Polska vs Słowacja – kto wygra mecz otwarcia? Atakujemy 407 PLN w kuponie triple
Czwartego dnia mistrzostw Europy w piłce nożnej dojdzie do długo wyczekiwanego przez każdego polskiego kibica meczu. Dziś bowiem Biało-Czerwoni zagrają ze Słowacją i powalczą o bardzo ważne trzy punkty. Poza tym odbędą się jeszcze mecze Szkocji z Czechami oraz naszych grupowych rywali, czyli Hiszpanów ze Szwedami. Tym razem korzystamy z oferty bukmachera Superbet. Jeżeli jeszcze nie masz tam konta, polecam zapoznać się z bonusem powitalnym dla nowych graczy. Zachęcam do rejestracji i zapraszam do analizy!
Superbet przygotował specjalną promocję pod pierwszy mecz Polaków – więcej na dole tekstu!
Odbierz bonus powitalny do 584 złotych u legalnego bukmachera SuperBET i zagraj kurs 30.00 na wygraną Polaków!
Załóż konto i odbierz bonus z kursem 30.00 -> LINK
Kod promocyjny: ZAGRANIE
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł, TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł, DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Szkocja vs Czechy
Rozpoczniemy od spotkania kończącego pierwszą kolejkę w grupie D, a więc meczu Szkocji z Czechami. Grający przed własną publicznością wyspiarze zagrają na wielkim turnieju po raz pierwszy od Mundialu w 1998 roku, a więc po 23 latach przerwy. Mimo że w kraju nie ma zbyt dużych oczekiwań wobec tej drużyny, to za cel stawia ona sobie przede wszystkim wyjście z grupy. Szkocja na Euro awansowała dopiero dzięki udanemu występowi w barażach, wszak w swojej grupie eliminacyjnej zajęła dopiero trzecie miejsce, znajdując się za Belgią i Rosją. W meczach barażowych z Izraelem (1-0), a potem z Serbią (1-1, awans po rzutach karnych) podopieczni Steve’a Clarke’a pokazali jednak bardzo solidną i poukładaną defensywę, dzięki której mogą cieszyć się z powrotu do europejskiej czołówki. Mecz z Czechami będzie dla nich spotkaniem kluczowym w walce o trzecią pozycję w grupie, które przecież przy sprzyjającym układzie da awans do kolejnej fazy. Zajęcie minimum drugiego miejsca powinno być natomiast wynikiem ponad stan.
Reprezentacja naszych południowych sąsiadów drogę na mistrzostwa Europy miała nieco krótszą od swoich dzisiejszych rywali, bowiem nie musiała zawracać sobie głowy barażami i zapewniła sobie bezpośredni awans, zajmując drugie miejsce w swojej grupie. Czesi summa summarum ustąpili jedynie Anglikom (z którymi zmierzą się przecież także na samym turnieju), choć niespodziewanie pokonali ich 2-1, grając przed własną publicznością. Na Wembley dostali jednak solidną lekcję futbolu, przegrali bowiem aż 0-5. Zanim jednak podejmą kolejną próbę rewanżu na Synach Albionu, zmierzą się wpierw z inną wyspiarską drużyną: Szkocją. Kadra prowadzona przez Jaroslava Šilhavego bazuje w dużej mierze na graczach rodzimej Slavii Praga, bądź graczach z niej pochodzących. Sztandarowymi przykładami są tutaj grający dziś z powodzeniem w West Hamie Tomáš Souček oraz Vladimír Coufal. Jest to zespół prezentujący futbol oparty na agresywnym pressingu i szybkim ataku, a o tym, że potrafi być w nim bardzo skuteczny, przekonali się ostatnio Belgowie, którzy w Pradze zaledwie zremisowali z Czechami 1-1.
Co typuję?
