Polacy zaczną fazę pucharową od wygrania 3:0 z Kanadą? Gramy double z kursem 2.05

fot-alamy-siatkowka-polska-mistrzostwa-swiata

W sobotę rozpocznie się granie w fazie pucharowej tegorocznych siatkarskich mistrzostw świata. Jako pierwsi o awans do ćwierćfinałów zawodnicy broniący barw Turcji i Holandii. Będzie to interesująca potyczka, choć nie aż tak, jak ta, do której dojdzie około cztery i pół godziny później. Jest tak, ponieważ oto do boju przystąpią biało – czerwoni. Podopiecznym Nikoli Grbicia przyjdzie zmierzyć się z Kanadyjczykami. Bukmacherzy są zdania, że po wygrane sięgną Polacy i Turcy.

Polska – Kanada: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (20.09.2025 r.)

Teoretycznie biało – czerwoni nie powinni mieć problemów z ograniem sporego underdoga. Jednak wydarzenia z tegorocznych mistrzostw świata uczą tego, aby nie rozdawać triumfów przed rozpoczęciem spotkań. Wystarczy przypomnieć, że ten mundial po fazie grupowej zakończył się już dla kilku czołowych reprezentacji takich jak: Kuba, Japonia, Niemcy, Francja oraz Brazylia. W dzięki rezultatom z pierwszych 3 gier już w 1/8 finału dojdzie do 2 hitów nad hity!

Przy czym fani naszej reprezentacji raczej mogą być pewni, że podopieczni Nikoli Grbicia nie pozwolą sobie na przegranie tak ważnego spotkania. W końcu to właśnie polski zespół był tym, który ma już za sobą wygrany sprawdzian z rywalem, który dłuższymi fragmentami grał jak równy z równym z lepszymi od siebie. Mowa tu oczywiście o potyczce z Holendrami, która nie musiała zakończyć się wynikiem 3:1 na rzecz teamu, którego kapitanem jest Bartosz Kurek. „Pomarańczowi” naprawdę umiejętnie grali w ataku oraz potrafili wykorzystywać kontry. W dodatku długimi momentami nie pozwalali naszym zawodnikom zdobyć punktu blokiem.

Ponadto, sprawdzian z Holandią pokazał, że jeszcze nie wszyscy nasi siatkarze są w równej formie. Z najsłabszej strony tamtym razem pokazał się Norbert Hubert i Tomasz Fornal. Co prawda ich niewielkie zdobycze punktowe nie rzucały się zbytnio w oczy przez to, jak dysponowanym tamtego dnia był lider i kapitan naszej kadry, czyli Bartosz Kurek. Jednak należy pamiętać, że nie sposób wygrywać wszystkie mecze na mistrzostwach świata samym byłym zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn – Koźle. Ich słabsze od rutynowych występy nie zostały przyjęte nazbyt krytycznie. Jest tak, ponieważ Huber dopiero niedawno wrócił do gry po kontuzji, a Fornal ciągle zmaga się z w miarę drobnymi problemami zdrowotnymi.

Stawiający typ dnia na to spotkanie przed dokonaniem ostatecznego wyboru powinni też wziąć pod uwagę to, że Kanadyjczycy zagrają bez presji. W końcu oto przychodzi im przystąpić do gry, w której mogą tylko wiele zyskać. Czy to pozwoli im sięgnąć po 3. wygraną na tym mundialu? Jest to co najmniej wątpliwe. Co prawda to oni w 2. kolejce do zera ograli Japonię, ale trzeba też pamiętać, że ten azjatycki zespół jest jednym z największych rozczarowań tych MŚ. W dodatku w meczu o stawkę (jaką było 1. miejsce w grupie) nie byli w stanie zdobyć ani seta…

Statystyki:

  • Męska reprezentacja Polski wygrywała 20 razy w poprzednich 21 spotkaniach przeciwko Kanadyjczykom.
  • Biało – czerwoni zwyciężali 13-krotnie w ostatnich 14 domowych rywalizacjach z Kanadyjczykami.
  • Podopieczni Nikoli Grbicia triumfowali w 3. setach w poprzednich 9 potyczkach z Kanadyjczykami.
  • Polska drużyna siatkarzy okazywała się lepszą w 2. partiach 7-krotnie w ostatnich 8 grach z Kanadą.
  • Nasi kadrowicze na tych mistrzostwach świata sięgnęli po 3 wygrane za 3 punkty i stracili tylko seta.
  • Męska reprezentacja Polski przegrywała 2. odsłonę tylko raz w poprzednich 9 spotkaniach!
  • Kanadyjscy siatkarze na tym mundialu wygrali 2 pierwsze mecze za 3 punkty i ulegli Turkom (0:3).
  • Łącznie po 2 razy w ich ostatnich 5 bezpośrednich potyczkach mecze kończyły się po 3 oraz 5 setach.
  • Poprzednim razem te drużyny zmierzyły się w czerwcu tego roku. Polacy wygrali 3:2, lecz przegrywali już 0:2!

Co obstawiać?

Bukmacherzy uważają, że Kanadyjczycy praktycznie nie mają szans na wywalczenie awansu do strefy ćwierćfinałów. Ich przekonanie błyskawicznie można wyczytać spoglądając na wystawione kursy na to spotkanie. W STS-ie triumf występujących w roli przyjezdnych został zdarzeniem, które otrzymało mnożnik 9.50. Z kolei wiktoria podopiecznych Nikoli Grbicia otrzymała kurs wynoszący 1.07.

Na tak wyraźną różnicę wpływ ma też to, jak wyglądały ostatnie spotkania między tymi drużynami. Kanadyjczycy nawet, kiedy już prowadzili po 2 setach – jak w czerwcowym starciu w Lidze Narodów – to nie potrafili postawić symbolicznej kropki nad „i”. W dodatku w ostatniej kolejce, kiedy zagrali o sporą stawkę, byli… tłem dla Turków. Natomiast nasza reprezentacja z występu na występ prezentuje się coraz lepiej i, wręcz cieszy się, kiedy ktoś zagra tzw. twardą siatkówkę. Choć nie wiadomo, czy liderzy Kanady będą w stanie powalczyć aż tak jak Holendrzy.

Te reprezentacje w 1. secie zdobędą więcej niż 42 punkty: TAK
Kurs: 1.40
Graj!

Podsumowując, co takiego obstawiam wraz z kodem promocyjnym STS-u? To, że w premierowej odsłonie te reprezentacje zdobędą ponad 42 punkty. Kiedy Kanadyjczycy będą walczyli jak o życie i dążyli do zaskoczenia naszych zawodników, tak biało – czerwoni będą próbowali przetrwać najtrudniejsze momenty. W końcu to w tych partiach biało – czerwoni mają największe problemy z wysokimi triumfami.

Turcja – Holandia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (20.09.2025 r.)

Choć polscy fani najbardziej będą czekali na mecz z udziałem biało – czerwonych, to warto bliżej przyjrzeć się także tej rywalizacji, która rozpocznie się o godzinie 9:30 czasu polskiego. W końcu zwycięstwo „Pomarańczowych” wcale nie jest tak pewne, na jakie wstępnie może wyglądać. Wpływ na taką sytuację, jak się okazuje, ma kilka powodów, o czym zostało wspomniane niżej.

Jednym z nich jest nieobecność lidera holenderskiej reprezentacji, czyli Nimira Abdel-Aziza. Choć jego zespół nauczył się grać bez niego, to jednak ta wyrwa jest zbyt znaczącą, by jej nie dostrzegać. Rzeczywiście występujący w roli przyjezdnych dowiedli, że potrafią grać innymi taktykami, lecz ich stosowanie nie przynosiło większych korzyści. Dość powiedzieć, że to właśnie „Pomarańczowi” okazali się najsłabszą drużyną tegorocznej Ligi Narodów i zarazem jedyną, która nie wywalczyła nawet 2 wygranych. Ponadto, w meczu z biało – czerwonymi wróciły przysłowiowe „stare demony”, czyli przestoje w zdobywaniu punktów; które pojawiały się najczęściej w końcowych fragmentach setów.

Z kolei Turcy przemknęli przez fazę grupową jak burza! W żadnym spotkaniu nie stracili ani punktu, choć raz przydarzyło im się zgubić odsłonę. Było to tym bardziej zaskakujące wydarzenie, że miało miejsce w 2. kolejce, kiedy to najbliższy rywal „Pomarańczowych” mierzył się z reprezentacją… Libii. To, że w 2. partii uzbierali tylko 23 oczka było tym bardziej zaskakujące, że w pozostałych wygrali do: 18, 14 i 16. Kapitalnie zagrali też z teamem Kanady.

Statystyki:

  • Męska reprezentacja Turcji zwyciężała premierowe odsłony w ostatnich 8 spotkaniach z Holendrami.
  • Tureccy siatkarze ponosili porażki w 3. setach aż 5-krotnie w poprzednich 6 domowych konfrontacjach.
  • Zawodnicy „Pomarańczowych” zdążyli już ponieść 11 porażek w poprzednich 13 rywalizacjach.
  • Męski team Turcji okazywał się gorszym od Holendrów w ich ostatnich 4 bezpośrednich starciach.
  • Broniący barw tureckiej drużyny sięgali po triumfy w ostatnich 5 oficjalnych grach i raz w 3 startach przed MŚ.
  • Tureccy siatkarze 3-krotnie w ostatnich 5 startach grali 4. seta, a Holendrzy 4 razy w analogicznym czasie.
  • Żadna z ich poprzednich 11 bezpośrednich gier nie zakończyła się rezultatem 3:0, a 5 dopiero po tie – breaku!

Co obstawiać?

Bukmacherzy spodziewają się, że to Turcy awansują do ćwierćfinału. Są tego tak pewni, że np. w STS-ie kurs na triumf tej nacji wynosi raptem 1.28. Z kolei ewentualne zwycięstwo Holendrów – u tego samego operatora – stało się zdarzeniem z mnożnikiem 3.60. Na tak wyraźną różnicę wpływ ma przede wszystkim to, że Turcy – poza drobnym wypadkiem przy pracy – grają na tym turnieju jak z nut. Natomiast „Pomarańczowi” mierzą się z większymi problemami.

Największym kłopotem jest oczywiście nieobecność Nimira Abdel-Aziza. Jednak należy też mieć na uwadze, że rzadko kiedy udanie kończą ataki, kiedy dochodzi do stykowych końcówek. Wtedy też znacznie rzadziej – względem, choćby początków seta – stawiają punktowe bloki. Do tego cały czas nie znajdują sposobu na to, jak ustabilizować zagrywkę, tak by ta była bardziej kąśliwą, a nie gwarantowała kolejnych punktów rywalom. Poza tym przyjdzie im dzisiaj zagrać przeciwko zespołowi, który umiejętnie rozczytuje to, co zrobią środkowi przeciwnika.

Liczba setów w meczu Turcja - Holandia - więcej niż 3: TAK
Kurs: 1.47
Graj!

Z tym, że ewentualne zwycięstwo Turków nad Holendrami byłoby pierwszym od… maja 2018 roku! Wówczas okazali się od nich lepszymi po tie – breaku. Od tamtego czasu konfrontowali się z „Pomarańczowymi” 5-krotnie. Także, co takiego obstawiam jako drugi z siatkarskich typów? To, że po raz 12 z rzędu w ich meczu zostanie rozegrany 4. set. Typuję tak, gdyż nikt nie ma aż takiej przewagi, by wygrać do zera na tym etapie rozgrywek.

Propozycja kuponu:

fot. Nippon News/Alamy

(0) Komentarze