Bostończycy mistrzami kompromitacji? Gramy z NBA o 220 PLN

Boston Celtics; NBA; 23.05.2023

Znamy już pierwszego uczestnika NBA Finals! Denver Nuggets rozbiło Los Angeles Lakers w finale Konferencji Zachodniej! Piękny sweep w wykonaniu podopiecznych Michaela Malone’a, którzy w całym postseason przegrali jedynie trzy razy. Dziś szansę na dołączenie do ekipy z Kolorado ma Miami Heat, które w tym momencie prowadzi w serii trzy do zera. Szanse ekipy Erika Spoelstry przed rozpoczęciem finałowej serii wynosiły zaledwie kilka procent. W tym momencie wielu ekspertów w dalszym ciągu uważa, że Boston Celtics doprowadzi do meczu numer siedem. Mimo wszystko po trzech pierwszych konfrontacjach ciężko sobie wyobrazić taki scenariusz, choć dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe! Zabiorę was dziś do Kaseya Center, gdzie Miami Heat powalczy o sweep w pojedynku z Bostończykami. Czy gospodarze awansują dziś do wielkiego finału? Czy ekipa Joe Mazzulli powalczy jeszcze o udział w NBA Finals? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!

Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

2000 zł od depozytu +  3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku

Oferta dostępna z kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 500 zł + 50% do 600 zł + 30% do 900 zł FREEBET: 3x20 zł GRA BEZ PODATKU: 33 dni

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Miami Heat – Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (24.05.2023)

Stan serii: 3-0

Kto by pomyślał w trakcie sezonu zasadniczego, że Miami Heat będzie o krok od wielkiego finału NBA Finals! Ekipa Erika Spoelstry jest po prostu świetnie naoliwiona i to bez zbędnych gwiazdeczek, a po prostu zwykłych chłopaków, którzy za dziecka marzyli o mistrzowskim pierścieniu! W drużynie Miami Heat znajdziemy kilku koszykarskich wyrzutków. Caleb Martin, Gabe Vincent czy Duncan Robinson to idealne przykłady na to, że wcale nie trzeba być wybranym w drafcie z wysokim pickiem, by walczyć o najwyższe cele. Ciężko nie podniecić się na widok przepięknej gry Miami Heat! W każdym spotkaniu mają przygotowany plan, który egzekwują do końcowej syreny. Oczywiście otrzymują sporą pomoc Bostończyków, którzy nie tylko się podpalają na każdym kroku, a przede wszystkim odpuszczają w końcowych minutach. Erik Spoelstra stworzył coś z niczego. Organizację, która opiera się na pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Do tego dochodzi boski geniusz w postaci Jimmy’ego Butlera oraz niezwykła niezłomność każdego dostępnego koszykarza. W meczu numer trzy udało im się pokonać rywali blisko trzydziestoma oczkami, zatrzymując najskuteczniejszego gracza C’s na zaledwie czternastu punktach! Miami Heat wykorzystało swoją skuteczność z gry, która znacznie przewyższyła osiągi przeciwników. Rywale świetnie radzili sobie w pomalowanym, zbierając aż dwadzieścia piłek więcej, lecz ich siedemnaście rzutów więcej nie przełożyło się na końcowy wynik. Przed Miami Heat aż sto czterdzieści dziewięć drużyn prowadziło w serii trzy do zera. Żaden z nich nie przegrał swojej serii, co stawia Miami Heat przed wyśmienitą okazją do zainkasowania kolejnego finału na swoim koncie!

Bostończycy odpuszczają! Joe Mazzulla przyznał na konferencji pomeczowej, że nie jest w stanie w pełni przygotować swoich podopiecznych na pojedynek z Miami Heat. Szkoleniowiec bierze na klatę finałową serię i jest to jedna z pozytywnych rzeczy, które nastąpiły w ostatnim czasie w obozie C’s! Jayson Tatum nie istnieje w czwartej kwarcie. Chłopaka nie ma w najważniejszych minutach. Jest nieobecny, pudłuje wszystko, co się tylko da. Nie taki powinien być lider. Zresztą w Bostonie w tym momencie brakuje kogoś, kto poprowadziłby resztę zespołu za rączkę do zwycięstwa i przedłużenia szans o mistrzowskim pierścieniu. Brakuje mentora. Stracili już Joe Mazzulle, a sami koszykarze są zapatrzeni w swoje własne ambicje. Tam naprawdę potrzebna jest rewolucja albo przynajmniej kolejny przebłysk Jaysona Tatuma czy Jaylena Browna. W meczu numer trzy Bostończycy zabłysnęli skutecznością. Uzyskali nieco poniżej 40% skuteczności, w tym zawrotne 26% zza łuku. Faktycznie świetnie wyszła im gra pod koszem, a właściwie element zastawiania się na zbiórkach. Udało im się zdominować ten element gry, który jednak nie przełożył się na końcowy wynik. Plan taktyczny Bostończyków ulegał zmianie x razy, doprowadzając już do szału kibiców Celtics. Zdecydowanie spodziewali się czegoś innego, a tutaj zapowiada się na finałowy sweep! Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego LVBET, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!

Zagranie baner koszykówka

W barwach Miami Heat błyszczał tym razem Gaby Vincent, który pokusił się o dwadzieścia dziewięć oczek, dwie zbiórki oraz trzy asysty. Akompaniował mu Duncan Robinson, który zainkasował dwadzieścia dwa punkty, dwa reboundy oraz cztery kluczowe podania. Caleb Martin dołożył od siebie osiemnaście oczek, trzy zbiórki oraz cztery asysty. Jimmy Butler zdobył szesnaście punktów, zebrał osiem piłek i rozdał sześć asyst. Trzynaście oczek wpadło na konto Bama Adebayo, który pokusił się o zaledwie trzy reboundy oraz dwie asysty. Dziesięć punktów dołożył jeszcze Max Strus. Czy Miami Heat wygra czwarty mecz z rzędu z Bostończykami?

W barwach Bostonu Celtics błyszczała nieskuteczność! Jayson Tatum zainkasował jedynie czternaście punktów, choć zebrał dziesięć piłek. Grant Williams zadowolił swoich kibiców dorobkiem dwunastu oczek, trzech reboundów oraz dwóch asyst. Tyle samo punktów wpadło na konto Jaylena Browna, który zebrał jeszcze sześć piłek. Payton Pritchard popisał się dwunastoma oczkami, dwoma zbiórkami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Luke Kornet zakończył zmagania z jedenastoma punktami oraz czterema reboundami. Reszta składu poniżej oczekiwań. Derrick White dziewięć punktów, Al Horford osiem oczek, podobnie zresztą jak Marcus Smart. Rozgrywający otarł się praktycznie o triple double, zdobywając osiem punktów, dziewięć zbiórek oraz osiem asyst. Czy podopieczni Joe Mazzulli powalczą o jakieś zwycięstwo w finale Konferencji Wschodniej? Przypominam, że inne ciekawe zakłady na dziś lub jutro znajdziecie w zakładce typy dnia!

2000 zł od depozytu + 3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku!

Co typuję w tym spotkaniu?

Klasycznie skorzystam dziś z opcji BetBuildera, który pozwala na łączeniu kilku różnych zakładów z jednego meczu! W pierwszej kolejności celuję w niespodziewane zwycięstwo Bostonu Celtics z handicapem -1,5 punktów! Skąd taki pomysł? Pięknie ogląda się Miami Heat, lecz nie wierzę w finałowy sweep! Bostończycy stracili twarz w tych finałach. Joe Mazzulla przyznał się do błędów. Szatnia nie stoi już murem za szkoleniowcem. Mimo wszystko Bostończycy mają w swoim składzie graczy, którzy mogą odmienić losy każdej serii. Jeszcze nie tak dawno podziwialiśmy ich w meczu numer siedem przeciwko Philadelphii 76ers, gdzie rozegrali jedno ze swoich najlepszych występów w tym sezonie. Po trzech kompromitacjach przyszła pora na zwycięstwo i poprawę nastroju w szatni. Wydaję mi się, że Bostończycy wyjdą dziś na parkiet w pełni naładowani złą energią, która jednak przełoży się na znacznie lepszą skuteczność. Praktycznie każdy mecz w tej serii przegrywają właśnie przez ten element gry! Na desce czują się lepiej aniżeli Miami Heat. Wystarczy zatem mniej forsować rzuty oraz częściej skupiać się na grze zespołowej. Nie wykluczam jednak, że swój popis będzie chciał zrobić Jayson Tatum. Nie obrażę się, jeżeli wskoczy na swój najlepszy możliwy poziom. Mam nadzieję, że Bostończycy będą dziś po prostu skupieni i zbyt szybko się nie podpalą. Miami Heat jest w znacznie korzystniejszej sytuacji, lecz w NBA nie ma pewniaków, a tym bardziej nikt nie wychodzi na parkiet, by bez walki oddać mecz numer cztery! Boston będzie walczył do końca i liczę dziś na ich skromne zwycięstwo przynajmniej dwoma punktami!

NBA: Miami Heat vs Boston Celtics

KTO WYGRA MECZ NR 4 FINAŁU KONFERENCJI WSCHODNIEJ?
MIAMI HEAT 48%
BOSTON CELTICS 52%
21+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • MIAMI HEAT
  • BOSTON CELTICS

 

Dorzucam do tego przynajmniej jedną trójkę Caleba Martina! Skąd taki pomysł? Jeden z największych niespodziewanych bohaterów Miami Heat! Caleb w tym sezonie pokrył wspomniany próg w blisko 70% przypadkach. W NBA Play-offs wszedł on jednak na zupełnie inny pułap. W dwudziestu kolejnych starciach w postseason zainkasował on dokładnie osiemnaście overów. W tegorocznych czternastu pojedynkach popisał się dwunastoma overami. W starciach z Bostonem Celtics nasz bohater inkasował kolejno: trzy, trzy oraz cztery trójki. Nie schodził poniżej siedmiu prób na mecz, a jego skuteczność wynosi na ten moment nieco prawie pięćdziesiąt procent! Caleb to cichy bohater, który ma dziś szansę na kolejny dobry występ. Świetnie czuje parkiet oraz taktykę Erika Spoelstry. W dodatku nie forsuje rzutów, co jest sporym jego atutem. Boston Celtics pozwala średnio na trzynaście trójek w NBA Play-offs. Miami Heat nie schodzi jednak praktycznie poniżej średniej na poziomie piętnastu celnych rzutów zza łuku. Wszystko to na skuteczności bliskiej pięćdziesiąt procent, co jest niesamowitym wynikiem. Wydaję się zatem, że Caleb Martin ma pełne prawo do zainkasowania kolejnego overu. Jedna trójka to najniższa możliwa linia do przebicia. W trzech ostatnich starciach bez problemu ładował przynajmniej dziewięć punktów zza łuku, więc dlaczego dziś miałby nie oddać przynajmniej jednego celnego rzutu? W moim odczuciu zawodnik Miami Heat bez najmniejszych problemów zainkasuje minimum jedną próbę zza łuku! Let’s go and good luck!

Caleb Martin minimum 1 trójka + Boston Celtics handicap -1,5 punktów
Kurs: 2.50
Graj!

Kupon na NBA w dniu 23.05.2023

fot. z obrazka: Press Focus

Zaloguj się aby dodawać komentarze