Decydujące rozstrzygnięcia w Ekstraklasie – gramy w forBET o 327 PLN!
Pora na ostatnią kolejkę PKO BP Ekstraklasy – znamy już mistrza Polski, ale wciąż nie wiemy kto uplasuje się tuż za Lechem na podium – Raków czy Pogoń, oto jest pytanie. Częstochowianie po przegranej walce o tytuł muszą teraz uważać, by przyczajeni Portowcy nie wyprzedzili ich na ostatniej prostej. Mimo wielu rozstrzygnięć i tak będzie dziś się sporo działo – gramy w forBET ostatnie w tym sezonie ekstraklasowe AKO 3,71.
Pamiętaj, że kod promocyjny forBET o treści ZAGRANIE daje Ci możliwość gry bez ryzyka nawet do 1200 złotych!
Lech Poznań vs Zagłębie Lubin
Rozpoczynamy od spotkania mistrza Polski, który w teorii już nie ma o co grać, ale w praktyce zespół może i powalczy o koronę króla strzelców dla swojego kapitana – Mikaela Ishaka. Szwed ma na razie na koncie 18 trafień i w ostatnich czterech meczach zawsze kończył z bramką. Może w tych potyczkach nie był zbyt widoczny i aktywny, ale wtedy, kiedy był potrzebny, potrafił się idealnie odnaleźć w polu karnym i dać arcyważne dla Lecha gole. Maciej Skorża także nie pozwoli piłkarzom, by luźno podejść do tego meczu – dziś w Poznaniu wielka feta mistrzowska i choć strata punktów nie popsuje nastrojów kibiców, to wszyscy dobrze wiemy, że lepiej świętuje się po wygranej. Zagłębie ma za sobą trudny i słaby sezon i Miedziowi bliżej będą do urlopowej formy po zapewnieniu utrzymania. W Lubinie pora na reset i oczekiwanie na nowy sezon
Co gramy?
W tym spotkaniu typuję, że gola strzeli Mikael Ishak. Kapitan gospodarzy powinien wyjść dziś w pierwszym składzie, bo liczy się jeszcze w walce o koronę króla strzelców. Będzie miał za sobą wsparcie choćby odchodzących z klubu Jakuba Kamińskiego czy Pedro Tiby, więc na pewno będzie miał go kto dobrze obsłużyć. Szwed wykonuje także rzuty karne, a kto wie, czy napory poznaniaków na rozluźnioną i dość dziurawą w tym sezonie defensywę Zagłębia, nie przyniosą jedenastki. Kurs 1.72 to całkiem dobra propozycja na bramkę zawodnika w dobrej dyspozycji strzeleckiej.
Raków Częstochowa vs Lechia Gdańsk
W Częstochowie nastroje są dalekie od tych radosnych. Jasną sprawą jest, że wicemistrzostwo kraju w trzecim sezonie występów w Ekstraklasie to po powrocie do elity i tak świetny wynik, ale apetyty Raków miał na podwójną koronę. Po porażce w Lubinie trzeba się szybko otrząsnąć i znaleźć ostatki motywacji, by obronić drugie miejsce, na które czają się Portowcy ze Szczecina. Podopieczni Marka Papszuna u siebie w tym sezonie radzą sobie całkiem nieźle, bo przegrali tylko raz. Z kolei Lechia w delegacjach jest daleka od ideału – to aż siedem porażek i tylko cztery wygrane, co daje miejsce 10. w tabeli wyników samych meczów wyjazdowych. Czy gospodarze postawią pieczęć na srebrnych medalach?
Co gramy?
Nie sądzę, aby Lechia była w stanie dziś nawiązać walkę z Rakowem. Gospodarze mają przed sobą kolejny z wielu finałów i jakość na boisku. Tomasz Kaczmarek z ekipą zapewnili sobie już czwarte miejsce, które daje prawo gry w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy, więc na dobrą sprawę gdańszczanie mogą uznać sezon za zakończony. Możemy w szeregach Biało-Zielonych zobaczyć kilka twarzy, które w tym sezonie dostawały mniej szans od trenera, a naprzeciw stanie przecież najsilniejsze zestawienie Rakowa z walczącym o koronę króla strzelców Ivim Lopezem. Kurs na wygraną Rakowa to 1.61 i wydaje się to być całkiem rozsądna opcja do naszego kuponu. Jeśli obawiacie się tego typu – bonus powitalny forBET obejmuje także zakład bez ryzyka do kwoty nawet 1200 PLN, więc nie ma powodów do obaw – jeśli nie wejdzie, to kasa wróci na Wasze konta!
Pogoń Szczecin vs Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Na koniec w teorii dość jednostronne spotkanie, bo przecież goście spadli już z ligi i mimo zrywów i łapaniu punktów w ostatnich kolejkach nie udało się zapewnić bytu w elicie na kolejny sezon. Portowcy muszą wygrać, jeśli chcą myśleć o wicemistrzostwie kraju – pierwszym od 2001 roku. Na pewno drużyna Kosty Runjaicia będzie chciała godnie pożegnać swojego trenera, a także dobrze pokazać się nowemu szkoleniowcowi Pogoni – Jens Gustafsson będzie się przyglądać uważnie nowej drużynie i będzie w myślach układał jedenastkę na sezon 22/23. Nie będzie więc to mecz, w którym szczecinianie będą mogli odpuścić – rozpoczyna się walka o miejsca na przyszłą kampanię. Goście w minorowych nastrojach nie powinni być zbyt dużym utrudnieniem na drodze po trzy punkty.
Co gramy?
Pogoń i Bruk-Bet gdy tylko się spotykały, to potrafiły zrobić niezłe show i często padało sporo bramek. Kursy łączone na wygraną gospodarzy i over bramkowy nie są zbyt atrakcyjne i chyba najbezpieczniejszym wyjściem w tej sytuacji będzie po prostu dorzucenie zwykłego typu na zwycięstwo Pogoni. Jest to klasyczny typ na podbicie, na dokładkę, ale kurs 1.34 też piechotą nie chodzi. Na dobrą sprawę goście nie mają żadnych argumentów po swojej stronie, by urwać punkty w Szczecinie. Pogoń to trzecia najlepsza drużyna ligi na własnym stadionie, z kolei Bruk-Bet zdobył dokładnie tyle samo punktów na wyjazdach, co Pogoń… wygrała meczów u siebie. Ta liczba to 11 i chyba dziś Kosta Runjaić będzie się żegnać ze szczecińskimi kibicami w dobrych nastrojach.
Propozycja kuponu na mecze 34. kolejki PKO BP Ekstraklasy
fot. PressFocus
Doświadczenie: Z mediami związany od 2013 roku, gdy dołączyłem do lokalnego Radia Konin. W swoim rodzinnym mieście byłem też redaktorem prowadzącym dział sportowy w Przeglądzie Konińskim. Współpracowałem z agencją socialnet, która obsługiwała najpopularniejszych polskich piłkarzy tamtego czasu m.in: Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka, Łukasza Fabiańskiego, ale też prowadziłem komunikację klubu Medyk Konin i wiele więcej. Na zagranie.com od 2020, a od 2022 także w telewizji WTK. Wykształcenie: Próbowałem w liceum trochę matematyki i geografii, na studia ruszyłem na ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, ale skończyłem ostatecznie dziennikarstwo, do którego ciągnęło mnie od małego. Po dziennikarstwie wróciłem na UEP i ukończyłem także kierunek menedżer sportu, bo wokół sportu kręci się moje życie. Zainteresowania: Sport, sport i jeszcze raz sport. Od snookera i darta po piłkę nożną czy lekkoatletykę. W dzieciństwie zamiast bajek oglądałem kanały sportowe, ale też czynnie grałem w czasach juniorskich w piłkę ręczną czy siatkówkę. Poza tym lubię city-breaki, a gdy bywałem dość regularnie przed pandemią w Anglii, to nie mogłem nie wpaść na mecze Premier League. Na pytanie morze czy góry - zawsze odpowiem góry - zarówno zimą na narty, jak i latem na szlaki.
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: