Czy Flyquest zaskoczy Virtus Pro? Gramy kupon z kursem 2.84!

Smooya były zawodnik BIG

Pierwszy dzień nie przyniósł aż tak wielu niespodzianek, ale zaskoczyły napewno ekipy Fluqyest czy Liquid. Drugiego dnia zmierzą się naprawdę ciekawe ekipy takie jak Astrali, Faze czy Virtus Pro. Kto wyjdzie zwycięsko ze swoich pojednyków?

STS kod promocyjny.

Flyquest – Virtus Pro

 

Flyquest zaskoczyło wszystkich podczas pierwszego dnia IEM Chengdu i pokonali faworyzowane Cloud9. Warto zaznaczyć, że nie tyle, co ich pokonali, a wręcz zdominowali. Po słabszym początku i przegranej rundzie pistoletowej mieliśmy wynik 6:1 dla Cloud9. Od tego momentu Flyquest wygrało wszystkie rundy do końca spotkania i zakończyli mecz wynikiem 13:6 na ich korzyść. Pamiętajmy, że Cloud9 nie jest słabą drużyną na mapie Ancient, pokonali tam Virtus Pro, Ecstatic, Navi czy BetBoom. Do tego dali bardzo zacięy pojedynek z Mouz. Zresztą z jakiegoś powodu doprowadzili spotkanie bo1 do mapy Ancient, więc musieli być bardzo pewni swojej gry na tej mapie. Przyznam szczerze, że nie było to spotkanie, gdzie po prostu Cloud9 zagrało słabo. Flyquest grało fantastycznie i byli zdecydowanie lespi nie tylko pod względem indywidualnym, ale także drużynowym. Flyqust to potencjalnie najbardziej dominująca drużyna z Australii w historii. Nie przegrywają praktycznie wcale z ekipami ze swojego regionu, a ostatnie porażki są sprzed sześciu tygodni przeciwko Lynn Vision czy Mongolz. Bardzo dużo układa się pod Flyquest w tym spotkaniu, bo zablokują Overpass, czyli jedną z dwóch najlepszych map Virtus Pro, a rywal zbanuje ich najgorszą mapę, czyli Nuke. Do tego wszystkiego Virtus Pro, prawdopodobnie wybierze Inferno lub Ancienta. Na Inferno zaliczyli 4 porażki na ostatnie sześć spotkań i wygrali jedynie z Pain i Wildcard. Jeżeli wybiorą Ancienta, to będzie idealna przestrzeń dla Flyquest, gdzie czuli się rewelacyjnie przeciwko Cloud9. Flyquest ma bardzo wysoki procent zwycięstw na większości map i bardzo dobrze czują się na Mirage i Vertigo. Zwłaszcza Vertigo jest dość słabe w wykonaniu Virtus Pro i na pewno będą mieli tam szanse.

Virtus Pro odpadło z Majora z bilansem 2:3, w bardzo nietypowych okolicznościach. Byli o krok od wyrzucenia G2 poza turniej, przy wyniku 11:11 na Inferno po stronie atakującej byli już prawie pewnie zwycięstwa rundy. Z udostępnionych konwersacji między graczami G2 wynikało, że jeżeli ktoś z VP nie da się szybko zabić, to po prostu odpuszczamy. W tym momencie Jame miał problem techniczny, który uniemożliwił mu grę i dał się po prostu zabić. G2 wygrało tę rundę i drugą mapę. Ostatecznie zdominowali Virtus Pro na mapie Anubis i awansowali do fazy pucharowej. Na pewno był to spory cios dla drużyny, bo nie była to ich wina. Takie problemy zdarzają się w nowej grze, ale w takim momencie nie powinno to mieć miejsca. Ciężko powiedzieć, jak będą wyglądać po tym Majorze. Zdominowali Wildcard wynikiem 13:1, ale oprócz tego, że rywal był po prostu bardzo słaby, to musieli grać z trenerem. Mimo wszystko zwycięstwo było bardzo imponujące i nie dali szans swoim rywalom nawet przez chwile. Wygrali aż 12 z 14 pojedynków otwierających, a warto zaznaczyć, że zaczęli po stronie broniącej. Rywal na pewno bardzo niewygodny dla Virtus Pro, bo nie sadze by jakoś specjalnie Flyquest analizowali przed turniejem. Cloud9 było zdecydowanym faworytem tego spotkania, a mimo tego ulegli. Virtus Pro powinno wybrać Inferno, mimo słabszych wyników dalej prezentują tam bardzo wysoki poziom. Było to widać, chociażby w spotkaniu z G2. Na ten moment jednak dość sporym znakiem zapytania jest ich strona atakująca. Mieli spore problemy w ostatnim czasie, po stronie terrorystów i nie potrafili tam zdominować rywali. Jeżeli Flyquest przygotuje dobrą stronę broniącą, to Virtus Pro może mieć spore problemy. Styl Virtus Pro jest znany, czyli granie bardzo wolno i szukanie błędów rywala z jak najmniejszym czasem na potencjalną rotację przeciwników.
Przewidywane mapy:
Flyquest ban Overpass
Virtus Pro ban Nuke
Flyquest pick Vertigo
Virtus Pro pick Inferno
Flyquest ban Anubis
Virtus Pro ban Mirage
Ancient was left over

 

Typ: Flyquest handicap map +1.5. Uważam, że są w stanie powalczyć o wygranie co najmniej jednej mapy. Virtus Pro jest zdecydowanym faworytem i lepszą drużyną, ale Flyquest jest bardzo nieprzewidywalne. Dodatkowo bardzo dobrze współpracują i nie boją się podejmować ryzyka.

Kupon gram z bukmachrem STS, który oferuje bardzo ciekawe zakłady na esport i nie tylko. Sprawdź kod promocyjny sts i przekonaj się sam. Analizy z innych dsycyplin znajdziesz w zakładce typy dnia.

Flyquest handicap rund +1.5
Kurs: 2.15
Zagraj!

 

baner grupa zagranie

Astralis – Faze

 

Astralis po bardzo nieudanym turnieju RMR i braku kwalifikacji na Majora, postanowiło dokonać zmian w składzie. Z zespołem pożegnał się Blamef, czyli dowodzący, ale bardziej znany był ze swojej bardzo dobrej gry indywidualnej. Jako dowodzący po prostu się nie sprawdził i nie był w stanie poświęcić się dla zespołu. Do Astralis dołączył Br0 z Monte i nowym dowodzącym został Device, co jest całkiem zaskakującym ruchem. Device jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i jedynym z najlepszych snajperów w historii, ale fakt, że będzie teraz dowodził, jest bardzo niespodziewany. Astralis zredukowało siłę ognia w zespole, żeby lepiej poukładać rolę zawodników i lepiej wykorzystać potencjał byłych graczy Heroic. Staehr był graczem, który najbardziej imponował w poprzednim składzie Astralis, nie miał najlepszych ról, a mimo tego potrafił grać naprawdę solidnie. Po odejściu Blamefa skład wydaje się dużo bardziej zbilansowany i gracze tacy jak Stavn czy Heroic będą mieli zdecydowanie lepsze sposobności do pokazania swoich realnych możliwości. Astralis pokonało Steel Helmet bardzo komfortowo, ale rywale dość nagle weszli do turnieju, zastępując Monte. Różnica poziomów już przed meczem, była dość spora, więc ciężko brać na poważnie to spotkanie. Na pewno cieszy forma Device, który zdobył 21 zabójstw przy zaledwie 4 śmierciach.
Faze regularnie dochodzi do finałów wielkich turniejów, ale w ostatnim czasie przegrywają w najważniejszym spotkaniu. Przegrali z Navi finał Majora wynikiem 2:1, a na trzeciej mapie byli dużo słabsi od swoich rywali. Początek IEM Chengdu można zaliczyć do udanych, ale nie zagrali najlepszego spotkania. Ostatecznie pokonali Nemigę wynikiem 13:8, ale mogli zagrać zdecydowanie lepiej. W meczu przeciwko Astralis będzie to format bo3, czyli zdecydowanie lepsza opcja dla Faze. Bardzo rzadko przegrywają spotkania i trzeba zagrać naprawdę bardzo dobrze by pokonać Faze w takiej dyspozycji. Zdarza się to jedynie w finałach albo w mniej znaczących meczach fazy grupowej. Faze lubi eksperymentować, dlatego jestem ciekaw jak podejdą do tego spotkania. Mogą zbanować Vertigo, Ancienta lub Overpassa. Zwłaszcza w spotkaniu z Astralis, które dopiero buduje się na nowo, Faze może spróbować nowych rozwiązań przed fazą pucharową. Faze jest zdecydowanie lepszą drużyną, pod każdym względem podchodząc do tego spotkania, ale Astralis na pewno jest w stanie w jakimś stopniu zaskoczyć rywali. Niezależnie od tego, czy Astralis wygra przynajmniej jedną mapę, to decider będzie po prostu bardzo komfortowy dla drużyny Faze.
Przewidywane mapy:
Astralis ban Anubis
Faze ban Overpass
Astralis pick Ancient
Faze pick Nuke
Astralis ban Vertigo
Faze ban Inferno
Mirage was left over

 

Typ: Faze wygra mecz. Są zdecydowanymi faworytami w tym spotkaniu i mają argumenty na każdym polu. Astralis może zaskoczyć i wygrać mapę, ale ostatecznie Faze jest w dużo lepszej pozycji. Gracze Faze są bardziej uniwersalni i będą w stanie dostosować się do tego, co pokaże Astralis.

Analizy z esportu znajdziesz w zakładce typy na esport.

Faze wygra mecz
Kurs: 1.32
Zagraj!

 

Zdjecie na kupon esport 8.04.2024

Fot.Pressfocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze