Aluron CMC Warta bez przeszkód pokona u siebie JSW Jastrzębski? Gramy o 203 PLN

fot-pressfocus-aluron-cmc-warta-zawiercie-luk-lublin-plusliga

Sobotniego popołudnia zostaną rozegrane następne mecze PlusLigi. W tej analizie zostaną przedstawione 2 z nich. Jako pierwsi do rywalizacji o punkty przystąpią broniący barw Aluron CMC Warty Zawiercie i JSW Jastrzębskiego Węgla. Natomiast około 3 godziny później rozpocznie się konfrontacja Steam Hemarpol Politechniki Częstochowskiej z Indykpol AZS-em Olsztyn. Bukmacherzy są zdania, że po wygraną najpierw sięgną gospodarze, a potem przyjezdni.

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 400 zł w promocji

3755 zł + 400 zł na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
PROMOCJA NA REMIS DO 10. MIN W MECZU POLSKA - HOLANDIA: 400 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Aluron CMC Warta Zawiercie – JSW Jastrzębski Węgiel: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.11.2025 r.)

Do tej konfrontacji przystąpią drużyny znajdujące się w odmiennych sytuacjach. Broniący barw „Jurajskiej Armii” rozpędzeni kroczą od wygranej do wygranej. Natomiast przyjezdni szukają sposobu, który umożliwi im powrót na zwycięską ścieżkę. To spotkanie będzie o tyle interesujące, że zawiercianie przystąpią do niego po krótkiej przerwie. Niespełna 3 dni temu po tie-breaku ograli lubelski LUK. Z kolei jastrzębianie przystąpią do potyczki po tygodniu przerwy.

Występujący dziś w roli gospodarza poprzednim razem do walki o punkty przystąpili ostatniej środy. Wówczas w swojej hali skonfrontowali się z mistrzem Polski, który dążył do odbudowania się po zaskakującej porażce, tuż po zdobyciu AL-KO Superpucharu Polski. Była to tego typu rywalizacja, w której sytuacja zmieniała się raz po raz. W 1. odsłonie górą była drużyna gości, ale w 2 kolejnych setach lepiej szło gospodarzom. Choć trzeba zaznaczyć, że 3. partię zawiercianie zwyciężyli dopiero po grze na przewagi do stanu 30:28. O ile jeszcze w końcówce tamtej odsłony byli w stanie zaskoczyć lubelski LUK, tak w czwartej już nie dali rady tego dokonać, a w piątej zagrali ją ta, jak w drugiej i trzeciej. Z chirurgiczną precyzją wykorzystali błędy przeciwników.

Konfrontacja zawiercian z mistrzem Polski była taką, w której szala zwycięstwa przechylała się raz po raz w jedną i drugą stronę. Poszczególne partie wygrywał przede wszystkim ten, kto częściej wykorzystywał błędy przeciwników. Przykładowo przyjezdni w 3. secie mieli piłkę setową, ale ostatecznie stracili szansę na wygranie tamtej odsłony. Podkreślić trzeba też to, że było to spotkanie, w których wiele zależało od postawy liderów, a ci nie zawiedli! Wilfredo Leon i Bartłomiej Bołądź byli tymi, którzy raz po raz zdobywali punkty. Ostatecznie statuetkę MVP otrzymał drugi z tu wyróżnionych. Broniący barw „Jurajskiej Armii” zdobył łącznie aż 30 punktów! Dokonał tej sztuki w największej mierze dzięki wysokiej (60%) skuteczności w ataku.

Z kolei JSW Jastrzębski Węgiel jest drużyną, która przegrała wszystkie z ostatnich 3 potyczek. Przy czym trzeba też mieć na uwadze to, z kim się wtedy mierzyli. W poprzedniej kolejce na wyjeździe próbowali nawiązać walkę z kędzierzyńską ZAKSĄ, a wcześniej w Lublinie z tamtejszym BOGDANKA LUK-iem i w swojej hali z PGE Projektem Warszawa. W tych występach wywalczyli raptem… seta. Udało im się go wyrwać po grze na przewagi w 2. odsłonie z lubelską drużyną. Choć tamto spotkanie jak i pozostałe pokazało, że jastrzębianie w tej chwili nie mają lidera, który odpowiadałby za utrzymanie sił mentalnych w ryzach. Brakuje kogoś pokroju np. Tomasza Fornala. Zbyt często dają się ponieść emocjom, co skutkuje przesadnie nerwową grą.

Co prawda więcej niż solidnie prezentuje się od początku sezonu Nicolas Szerszeń oraz Anton Brehme. Ten przyjmujący i środkowy raz po raz biorą na siebie ciężar zdobywania punktów. Można rzec, że gdyby jeszcze ich brakowało w składzie JSW Jastrzębskiego Węgla, to ten zespół byłby jeszcze niżej notowany niż w chwili obecnej. Jest to drużyna, której gra w znaczącym stopniu zależy od tego, jak wiedzie się na przyjęciu; co wystarcza na wygrywanie ze słabszymi.

