Asseco Resovia Rzeszów zdoła się odbudować po ostatniej porażce? Gramy double z kursem 2.14

fot-pressfocus-marcin-janusz-asseco-resovia-rzeszow

Sobotniego popołudnia zostaną rozegrane następne mecze TauronLigi oraz PlusLigi. O ile odnośnie pierwszej z wymienionych rywalizacji łatwo wskazać faworyta do zwycięstwa, tak w drugiej po triumf może sięgnąć każda ze stron. Jest tak, ponieważ oto najpierw do walki o punkty przystąpi PGE Budowlani Łódź z UNI Opole, a nieco później Asseco Resovia Rzeszów z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Bukmacherzy twierdzą, że w obu starciach lepiej pójdzie gospodarzom.

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 350 zł w promocji

3755 zł + 350 zł na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
PROMOCJA NA WYGRANĄ FC BARCELONA: 350 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

PGE Budowlani Łódź – UNI Opole: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (22.11.2025 r.)

Do tego spotkania przystąpią drużyny, które znajdują się na fali zwycięstw. Przy czym gospodarze tej potyczki konsekwentnie udowadniają swoją wyższość głównie nad niżej notowanymi; a przyjezdne sprawiają niespodzianki. W końcu niewielu sądziło, że dzisiejszy team gości zatriumfuje na wyjeździe do zera nad bielskim BKS-em i do zera nad mielecką Stalą. Choć łodzianki trzeba też docenić za to, że były w stanie po 5-setowej batalii uporać się z „Rysicami”.

Analizując formę siatkarek, które bronią barw PGE Budowlani, można się zastanawiać, czy już dziś ten klub zasługuje na miano najlepszego żeńskiego teamu. Z pewnością nie ma przypadku w tym, że już dziś są porównywane z KS DevelopResem Rzeszów i ŁKS-em. O wysokiej dyspozycji zawodniczek świadczą nie tylko same wyniki, ale również sposób, w jaki po nie sięgają. Z meczu na mecz dzięki zgraniu są w stanie coraz szybciej rozbijać rywalki. Przykładowo jeszcze 19 października przydarzyło im się zgubienie seta w starciu z Sokół&Hagric, ale teraz nie straciły już ani odsłony od 3 gier. W odróżnieniu od innych to PGE Budowlani cechuje, że nie zwracają uwagi na to, jak dużymi są faworytkami; co pozwala utrzymać koncentrację na równym poziomie.

To nie kto inny jak one ostatnimi czasy ograły Metalkas Pałac w poszczególnych setach do: 12, 14 i 13. Jeszcze wcześniej nie pozwoliły zawodniczkom #Volleya uwierzyć, że w starciu mającym miejsce we Wrocławiu, mogą zdobyć więcej niż 22 oczka w danej partii. Podobny los spotkał siatkarki LOTTO Chemika Police. Tym samym porażka z ITA TOOLS Stalą na starcie sezonu pozostaje jedyną, jaką łodzianki dotychczas doświadczyły. Osiągnęły tego typu rezultaty głównie za sprawą gry drużynowej. Nie są uzależnione od postawy wyłącznie jednej zawodniczki. Jakby tego było mało, to do ostatniego występu przystąpiły bez kontuzjowanej podstawowej rozgrywającej, czyli Alicji Grabki! W tamtym meczu wyróżniła się najbardziej Maja Storck.

Równie wiele ciepłych słów można kierować pod adresem opolskiej UNI. Jeszcze do niedawna wiele zależało od liderki, czyli Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Jeśli wspomniana atakująca pokazała się z dobrej strony, wówczas zespół zdobywał, czy to punkty, czy wygrane. Natomiast teraz grają bardziej drużynowo. Choćby w ostatnim spotkaniu z dobrej strony pokazała się Uxue Guereca i Hanna Hellvig. Wiele dobrego wynika też z postawy Katarzyny Połeć i środkowej Natalii Kecher.

Statystyki:

  • Drużyna PGE Budowlani wygrywała 1. sety 12-krotnie w ostatnich 14 domowych i ligowych grach.
  • Raz w ostatnich 10 wyjazdowych meczach UNI Opole teamy w 1. partii zdobyły więcej niż 47 punktów.
  • Team PGE Budowlani Łódź triumfował w 1. odsłonach w poprzednich 5 ligowych spotkaniach.
  • Raz na ostatnich 9 wyjazdach ligowych UNI zespoły w 1. secie zdobyły więcej niż 47 punktów.
  • Siatkarki PGE Budowlani zwyciężały 12-krotnie w ostatnich 14 domowych i ligowych potyczkach.
  • W żadnej z poprzednich 7 ligowych konfrontacji teamu opolskiej UNI nie rozgrywano tie-breaka.
  • Zawodniczki PGE Budowlani okazywały się lepszymi 8-krotnie w ostatnich 9 ligowych występach.
  • W ostatnich 5 meczach ligowych PGE Budowlani teamy w 1. secie zdobywały mniej niż 47 oczek.
  • Dotychczas w TauronLidze te zespoły mierzyły się 8-krotnie. Za każdym razem lepszymi były łodzianki.
  • W Łodzi te teamy mierzyły się 4-krotnie. Drużyna UNI wywalczyła w tych grach… seta.
  • Dwa razy w ostatnich 16 domowych i ligowych grach PGE Budowlani teamy w 1. partiach zdobywały więcej niż 47 punktów.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że siatkarki PGE Budowlani będą w stanie sięgnąć po kolejny triumf. Są tak pewni swego zdania, że np. w Superbecie kurs na wygraną gospodarzy wynosi raptem 1.21. Z kolei ewentualnej wiktorii przyjezdnych ten operator przyznał mnożnik 4.25. Wpływ na tę różnicę ma nie tylko jakość obu drużyn, ale też fakt, jak wyglądały dotychczasowe potyczki między tymi zespołami.

Przy czym należy wziąć pod uwagę, że UNI nie jest już tym samym teamem, co nawet w zeszłym sezonie. Względem jakości poprzednich przeciwniczek, wygląda na to, że opolanki są najgroźniejszymi rywalkami od czasu konfrontacji łodzianek z KS DevelopResem. Tym samym też o wygraną akurat do zera nie będzie tak łatwo, jak w poprzednich 3 startach. Co prawda PGE Budowlani najczęściej zwyciężały takim wynikiem rywalizacje z UNI, ale wtedy dzisiejsze przyjezdne nie prezentowały się aż tak dobrze jak teraz.

Co też jest istotne to to, że opolanki identycznie radzą sobie zarówno wtedy, kiedy grają 1. składem jak i w chwili, kiedy dochodzi do zmian, najczęściej podwójnych. Też względem wcześniejszego czasu opolanki nie grały aż tak kąśliwym serwisem i precyzyjnym atakiem jak teraz. Coraz rzadziej pozwalają rywalkom na znalezienie okazji do kontry. Tym samym będzie to spotkanie drużyn, które wolą narzucać swój styl grania rywalkom niż się dostosowywać do tego, który zostanie im „zaoferowany”.

Drużyny w 1. secie zdobędą więcej niż 43 punkty: TAK
Kurs: 1.45
Graj!

Tym samym będzie to starcie z gatunku tych, w którym detale będą decydować o zwycięstwie jednej ze stron. Sama wygrana łodzianek jest rzeczywiście bardziej prawdopodobna, ale prawdopodobnie nie do zera. Zwłaszcza, że są zmuszone radzić sobie bez kontuzjowanej 1. rozgrywającej. Stąd też obstawiam z kodem promocyjnym Superbetu, że już w 1. partii drużyny zdobędą przeszło 43 oczka. Są faworytkami, ale opolanki najpewniej dadzą się we znaki. Zespół UNI raz po raz pokazuje, że lubi z przytupem rozpoczynać rywalizacje.

W 1. kolejce, kiedy to mierzyły się z ŁKS-em, zdobyły w tej odsłonie aż 23 punkty. W starciu z KS DevelopResem nie poszło im aż tak dobrze, bo wywalczyły 16 oczek, ale wtedy też mierzyły się z 1. składem rywalek i to w Rzeszowie. W następnych 4 grach już za każdym razem triumfowały w tych setach. Z kolei PGE Budowlani tracili po 20 lub więcej oczek w tych partiach ze: Stalą, Sokół&Hagric, Chemikiem i #VolleyWrocław.

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (22.11.2025 r.)

Nieco później dojdzie do rywalizacji między aktualnie trzecią drużyną rozgrywek a liderami. Odrobinę niżej klasyfikowani są gospodarze, którzy kilka dni temu doświadczyli pierwszej przegranej w sezonie. Przy czym mówiąc o tym spotkaniu, trzeba stale mieć na uwadze, że „Jurajska Armia” zdążyła już rozegrać o 2 starcia więcej względem najbliższych przeciwników; a ma „raptem” 3 punkty przewagi nad nimi. Też już zdążyli stracić o 3 sety więcej od rzeszowian.

To co łączy te drużyny, to fakt, że jedni i drudzy ten sezon PlusLigi rozpoczęli z przytupem. Przydarzały im się przegrane, ale żadna z nich nie stanowiła miana sensacji, czy choćby niespodzianki. W końcu drużyna Asseco Resovii poniosła porażkę w starciu z kędzierzyńską ZAKSĄ, a zawiercianie ulegali w potyczkach z JSW Jastrzębskim Węglem i PGE Projektem Warszawą. Rzeczywiście – poza stołecznym teamem – ci rywale dziś grających ekip nie mają w swoich składach aż tylu gwiazd, co wcześniej. Jednak nadal są solidnymi markami, które jak najbardziej stać na to, aby znaleźć się nawet w TOP5 na koniec sezonu. Tym samym można rzec, że te przegrane są nawet o tyle cenne, że pozwalają wyciągnąć wnioski i dopracować detale.

Za takowy można uznać np. różną dyspozycję poszczególnych zawodników jak np. środkowego Mateusza Poręby, czy przyjmującego Artura Szalpuka (po stronie Asseco Resovii) i Bartosza Kwolka i Bołądzia (u zawiercian). Przy czym gra tych zespołów nie opiera się wyłącznie na tych zawodnikach. Trenerzy prowadzący te drużyny wiedzą, że mają podopiecznych w takiej formie, że w każdej chwili mogą dopasować taktykę pod tzw. lidera dnia; jednocześnie wprowadzając równie jakościowych zmienników.

Statystyki:

  • Drużyna Asseco Resovii Rzeszów przegrywała ostatnie 5 rywalizacji ligowych z Aluron CMC Wartą.
  • Zespół „Jurajskiej Armii” okazywał się lepszym 6-krotnie w poprzednich 7 ligowych potyczkach.
  • Siatkarze Asseco Resovii wygrywali 1. partie 6-krotnie w ostatnich 7 domowych i ligowych grach.
  • Zawiercianie zwyciężali 3. odsłony w poprzednich 7 spotkaniach PlusLigi i na ostatnich 4 wyjazdach.
  • Rzeszowianie ulegali w 2. setach w poprzednich 6 konfrontacjach ligowych z Aluron CMC Wartą.
  • Zespół „Jurajskiej Armii” ponosił porażki w 2. partiach 6 razy na ostatnich 7 wyjazdach ligowych.
  • Drużyna Asseco Resovii przegrywała 2. odsłony 5-krotnie w poprzednich 6 domowych meczach.
  • Tylko jedna z ich ostatnich 7 bezpośrednich rywalizacji zakończyła się rozegraniem tie-breaka.
  • Raz w ostatnich 9 domowych i ligowych grach Asseco Resovii teamy w 2. secie zdobyły więcej niż 47 punktów.
  • Zespół Asseco Resovii zdobywał mniej niż 96 oczek 6 razy w ostatnich 7 starciach z „Jurajską Armią”.
  • Dotychczas te teamy mierzyły się 25-krotnie w PlusLidze. Zawiercianie zwyciężali łącznie 15 razy.
  • Rzeszowianie zdobywali więcej niż 24 punkty w 1. setach w ostatnich 7 domowych i ligowych startach.
  • W Rzeszowie te kluby mierzyły się 13-krotnie. Zespół Aluron CMC Warty triumfował 8-krotnie.
  • W zeszłym sezonie te drużyny konfrontowały się 4-krotnie i za każdym razem górą byli zawiercianie.
  • Rzeszowianie zdobywała mniej niż 98 oczek 6-krotnie w ostatnich 7 domowych i ligowych potyczkach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy podpowiadają stawiającym siatkarski typ na to spotkanie, że faworytem do wygranej są gospodarze. Przykładowo w Superbecie kurs na to zdarzenie wynosi 1.65. Z kolei ewentualnemu triumfowi przyjezdnych – ten sam operator – przyznał mnożnik 2.20. Na tę różnicę wpływ ma przede wszystkim to, gdzie zostanie rozegrane to starcie. W końcu gdzie, jak gdzie, ale w Hali Podpromie zawsze trudno jest walczyć o kolejne oczka.

Przy czym trzeba zauważyć, że w zeszłym sezonie te teamy mierzyły się 4-krotnie (i 2 razy w Rzeszowie), a zawiercianie zawsze okazywali się lepszymi. Przy czym tylko raz okazali się lepszymi wówczas po tie-breaku, bo później już 2-krotnie do jednego i ostatnim razem zwyciężając wynikiem 3:0. Teraz na powtórkę poprzedniego rezultatu się co najmniej nie zapowiada. Twierdzą tak nie tylko kibice i środowiskowi eksperci, ale również bukmacherzy. Przykładowo w Superbecie kurs na to, że w tym spotkaniu zostanie rozegrana przynajmniej 4 partia wynosi raptem 1.28.

Drużyny w 1. secie zdobędą więcej niż 44 punkty: TAK
Kurs: 1.48
Graj!

Podsumowując, spodziewam się zaciętej rywalizacji. Takiej, która potrwa przynajmniej 4 odsłony, ale równie dobrze może zakończyć się dopiero po tie-breaku. Takiej, gdzie nikt od początku nie uzyska gigantycznej przewagi nad rywalami. Ten mecz zanosi się na taką rywalizację, gdzie w każdym secie „właściwa” rywalizacja będzie zaczynała się od stanu po 19/20, stąd obstawiam jako typ dnia konkretną liczbę oczek w 1. partii. Zwłaszcza, że jedni będą chcieli pokazać, że już zdążyli się podnieść po ostatniej (pierwszej w sezonie) przegranej, a drudzy, że są już gotowi do walki na mistrzostwach świata.

Jeśliby faktycznie Asseco Resovia zdobyła z rywalami łącznie przeszło 44 punkty w premierowej odsłonie, to doszłoby do tego po raz 5 w… 5 ich spotkaniu w listopadzie. Wcześniej zdobywali kolejno: 47 z Cuprumem i PGE Projektem, 45 z LUK-iem i 46 z ZAKSĄ. U zawiercian taka sytuacja miała miejsce 5-krotnie w poprzednich 8 meczach, ale nie przekraczali granicy 44 oczek wyłącznie wtedy, kiedy mierzyli się ze znacznie niżej notowanymi i gorzej dysponowanymi, czyli z: częstochowskim „Norwidem”, gorzowianami i raz źle wchodząc w starcie z jastrzębianami.

Propozycja kuponu:

fot. Kacper Pacocha/PressFocus