Golden State Warriors – Boston Celtics: game 5 typy, kursy, zakłady | 13.06.2022

Jaylen Brown; USA; Boston Celtics; 13.06.2022

Bang! Poprzedni kupon trafiony bez problemu, a w dodatku mamy remis w wielkim finale NBA! Golden State Warriors okazało się po raz drugi lepsze od Bostonu Celtics i po raz drugi doprowadzają do wyrównania serii! Przede wszystkim trzeba oddać hołd Stephenowi Curry’emu, który poprowadził swój zespół do bardzo cennego zwycięstwa w kontekście dzisiejszego pojedynku. W nieco lepszej sytuacji znajdują się Wojownicy, którzy dziś rozegrają mecz przed własną publicznością. Oczywiście w finałowej serii domowy parkiet wcale nie jest wyznacznikiem, w końcu każda z ekip w spotkaniach domowych zaliczyła po zwycięstwie oraz porażce. Czy Golden State Warriors pójdzie dziś za ciosem? Czy Ime Udoka ma plan na drugie zwycięstwo w San Francisco? Kto stanie się dziś bohaterem swojego zespołu? Przekonamy się o tym już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!

Koszulka do baneru Noblebet
Koszulka do baneru Noblebet
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

1500 zł od trzech depozytów
+ 0 34 zł freebet + 20 zł bonus w aplikacji

standardowa oferta to 1520 zł, a z naszym kodem zgarniasz 1554 zł

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 1500 zł
FREEBET: 34 zł
BONUS APLIKACJA: 20 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Golden State Warriors – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (13.06.2022)

Stan serii: 2-2

Zagramy dzisiaj w Noblebet, gdzie skorzystamy z BetBuildera, który pozwala na łączenie różnych zakładów z jednego spotkania. Zachęcam do skorzystania z kodu promocyjnego, dzięki któremu można skorzystać ze znakomitych bonusów! Czuć moc! Obie ekipy zasługują w tym sezonie na mistrzowski pierścień. Niestety jedna ekipa będzie musiała się obejść smakiem. Osobiście bliżej mi do Bostonu, lecz szanse w tym momencie są praktycznie wyrównane. W nieco lepszej sytuacji są podopieczni Steve’a Kerra, którzy przy siedmiomeczowej serii ostatni pojedynek rozegrają na własnym parkiecie. Oczywiście już na wstępie wspomniałem, że każda z ekip ma identyczny bilans zwycięstw i porażek na domowym oraz wyjazdowym podwórku. W meczu numer cztery kluczem do zwycięstwa był Stephen Curry! Bohater, który pociągnął cały zespół w najważniejszych momentach. Lider Golden State Warriors to istna legenda! Steph zrewolucjonizował pojęcie nowoczesnej koszykówki, wprowadzając do gry wybitną ilość oddanych rzutów za trzy. W dodatku jak chce i ma ochotę, to po prostu rzuca, nawet z praktycznie z samego logo, co niegdyś działo się naprawdę rzadko. Mimo wszystko Stephen w ataku to jednoosobowa armia, która jedynie otrzymuje delikatne posiłki kolegów z drużyny. Wystarczy spojrzeć na różnicę punktów między Currym a drugim najlepszym Klayem, który zdobył aż dwadzieścia pięć punktów mniej.

Na całe szczęście GSW zobaczyliśmy fatalne ostatnie minuty w wykonaniu Bostończyków, którzy zdobyli jedynie trzy oczka podczas dziesięciu posiadań. To właśnie w tym momencie pik swojej dyspozycji złapał Stephen, który jedynie dobił rywala! Podopieczni Ime Udoki zagrali ostatnią kwartę zbyt nonszalancko, nerwowo, bez myśli taktycznej, która przecież jest ich najmocniejszą stroną. Słaba psychika Bostończyków w połączeniu z fatalnymi decyzjami rzutowymi zakończyły się po prostu fiaskiem i wyrównaniem serii przez Golden State Warriors! Jeżeli chodzi o główne statystyki, to trzeba wspomnieć o grze na tablicy. Tym razem to gracze z San Francisco zdominowali obręcz, zbierając aż trzynaście piłek więcej niż C’s! Reszta statystyk bardzo wyrównana, a różnicę opierają się jedynie na delikatnych szczegółach, jak np.: dwie asysty więcej w wykonaniu Bostonu czy jedna strata więcej podopiecznych Steve’a Kerra.

grupa_nba_promo_button_negChcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Najlepszym graczem w meczu numer cztery był oczywiście wspomniany już Stephen Curry, który zdobył aż czterdzieści trzy punkty, dziesięć zbiórek oraz cztery asysty. Akompaniował mu Klay Thompson, który zapisał na swoim koncie osiemnaście oczek oraz zebrał dwie piłki. Zdecydowanie wybitne zawody rozegrał również Andrew Wiggins, który w szczególności popisał się w defensywie. Tegoroczny NBA All Star zdobył siedemnaście punktów oraz aż szesnaście reboundów! Jordan Poole popisał się czternastoma oczkami. Kevon Looney tym razem wbił sześć punktów oraz zebrał aż jedenaście piłek. Warto podkreślić, że w końcu dobre zawody rozegrał Draymond Green. Lider szatni The Dubs zainkasował aż dziewięć zbiórek oraz rozdał aż osiem kluczowych podań. Nieco gorzej idzie mu zdobywanie punktów, a jego średnia skuteczność z gry wyniosła marne 14%! Czy podopieczni Steve’a Kerra wyjdą dziś po raz pierwszy na prowadzenie w finałowej serii?

Dla Bostończyków najwięcej oczek zdobył Jayson Tatum, który mimo wszystko zainkasował jedynie dwadzieścia trzy punkty! Dołożył jednak od siebie aż jedenaście zebranych piłek oraz sześć kluczowych podań. Akompaniował mu Jaylen Brown, który wbił rywalom dwadzieścia jeden oczek, sześć reboundów oraz dwie asysty. Marcus Smart popisał się osiemnastoma punktami, czterema zbiórkami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Derrick White tym razem zainkasował dokładnie szesnaście punktów. Dwanaście piłek zebrał Robert Williams, który dołożył od siebie jeszcze siedem oczek. Al Horford wpisał na swoje konto osiem punktów, sześć reboundów oraz cztery kluczowe podania. Czy Bostończycy powtórzą sukces z meczu numer jeden?

Co typuję w tym spotkaniu?

Przypominam o fenomenalnym bonusie w Noblebet, który na pewno przyda się przy dzisiejszym typowaniu NBA! Są na świecie pewne rzeczy, których nie powinno się zmieniać! Dla mnie takim czymś jest typ związany z punktami w pierwszej kwarcie! Ostatnio celowałem w powyżej 25,5 punktów obu ekip w pierwszej odsłonie meczu, a dziś zejdę o dwa oczka niżej! Oczywiście w dalszym ciągu można pograć z wyższą linią, lecz dziś zagram nieco bezpieczniej, celując w powyżej 23,5 punktów Golden State Warriors oraz Boston Celtics w pierwszych dwunastu minutach. Przede wszystkim linia wydaję się dość śmieszna, w końcu wystarczy, że każdy zespół będzie zdobywał po dwa punkty na minutę, co nie wydaję się sporym wyczynem. W dodatku warto zauważyć, że tempo gry obu drużyn w pierwszych kwartach NBA Finals jest naprawdę imponujące. Przypomnę, że w czterech starciach aż trzy razy padł wymagany przeze mnie over, a raz zabrakło jedynie dwóch oczek The Dubs, którzy naprawdę rozegrali jedną ze swoich najgorszych odsłon w całym sezonie play-offs! Obie drużyny wejdą dziś na parkiet z myślą o zwycięstwie. Stawka spotkania jest ogromna, a pierwsze minuty mogą okazać się kluczem do sukcesu. Im większa przewaga na początku, tym większe szanse, że przeciwnik nie wstanie już z kolan. Liczę, że obie drużyny w pełni wykorzystają swój potencjał i po raz kolejny zainkasują po minimum dwadzieścia cztery oczka w pierwszych dwunastu minutach!

Dorzucam do tego jeszcze dwa zdarzenia związane z Andrew Wigginsem! W pierwszej kolejności celuję w powyżej 4,5 zbiórek, a w drugiej w przynajmniej jeden celny rzut zza łuku. Skąd taki pomysł? Na początek nieco o reboundach. Tegoroczny NBA All Star zainkasował w ostatnim finałowym starciu aż szesnaście zbiórek, co jest jego piątym dwucyfrowym wynikiem w postseason! Zawodnik Golden State Warriors świetnie odnajduje się w defensywie, gdzie nie tylko dobrze broni, ale również dobrze się zastawia w walce o piłkę. Nic dziwnego, że w finale NBA przekroczył dzisiejszy próg we wszystkich pojedynkach! W dodatku w całym postseasonie na jego koncie zapisane zostały jedynie dwa undery reboundów w dwudziestu starciach! Andrew ma też dobry patent na Bostończyków, w końcu w pięciu kolejnych meczach zainkasował kolejno: sześć, pięć, sześć, siedem oraz szesnaście zbiórek! Wydaję mi się, że dziś spokojnie pokryje wymagany przeze mnie próg. Koniczynki będą atakować, a w ostatnim czasie ich skuteczność nie wyróżnia się i nie przekracza nawet czterdziestu pięciu procent!

Wspomniałem już wyżej, że dorzucam na koniec minimum jedną trójkę Andrew Wigginsa! Skąd taki pomysł? Skrzydłowy Golden State Warriors potrafi rzucać zza łuku, a w dodatku oddaje całkiem sporo prób na mecz! W NBA Finals średnio próbuje nieco ponad pięciu prób na mecz, co przekłada się na prawie dwa celne rzuty na mecz. Wiggins zainkasował trójkę w każdym starciu z Boston Celtics w tej serii! W dodatku od pięciu lat za każdym razem zdobywa punkty zza łuku w pojedynkach z Koniczynkami! W postseason ma na swoim koncie osiem starć z minimum jedną trójką na koncie, a ja liczę, że dziś przedłuży serię o kolejny mecz. Moim zdaniem zakład idealny na podbicie kursu, w końcu zawodnicy GSW szukają rzutów zza łuku, a w ostatnim czasie piłki szuka Andrewa Wigginsa! Powodzenia!

Mój typ na dziś: Każda drużyna powyżej 23,5 punktów w 1.kwarcie + Andrew Wiggins powyżej 4,5 zbiórek + Andrew Wiggins minimum 1 trójka

Kurs: 2,80

kupon singiel na nba w noblebet13.06.2022

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze