znacząca różnica bierze się przede wszystkim z tego, ile te drużyny dokonały w tym sezonie. Bukmacherzy biorą również pod uwagę to, kto zagra, choćby w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów oraz w play – offach. Jastrzębianie są tego pewni, a PGE Skra dopiero może rzutem na taśmę awansować do tej strefy.

W tym spotkaniu zostanie rozegrany 4 set: TAK
Kurs: 1.75
Graj!

Co prawda jeszcze mają na to szansę, ale jednak za dużo różni te drużyny by kursy mogły być choć bardziej wyrównane. Nawet wycena wygranej Jastrzębskiego z przewagą co najmniej 2 setów wynosi raptem 1.35. Także, co obstawiam ze swej strony względem tego meczu? To, że zostaną rozegrane co najmniej 4 odsłony. Tak, że ostatecznie Skra wywalczy choć partię, a kto wie – być może nawet punkt z arcyważnego starcia?

Projekt Warszawa – Indykpol AZS Olsztyn: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.04.2024 r.)

Na niemniej emocji zanosi się w drugim ze spotkań dobranych do propozycji z siatkarskich typów. Stołeczna drużyna podejmie u siebie olsztyński AZS. Tak jak wspominałem – dzisiejsi przyjezdni również są na skraju awansu do play – offów. Znajdują się w identycznej sytuacji, co bełchatowianie, więc oczywistym jest, że wynik z popołudniowego starcia będzie rzutował również na nich. Tu również to przyjezdni są stawiani w roli zdecydowanych (choć mniejszych względem bełchatowskiej Skry) underdogów.

Warszawski Projekt postara się odnieść jeszcze jedno zwycięstwo i tym samym pozostać w grze o wywalczenie drugiego miejsca w PlusLidze na zakończenie rundy zasadniczej. Wygrana sprawiłaby jeszcze, że szybko odbiliby się po przegranej w Nysie z tamtejszą PSG Stalą. Ich sympatycy liczą, że np. Bartłomiej Bołądź już wrócił do dobrej dyspozycji i, że tamto spotkanie było zwykłym wypadkiem przy pracy. Do zwycięstwa będą prowadzić ich kibice, a wiadomym jest, jak wiele pozytywnych historii napisał Projekt występując przed swoją publiką. Okazja ku temu nadarza się przednia, bo jednak Indykpol AZS Olsztyn nie jest aż tak mocny w tym sezonie, jak można było zakładać na starcie sezonu.

Kiedy ich rywale są pewni awansu do play – offów, tak „Akademiki” ciągle się szarpią. A doskonale wiemy o tym, jaka jest różnica, kiedy gra się na luzie, a kiedy to będąc spiętym. Do tego obstawiając to spotkanie trzeba mieć w pamięci, że AZS ma za sobą 5 przegranych w 6 ostatnich spotkaniach! Do tego są po 3 porażkach z rzędu, a ulegali kolejno: (po tie – breakach) Cuprumowi Lubin i Bogdance LUK Lublin, a także (w 4 setach) gdańskiemu Treflowi. Dlatego też dziś trudno zakładać, by byli nagle w stanie pokonać tak klasową drużynę jak warszawski Projekt. Tym bardziej, że jak pisałem powyżej: gospodarze ciągle mają o co grać.

Statystyki:

  • W 5 ostatnich meczach Projektu z AZS-em Olsztyn w drugich setach drużyny zdobywały mniej niż 47 punktów.
  • Indykpol AZS Olsztyn zdobywał mniej niż 87 oczek w 5 ostatnich grach przeciwko warszawskiemu Projektowi.
  • Stołeczny zespół zwyciężał 13-krotnie w 14 ostatnich domowych starciach w PlusLidze.
  • Z kolei olsztyński AZS ma za sobą 4 porażki z rzędu w ligowych konfrontacjach.
  • Sam Projekt Warszawa zdobywał mniej niż 99 punktów w 14 z 16 ostatnich domowych meczów.
  • Dla odmiany AZS Olsztyn zdobywał więcej niż 74 oczka w 7 z 8 ostatnich wyjazdowych spotkań.
  • Tylko w jednym z 7 ostatnich spotkań Indykpol AZS wraz z rywalami zdobyli mniej niż 179 punktów.
  • Tylko jedno z 7 ostatnich ligowych konfrontacji AZS-u Olsztyn zakończyło się po rozegraniu 3 setów.
  • O ile warszawski Projekt wygrywał pierwszego seta w 13 z 14 ostatnich domowych gier w PlusLidze, tak AZS Olsztyn w 5 z 6 ostatnich wyjazdowych rywalizacji w PL.

Co obstawiać?

Tak jak wspominałem powyżej: rola zdecydowanych faworytów przypadła gospodarzom. Kurs na zwycięstwo Projektu wynosi 1.25. Z kolei wartość wygranej olsztyńskiego AZS-u została ustabilizowana na poziomie 4.00. Ta różnica dobrze oddaje ich obecną sytuację oraz to, kto powinien cieszyć się z kolejnych – najprawdopodobniej trzech – punktów. Warszawska drużyna musiałaby albo odpuścić to spotkanie i tym samym nie szarpać się już do końca rundy zasadniczej o drugie miejsce; albo mieć bardzo słaby dzień. Czy „Akademiki” stać na wybitną siatkówkę?

Handicap setowy - Projekt Warszawa (-1.5): TAK
Kurs: 1.55
Graj!

Z kibicowskiego punktu widzenia chciałoby się napisać, że tak. Jednak ostatnie przegrane nie pojawiały się przypadkowo. I choć ciągle walczą o play – offy, to na razie wyglądają na zespół, który jest wyczerpany i najchętniej już teraz, by zakończył rywalizowanie w PlusLidze oczekując play – offów. Reasumując, co takiego obstawiam od siebie wraz z kodem promocyjnym STS względem tego meczu? Ano to, że mimo wszystko Projekt Warszawa zwycięży w tej rywalizacji z przewaga co najmniej dwóch setów.

Propozycja kuponu:

Projekt Warszawa - AZS Olsztyn, Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów, typy, double, 29 kolejka PlusLigi

fot. Adam Starszyński/PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze