Bitwa o Anglię przyniesie kolejny zielony kupon? Gramy Premier League o 250 PLN!

Grafika przedstawiająca dwóch piłkarzy walczących o piłkę.

Wczorajsze Premier League pięknie się zazieleniło i to na ogromnym luzie, bo zaproponowane przeze mnie linie pokryły się ze sporym zapasem. Dzisiaj zaatakujemy oba niedzielne mecze, w tym wyczekiwaną Bitwę o Anglię. Miłej lektury!

Promocja Superbet na Liverpool FC - Manchester United

Tottenham – Aston Villa | 15:00

Przeprowadzka Thomasa Franka z jednego londyńskiego klubu do drugiego na ten moment wygląda bardzo pomyślne. Zaczął on swoją karierę od postawienia się PSG, a obecnie jego Tottenham ma na koncie 14 punktów w 7 meczach i znajduje się na 5. miejscu w tabeli. Jest to o tyle imponujące, że Koguty jeszcze przed rokiem wyglądały na drużynę niemalże niemożliwą do sklejenia. Owszem, wygrali Ligę Europy, ale w lidze wyglądali tragicznie i tylko wybitnie słaba dyspozycja beniaminków uratowała ich przed spadkiem. Pragmatyzm Duńczyka, tak skrajnie różny od szaleństwa preferowanego przez Ange Postecoglou okazuje się strzałem w dziesiątkę. Kibice z północnego Londynu w końcu nie muszą obgryzać paznokci oglądając swoich ulubieńców. Piłkarze w białych koszulkach w końcu nie tracą więcej niż strzelają, ale wciąż są dosyć zadziorni w ofensywie. Potwierdza to bilans bramkowy wynoszący 13:5. Ostatni mecz na własnym stadionie to rozczarowujący remis z Wolverhampton. Dzisiaj będą chcieli więc rozgrzać własne trybuny.

Pochwały dla świetnej zmiany trenera w Tottenhamie idealnie stoją w kontrze do tego, co dzieje się w Aston Villi. Unai Emery swego czasu był postrzegany jako cudotwórca klubu z Birmingham. Obecnie jednak wydaje się, że, co jest dosyć charakterystyczne dla Hiszpana, formuła zaczyna się wyczerpywać. The Villans okupują obecnie 13. miejsce w tabeli. Szczególnie razi w oczy ich strzelecka niemoc. Byli oni jeszcze do niedawna jedynym zespołem bez bramki, biorąc pod uwagę ligi top 5 Europy. Obecnie zaś mają zaledwie 6 goli w 7 meczach. W Premier League gorzej wypada pod tym względem wyłącznie Wolverhampton!

Co obstawiać?

Stawiam tutaj na skromny kursik na zwycięstwo lub remis Tottenhamu. Aston Villa w tym sezonie nie wygrała jeszcze meczu na cudzym terenie i raczej nie zapowiada się na wielkie zmiany w tym aspekcie. Tottenham jest naprawdę solidny w obronie, a Villa – tragiczna w ataku. Ponadto Koguty ostatnio naprawdę słabo zaprezentowali się na własnym terenie i wydaje mi się, że nie pozwolą sobie dzisiaj na upuszczenie wszystkich trzech punktów. Zakład typu 1X możesz postawić w Superbet. Jeśli nie masz jeszcze konta u tego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet.

Tottenham wygra lub zremisuje (1X)
Kurs: 1.30
Zagraj!

Jeśli chcesz zobaczyć inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Liverpool – Manchester United | 17:30

Przechodzimy w końcu do meczu, na który czekał każdy sympatyk ligi z lwem w logo. Liverpool podejmie na własnym stadionie Manchester United. Jest to szansa na powrót The Reds do formy. Podopieczni Arne Slota po niemalże perfekcyjnym starcie sezonu przegrali ostatnie 3 mecze z rzędu. Co więcej, były to porażki w pełni zasłużone, bo drużyna z Anfield w żadnym z tych spotkań nie była ekipą szczególnie dominującą. Wydaje się, że przed Holendrem bardzo poważne wyzwanie. W końcu wyczerpała się formuła wypracowana jeszcze przed Jurgena Kloppa i były szkoleniowiec Feyenoordu w końcu będzie musiał zbudować solidne fundamenty pod swój własny zespół. Na razie nie pomagają mu w tym jego świeże nabytki, bowiem żaden z nich, a w szczególności Florian Wirtz nie grają na miarę swoich możliwości. Co ciekawe, solidną zniżkę formy zalicza także Mohamed Salah.

Jeśli chodzi o United, to najlepszym określeniem na ich ostatnie mecze byłaby „gra w kratkę”. Wygrane idealnie przeplatają się z porażkami, co na ten moment daje Czerwonym Diabłom 11. miejsce w tabeli. Sytuacja nie napawa więc przesadnym optymizmem, ale wydaje się, że angielskie pismaki nieco hiperbolizują „tragiczną sytuację” ekipy z Old Trafford. Mają oni przecież 10 punktów po 7 meczach. Jest to więc wynik o 5 oczek słabszy niż ten, którym mogą pochwalić się Liverpoolczycy. Nie da się natomiast ukryć, że United na ten moment nie dysponują składem, który po pierwsze odpowiadałby w pełni oczekiwaniom Amorima, a po drugie mógłby zawalczyć o najwyższe cele w lidze. Szczególnie rażą w oczy braki w środku pola, gdzie poza Ugarte nie ma tak naprawdę nikogo, kto swoją pracowitością odpowiadałby wymaganiom portugalskiego szkoleniowca.

Co obstawiać?

Postawię na gola Mohameda Salaha. Egipcjanin ostatnio zalicza poważną zniżkę formy i uważam, że nie będzie lepszego spotkania na przełamanie tego marazmu niż pojedynek z Manchesterem United, który Mo uwielbiał gnębić na przestrzeni lat. Ponadto United ma szczególne braki właśnie na flance, na której operuje były zawodnik Chelsea i Romy. Dodatkowo Salah wykonuje rzuty karne, a mecze odwiecznych rywali często rodzą emocje prowadzące do nierozsądnych przewinień. Powodzenia!

Mohamed Salah strzeli gola
Kurs: 2.17
Zagraj!

Pod spodem kupon:

Propozycja kuponu Superbet

fot. Alamy Stock Photo

(0) Komentarze