Wilfredo Leon poprowadzi LUK do wygranej nad PGE GiEK Skrą? Gramy double z kursem 2.11
Niedzielne ligowe i siatkarskie granie będzie równało się z występem zdobywcy AL-KO Superpucharu Polski. Triumfator tych rozgrywek, czyli lubelski LUK we własnej hali zmierzy się z będącą w formie PGE GiEK Skrą Bełchatów. Przy czym ich potyczka zostanie rozegrana popołudniu. Natomiast wieczorem dojdzie do rywalizacji we Wrocławiu. Tamtejszy #Volley będzie próbował powstrzymać rozpędzone PGE Budowlani Łódź, co wygląda na trudne do osiągnięcia.
BOGDANKA LUK Lublin – PGE GiEK Skra Bełchatów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (09.11.2025 r.)
W tym spotkaniu dojdzie do rywalizacji drużyn, które udanie rozpoczęły trwający sezon. Przykładowo poradziły sobie na tyle dobrze w pierwszych 3 ligowych kolejkach, że teraz jedni i drudzy są klasyfikowani w TOP6 tej edycji mistrzostw Polski. Przy czym uplasowali się na identycznych pozycjach. Jako, że zajmują 5. i 6. lokatę, to można to starcie reklamować jako potyczką sąsiadów z tabeli. Choć trzeba też podkreślić, że wyżej notowany jest LUK mający 2 punkty zapasu.
Siatkarze lubelskiej drużyny dowiedli w tym sezonie, że potrafią wytrzymywać presję oczekiwań. Te zdolności potwierdzili zarówno występami w PlusLidze jak i we środę w AL-KO Superpucharze Polski. Przy czym do poprzednich spotkań zawodnicy LUK-u przystępowali w odmiennych okolicznościach. Co prawda do każdej rywalizacji przystępowali w roli faworytów, ale jednak przychodziło im się mierzyć z różnej jakości teamami. Zdążyli już powstrzymać i (jak na razie) mizernie grającego częstochowskiego Norwida, i rozpędzoną ZAKSĘ, i ligowego beniaminka, i walecznych jastrzębian. Za każdym razem przełamywali rywali agresywną zagrywką, a także precyzyjnym atakiem. Czasami też swoje symboliczne „5 groszy” dokładali blokiem.
Z inną dynamiką w sezon weszli broniący barw PGE GiEK-u Skry Bełchatów. Oni „musieli” odbudować się po porażce w premierowej kolejce. Przy czym mogli uniknąć przegranej w rywalizacji z Indykpol AZS-em Olsztyn. Sęk jednak w tym, że wypuścili z rąk prowadzenie 14:11 w tie-breaku. To ulegnięcie było tym boleśniejsze, że miało miejsce przed własną publicznością. W następnej serii już bez problemów uporali się z (jak na razie) mizernie grającym Cuprumem Stilon Gorzów. Natomiast w poprzedniej konfrontacji udało im się wyszarpać wygraną. Rzeczywiście już przegrywali 0:2 mierząc się z kędzierzyńską ZAKSĄ. Natomiast wytrzymali presję wyniku i wygrali końcówki grane na przewagi w trzeciej i czwartej odsłonie.
Siatkarze lubelskiego LUK-u pewnie kroczą od wygranej do wygranej. Z każdym kolejnym meczem udowadniają, że przyzwyczaili się do wygrania o wysokie stawki. Dla nich praktycznie nie ma znaczenia, czy walczą o trofea, czy o „tylko” kolejne oczka. Celem jest sięgnięcie po następny triumf i regularnie znajdują sposoby na realizację założeń. Natomiast bełchatowian stać z pewnością na spokojniejsze granie. Za bardzo szarpią tempem gry, przez co nie raz – na własne życzenie – gubią odsłony.
Statystyki:
- Drużyna BOGDANKA LUK-u Lublin zwyciężała 1. sety 15 razy w ostatnich 17 domowych spotkaniach.
- Zespół BOGDANKA LUK-u Lublin triumfował w 3. partiach w poprzednich 8 ligowych potyczkach.
- Siatkarze lubelskiego LUK-u okazywali się lepszymi w ostatnich 5 grach ligowych z bełchatowianami.
- Zawodnicy PGE GiEK-u Skry zwyciężali 6-krotnie w poprzednich 7 wyjazdowych i ligowych starciach.
- Zespół BOGDANKA LUK Lublin triumfował w 2. odsłonach 6 razy w ostatnich 7 ligowych starciach.
- Team bełchatowskiej Skry wygrywał 2. partie 6-krotnie na poprzednich 7 wyjazdach ligowych.
- Raz w ostatnich 11 domowych i ligowych meczach LUK-u drużyny zdobyły w 2. partii więcej niż 46 oczek.
- W ich poprzednich 8 rywalizacjach ligowych zespoły w 2. secie raz zdobyły mniej niż 44 punkty.
- Team BOGDANKA LUK-u zdobywali przeszło 24 punkty w 1. odsłonach 16 razy w ostatnich 17 grach domowych.
- Siatkarze PGE GiEK-u Skry Bełchatów zdobywali więcej niż 66 oczek na ostatnich 11 ligowych wyjazdach.
- Broniący barw LUK-u zdobyli więcej niż 98 punktów raz w ostatnich 9 domowych i ligowych spotkaniach.
- Zawodnicy bełchatowskiej Skry zdobywali więcej niż 22 oczka w 1. setach na ostatnich 9 ligowych wyjazdach.
- Dotychczas te kluby mierzyły się 8-krotnie. Gospodarze tej gry okazywali się lepszymi aż 6 razy.
- W Lublinie te zespoły konfrontowały się 4-krotnie. Team BOGDANKA LUK-u przegrał wtedy raz.
- Ich bilans setowy rywalizacji w Lublinie wynosi 9:3, a łącznie 18:11 – oba na korzyść lubelskiego LUK-u.
- Najczęściej (5-krotnie) ich poprzednie gry kończyły się wynikami 3:0, a najrzadziej (raz) 3:1.
- W zeszłym sezonie te drużyny pojedynkowały się w PlusLidze 2 razy i oba starcia wygrał BOGDANKA LUK.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są zdania, że gospodarze sięgną po następną wiktorię. Są tego tak pewni, że np. w STS-ie kurs na wygraną mistrza Polski i ostatniego zdobywcy AL-KO Superpucharu Polski wynosi raptem 1.12. Z kolei ewentualne zwycięstwo PGE GiEK Skry Bełchatów – u tego samego operatora – stało się zdarzeniem, któremu przyznano mnożnik 6.50. Na różnicę wpływ ma przede wszystkim to, że lubelska drużyna dużo spokojniej osiąga zamierzone cele.
Jeszcze nie mają aż takiej płynności w grze jak pod koniec zeszłego sezonu, ale i tak lepszą niż PGE GiEK Skra. De facto jedyną szansą bełchatowian jest ta, że broniący barw BOGDANKA LUK-u przystąpią do rywalizacji nieco bardziej zmęczeni. W końcu to właśnie oni w środku tygodnia walczyli o pierwsze trofeum w tym sezonie. W dodatku nie było to spotkanie, przez które przeszli tzw. suchą stopą. Przy czym Stephane Antiga w nim jak i wcześniej pokazał, że wie, jak rotować składem, aby to jednak jego zespół sięgał po wiktorie. Co prawda, kiedy mają trudniejsze momenty, to piłki są kierowane do Leona, ale kto jak nie Wilfredo ma kończyć kluczowe akcje?
Podsumowując, zanosi się na spotkanie, w którym zdecydowany faworyt ma udowodnić klasę. Co prawda zmierzą się z zespołem, który także wygrywa. Tyle tylko, że bełchatowianom stale zdarza się gubić w kluczowych momentach setów, które potrafią rozstrzygać losy spotkania. Dlatego też przed tym starciem bardziej można się zastanawiać, jak wysoko wygrają faworyci, a nie czy tego dokonają. Zwłaszcza, że o kolejne punkty w mistrzostwach Polski przychodzi im powalczyć przed własną publicznością. Nie bez znaczenia jest też to, że kiedy te teamy mierzyły się w lidze, to bełchatowska Skra wygrywała tylko wtedy, kiedy LUK miał gorszy czas niż teraz.
Dlatego też moim 1. typem dnia jest wskazanie, że broniący barw BOGDANKA LUK-u Lublin nie tylko sięgną po samą wiktorię, ale również z wyraźną różnicą, tj. przynajmniej 2 odsłon. Jednak jeszcze sam początek powinien być na tyle wyrównany, że zespoły zdobędą więcej niż 44 punkty. LUK jest w analogicznej sytuacji jak np. KS DevelopRes, czyli po grze w AL-KO Superpucharze lepiej skupić się na spokojnym wejściu w starcie i wygrać seta niż za wszelką cenę coś chcieć udowodnić. Zwłaszcza, że też trener pewnie postawi na rotacje w składzie, by dać na początku odpocząć liderom.
Ponadto, trzeba zaznaczyć, ze BOGDANKA LUK zmierzy się z dobrze dysponowanym zespołem. Co jak co, ale bełchatowska Skra też ma swoje argumenty i potrafi powalczyć. Rzeczywiście przegrali pierwsze 2 sety z ZAKSĄ, ale w nich zdobywali po 21 oczek. Z kolei w poprzednich 2 startach wygrywali 1. odsłony. Teraz też równie dobrze mogą zaskoczyć faworytów, którzy celują w triumf za 3 punkty, ale też równie dobrze mogą sobie „pozwolić” na stracenie partii.
#VolleyWrocław – PGE Budowlani Łódź: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (09.11.2025 r.)
Niedzielne siatkarskie granie zwieńczy rywalizacja w żeńskiej ekstraklasie. Oto do Wrocławia przybywa jeden z większych faworytów do przynajmniej stanięcia na ligowym podium na zakończenie sezonu. Choć wspomniane rozgrywki rzeczywiście dopiero, co się rozpoczynają, tak jednak już można założyć, że każdy inny wynik niż wygrana drużyny gości za 3 punkty będzie więcej niż niespodzianką. Jest tak, ponieważ kiedy one grają coraz lepiej, to gospodarz coraz szybciej wytraca impet.
Broniące barw #VolleyWrocław w tym sezonie rozegrały już 4 spotkania. W tym czasie zwyciężyły tylko raz. Niewielkim pocieszeniem dla nich i ich fanów jest to, że wywalczyły 7 odsłon, a straciły 9. Zmagania w tegorocznych mistrzostwach Polski rozpoczęły od wygranej do zera nad beniaminkiem, czyli EcoHarpoon NOWEL LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Jednak później nie były w stanie pokonać ani MOYA Radomki, ani ITA TOOLS Stali, ani bielskiego BKS-u. Rzeczywiście w obu poprzednich występach ulegały dopiero po tie-breaku, ale za każdym razem brakowało symbolicznego postawienia kropki nad i. Zwłaszcza, że potrafiły z mieleckim zespołem wygrywać już 2:0, a z BKS-em wrócić do rywalizacji mimo 2 przegranych odsłon do: 14 i 16.
#Volley jest obecnie drużyną, która potrafi dać się we znaki tym, które zmagają się z problemami. Jeśli przeciwniczki od początku do końca grają na swoim poziomie, wówczas wrocławianki nie są w stanie im zagrozić. Choć trzeba przypomnieć, że rzeczywiście w 2. partii uległy w Radomiu, zdobywając aż 23 punkty, ale też to, że gospodarz zwolnił tempo gry i „pozwolił” przyjezdnym wychodzić na prowadzenie nawet tak wysokie jak 15:20. To nie tyle była koncertowo gra #Volleya, co ich dobra postawa połączona z brakiem liderki i wolniejszych rozegrań MOYA Radomki. Patrząc na ich postawy w poprzednich potyczkach, najbardziej rzuca się w oczy brak odwagi. Nie raz atakujące/przyjmujące mają świetne piłki, ale ich nie wykańczają.
Tego typu momenty zawieszenia się rywalek wprost uwielbiają wykorzystywać łodzianki. Drużynę PGE Budowlani tworzą zawodniczki, które nie tracą chłodnych głów wtedy, kiedy trzeba rozgrywać nerwowo-stykowe końcówki. Co prawda na starcie sezonu przegrały u siebie z ITA TOOLS Stalą, co było postrzegane jako ligowa co najmniej niespodzianka, ale już zdążyły się odbudować. Choć najcenniejszą wiktorią w ich dorobku pozostaje na razie ta odniesiona nad KS DevelopResem Rzeszów, tak jednak trzeba też docenić wygrane za 3 punkty, tj. zgodnie z planem nad Sokół&Hagric Mogilno i LOTTO Chemikiem Police. Choć też warte zauważenia jest to, że aż 3 z 4 starć rozegrały u siebie. Na ostatni wyjeździe, który miał miejsce 19 października, zgubiły seta.
Drużyna PGE Budowlani Łódź znajduje się w takiej sytuacji, że ewentualne zwycięstwo za 3 punkty będzie równało się z przesunięciem się o oczko wyżej w ligowej hierarchii, czyli na 2. miejsce. Na ten moment tracą 2 punkty do wiceliderek, czyli MOYA Radomki, ale radomski team zdążył już rozegrać o jedno spotkanie więcej. Natomiast wrocławianki do tej konfrontacji przystępują z nadzieją nie stracenia kontaktu z pierwszą ósemką ligi, gdyż mają tyle samo oczek, co 8. obecny zespół ligi, czyli LOTTO Chemik Police.
