Czas na drugi dzień Ligi Narodów – gramy trebla z kursem 3,29

serbia siatkówka

Wczorajszy dzień niestety nie poszedł po naszej myśli. Dwa typy pechowo na minus, ale dzisiaj powinno być już lepiej. Przygotowałem dla was trzy propozycje. Zapraszam do przeczytania.

Jeśli nie masz konta u bukmachera LVBET -> Specjalny kod promocyjny od Zagranie: 1500PLN

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Serbia – Korea Południowa

typ: Serbia poniżej 75,5 pkt

kurs: 1,61

Serbki pierwszy turniej LN grają we własnym kraju, a konkretnie w Belgradzie. Trener Milos Terzić ma do dyspozycji bardzo mocny skład. Są m.in Bosković, Mihajlović, Veljković czy Busa. Liderką zespołu jest oczywiście atakująca Eczacibasi Stambuł, czyli Tijana Bosković, która poprowadziła swój zespół do wygranej bez straty z Holenderkami. Zdobyła aż 25 punktów i była nie do zatrzymania dla rywalek. Na niej skupiona jest gra Serbek, ale Mihajlović czy Busa też dały wczoraj dobre wsparcie dla swojej reprezentacji.

Koreanki natomiast wczoraj grały z Turcją i trzeba powiedzieć jasno – były bezradne w tym meczu. Uległy 3:0 w setach kolejno do 15, 26 i 19. Turczynki kontrolowały cały mecz, w drugim secie w ich grę wkradło się trochę odprężenia, czego skutkiem była walka na przewagi. Koreanki na ten turniej przyjechały bez swojej wielkiej gwiazdy – Kim Yeon-Koung z Eczacibasi. Jej brak jest bardzo widoczny. Nie ma w tej drużynie liderki. Azjatki mają spore problemy w ataku i grając z jeszcze silniejszą drużyną niż wczoraj Turcja nie widzę dla nich żadnych szans.

Ostatni raz obie ekipy zmierzyły się przed rokiem. Wtedy Serbia wygrała gładko 3:0, a w setach kolejno do 20,17 i 11. Dzisiaj myślę będzie podobnie, dla tego proponuję wam under 75,5, który powinien wejść przy łatwej wygranej gospodyń bez gry na przewagi.

Włochy – Tajlandia

typ: Włochy win

kurs: 1,37

Obie drużyny wygrały we wczorajszych spotkaniach. Tajki bez większych problemów pokonały 3:0 Niemki. Włoszki natomiast po tie-breaku były lepsze od naszych siatkarek.

Szczególnie wczoraj z bardzo dobrej strony pokazała się reprezentacja z Półwyspu Apenińskiego. Przez wielu była skreślana, że grając bez kilku kluczowych zawodniczek nie będzie w stanie pokazać nic wielkiego. Jednak jak się okazało jest inaczej. Włoszki do wygranej nad Polską poprowadziły Indre Sorokaite i Elena Pietrini, które w sumie zdobyły 44 punkty i były nie do zatrzymania dla naszego bloku. Imponowały także w zagrywce, która bardzo mocno odrzucała Polki od siatki. Swoje trzy grosze do wygranej dołożyły też Lucia Bosetti i Sarah Fahr. Na rozegraniu wielką klasę pokazała Ofelia Malinov, która świetnie rozrzucała nasz blok i dołożyła do tego aż 5 bloków. Włoszki udowodniły, że nie należy ich nigdy skreślać i nawet w takim składzie personalnym są groźne dla każdego.

Tajki wczoraj dopisały sobie do tabeli 3 punkty po wygranej bez straty partii z reprezentacją Niemiec. Mecz nie miał większej historii. Niemki potrafiły prowadzić w początkowej fazie seta, ale potem traciły całą przewagę, a końcówka należała już do Azjatek. Tajlandia była bardzo konsekwentna w swojej grze i to dało efekt. W ataku wyróżniały się Chatchu-On Moksri i Pleumjit Thinkaow. Zawodniczki trenera Danaia Sriwacharamaytaula, mimo że miały spory problem z przebiciem się przez wysoki blok, rzadko się myliły. Dzisiaj czeka ich jednak dużo trudniejsze zadanie.

Obie ekipy grały ze sobą w zeszłym tygodniu w Montreux Masters. W fazie grupowej Tajlandia pokonała rywalki 3:1. W meczu o brąz Włoszki nie pozostawiły już złudzeń pokonując Azjatki 3:0, w setach kolejno do 20,18,14. Dzisiaj też nie widzę innej opcji niż pewne zwycięstwo reprezentacji z Półwyspu Apenińskiego.

Polska – Niemcy

typ: 2:0 Polska po 2 setach

kurs: 1,49

Spotkanie zostanie rozgrywane w Opolu. Obie reprezentacje zaliczyły wczoraj falstart. Jednak z lepszej strony pokazała się reprezentacja Polski, której gra wczoraj miała dwa oblicza. W dwóch pierwszych setach gra nie napawała optymizmem. W pierwszej partii Polki były bezradne. Włoszki znakomicie grały w ataku i bloku. Świetnie prezentowała się Indre Sorokaite, a wszechstronna była Lucia Bosetti. W szeregach Polek brakowało nieco mocy i precyzji w ataku, szczególnie na lewym skrzydle. Dużo zmieniło się w grze naszej reprezentacji, kiedy na boisku pojawiła się rozgrywająca Joanna Wołosz, która jako mistrzyni Włoch z Imoco Volley Conegliano doskonale znała rywalki z tamtejszych parkietów i udanie prowadziła grę Polek. Malwina Smarzek prezentowała się tak jak podczas turnieju w Montreux, gdzie została wybrana MVP. Z bardzo dobrej strony pokazała się także Natalia Mędrzyk. Trzecia i czwarta partia to świetna gra naszej reprezentacji i w konsekwencji doprowadzenie do tie-breaka. Piątego seta Włoszki zaczęły od prowadzenia 3:0, ale nie przeszkodziło to Polkom doprowadzić do walki na przewagi, po której ekipa z Italii wykorzystała dopiero trzecią piłkę meczową po ataku swojej liderki – Indre Sorokaite.

Niemki wczoraj przegrały w trzech setach z Tajlandią. Jak przyznał szkoleniowiec Felix Koslowski na boisku zaprezentował się dość eksperymentalny skład, co skomplikowało mu sytuację. Nasze zachodnie sąsiadki kiedy wypracowały sobie przewagę – szybko ją traciły. Popełniały mnóstwo prostych błędów. Z pewnością Polki czeka łatwiejsza przeprawa niż wczoraj.

Reprezentacje Polski i Niemiec spotkały się tydzień temu podczas turnieju Montreux Volley Masters. W meczu, którego stawką był półfinał, Biało-Czerwone pokonały rywalki w czterech setach. Dzisiaj myślę, że nasze reprezentantki od początku zagrają na swoim poziomie i będą kontrolować grę. Nie wykluczam tutaj wygranej naszej reprezentacji bez straty seta.