Statystyki:

  • Dotychczas te drużyny mierzyły się 27-krotnie. Częściej (19 razy) lepszymi okazywali się jastrzębianie.
  • Zespół Aluron CMC Warty gościł u siebie JSW Jastrzębski 13-krotnie i triumfował w sumie 3-krotnie.
  • W zeszłym sezonie te teamy konfrontowały się 2-krotnie. Za każdym razem lepszymi byli przyjezdni.
  • W zeszłym sezonie ich obie ligowe rywalizacje kończyły się po rozegraniu raptem 3 odsłon.
  • W ich pierwszej potyczce w zeszłym sezonie teamy zdobyły łącznie 146 punktów, a 158 oczek.
  • Zawiercianie przegrywali 1. sety w ostatnich 6 domowych i ligowych starciach z jastrzębianami.
  • Team JSW Jastrzębskiego wygrywał 3. partie 7 razy w ostatnich 8 wyjazdowych i ligowych meczach z Wartą.
  • Zespół Aluron CMC Warty zwyciężał 14-krotnie w poprzednich 16 domowych konfrontacjach.
  • Drużyna JSW Jastrzębskiego Węgla przegrywała 2. odsłony 6 razy w ostatnich 7 ligowych grach.
  • Siatkarze JSW Jastrzębskiego ulegali w 3. setach 7 razy w ostatnich 8 ligowych spotkaniach.
  • Broniący barw „Jurajskiej Armii” triumfowali w 3. partiach w poprzednich 5 ligowych potyczkach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że po wygraną sięgną broniący barw gospodarzy. Są zdania, że bardzo krótka przerwa nie wpłynie na formę zawiercian. O takim ich przekonaniu świadczą wystawione kursy. Przykładowo w Superbecie triumfowi gospodarzy przyznano mnożnik 1.34, a przyjezdnych już 3.20.

Takie wartości pojawiły się z racji uznania przez bukmacherów, że „Jurajska Armia” jest zbyt ograną drużyną, by rywalizując przy takiej regularności nagle mieć problemy z pokonaniem rywali, którzy starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Co prawda nie będzie to mecz 1. kolejki, ale po jastrzębianach widać, że potrzebują jeszcze kilku spotkań, by stworzyć zespół. W tej chwili przyjezdni uzależnieni są od dyspozycji Nicolasa Szerszenia i Antona Brehme, przez co z występu na występ ich taktyka staje się coraz prostszą do przeczytania.

Handicap punktowy: Warta Zawiercie (-4.5) - JSW Jastrzębski Węgiel - TAK
Kurs: 1.50
Graj!

Tym samym przed tym starciem można się zastanawiać de facto nad tym, czy trener zawiercian zdecyduje się na zmiany personalne, czy też pozwoli liderom złapać jeszcze więcej zgrania przed wyjazdem na Klubowe Mistrzostwa Świata. Choć też zastanawiające jest to, czy wtedy dostaną szansę pokazania się na dystansie pełni konfrontacji, czy też wchodząc na np. końcówki odsłon. Co nie zmienia faktu, że ewentualną przegraną gospodarzy rzeczywiście można by postrzegać w kategoriach ligowej niespodzianki. W końcu aktualny wicemistrz jest w bardzo wysokiej formie.

Podsumowując, 1. typem dnia na dziś jest wskazanie, że na dystansie całego spotkania zawiercianie uzbierają o przynajmniej 5 punktów więcej. Przy obecnej dyspozycji, to jeszcze może im się zdarzyć stracony set – zwłaszcza, jeśli na parkiecie pojawi się więcej rezerwowych graczy niż w ostatnim występie. Przy czym i tak są w wyższej formie od (poza liderami) jastrzębian.

Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (15.11.2025 r.)

Odnośnie do tego spotkania, to tu również bukmacherzy i środowiskowi analitycy wskazują faworyta do zwycięstwa. Tę rolę przypisali gospodarzom, choć to przyjezdni są tymi, którzy z każdą kolejną rywalizacją zaczynają prezentować się coraz lepiej. W ostatnich kilku dniach Moritz Karlitzek w końcu mógł nie być jedynym odpowiedzialnym za zdobywanie punktów w końcówkach partii. Natomiast częstochowski „Norwid” dalej jest drużyną, która stara się stać jednością.

Letnie transfery miały sprawić, że gospodarze tego spotkania staną się jedną z czołowych drużyn PlusLigi. Co prawda tak się jeszcze może stać, ale najprawdopodobniej nie w najbliższej przyszłości. Tegoroczne zmagania w tych rozgrywkach częstochowianie rozpoczęli od 3 porażek z rzędu. O ile jeszcze przegranej z lubelskim LUK-iem i Aluron CMC Wartą można było się spodziewać, tak ulegnięcie Barkomowi było niespodzianką. Co prawda miało ono miejsce dopiero po rozegraniu tie-breaka, ale to właśnie „Norwid” był tą drużyną, która odrabiała straty po 3 odsłonach. Wiele do życzenia pozostawiała też ich dyspozycja w poprzednim występie. U siebie uporali się ze Ślepskiem Malow Suwałki dopiero po tie-breaku, przegrywając 2. i 4. set.

Tym samym można zacząć się zastanawiać, czy też tamten mecz był zapowiedzią poprawy wyników, czy też symboliczną jedną jaskółką, która wiosny nie czyni. Takie wątpliwości biorą się, choćby stąd, że „Norwid” rzeczywiście wygrał, ale nad najsłabszą obecnie drużyną w lidze. Taką, która ma na koncie raptem punkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli! Dlatego też warto docenić to, że np. Patrik Indra oraz Jakub Nowak zostali nominowani do drużyny 4. kolejki, a Luciano De Cecco, Jakub Kiedos i Mateusz Masłowski znaleźli się na liście rezerwowych. Jednak też trzeba mieć na uwadze, że nie są to zawodnicy, którą mają tak wysoką i równą formę, co przeciwnicy. Nie ma przypadku w tym, że to olsztyński AZS jest klasyfikowany tuż za liderem – zawiercianami!

To spotkanie będzie też odpowiedzią, jak zachowa się trener „Norwidu” w nerwowych okolicznościach. Nawet po poprzednim meczu na klubowych kontach w mediach społecznościowych sympatycy częstochowskiej drużyny nie kryli złości, co do tempa jego reakcji i zasadności zmian. Spora część z nich twierdziła nawet, że starcie ze Ślepskiem można było wygrać 3:1. W końcu w potyczkach z wiceliderami ligi nie raz to trenerzy pomagają wygrać.

Statystyki:

  • Drużyna Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa przegrywała 2. sety 6 razy w ostatnich 7 grach ligowych.
  • Zespół Indykpol AZS-u Olsztyn zwyciężał 2. odsłony w poprzednich 7 spotkaniach PlusLigi.
  • Siatkarze „Norwidu” ponosili porażki w 3. partiach 6-krotnie w ostatnich 7 spotkaniach PlusLigi.
  • Siatkarze Indykpol AZS-u Olsztyn triumfowali w 3. setach 6 razy w ostatnich 7 ligowych występach.
  • Team częstochowskiego „Norwidu” ulegał 5 razy w 2. partiach na ostatnich 6 ligowych wyjazdach.
  • Zespół Indykpol AZS-u Olsztyn okazywał się lepszym 6 razy w ostatnich 7 spotkaniach ligowych.
  • Drużyna częstochowskiego „Norwidu” przegrywała 6-krotnie w poprzednich 7 meczach PlusLigi.
  • Siatkarze Indykpol AZS-u Olsztyn triumfowali za każdym razem w PlusLidze na ostatnich 5 wyjazdach.
  • Dotychczas te teamy mierzyły się 4-krotnie. Każdy z tych zespołów okazywał się lepszym 2-krotnie.
  • Najczęściej (2-krotnie) ich ligowe potyczki kończyły się po rozegraniu 4 odsłon, a po razie po 3 i 5.
  • W Częstochowie te drużyny konfrontowały się 2 razy. Najpierw wygrał AZS (0:3), a potem gospodarze (3:2).

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że po następne zwycięstwo sięgną broniący barw częstochowskiego „Norwidu”. Choćby w Superbecie temu zdarzeniu przyznano mnożnik 1.83. Z kolei ewentualnej wiktorii przyjezdnych ten operator przypisał kurs wynoszący 1.95. Tym samym jest to najbardziej wyrównane zestawienie z tych, które dziś będzie miało miejsce.

Takie różnice nie mogą dziwić. Kiedy częstochowski „Norwid” tworzą w większości reprezentanci krajów, którzy próbują stać się drużyną; tak drudzy kroczą od wygranej do wygranej. W tym sezonie olsztyński AZS zdołał zatrzymać jedynie JSW Jastrzębski Węgiel. Przy czym tamta wiktoria miała miejsce w premierowej kolejce. W dodatku ówcześni przyjezdni triumfowali po rozegraniu 5-setowego boju. Wiele mówiące jest też to, że jastrzębianie przegrywali po 3 setach.

Handicap punktowy: Norwid Częstochowa - AZS Olsztyn (+5.5) - TAK
Kurs: 1.52
Graj!

Później drużyna Indykpol AZS-u Olsztyn okazywała się lepszą od Barkomu, gdańskiego Trefla oraz Ślepska Malow Suwałki. Po ostatnią wygraną sięgnęli w imponującym stylu. W żadnej partii nie dali poczuć rywalom, że ci są w stanie wywalczyć, choć seta. Z chirurgiczną precyzją wykorzystywali błędy oponentów, a także raz po raz udanie radzili sobie w ataku, bloku i na zagrywce. W dodatku też wtedy pokazali, że wiedzą jak szybko odrabiać straty punktowe.

Podsumowując, 2. siatkarskim typem, który jest obstawiany z kodem promocyjnym Superbetu jest to, że przyjezdni – przy doliczeniu odpowiedniego handicapu – uzbierają więcej punktów od gospodarzy. Rzeczywiście przejechali wiele kilometrów, by rozegrać kolejny mecz ligowy, ale przy ich obecnej dyspozycji, to tego typu rzecz nie powinna mieć wpływu na ich dyspozycję dnia.

Propozycja kuponu:

fot. Marcin Bulanda/PressFocus