Statystyki:
- Drużyna #VolleyWrocław przegrywała 3. sety 7 razy w ostatnich 8 grach ligowych z PGE Budowlani Łódź.
- Zawodniczki PGE Budowlani Łódź triumfowały 6-krotnie w poprzednich 7 startach w TauronLidze.
- Zespół #Volleya ponosił porażki w 3. odsłonach 6 razy w ostatnich 7 domowych i ligowych meczach.
- Raz w ostatnich 9 ligowych spotkaniach PGE Budowlani teamy zdobyły mniej niż 137 punktów.
- Siatkarki wrocławskiego #Volleya ulegały 6-krotnie w poprzednich 7 ligowych konfrontacjach.
- Drużyna PGE Budowlani Łódź zdobywała więcej niż 75 punktów 7 razy w ostatnich 8 ligowych występach.
- Dotychczas te zespoły mierzyły się w TauronLidze 38 razy. Częściej (22-krotnie) lepszymi były łodzianki.
- Tylko jedna z poprzednich 8 konfrontacjach ligowych PGE Budowlani zakończyła się wynikiem 3:0.
- W zeszłym sezonie te teamy konfrontowały się 2 razy. Każdą z tych potyczek łodzianki wygrywały 3:0.
- Ostatniego tie-breaka w grze między nimi rozegrano w sezonie 22/23. Od tamtego czasu mierzyły się 5 razy.
- We Wrocławiu te drużyny mierzyły się już 19-krotnie. O raz częściej lepszymi były broniące barw gospodarza.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że po kolejną wygraną sięgną zawodniczki PGE Budowlani Łódź. Są tak pewni swojego twierdzenia, że np. w STS-ie kurs na zwycięstwo przyjezdnych wynosi raptem 1.08. Z kolei ewentualna wiktoria gospodarzy – u tego samego operatora – stała się zdarzeniem, któremu przyznano mnożnik 7.50. Na rzecz tak wyraźnej różnicy przemawia zwłaszcza to, jakiej klasy, tj. jakości i w jakiej formie są siatkarki broniące barw obu tych klubów.
Przy czym trzeba też nadmienić, że gdzie jak gdzie, ale to właśnie we Wrocławiu team PGE Budowlani raz po raz miał problemy z sięganiem po wygrane. Tym samym przystąpią do tej rywalizacji, będąc świadomymi, że wywiązanie się z roli faworytek będzie możliwe tylko wtedy, kiedy utrzymają koncentrację na właściwym i równym poziomie. W innym przypadku wprost błyskawicznie podzielą los bielszczanek, które wygrywając sety do 14 i 16 z #Volleyem poczuły się zbyt pewne siebie. Rozprężenie skutkowało stratą punktów, choć też BKS-owi zdarza się ono znacznie częściej w tym sezonie niż PGE Budowlani, co było widać i wczoraj w starciu z Metalkas Pałacem.
Podsumowując, przy obecnej formie łodzianki powinny zwyciężyć za 3 punkty. Pytaniem otwartym pozostaje to, czy znowu do takiej wiktorii poprowadzi ich Karolina Drużkowska i Alicja Grabka, które za ostatnie występy otrzymały nominacje do drużyny 4. kolejki; czy też tym razem będzie to mecz Pauliny Damaske, która również dobrze weszła w sezon. Z kolei we Wrocławiu liczą na dobry występ swojej ostatniej liderki – Natalii Dróżdż, lecz w pojedynkę najpewniej nie będzie w stanie przeciwstawić się tak grającym PGE Budowlani.
Dlatego też koniec końców obstawiam z kodem promocyjnym STS-u jako 2. siatkarski typ to, że łodzianki wygrają zarówno premierową odsłonę jak i całe spotkanie. Nauczone doświadczeniem, choćby bielszczanek będą chciały pokazać, że akurat one nie pozwolą się rozegrać #Volleyowi. Patrząc na jakości obu składów i formy zawodniczek, to trzeba przyznać, że tylko nadmierna pewność siebie/rozprężenie PGE Budowlani może sprawić, ze gospodarz nagle nawiąże walkę z teamem grającym jak z automatu.
Propozycja kuponu:
fot. PressFocus


