Sinani po raz kolejny poprowadzi St. Pauli do zwycięstwa? Single 2.40 i 4.50 na Bundesligę!
Wczoraj bardzo dobry dzień na naszej grupie hokejowej. Liga Mistrzów także poszła nieźle, a już dzisiaj skupiamy się oczywiście na Bundeslidze. Omówiłem spotkanie Stuttgartu z St. Pauli. Czy jeden z naszych ulubieńców po raz kolejny popisze się świetnym występem? Zapraszam do lektury!
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł, 
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
PROMOCJA NA BARCELONA - GETAFE: 350 zł
Stuttgart vs St. Pauli (19.09.2025)
Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w Superbet! VfB nie można uznać początku sezonu do udanych. Należało się liczyć z przegraną z Bayernem w ramach Superpucharu Niemiec, ale potem pojawiły się porażki 1:2 z Unionem Berlin i 1:3 z Freiburgiem. Przed przerwą reprezentacyjną udało się jedynie wygrać skromnie z beznadziejna Borussią Monchengladbach. Sebastian Hoeness naturalnie otrzyma czas, aby poukładać wszystkie klocki, jak należy i tracąc takich kluczowych zawodników jak Nick Woltemade, czy też Enzo Millot trzeba liczyć się z tym, że nie wszystko będzie działało, jak w szwajcarskim zegarku.
1. Bundesliga: Stuttgart vs St. Pauli
- Stuttgart
- Remis
- St. Pauli
Kontuzje, to kolejny temat do omówienia w VfB. Deniz Undav leczy uraz i jest to przecież jeden z kluczowych ofensywnych graczy w Stuttgarcie. Taki Silas po niezłym sezonie w Crvenie Zvezdzie również by się przydał. Kilka nowych twarzy, jak Bilal El Khannouss, czy też Badredine Bouanani nie pokazali pełni umiejętności. Dzisiaj gospodarze są faworytem, ale nie należy lekceważyć rywala, który znajduje się w dobrej dyspozycji. Czy Sebastian Hoeness znajdzie tajemniczą recepturę na formę swojej drużyny? Po przeczytaniu tekstu zajrzyj do innych typów na Bundesligę!
Popularni Piraci bardzo często goszczą u mnie w tekstach w ostatnim czasie. Tak nie było w poprzednim sezonie, gdzie jako beniaminek walczyli o przetrwanie. Nie ma co się temu trendu dziwić, wszak St. Pauli zyskuje na popularności również u naszych zachodnich sąsiadów. Klub ten ogląda się z przyjemnością i może to być czarny koń tych rozgrywek.
Dodatkowo duet Polaków sprawia, że fani z naszego kraju zaczynają obserwować ekipę z Hamburga. Jak na razie lepsze wrażenie sprawia Adam Dźwigała, który spisuje się bardzo dobrze w defensywie i popisał się trafieniem w derbach Hamburga. Arkadiusz Pyrka miał świetny start w nowej drużynie, niestety w poprzedni weekend zakończył swój udział w meczu z Augsburgiem po pierwszej połowie. Szybko łapie żółte kartki i to jest problem byłego zawodnika Piasta Gliwice, bo po ukaraniu musi prezentować się bardziej asekuracyjnie.
Jednym z najlepszych piłkarzy St. Pauli jest dobrze znany nam Danel Sinani. Luksemburczyk dzieli i rządzi w środku pola, a jego uderzenie z rzutu wolnego w rywalizacji z Augsburgiem dało komplet punktów Piratom. Nie wolno również zapominać o Andreasie Hountondji. Napastnik ten w każdym spotkaniu tego sezonu Bundesligi cieszył się z bramki. Presja ze strony Martijna Kaarsa nie wpływa negatywnie na tego snajpera. Kibice czekają na powrót swojego kapitana. Jackson Irvine siedział już na ławce rezerwowych w poprzedni weekend. Czy Australijczyk wybiegnie dzisiaj na boisko w Stuttgarcie? Inne typy dnia na Ciebie czekają!
Co obstawiać?
Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Stuttgart, jestem jednak zdania, że St. Pauli powalczy z gospodarzami o zwycięstwo. VfB swoją grą nie przekonuje i potwierdza to fakt, że na swoim koncie mają do tej pory tylko 1 zwycięstwo ze słabą Borussią Monchengladbach.
Oczywiście po raz kolejny próbujemy naszego ulubieńca i stawiam na gol Piratów, a do tego na celny strzał Danela Sinani. Można zaryzykować również jego trafienie. Luksemburczyk to kluczowy gracz trenera Alexandra Blessina.
W tej kampanii pokrył nasz typ w 2/3 przypadkach. VfB będzie u siebie wymagającym rywalem, ale wierzę, że St. Pauli nie zmieni swojego nastawienia do gry. Nawet Borussia miała w Stuttgarcie aż 6 celnych strzałów, więc dla klubu z Hamburga nie powinno być problemu, aby pokusić się o kilka uderzeń w światło bramki. Oby zrobił to nasz bohater!
fot. dpa picture alliance/Alamy
(0) Komentarze