Będzie to nie dość, że pierwszy mecz obu drużyn na tym turnieju, to w dodatku najprawdopodobniej stanowił on będzie bezpośrednią batalię o trzecie miejsce w grupie D. Presja ciążąca na obu zespołach będzie zatem ogromna. Zważywszy na fakt, iż spotkanie to rozegrane zostanie na Hampden Park w Glasgow, spodziewam się przede wszystkim mocno defensywnego nastawienia gospodarzy, którzy przede wszystkim nie będą chcieli przegrać. Czesi będą z kolei próbowali zdominować środek pola i spokojnie konstruować akcje, tak aby uniknąć straty piłki i nadziania się na ewentualny kontratak. Uważam więc, że najrozsądniejszym typem na to spotkanie będzie under 2,5 gola. Sądzę, że tylko i wyłącznie błąd któregoś z zespołów na samym początku spotkania i szybki gol spowoduje, że taka linia zostanie przekroczona. W przeciwnym wypadku będę bardzo zdziwiony, jeżeli dojdzie do otwartej wymiany ciosów, wszak ani jedni, ani drudzy raczej nie chcieliby ryzykować porażki już w pierwszym meczu.
Sprawdź opinie o Superbet, klikając tutaj!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Polska vs Słowacja
Przechodzimy teraz do najważniejszego dla nas, polskich kibiców starcia, czyli pojedynku Polski ze Słowacją, który rozpocznie się już o godzinie 18:00. Dyspozycja drużyny prowadzonej przez Paulo Sosę będzie dla większości obserwatorów ogromną niewiadomą. Portugalski szkoleniowiec zdaje się, że nie odnalazł jeszcze optymalnego ustawienia, ani wyjściowej jedenastki, choć za taką można uznać skład, który wyszedł na murawę w ostatnim, zremisowanym 2-2 towarzyskim spotkaniu z Islandią. Biało-Czerwoni pokazali, że będą starali się przede wszystkim grać piłką i uzyskiwać przewagę dzięki posiadaniu futbolówki, jednak ustawienie z trójką obrońców i dwoma wahadłowymi skutkowało jak dotąd dość częstymi stratami bramek. Odkąd selekcjonerem reprezentacji Polski jest wspomniany Portugalczyk, czyste konto zachowała ona tylko raz (w spotkaniu z Andorą), zaś w pozostałych czterech meczach straciła aż osiem goli. Trener Sousa wie jednak, że ma od kogo oczekiwać odważnej gry z przodu, wszak poza najlepszym piłkarzem świata, Robertem Lewandowskim, dysponuje jeszcze takimi zawodnikami jak Piotr Zieliński, czy Grzegorz Krychowiak, którzy również od dłuższego czasu są w dobrej dyspozycji. Czy odważna taktyka, połączona z ostrożną narracją dotyczącą oczekiwań przyniesie komplet punktów w spotkaniu inauguracyjnym? Przekonamy się już wieczorem!
Słowacy po debiucie na Euro przed pięcioma laty po raz kolejny wywalczyli kwalifikację do europejskiego czempionatu, choć musieli doń wejść „tylnymi drzwiami”, a więc przez baraże. W swojej grupie eliminacyjnej zostali bowiem wyprzedzeni przez Walię i Chorwację, choć do Vratenich brakło im zaledwie jednego punktu. Jako ciekawostkę warto dodać, że owa grupa ma na trwającym turnieju aż czterech przedstawicieli, ponieważ podobną drogą do Słowaków, podążyli także Węgrzy. Sokoły (bo tak właśnie brzmi przydomek naszych sąsiadów z południa) ścieżkę do występów na Euro miały jednak dość wyboistą, ponieważ po nieudanych eliminacjach i kiepskich występach w Lidze Narodów zmienili selekcjonera. Pavla Hapala zastąpił bowiem Štefan Tarkovič. Pod wodzą nowego szkoleniowca notuje ona wyniki zmienne, bo z jednej strony awansowała ostatecznie na Euro, a potem zanotowała zwycięstwo z Rosją w eliminacjach do Mundialu w Kararze, a z drugiej zremisowała w nich z Maltą i Cyprem. Podobnie więc, jak w przypadku Polski, jej występ na Euro będzie dość dużą niewiadomą, choć w kraju nie ma wobec tej drużyny zbyt dużych oczekiwań.
Co typuję?
Nie da się ukryć, że dyspozycja obu ekip jest sporą niewiadomą i ich bezpośrednie starcie ma prawo rodzić wiele pytań. Bez dwóch zdań będzie to mecz kluczowy zarówno dla Polski, jak i dla Słowacji i jego wynik niejako „ustawi” resztę rywalizacji w grupie. Według ekspertów faworytem do zdobycia trzech punktów są tutaj Biało-Czerwoni, ja jednak nie zdecyduję się grać na strony, a to właśnie ze względu na niepewną dyspozycję obu drużyn. Pójdę natomiast w zakład na bramkę z obu stron. Sądzę, że jeżeli podopieczni Paulo Sousy w dalszym ciągu będą prezentować styl taki, jak do tej pory, to strata przynajmniej jednego gola jest bardzo prawdopodobna. Wierzę jednak, że Polacy również będą w stanie strzelić przynajmniej jednego gola i zawalczyć o komplet punktów. Proponowany przez zakłady bukmacherskie Superbet kurs na taki obrót zdarzeń jest w moim przekonaniu bardzo wysoki i warto to wykorzystać. Jeśli natomiast wierzysz w wygraną Polaków możesz zagrać z kursem 30.00.
Hiszpania vs Szwecja
Spotkaniem zamykającym zmagania czwartego dnia Euro 2020 będzie mecz Hiszpanii ze Szwecją, a więc grupowych rywali Polaków. La Furia Roja każdy grupowy pojedynek rozegra przed własną publicznością, a więc na stadionie w Sewilli. Daje jej to sporą przewagę i sprawia, że jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w swojej grupie, zresztą taki obrót zdarzeń jest dla tej ekipy celem minimum. Podobnie jednak jak dwie wyżej opisywane przeze mnie ekipy, forma Hiszpanii również stanowić będzie spory znak zapytania. Przede wszystkim dlatego, że selekcjoner Luis Enrique wzbudził spore kontrowersje kadrą, jaką zabrał na mistrzostwa. Chodzi przede wszystkim o fakt niezabrania Segio Ramosa (oraz ani jednego piłkarza Realu Madryt, po raz pierwszy w historii), czy liczbę zawodników. Na turniej powołanych zostało bowiem raptem 24 graczy, a trener Enrique świadomie zrezygnował z możliwości powołania trzech dodatkowych zawodników, poprzestając na jednym. Trudno więc odgadnąć, czy na Euro Hiszpania będzie przypominać siebie z wygranego 6-0 meczu z Niemcami, czy przegranego 0-1 spotkania z Ukrainą. Pewne jest jednak to, że będzie starała się uzyskać przewagę w środku pola i nieustannie bombardować bramkę rywali, tak jak nas do tego przez długie lata przyzwyczajała.
Drużyna z Półwyspu Skandynawskiego zagra na swoich szóstych z rzędu mistrzostwach Europy. Jak dotąd ekipa niebiesko-żółtych zdołała wyjść z grupy zaledwie raz, w 2004 roku, odpadając jednak w ćwierćfinale. Ogromną niespodziankę sprawiła jednak przed trzema laty w Rosji, gdzie była jedną z rewelacji rozrywanego wówczas Mundialu i doszła do ćwierćfinału imprezy, w dodatku grając bez – wydawałoby się – największej gwiazdy, Zlatana Ibrahimovicia, który zakończył karierę reprezentacyjną. Ibra, co prawda wrócił do kadry z zamiarem pomocy kolegom podczas turnieju, jednakże z gry na Euro wykluczyła go kontuzja. Ekipa Janne Anderssona potrafi radzić sobie jednak i bez niego, prezentując piłkę solidną w obronie, bazującą na szybkim odbiorze i kontrataku. Dowiódł tego jak choćby mecz z… Hiszpanią w grupie eliminacyjnej, który Szwedzi zremisowali 1-1, mając piłkę przez raptem 28% czasu gry. Problem w tym, że przyjdzie im grać na terenie rywala, a w dodatku będą osłabieni brakiem będącego ostatnio w świetnej formie Dejana Kulusevskiego oraz Mattiasa Svanberga, którzy zachorowali na COVID-19. Mimo że sytuacja dotyczy także dwóch graczy hiszpańskich (Busquetsa i Llorente, którzy także są chorzy), to brak zawodników Juventusu i Bolognii będzie dla Szwedów relatywnie większą stratą, aniżeli absencja dwóch wspominanych graczy w zespole Hiszpanii.
Co typuję?
