Brak piłki to nie problem, bo jest NBA! Trzy typy na środę i 499 PLN do wygrania

11 meczów w NBA daje nam duże pole do popisu. Ja z tych spotkań wybrałem trzy, które moim zdaniem są najlepsze do obstawienia. Do wygrania mamy 499 PLN.

Skuteczność typów Zagranie na NBA w listopadzie: 18/32

Profit/Strata Zagranie na NBA w listopadzie: +28 PLN

Do analizy użyłem Skarb Typera NBA, czyli darmowy PDF zawierający ponad 120 stron statystyk, aktualnych składów, analiz, ciekawostek i wszystkich niezbędnych informacji o NBA.

Odbierz bonusy powitalne przygotowane specjalnie dla czytelników Zagranie!

Kod rejestracyjny: 1250

Zdarzenie: liczba punktów gospodarzy w meczu Orlando Magic – Philadelphia 76ers poniżej/powyżej 108.5

Typ: poniżej

Kurs: 1.80

Jimmy Butler zadebiutuje dziś w barwach Philadelphii 76ers. Sam jestem ogromnie ciekaw, jak ten projekt wypali. Możemy się jednak domyślić, że nie tak od razu wszystko będzie grało, jak należy, szczególnie po atakowanej stronie boiska.

Zestawienie Butlera z Joelem Embiidem i Benem Simmonsem nie jest na pewno najlepszym fitem, jaki mógłbyś sobie wymarzyć. Jimmy jest średnim strzelcem za trzy, Embiid przeciętnym, a Simmons żadnym. Do tego, żeby ta trójka funkcjonowała dobrze, potrzeba będzie wsparcia zawodników z umiejętnością rzutu, typu JJ Redick czy Landry Shamet. Wygląda na to, że w pierwszej piątce 76ers będzie wspomniana trójka, do tego Redick i jeden z dwójki Markelle Fultz i Wilson Chandler.

Duże obawy są co do ofensywy, ale w obronie nie ma praktycznie żadnych wątpliwości, że 76ers będą super. Bo będą.

Do 9. defensywy w lidze przychodzi jeden z najlepszych obrońców w NBA. Tak, Butler to duża nadwyżka nad Covingtonem, który był tylko okej – Jimmy jest elitarny. To jest poziom Leonardów, Iguodali czy George’ów tej ligi. Takie coś będzie miało olbrzymie znaczenie w serii playoffowej, kiedy rywalami Szóstek będą Boston Celtics, Toronto Raptors czy Milwaukee Bucks.

Brett Brown w jednym momencie może wystawić Joela Embiida, Bena Simmonsa i Jimmy’ego Butlera, czyli – na moje oko – trzech z dwudziestu najlepszych defensorów ligi. Embiid jest na pewno w top-3 obrońców podkoszowych, razem z Rudym Gobertem i Anthonym Davisem. Dokładasz do tego Butlera, a w obwodzie masz jeszcze Simmonsa? Grubo.

Będę bardzo zdziwiony, jeżeli 76ers skończą poza czołową piątką pod względem efektywności defensywnej.

Dzisiaj będzie okazja, żeby udowodnić te przypuszczenia.

Rywalem Szóstek będą Orlando Magic i zatrzymanie ich nie wydaje się specjalnie trudnym zadaniem. Mówimy tu o jednym z najgorszych ataków ligi, a konkretnie lepszym jedynie od tego, jakim dysponują Phoenix Suns i Atlanta Hawks, czyli dwie najgorsze drużyny w NBA. Magic mimo bilansu 6-8 ofensywnie są na jednym poziomie z zespołami z pięcioma zwycięstwami po 22 meczach.

Komentarz jest zbędny.

Spodziewam się dominacji 76ers na deskach, bo Embiid i spółka są na trzecim miejscu w lidze pod względem zbieranych piłek. Ekipa z Florydy radzi sobie słabo w tym aspekcie, pozwalając rywalom na 47.9 zbiórek w każdym spotkaniu, co jest 25. rezultatem w tym sezonie.

Atak Magic opiera się na trzech zawodnikach: Nikoli Vuceviciu, Aaronie Gordonie i Evanie Fournierze. 76ers mają obrońcę na każdego z nic. Vuceviciem zajmie się Embiid (powodzenia), za Gordona odpowiedzialny będzie Simmons, a do krycia Fourniera oddelegowany zostanie Butler. Nie widzę, w jaki sposób Orlando Magic będzie zdobywać punkty w rywalizacji z Philadelphia 76ers.

Zdarzenie: liczba punktów gości w meczu Los Angeles Lakers – Portland Trail Blazers poniżej/powyżej 112.5

Typ: poniżej

Kurs: 1.75

W Staples Center spotkają się miejscowi Lakers i Portland Trail Blazers. Czy nie masz wrażenia, że ta dwójka rywalizuje ze sobą cały czas? Podobnie jest z parą Utah Jazz i Memphis Grizzlies, bo w moim odczuciu te drużyny grały ze sobą kilkanaście razy.

Czy Tyson Chandler to zbawca Jeziorowców? Po trzech meczach może się tak wydawać.

Od kiedy Chandler dołączył do Lakers, ci jeszcze nie przegrali, pokonując Minnesotę Timberwolves, Sacramento Kings i Atlantę Hawks. Wszystko idzie zgodnie z planem, bo to, co miało się poprawić wraz z jego przyjściem, poprawiło się.

Chodzi oczywiście o obronę, która była fatalna na starcie rozgrywek, a od niespełna tygodnia jest dużo lepiej.

Wolves, Kings i Hawks zdołali zdobyć odpowiednio 110, 86 i 106 punktów, co gołym okiem jest znaczną poprawą. Wejdźmy jednak głębiej w statystyki.

Ustawienie Rondo, Ingram, James, Kuzma i Chandler zagrało ze sobą tylko 19 minut, ale ze względu na sukces tej piątki, Luke Walton powinien je wystawiać dużo częściej. W tym czasie rywale zanotowali efektywność ofensywną na poziomie zaledwie 100 punktów. Gdyby obrona Lakers funkcjonowała tak przez cały czas, to… byłaby najlepszą w lidze.

Do czego zmierzam.

Chcę zwrócić Twoją uwagę na zdecydowaną poprawę ekipy Lebrona Jamesa po bronionej stronie boiska. Liczę na kontynuację tego trendu.

Trail Blazers są nadal czołowym atakiem ligi, ale w ostatnich meczach trochę zwolnili, w pięciu z ośmiu ostatnich meczów nie przekraczając 110 punktów. Sytuacji na pewno nie pomagają problemy zdrowotne Damian Lillarda, który zmaga się z bólami kolana. Jego status na to spotkanie jest określany jako ,,probable”, ale nawet jeżeli zagra, to raczej nie będzie w 100% sobą.

Co mówi nam historia rywalizacji? Wskazuje na underowość. W każdym z siedmiu ostatnich pojedynków w Los Angeles liczba punktów była mniejsza niż linia wystawiona przez bukmacherów. Tym razem będzie podobnie, takie jest moje zdanie.

Zdarzenie: liczba punktów w meczu Brooklyn Nets – Miami Heat poniżej/powyżej 218.5

Typ: powyżej

Kurs: 1.80

To, że Caris LeVert wróci w tym sezonie, jest dla mnie cudem. Ta kontuzja, która wyglądała fatalnie, nie jest aż tak dotkliwa w skutkach, bo LeVert nie będzie potrzebował operacji i wróci gdzieś w okolicach lutego.

Uf.

Jak bez niego poradzą sobie Brooklyn Nets? Na pewno gorzej. 24-latek spisywał się kapitalnie w tych rozgrywkach, będąc jednym z faworytów do zdobycia statuetki MIP. Brak LeVerta nie będzie jedynym w dzisiejszym spotkaniu. Wygląda na to, że Kenny Atkinson nie będzie mógł też skorzystać z Jareda Allena.

Myślałem o typie na Nets, ale analizując poprzednie mecze, uderzyła mnie pewna ciekawa rzecz. Otóż przy nieobecności Allena przeciwko Minnesocie Timberwolves podstawowym środkowym był… Jared Dudley, czyli jeszcze nie tak dawno nominalny niski skrzydłowy. Atkinson w ten sposób oddaje obronę za atak. Mecz z Timberwolves był rozgrywany w bardzo szybkim tempie (103.4 posiadań, odpowiednik 5. miejsca w NBA) i spodziewam się takiego samego przebiegu dzisiaj.

Oba zespoły bronią średnio, zajmując miejsca w dolnej dwunastce pod względem efektywności po tej stronie boiska.

Heat przegrali trzy razy z rzędu i oddali w tym czasie rywalom 110, 116 i 124 punktów. To nie się nie zmieni z dnia na dzień.

Liczę na ofensywne starcie z dużą liczbą punktów. Nets będą grali nisko, przez co ich atak będzie funkcjonował lepiej, a obrona gorzej. Takie coś zwiastuje strzelaninę na Brooklynie, tylko że nie taką jak zawsze, bo tym razem bez pistoletów.

Trzy typy i prawie 500 PLN do wygrania. Czekam na Wasze propozycje i spostrzeżenia w komentarzach.

Powodzenia!