Hit Premier League na Anfield – Liverpool vs Manchester City
Przed nami mecz, na który czekali wszyscy fani Premier League. Liverpool na Anfield podejmie ekipę Manchesteru City. Obywatele wciąż kontynuują swoją passę bez porażki, ale teraz czeka ich bardzo ostry zakręt. Na obiekcie The Reds nie wygrali w 16. kolejnych starciach. Podopieczni Jurgena Kloppa w przypadku zwycięstwa mogą wskoczyć na trzecią pozycję w tabeli. Będzie to spotkanie dwóch drużyn, które stawiają na ofensywną piłkę, więc cytując klasyka trzeba będzie zapiąć pasy i zasiąść głęboko w fotelach, bo narzucone tempo powinno być zawrotne.
Nie masz konta w Fortunie? Sprawdź ofertę legalnego bukmachera i odbierz bonusy! Kod promocyjny: 20free
Liverpool
The Reds w ostatnich tygodniach notują najlepszą formę pod okiem Jurgena Kloppa. Wydawało się, że nic nie może tego zburzyć, ale dostali mocny cios między oczy. Barcelona po raz kolejny wyciągnęła im gwiazdę, tym razem padło na Philippe Coutinho. Filigranowy Brazylijczyk kosztował w granicach 160 milionów euro, ale na ten moment nie zostało ściągnięte żadne zastępstwo. W poprzednich meczach Liverpool kontynuował swoją zwycięską ścieżkę nawet bez Salaha i Coutinho w składzie. Teraz Egipcjanin wraca, a o Brazylijczyku trzeba zapomnieć. Może będzie to szansa dla Oxlade-Chamberlaine’a, który wygląda aktualnie na najbardziej możliwe zastępstwo. No chyba, że Klopp przed tak ważnym spotkaniem zdecyduje się na zmianę formacji. Spory problem szkoleniowiec będzie miał również w linii obrony. Kapitalny debiut w rywalizacji z Evertonem zaliczył Virgil Van Dijk, jednak wstawienie go do formacji defensywnej na takie spotkanie może być obarczone ryzykiem. Holender nie zna jeszcze dokładnie schematów oraz nie jest tak dobrze zgrany, jednak z drugiej strony na pewno nie zagra gorzej niż Dejan Lovren. Warto też zwrócić uwagę, na fakt że The Reds w środku tygodnia odpoczywali, a Obywatele rozgrywali co by nie mówić ciężkie starcie z Bristol City. Drużyna z Championship postawiła bardzo trudne warunki, więc spacerek na który liczył Guardiola nie miał miejsca. Wsparcie kibiców na Anfield często dodaje piłkarzom pozytywnego kopa. Można to zauważyć w wynikach osiąganych przez tą drużynę. W dodatku w 16 kolejnych starciach z City nie zanotowali porażki, więc pasuje im łatka minimalnego faworyta tej rywalizacji.
Manchester City
The Citizens nie przegrali żadnego z ostatnich 22 meczów ligowych i tylko dwa z nich zakończyły się remisami. Forma Obywateli nie zachwiała się nawet po remisie z Crystal Palace. Ciężko znaleźć w zespole Guardioli jakikolwiek słaby punkt. W pojedynku z Orłami nawet szczęście było po ich stronie. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny, który co by nie mówić świetnie obronił Ederson, ale jeszcze gorzej uderzył Milivojević. W każdym bądź razie na niedzielny pojedynek czekała cała piłkarska Anglia i nie tylko. Spotkają się zespoły, które w swojej filozofii zdecydowanie najmocniejszy nacisk przykładają do gry ofensywnej. Pojedynki na szczycie Premier League w ostatnim czasie nie zawodzą. Dostajemy wyrównane pojedynki, które często kończyły się wynikami BTTS, ale kurs na to zdarzenie jest raczej za niski. Nie chce mi się wierzyć, że City mogłoby powtórzyć tak wysoki wynik z pierwszej rywalizacji. Już wtedy mieliśmy dobry zarys tego co potrafi Liverpool, ale szybka czerwona kartka mocno wpłynęła na wynik. The Reds dostaną szansę do rewanżu i moim zdaniem szala delikatnie przechyla się na ich korzyść, ale decydujące będzie to czy Mohamed Salah jest gotowy na 100%.
Konferencja prasowa:
Pep Guardiola: To będzie dla nas prawdziwy test, jestem tego pewny. Jedziemy na Anfield, czyli jeden z najbardziej prestiżowych stadionów na świecie. Kibice zawsze tworzą tam genialną atmosferę, więc to na pewno będzie dla nas wielkie wyzwanie. Oczywiście spróbujemy zagrać jak najlepiej. To dla nas ważny mecz, dlatego zamierzamy dokładnie się do niego przygotować, aby nie zostać zaskoczonym przez gospodarzy. Mam nadzieję, że pokażemy dużo lepszą grę niż rok temu. W poprzednim sezonie nie zaliczyliśmy dobrego spotkania na Anfield i zasłużenie polegliśmy 0:1. Pragniemy zagrać lepszy mecz, lecz wszystko zweryfikuje boisko. Oczywiście analizujemy grę Liverpoolu, ale nie ukrywam, że przede wszystkim skupiamy się na sobie. Chcemy nieustannie czynić postępy i stawać się lepszą drużyną.
Jurgen Klopp: W niedzielę mamy szansę, żeby wyjaśnić pewne sprawy. Nie możemy się doczekać meczu z Manchesterem City. To wielki test dla mojej drużyny. Rozgrywają fantastyczny sezon, choć my również radzimy sobie nieźle. W takim meczu musimy zagrać na wysokim poziomie, utrudniać im życie i nie pozwolić na zbyt dużo swobody. To jest naszym celem, bo oczywiście chcemy powalczyć o trzy punkty. Trzeba również dodać, że gramy na Anfield, a u siebie czujemy się bardzo pewnie, niezależnie od tego z kim się mierzymy. W jednym sezonie ligowym z każdą drużyną gra się zawsze dwa mecze. Nawet jeśli raz coś ci nie wyjdzie, to masz szansę to naprawić. My postaramy się to wykorzystać. Przegrana 0:5 nie była miłym przeżyciem, ale nie możemy teraz do tego wracać.
Przewidywane składy:
Liverpool (1-4-3-3): Mignolet – Robertson, van Dijk, Matip, Alexander-Arnold – Wijnaldum, Can, Milner – Mane, Firmino, Salah
City (1-4-3-3): Ederson – Delph, Otamendi, Stones, Walker – David Silva, Fernandinho, De Bruyne – Sane, Aguero, Sterling
Nie zagrają:
Liverpool: Clyne, Henderson, Moreno (kontuzje), Sturridge (występ niepewny)
City: G. Jesus, Foden, Mendy (kontuzje), Kompany (występ niepewny)
Zdarzenie: Liverpool vs Manchester City
Typ: 10
Kurs: 1.66