Zdecydowanym faworytem tego starcia będą gospodarze, czyli Hiszpanie. La Furia Roja za cel minimum stawia sobie awans z pierwszego miejsca, więc aby tego dokonać, najprościej będzie wygrać każdy z trzech meczów. Spodziewam się zatem dość dużej przewagi podopiecznych Luisa Enrique, którzy nieustannie będą napierać na szwedzką bramkę. Taki stan rzeczy może generować sporą liczbę rzutów rożnych i na taki właśnie typ tym razem się zdecyduję. Konkretnie rzecz ujmując, na kupon biorę over 8,5 kornerów, ponieważ zarówno Hiszpanie, jak i Szwedzi wykonują ich w swoich spotkaniach bardzo dużo. W dwóch meczach eliminacyjnych pomiędzy tymi ekipami padło ich kolejno 16 oraz 17, więc jestem zdania, że dziś również należy się spodziewać sporej ilości tego typu stałych fragmentów. Przypominam jeszcze o naszym kodzie promocyjnym do bukmachera Superbet, z którego oferty dziś korzystamy. Życzę powodzenia!
Kurs 30.00 na wygraną Polski w Superbet – zasady:
- Zakładasz konto w Superbet z linku: REJESTRACJA W SUPERBET
- W promocji bierze udział tylko pierwszy kupon singiel zawarty po założeniu konta.
- Na kuponie musi znajdować się typ na wygraną (zakład z grupy „1 albo 2” lub „Super Mecz – SM-1 albo SM-2”) Polski.
- Bonus to powiększony kurs w wysokości 30.00 na wygraną Polski w regulaminowym czasie gry z uwzględnieniem, że maksymalna stawka zakładu to 10 PLN.
Przykład: Jeżeli Gracz postawi pierwszy kupon po założeniu konta w wysokości 10 PLN na zwycięstwo Polski w regulaminowym czasie gry po regularnym kursie w ofercie (np. 1.92) i kupon zostanie rozstrzygnięty jako wygrany, Gracz otrzyma regularną wygraną za kupon oraz bonus w wysokości 283,28 PLN. Wysokość przysługującego bonusu obliczona zostanie wg następującego wzoru:
- Stawka klienta = 10 PLN – 1.2 PLN (12% podatku) = 8.8 PLN
- Kurs na zwycięstwo Polski = 1.92
- Bonus w postaci powiększonego kursu = 30
- Kwota wygranej za kupon = 8.8 PLN * 1.92 = 16,89 PLN
- Kwota bonusu = 10 PLN *30 = 300 PLN – 16,89 PLN = 283,11 PLN
- Jeżeli stawka kuponu przekroczy 10 PLN, na poczet obliczeń kwoty bonusu zostanie uwzględniona kwota 10 PLN.
- Bonus zostanie przelany na konto Gracza 72 godzin po zakończeniu promocji.
- Bonus należy zaakceptować w ciągu 3 dni od zaksięgowania go na koncie Gracza; w przeciwnym razie bonus wygaśnie automatycznie. Bonus należy zaakceptować poprzez wybranie przycisku „Akceptuj” na powiadomieniu, które Gracz otrzyma podczas logowania do konta (popup).
Zasady obrotu:
- Bonus można wykorzystać na zakłady pojedyncze z minimalnym kursem 1.80.
- Bonus można wykorzystać na zakłady akumulowane z minimalnym łącznym kursem 1.80 oraz z minimalnym kursem dla każdego wydarzenia równym 1.30.
- Bonus można wykorzystać na zakłady systemowe tylko wtedy, gdy łączny kurs na najmniejszą kombinacje wynosi co najmniej 1.80.
- Bonus można wykorzystać wyłącznie na zakłady z oferty przedmeczowej oraz zakłady na żywo („live”), które znajdują się w ofercie Organizatora.
- Bonus nie może być wykorzystany do umieszczenia kuponów zawierających mecze z „Super Kursy” lub do umieszczania kuponów zawierających wydarzenia z wirtualnych sportów.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Obrazek w tle: fot. Rafal Oleksiewicz
Doświadczenie: W Zagranie.com pracuję od sierpnia 2019 roku, debiutując wówczas w charakterze redaktora. Początkowo odpowiadałem wyłącznie za teksty typerskie na piłkę nożną i koszykówkę, natomiast od października 2021 pracuję również przy treściach SEO. Wykształcenie: W 2018 roku uzyskałem tytuł magistra politologii o specjalizacji "bezpieczeństwo państwa" na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego. Zainteresowania: Sport zawsze był istotnym elementem mojego życia. Szczególnie interesuję się piłką nożną oraz koszykówką. Prywatnie jestem sympatykiem Sportingu oraz Widzewa, natomiast moją ulubioną koszykarską drużyną są Phoenix Suns.
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: