Czwartek z EHF LM = 4. z rzędu trafiony kupon z typami na ręczną? Gramy double z kursem 1.98
Czwartkowego wieczoru zostaną rozegrane następne mecze 10. kolejki EHF Ligi Mistrzów. W dwóch z nich udział wezmą polskie drużyny. Przy czym aktualni mistrzowie naszego kraju w swojej hali podejmą GOG. Z kolei kielecka KS Industria udała się w podróż do Francji, aby tam zmierzyć się z HBC Nanes. O ile w przypadku pierwszego spotkania większość kibiców spodziewa się triumfu „Nafciarzy”, tak w drugim dojdzie do starcia sąsiadów z tabeli grupy A.
ORLEN Wisła Płock – GOG: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (04.12.2025 r.)
Do tego spotkania przystąpi 3. drużyna grupy B, która w swojej hali podejmie 6. zespół tego zestawienia. Gospodarze są wyżej klasyfikowani za sprawą znacznie lepszego radzenia sobie w tegorocznej kampanii EHF Champions League. Dość powiedzieć, że do tego starcia to oni przystąpią, będąc klubem, który znajduje się na fali 2 triumfów z rzędu. Z kolei ci, którzy będą w Płocku pełnili rolę przyjezdnych, ulegali w poprzednich 3 startach w EHF Champions League.
Szczypiorniści ORLEN Wisły Płock w ostatnich 2 meczach w EHF Lidze Mistrzów udowodnili, że jeśli nie mierzą się z teamem ze ścisłego światowego TOP-u, to sięgają po pewne wygrane. Tym samym udowodnili, że obawy, co do ich formy po 2 starciach z FC Barceloną nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Rzeczywiście wtedy 2-krotnie wysoko ulegali Dumie Katalonii, ale też potem odnieśli 2 dosłownie bardzo cenne wiktorie. Najpierw ograli GOG (28:30), a potem PSG (29:30). Są one tym wartościowsze, że zostały odniesione na wyjazdach. Choć warto też zauważyć, że „Nafciarze” potrafili prowadzić nawet 3/4 trafieniami różnicy, ale tracili spore części przewagi pod koniec potyczek. Nadal zdarza im się poczuć zbyt pewnymi siebie.
Kiedy u „Nafciarzy” pojawia się przekonanie, że rywale nie są w stanie im zagrozić, wówczas zaczyna brakować skuteczności. Ich podania stają się mniej dokładne, a obniżona precyzja skutkuje dochodzeniem do trudniejszych pozycji rzutowych. Kiedy one mają miejsce, to wtedy też przestają zdobywać gole. Choćby w ostatnim występie w EHF LM, tj. przeciwko PSG było widać, jak szybko posiadanie spokojnego prowadzenia, tj. różnicą 3/4 bramek błyskawicznie może przekształcić się w nerwową końcówkę. Co prawda nie stracili pełni przewagi. Jednak jest to wyłącznie zasługą Mirko Alilovicia, który w ostatnich minutach wprost fenomenalnie spisywał się między słupkami! Notował udane interwencje i stając na 7. metrze i po akcjach paryżan.
Patrząc na obecne możliwości i jakość składu GOG-u, można rzec, że brakuje im właśnie takiego lidera. Takiego, który byłby podporą swojej drużyny w najważniejszych momentach. Co prawda należy mówić o nich w kategorii „dobrego zespołu”, ale jednocześnie takiego, który nie spisuje się aż tak, jak „Nafciarze”. Zespół GOG-u jest obecnie zbiorem młodych i utalentowanych zawodników, którzy potrafią zaprezentować świetną piłkę ręczną, ale zdarza im się dokonywać tego znacznie rzadziej niż szczypiornistom ORLEN Wisły.
Statystyki:
- Drużyna ORLEN Wisły Płock triumfował 8-krotnie w poprzednich 9 domowych spotkaniach.
- Zawodnicy GOG-u zdobywali przeszło 12 trafień w 1. połowach 27 razy w ostatnich 28 grach.
- Zespół ORLEN Wisły Płock okazywał się lepszym za każdym razem w ostatnich 5 meczach.
- Szczypiorniści GOG-u zdobywali więcej niż 12 goli w ostatnich 9 występach w EHF Lidze Mistrzów.
- Team „Nafciarzy” wygrywali z przewagą min. 4 goli 2. połowy 7 razy w ostatnich 8 domowych starciach.
- Zespół GOG-u zdobywał więcej niż 27 bramek 11-krotnie w poprzednich 12 konfrontacjach.
- Drużyna ORLEN Wisły zdobywała mniej niż 32 bramki 8-krotnie w ostatnich 9 grach z GOG-iem.
- Szczypiorniści GOG-u zdobywali więcej niż 27 trafień w poprzednich 9 meczach w EHF Lidze Mistrzów.
- Team „Nafciarzy” zdobywał mniej niż 32 gole 6 razy w ostatnich 7 meczach z GOG-iem w EHF LM.
- Team ORLEN Wisły Płock zdobywał więcej niż 31 bramek 7 razy w ostatnich 8 domowych występach.
- W ostatnich 6 spotkaniach GOG-u w EHF LM teamy do przerwy zdobywały więcej niż 29 trafień.
- Drużyna ORLEN Wisły rzucała przeszło 16 bramek w 1. połowach w ostatnich 5 rywalizacjach.
- Raz w ich ostatnich 7 bezpośrednich meczach w EHF LM zespoły zdobyły więcej niż 59 goli.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że ORLEN Wisła Płock będzie dziś tą drużyną, która sięgnie po spokojną wygraną. Są tak pewni swego zdania, że np. w STS-ie kurs na wygraną gospodarzy tego spotkania wynosi raptem 1.19. Z kolei ewentualnej wiktorii GOG-u ten operator przyznał mnożnik 6.25. Wpływ na tę różnicę ma jeszcze to, że GOG w obecnym zestawieniu personalnym nie miał okazji tak często sprawdzać się w meczach o stawkę jak „Nafciarze”.
Przez to też trudniej zakładać, jak poradzą sobie w takich okolicznościach, jak dziś i to jeszcze grając na wyjeździe. Z jednej strony rzeczywiście mają od siódmego Eurofarmu Pelister więcej oczek na koncie i mecz mniej rozegrany. Tyle tylko, że ta przewaga wynosi raptem 2 punkty. Tymczasem ORLEN Wisła jest zespołem, który również potrzebuje kolejnych oczek. Dlatego, że cały czas starają się utrzymać kontakt z pierwszą dwójką grupy B, czyli Magdeburczykami i Barcą; ale…
… też mają też tylko 2 zapasu nad czwartym OTP-Bank Pickiem Szeged. Dodatkowym atutem „Nafciarzy” jest to, że przed kilkunastoma dniami, tj. 20 listopada po raz pierwszy zwyciężyli nad GOG-iem w Arenie Svendborg; a teraz zagrają przed własną publicznością. Stąd też obstawiam z kodem promocyjnym STS-u jako 1. typ piłki ręcznej na dziś to, że „Nafciarze” już do przerwy będą prowadzić. Jeszcze 2 miesiące lepiej układała im się gra po przerwie, ale teraz jest odwrotnie.
W tej chwili zdarza im się tracić przewagi w samych końcówkach, co pokazało starcie, choćby z PSG. Wówczas – grając w Paryżu(!) prowadzili już 14:18, a w 2. odsłonę przegrali 15:12. Z GOG-iem również poprzednim razem prowadzili 17:13, a jeszcze wcześniej z np. Eurofarmem Pelister 18:14. Co prawda raz w poprzednich 4 startach przegrywali do przerwy rezultatem 13:16, ale wtedy konfrontowali się z PSG, czyli lepszą jakościowo drużyną (na tamten czas) i będącą w wyższej formie.
Natomiast team GOG-u nie wygrał ani razu w poprzednich 4 starciach i tylko raz zremisował. Punkt wywalczył w jednej z kolejek mistrzostw Danii. W tym czasie 2-krotnie występował w EHF LM i raz uległ właśnie ORLEN Wiśle, a raz FC Barcelonie. W starciu z Dumą Katalonii już do przerwy ulegali 14:21, a ostatecznie przegrali 28:41. Wiele mówiące jest też to, że tych 2 porażek GOG doświadczył w swojej hali, a dziś przystąpią do walki na wyjeździe…
HBC Nantes – KS Industria Kielce: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (04.12.2025 r.)
Trzeba przyznać, że „Nafciarze” znajdują się w znacznie bardziej komfortowej sytuacji przed pierwszym gwizdkiem niż aktualni wicemistrzowie Polski. Ostatni zdobywcy superpucharu naszego kraju słabiej chcieliby notować lepsze wyniki w tegorocznej EHF Lidze Mistrzów, ale wprost regularnie przytrafiło się im coś, co uniemożliwiało sięganie po wygrane. Do tej pory najbardziej pamiętnym spotkaniem jest to z Aalborgiem, kiedy w swojej hali prowadzili już 32:31 i stracili gola wraz z upływem ostatniej sekundy…
Kiedy mówi się o drużynie HBC Nantes, trzeba przyznać, że są bramkostrzelnym zespołem. Są tego rodzaju teamem, który regularnie zdobywa po przeszło 30 trafień na spotkanie. Tej sztuki dokonali również wtedy, kiedy to konfrontowali się w październiku tego roku z kielecką KS Industrią. Już do przerwy rzucili wtedy 15 bramek, a w 2. połowie wywalczyli kolejne 20 goli. Kibice wicemistrzów Polski zapamiętają tamtą konfrontację z jeszcze jednego powodu. Ich ulubieńcy do przerwy remisowali, aby po przerwie w swojej hali zdobyć raptem 12 trafień…
Co prawda do tamtego meczu nie mógł przystąpić ani Klemen Ferlin, ani Alex Dujshebaev, ani Michał Olejniczak; ale teraz ich sytuacja zdrowotna nie jest lepsza. Ostatniego z wyróżnionych zabraknie na parkiecie również dziś, co jest efektem kontuzji uda. Nie pojawi się także Benoit Kounkoud, który przechodzi okres rehabilitacji po operacji kolana. Podsumowując, sytuacja zdrowotna ostatnich zdobywców superpucharu naszego kraju jest lepsza niż nawet półtora miesiąca temu, ale nadal nie taka, jakiej pragnęliby kibice i trener Talant Dujshebaev.
Z perspektywy byłego selekcjonera reprezentacji Polski sytuacja jego drużyny staje się skomplikowaną z jeszcze jednego powodu. Arkadiusz Moryto będzie jedynym dostępnym leworęcznym skrzydłowym na to spotkanie. Co prawda potrafi też solidnie zaprezentować się na prawym rozegraniu, ale ta nowina oznacza, że HBC Nantes najpewniej powtórzy to, co czynił team Aalborga. Raz po raz w starciu z KS Industrią kierował akcje w taki sposób, by ich ówcześny przeciwnik był zmuszonym do innego, tj. mniej wygodnego ustawiania się w defensywie.
Statystyki:
- Drużyna HBC Nantes triumfowała już 8-krotnie w poprzednich 9 domowych spotkaniach.
- Team KS Industrii zdobył przeszło 15 goli do przerwy raz w ostatnich 8 wyjazdowych startach w EHF LM.
- Zespół HBC Nantes wygrywał z przewagą przynajmniej 3 bramek 8 razy w ostatnich 9 domowych grach.
- Zawodnicy kieleckiej KS Industrii zdobywali więcej niż 30 trafień 7 razy w poprzednich 8 meczach.
- Raz w ostatnich 8 domowych meczach HBC Nantes w EHF LM teamy zdobyły więcej niż 63 bramki.
- Raz w ostatnich 7 domowych potyczkach HBC Nantes zespoły zdobyły mniej niż 32 trafienia do przerwy.
- Szczypiorniści HBC Nantes rzucali przeszło 16 bramek do przerwy 7 razy w ostatnich 8 domowych startach.
- W ich poprzednich 5 bezpośrednich starciach każda z drużyn zwyciężała dokładnie 2-krotnie.
- Raz w ostatnich 8 domowych spotkaniach zespół HBC Nantes zdobył mniej niż 32 trafienia.
- W ich poprzednich 5 meczach KS Industria Kielce rzucała odpowiednio: 40, 33, 20, 28 i 27 bramek.
- W żadnym z poprzednich 5 wyjazdowych starć KS Industrii teamy nie zdobyły więcej niż 64 gole.
- W ich ostatnich 5 bezpośrednich spotkaniach HBC Nantes zdobywało po: 33, 30, 23, 28 i 35 trafień.
- W ich poprzednich 5 konfrontacjach team HBC Nantes triumfował 3-krotnie, a kielecka KS Industria 4 razy.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że ze zwycięstwa cieszyć się dziś będą szczypiorniści HBC Nantes. Przykładowo analitycy STS-u przyznali temu zdarzeniu kurs 1.47. Z kolei ewentualnej wiktorii kieleckiej KS Industrii przypisali mnożnik 3.50, a remisowemu rozstrzygnięciu już 9.60. Wpływ na tę różnicę ma nie tylko sytuacja zdrowotna tych klubów, ale również ich aktualna forma i to, że to francuskiej drużynie szło dotychczas nieco lepiej w tegorocznej edycji EHF Champions League.
Ci, którzy chcą postawić typ dnia na to spotkanie, powinni przed dokonaniem ostatecznego wyboru, mieć na uwadze to, jak te zespoły wyglądały w ostatnich występach. Rzeczywiście team gości 3-krotnie triumfował i to raz w EHF Lidze Mistrzów. Tyle tylko, że ani Dinamo Bukareszt, ani polskie teamy takie jak Zepter KPR Legionowo, czy Stal Mielec nie są obecnie porównywalnie tak jakościowym zespołem jak HBC Nantes, który w analogicznym czasie uległ tylko Aalborgowi.
Kiedy mówi się o tym meczu, trzeba też zauważyć, że KS Industria nie wygrała z najbliższym przeciwnikiem od lutego 2023 roku. Wówczas rzeczywiście triumfowali we Francji wynikiem 30:33, ale od tamtego czasu te kluby mierzyły się 3-krotnie. Zespół HBC Nantes raz (u siebie) zwyciężył, a później w Kielcach najpierw zremisował po 28, a potem wygrał aż 8 trafieniami różnicy. Teraz o wywalczenie aż takiej przewagi będzie trudniej, ale nadal to oni są faworytami.
Tyle tylko, że trzeba mieć na uwadze, że dotychczas kieleckiej KS Industrii lepiej szły te rywalizacje z HBC Nantes, które były rozgrywane we Francji. Istotne jest też to, że nareszcie nasz zespół zagra, posiadając pewien komfort, jakim jest nie sprawdzanie wyników niżej notowanych. W dodatku nie ma aż tylu kontuzji u wicemistrzów Polski, co jeszcze np. półtora miesiąca temu. Dlatego też nie podejmuję się wskazania wygranego, a tego kto rzuci więcej niż 31 bramek.
Analizując ich formy oraz styl grania, sądzę, że francuski team stać na to, by wywalczyć przynajmniej 32. trafienie. Jest to tego rodzaju team, który preferuje czym częstsze atakowanie bramki rywala niż skrzętnie się bronić. Sam 2. trener KS Industrii, czyli Krzysztof Lijewski na konferencji prasowej przyznawał, że dla ich najbliższych oponentów nie stanowi problemu zdobycie między 35/37 trafień. Ponadto, skrzętnie wykorzystują problemy przeciwników.
Propozycja kuponu:
fot. Tomasz Fafara/PressFocus


