Drużyny w kryzysie próbują wyjść na prostą… Typujemy Fortuna 1. Ligę!

Fot. Paweł Andrachiewicz / PRESSFOCUS

Przerwa reprezentacyjna przerwą reprezentacyjną, ale czym byłby tydzień bez meczów Fortuna 1. Ligi? Zawodnicy z zaplecza Ekstraklasy już w czwartek inaugurują nową kolejkę zmagań. Dziś przed nami dwa spotkania i to z udziałem drużyn z górnej połówki tabeli. Górnik Łęczna spróbuje przełamać złą passę w starciu z Chrobrym Głogów, a GKS Tychy podejmie na własnym stadionie Arkę Gdynia. Czy nasze kupony zaświecą się na zielono? Dzisiaj gramy z Fortuną, więc tradycyjnie przypominam o możliwości zgarnięcia bonusu, jeżeli tylko wykorzystacie nasz kod promocyjny. A teraz typujemy!

2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Na start łącznie 300 zł bez ryzyka (zwrot na depozyt!) + 30 zł darmowe zakłady (20 zł za samą rejestrację, 10 zł za depozyt, 5 zł za udostępnienie kuponu)

 

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł

GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Górnik Łęczna vs Chrobry Głogów (godz. 17:00)

Górnik Łęczna po rozegraniu 22 spotkań znajduje się na drugim miejscu w tabeli, zgromadziwszy do tej pory dorobek 41 punktów. Na bilans ten złożyło się 12 zwycięstw, pięć remisów oraz pięć porażek. Duma Lubelszczyzny traci do liderującej Bruk-Bet Termaliki sześć punktów, jednak to, co najważniejsze dzieje się za jej plecami. W zasięgu czterech punktów straty znajdują się ŁKS, GKS Tychy oraz Radomiak. Jeżeli ekipa prowadzona przez trenera Kamila Kieresia poważnie myśli o awansie do Ekstraklasy to musi zacząć wygrywać, bowiem dwa ostatnie mecze zakończyły się porażkami Górnika. Czy można już tutaj mówić o kryzysie? Ale od początku. Runda wiosenna rozpoczęła się dla Zielono-Czarnych dosyć dobrze. Górnik odniósł trzy zwycięstwa z rzędu i co ważne – były to wygrane wyjazdowe, a z graniem na terenie rywala łęcznianie mieli do tej pory problem. Potem jednak przyszła porażka 0:1 na własnym stadionie z Koroną Kielce, Twierdza Łęczna upadła. Wtedy można to było uznać za zwykły wypadek przy pracy – Górnik dominował. Punktem zwrotnym okazał się niewykorzystany rzut karny, a z kolei o zwycięstwie Korony zadecydowała wykorzystana jedenastka.  Tydzień później w Radomiu podopieczni Kamila Kieresia zebrali już jednak mocne i zasłużone baty. Miejscowy Radomiak pokonał łęcznian aż 3:0. Strata sześciu punktów w dwóch meczach boli. Jeżeli Górnik chce utrzymać miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Ekstraklasy, to zwycięstwo w dzisiejszym meczu będzie konieczne. Spójrzmy, jak wygląda sytuacja gości.

Chrobry Głogów zajmuje w tym momencie 12. miejsce tabeli, posiadając dorobek w wysokości 29 punktów. Na dorobek ten złożyło osiem zwycięstw, pięć remisów i dziewięć porażek. Choć 12. miejsce brzmi dosyć przeciętnie, a wręcz słabo to jednak nie można być ślepym na fakt, że środek tabeli Fortuna 1. Ligi jest dosyć zagęszczony i Pomarańczowo-Czarni tracą do ósmej Miedzi Legnica jedynie… 3 punkty. Przyjrzyjmy się jak wyglądał start rundy wiosennej w wykonaniu podopiecznych trenera Ivana Djurdjevica. Idealnym określeniem charakteryzującym grę Chrobrego w ostatnich meczach jest: w kratkę. Głogowianie rozpoczęli wiosnę od remisu 2:2 w Kielcach. Następnie odnieśli wyjazdowe zwycięstwo 1:2 z Radomiakiem. Potem jednak, by skompletować futbolowego hat-tricka, dołożyli porażkę z Widzewem Łódź 0:1. Ostatnie dwa spotkania to z kolei zwycięstwo 0:1 z GKS-em Jastrzębie oraz porażka 0:2 z Puszczą Niepołomice. Doprawdy – ciężko określić aktualną formę głogowian. Ważną informacją jest jednak, że trener Djurdjević nie będzie mógł skorzystać w Łęcznej z Marcela Ziemanna, co osłabi blok defensywny Chrobrego. Jeżeli stają naprzeciwko siebie dwie drużyny, które pogrążone są w lekkim kryzysie lub brakuje im stabilności, to co w takim razie typować?

Co obstawiać?

Dzisiaj pójdziemy w stronę zdobytych (a właściwie to niezdobytych) bramek. Moim zdaniem w tym spotkaniu padnie poniżej 2.5 gola. Dlaczego? W ostatnich dwóch spotkaniach gospodarze nie potrafili strzelić bramki, co świadczy o małym kryzysie strzeleckim. Co więcej – w ostatnich pięciu spotkaniach z udziałem Górnika aż w czterech padał wynik poniżej 2.5 gola. To w połączeniu z lekkim kryzysem, w jakim znajduje się ekipa z Łęcznej, może zwiastować, że gradu bramek z ich strony nie zobaczymy. Jak wygląda sytuacja w przypadku drużyny gości? W trzech na pięć ostatnich spotkań również padał wynik nieprzekraczający dwóch goli. W dwóch spotkaniach Chrobry w ogóle nie strzelał gola, a w dwóch zdobył po jednej bramce. Z całą pewnością głogowianie nie są drużyną, która strzela na potęgę. To w połączeniu z naprawdę solidną (przynajmniej przed meczem z Radomiakiem) defensywą Górnika Łęczna może przełożyć się na niewielką ilość sytuacji ze strony gości. Tak więc postawimy – poniżej 2.5 gola w meczu. Kurs oferowany przez Fortunę na taki rozwój wypadków wynosi 1.68. Jeżeli interesują Cię opinie użytkowników na temat bukmachera, jakim jest Fortuna, możesz zapoznać się z nimi pod tym linkiem.

Padnie poniżej 2.5 gola w meczu
Kurs: 1.68
Zagraj!

grupa 39

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

GKS Tychy vs Arka Gdynia (godz. 17:40)

Gospodarze dzisiejszego pojedynku – GKS Tychy znajdują się na czwartym miejscu w tabeli, posiadając dorobek 38 punktów i tracąc do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem do Ekstraklasy jedynie trzy oczka. Dotychczasowy bilans tyszan to 10 zwycięstw, osiem remisów oraz cztery porażki. Jest to jednak kolejna ekipa z czuba tabeli, w przypadku której możemy mówić o kryzysie. Przyjrzyjmy się początkowi rundy wiosennej w wykonaniu ekipy prowadzonej przez trenera Artura Derbina. Trójkolorowi rozpoczęli wiosnę w sposób wręcz wymarzony – od trzech zwycięstw. Pierwsze z nich – i chyba najcenniejsze – odniesione zostało w meczu wyjazdowym z ŁKS-em Łódź. GKS wygrał wtedy przekonująco, bo aż 0:3. Dowartościowani tą wygraną tyszanie w następnej kolejce – również na wyjeździe – pokonali Stomil Olsztyn 1:2, a następnie dołożyli zwycięstwo u siebie z Zagłębiem Sosnowiec 3:1. A potem maszyna się zacięła… GKS uległ na wyjeździe Sandecji Nowy Sącz 2:1. Ta porażka niekoniecznie musi dziwić. Choć ekipa z Nowego Sącza znajduje się w dole tabeli, to ich bilans ostatnich spotkań może naprawdę imponować. Bardziej dziwią dwa bezbramkowe remisy, które nastąpiły później. Pierwszy z nich to mecz z GKS-em Bełchatów, a drugi z Resovią Rzeszów – ekipami, które można ironicznie powiedzieć – dzielnie biją się o spadek. Taka postawa dziwi, szczególnie jeżeli chodzi o drużynę tak wysoko sklasyfikowaną jak GKS Tychy. Gdzie upatrywać przyczyn takiego stanu rzeczy? W meczu z Resovią zabrakło kapitana Łukasza Grzeszczyka, który zmagał się z problemami zdrowotnymi, ale meczu w Bełchatowie w żaden sposób nie da się usprawiedliwić. Zerknijmy, więc co ciekawego u Arki Gdynia.

Podopieczni Dariusza Marca zajmują szóste miejsce w tabeli, czyli ostatnie premiowane możliwością gry w barażach o awans do Ekstraklasy. Posiadają oni dorobek 35 punktów, na który składa się 10 zwycięstw, pięć remisów oraz sześć porażek. Gdynianie muszą uważać, bowiem tuż za ich plecami w zasięgu trzech punktów czai się Widzew Łódź oraz Miedź Legnica. Jak wyglądał start rundy wiosennej w przypadku Żółto-Niebieskich? Wiosnę Arka rozpoczęła od zwycięstwa. Było to skromne 1:0 z GKS-em Jastrzębie. Następnie nastąpiły dwie porażki. Najpierw niezwykle dotkliwe 4:0 z Puszczą Niepołomice, a potem 0:2 z Górnikiem Łęczna. Dopiero w ostatniej kolejce Gdynianom udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pokonali na wyjeździe Miedź Legnica 1:2. Warto również dodać, że w międzyczasie Śledzie rozegrały dwa spotkania Fortuna Pucharu Polski – oba wygrane. Najpierw 2:1 z Górnikiem Łęczna, a następnie po szalonym meczu – 2:5 z Puszczą Niepołomice. Tym samym Arka Gdynia zameldowała się półfinale krajowego pucharu. Przejdźmy jednak do typowania.

Co obstawiać?

Moja propozycja na ten mecz jest identyczna jak na poprzednie spotkanie – padnie poniżej 2.5 gola. Dlaczego? W tym kierunku skierowały mnie dwa ostatnie bezbramkowe remisy w wykonaniu ekipy gospodarzy, ale rzecz jasna nie jest to jedyny argument. Tyszanie są w lekkim kryzysie, wobec czego nie spodziewam się z ich strony gradu bramek. Zwycięstwo typu 3:0 jak z ŁKS-em jest w tym momencie raczej nie do powtórzenia. Jak wygląda Arka Gdynia pod tym kątem? Dwa na cztery ostatnie spotkania ligowe w wykonaniu Gdynian również zakończyły się wynikiem poniżej 2.5 gola. Ponadto w przegranym spotkaniu z Puszczą Niepołomice Arka nawet nie strzeliła bramki. Co prawda straciła aż cztery, ale GKS Tychy w tym momencie raczej nie jest zdolny do takich pogromów. Śledzie również są w niewielkim kryzysie, więc mecz może przybrać przebieg przeciągania liny. Jesienne starcie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem Tyszan 0:2. Tak więc postawimy – poniżej 2.5 gola. Kurs oferowany przez Fortunę na taki rozwój wydarzeń wynosi 1.75. Jeżeli chcielibyście zapoznać się z pozostałą ofertą tego bukmachera, zrobicie to pod tym linkiem.

Padnie poniżej 2.5 gola w meczu
Kurs: 1.75
Zagraj!

Zagranie bez ryzyka:

  • Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
  • Dla nowych graczy
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
  • Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
  • Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
  • Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
  • Jednokrotny obrót bonusem.

Zaloguj się aby dodawać komentarze