Turniej Czterech Skoczni w Innsbrucku: typy i zapowiedź | 04.01.2022

TCS w Innsbrucku - 04.01.2022

Turniej Czterech Skoczni wkracza w austriacką fazę. Na półmetku rywalizacji na czele znajduje się Ryoyu Kobayashi, który posiada 13,2 punktu przewagi nad drugim Markusem Eisenbichlerem. Czy Niemiec będzie w stanie doścignąć znajdującego się w znakomitej dyspozycji Japończyka? Początek konkursu już o 13:30 a tymczasem zapraszam na wspólną analizę typów na dzisiejsze zawody. Jedziemy!

bez ryzyka skoki

Killian Peier vs Halvor Egner Granerud: typy i kursy bukmacherskie (04.01.2022)

Analizę rozpocznijmy od postaci Szwajcara. Sezon 2021/2022 dla Killiana Peiera jest powrotem do skoków po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego podczas mistrzostw Szwajcarii w październiku 2020 roku. Kontuzja wykluczyła go z jakichkolwiek startów na ponad rok. Peier powrócił do skakania w tym sezonie i jak na razie potwierdza, że nadal zalicza się do czołowych skoczków świata. W obecnej edycji Pucharu Świata już pięciokrotnie meldował się w pierwszej dziesiątce zawodów. Najlepszy w jego wykonaniu był weekend w ojczystym Engelbergu, gdzie dwukrotnie uplasował się na czwartej pozycji. Poza tym zajmował szóste miejsca w Niżnym Tagile i Ruce oraz był dziewiąty w Wiśle. Co warto zaznaczyć – w pozostałych konkursach nigdy nie wypadł poza drugą dziesiątkę. Najgorszy wynik zanotował na inaugurację w Niżnym Tagile, gdzie był 16. A jak radził sobie wczoraj na Bergisel? W pierwszej serii treningowej Szwajcar poszybował na odległość 123,5 metra, co przełożyło się na 11. lokatę. W drugiej serii treningowej uplasował się na trzecim miejscu po skoku na 125,5 metra. Wynik ten powtórzył w serii kwalifikacyjnej, gdzie ponownie był trzeci – tym razem po locie na 127,5 metra. Killian bez wątpienia świetnie czuje się w Innsbrucku.

Jego dzisiejszym rywalem będzie zdobywca Kryształowej Kuli i zarazem dominator poprzedniego sezonu – Halvor Egner Granerud. Tę edycję Pucharu Świata Norweg rozpoczął w solidną kratkę. Na początku mocny akcent – pierwsze i trzecie miejsce w Niżnym Tagile, a następnie dwukrotny brak kwalifikacji do konkursu w Ruce oraz 48. miejsce w Wiśle. Zdaje się, że problemy z regularnością Halvor ma już jednak za sobą, bowiem od tego czasu jego wyniki uległy znaczącej poprawie. Drugie i piąte miejsce w Klingenthal, siódma i szósta lokata w Engelbergu oraz drugie miejsce w Oberstdorfie i ósme w Ga-Pa. Forma na pierwszą dziesiątkę powróciła. Czy potwierdziły to wczorajsze próby w Innsbrucku? Nie do końca. W pierwszej serii treningowej Norweg uplasował się na 22. miejscu po skoku na 113,5 metra. Drugi trening był zdecydowanie lepszy – 124 metry i 10. miejsce. W kwalifikacjach nastąpił jednak regres do pierwszego treningu. 116 metrów, które przełożyły się na ponowną 22. pozycję.  Cóż więc z tym fantem zrobić?

Co obstawiać?

Moim faworytem w tym starciu jest Killian Peier. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że na treningach pokazał moc – dwa razy trzecie i raz 11. miejsce. W zestawieniu z pojedynczym 10. miejscem i podwójną 22. lokatą Graneruda wygląda to naprawdę obiecująco. Oczywiście nie można wykluczyć, że Granerud w konkursie odpali – Norweg jest w tym sezonie nieco nieprzewidywalny, ale właśnie dlatego bardziej przemawia do mnie stabilność formy Peiera. Ale nie jest to jedyna rzecz, która pcha mnie ku Szwajcarowi. Warto wziąć poprawkę na to, że Killianowi niesamowicie pasuje ta skocznia. To właśnie tutaj zdobywał brązowy medal mistrzostw świata. Dlatego też mój typ zdecydowanie skłania się dzisiaj w stronę Killiana Peiera. Kurs oferowany przez TOTALbet na zwycięstwo Szwajcara w tej parze wynosi 1.57. Zastanawiasz się, gdzie obejrzeć dzisiejszy konkurs? Odpowiedź znajdziesz TUTAJ

Peier będzie lepszy od Graneruda
Kurs: 1.57
Zagraj!

Anze Lanisek vs Severin Freund: typy i kursy bukmacherskie (04.01.2022)

Przechodzimy do pary numer dwa. Anze Lanisek zakończył poprzedni sezon Pucharu Świata na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. W tym sezonie aż tak dobrze się nie zapowiada, ale nie wiadomo co przyniesie dalsza jego część. Zaczęło się dosyć obiecująco – dwa razy siódme miejsce w Niżnym Tagile, a następnie druga lokata i zwycięstwo w Ruce. Potem było już sporo gorzej – pięć miejsc poza pierwszą dziesiątką. Wyjątkiem były konkursy w Engelbergu, gdzie Słoweniec był ósmy i siódmy. A jak radził sobie wczoraj na Bergisel? Rozpoczął solidnie – od szóstego miejsca w pierwszym treningu. Wynik ten osiągnął dzięki próbie oddanej na 125 metrów. Drugi trening był nieco gorszy, ale nadal na poziomie. 121 metrów i 12. miejsce. W kwalifikacjach uplasował się na dziewiątym miejscu lądując w punkcie 118,5 metra. Spójrzmy jaką odpowiedź przygotował Niemiec.

Severin Freund od kilku sezonów zmaga się z kontuzjami oraz wynikającymi z nich obniżkami formy. Sezony 2017/2018, 2018/2019 i 2019/2020 były właściwie całkowicie stracone przez szeroko pojęte problemy zdrowotne. Właściwie dopiero poprzednia edycja Pucharu Świata była pierwszą od kilku lat, którą Niemiec zaliczył w całości. Skończyło się na 29. miejscu w klasyfikacji generalnej. W tym sezonie niewiele możemy powiedzieć o skokach Severina, bowiem pojawił się on dopiero w Oberstdorfie, gdzie zresztą został zdyskwalifikowany. Jedynym występem było więc Ga-Pa, gdzie uplasował się na 28. miejscu zdobywając dwa punkty. Co nam mówią próby na Bergisel? W pierwszym treningu Freund uplasował się na 18. miejscu oddając skok na odległość 124 metrów. Również 18. lokatę zajął w drugim treningu, tym razem lądując w punkcie 119,5 metra. Niemiec błysnął za to formą w kwalifikacjach, które ukończył na szóstej pozycji skacząc 126 metrów.

Co obstawiać?

Według mnie jedynym słusznym wyborem będzie tutaj postawienie na Anze Laniska. Słoweniec, choć balansuje na pograniczu pierwszej i drugiej dziesiątki to nie schodzi poniżej pewnego wysokiego poziomu. Świadczą o tym dwa miejsca w pierwszej dziesiątce podczas wczorajszych skoków. O formie Severina Freuda nie możemy powiedzieć właściwie nic, bowiem ma na koncie tylko jeden występ. Bardzo słaby występ – należy zaznaczyć. Wczoraj dwa razy 18. miejsce oraz przebłysk na szóstą lokatę. Słowo “przebłysk” jest tutaj kluczem. Niczym innym nazwać tego nie można. Forma Niemca jest niestabilna i moim zdaniem potwierdzi się to w konkursie. Moim zdaniem Anze Lanisek uplasuje się wyżej – być może nawet zdecydowanie wyżej. Kurs na zwycięstwo Słoweńca w tej parze wynosi 1.65, co w połączeniu z poprzednim typem daje nam łączny kurs o wartości 2.59. Przed postawieniem kuponu przypominam o możliwości wykorzystania kodu promocyjnego od TOTALbet. Powodzenia!

Lanisek będzie lepszy od Freunda
Kurs: 1.65
Zagraj!

TCS w Innsbrucku - 04.01.2022 - kupon

Fot. Tadeusz Mieczyński / PressFocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze