Bartosz Kurek poprowadzi naszą reprezentację do 3. wygranej w grupie? Gramy o 226 PLN
We środę popołudniu będą miały miejsce następne spotkania rozgrywane w ramach 3. kolejki mistrzostw świata. Dzisiejsze potyczki będą o tyle wyjątkowe, że w jednej z nich wystąpią biało – czerwoni. Dokładnie w południe – czasu polskiego – przyjdzie im rywalizować z Holendrami. Stawką tej konfrontacji będzie zajęcie 1. miejsca w grupie. Tylko odrobinę mniej interesująco zapowiada się też inna rywalizacja. Słoweńska drużyna będzie dążyła do ogrania kadry Niemiec.
Polska – Holandia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (17.09.2025 r.)
Obie te reprezentacje w dobrym stylu wywiązały się z powierzonego (przez kibiców i środowiskowych ekspertów) obowiązku. Co prawda tylko biało – czerwoni nie stracili ani seta w pierwszych 2 rywalizacjach. Jednak żadna z tych drużyn nie straciła punktów, czego choćby wczoraj doświadczyli Francuzi w starciu z Finami. Dlatego też najbliższa potyczka podopiecznych Nikoli Grbicia z „Pomarańczowymi” będzie bojem na szczycie grupy B.
Choć zarazem w przestrzeni medialnej nie jawi się on jako ten, który powinien być nad wyraz wyrównany. Jest tak, ponieważ oto najlepszemu zespołowi tegorocznej edycji Ligi Narodów przyjdzie zmierzyć się z tym teamem, który w tych rozgrywkach zajął ostatnie miejsce. Na przestrzeni 12 spotkań w VNL „Pomarańczowi” zwyciężyli raptem… raz. Dokonali tej sztuki 13 czerwca, kiedy to na dystansie 4 odsłon okazali się lepszymi od Turków. Dodatkową ciekawostkę stanowi fakt, że do tej potyczki przystępowali będąc po spotkaniu z Polakami. Ona również zakończyła się po zagraniu 4 partii, lecz już na rzecz podopiecznych Nikoli Grbicia. Szanse „Pomarańczowych” są tym mniejsze, że grają bez największej gwiazdy, czyli Nimira Abdel-Aziza.
Selekcjonera Holendrów cieszy to, że udało się znaleźć zmienników, przez co strata lidera jest mniej dotkliwą względem tego, czego się spodziewano. W tym miejscu należy docenić wysiłki Michiela Ahyi’ego, który zdobył już 38 punktów oraz Toma Koopsa. Z tym, że są mocniej eksploatowani niż liderzy naszej reprezentacji. W końcu, choćby Bartosz Kurek, czy Tomasz Fornal nie występują tak często, jak chciałby tego Nikola Grbić. Dość powiedzieć, że widział ich w składzie na potyczkę przeciwko Katarczykom. Problemy zdrowotne dotknęły również Jana Firleja. Z tym, że już sam rozgrywający potwierdził, że czuje się znacznie lepiej niż dotychczas. Tym samym trudno jednoznacznie ocenić, jakim ustawieniem nasi przystąpią do gry z Holandią.
Stawiający siatkarski typ na to spotkanie przed dokonaniem ostatecznego wyboru oznaczenia na stronie bukmachera, powinni zwrócić uwagę na coś jeszcze. Istotne jest to, że „Pomarańczowi” zagrają nie mając nic do stracenia, czyli podobnie jak Rumuni i Katarczycy. Ze statystycznych analiz wynika, że słusznie przyznano im rolę wyraźnych underdogów. Jednak teamy tego pokroju, czego dowiedli, choćby wczoraj Finowie i Belgowie, potrafią na tym mundialu ogrywać faworytów!
Statystyki:
- Męska reprezentacja Polski zwyciężała każde z poprzednich 9 spotkań granych przeciwko Holandii.
- Drużyna „Pomarańczowych” okazywała się słabszą 10-krotnie w poprzednich 12 spotkaniach.
- Biało – czerwoni triumfowali w 3. setach w sumie 7-krotnie w ostatnich 8 grach przeciwko Holendrom.
- Podopieczni Nikoli Grbicia wygrywali 2. odsłony łącznie 7 razy w ostatnich 8 starciach z „Pomarańczowymi”.
- W poprzednich 25 meczach Polaków i w sumie 50 Holendrów teamy zdobywały więcej niż 128 oczek.
- W ich ostatnich 5 bezpośrednich spotkaniach zespoły zawsze zdobywały więcej niż 139 punktów.
- W ich poprzednich 5 konfrontacjach reprezentacje w 1. setach zdobywały po więcej niż 45 oczek.
- Holendrzy zdobywali po więcej niż 20 punktów w 1. partiach w ostatnich 5 grach przeciwko Polsce.
- Biało – czerwoni zdobywali więcej niż 77 oczek w poprzednich 5 konfrontacjach przeciwko Holendrom.
- Siatkarze „Pomarańczowych” zdobywali więcej niż 66 punktów w ostatnich 5 potyczkach z Polakami.
- Holenderska drużyna zdobywała więcej niż 17 punktów w 1. odsłonach 20 razy w ostatnich 21 meczach.
- Biało – czerwoni siatkarze zdobywali mniej niż 91 oczek w każdej z poprzednich 8 rywalizacji.
- W ostatnich 7 spotkaniach Holendrów reprezentacje w 2. setach zdobywały po więcej niż 43 punkty.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że triumf Holendrów byłby swego rodzaju sportowym cudem. Będzie o niego tym trudniej, że selekcjoner „Pomarańczowych” nie będzie mógł wystawić do składu swojej największej gwiazdy. Co prawda zmiennicy prezentują się z dobrej strony, lecz nie dysponują aż takimi umiejętnościami jak, czy to Nimir, czy podopieczni Nikoli Grbicia.
Dlatego też na samo wygranie meczu praktycznie nie mają szans. Z tym, że to nie znaczy zarazem, że nagle przegrają z marszu i z kretesem 3 sety. Zwłaszcza, że cały czas mają matematyczne szanse na zajęcie 1. lokaty w grupie. Dlatego też najpewniej od pierwszej piłki będą próbowali przeciwstawić się dużo lepszym od siebie. Ich starania mogą przynieść realne efekty w postaci np. wygrania 1. seta. W końcu to właśnie nasz zespół przyzwyczaił dosłownie wszystkich, co do tego, że woli wolniej wchodzić w spotkania.
Podsumowując, co takiego obstawiam od siebie z kodem promocyjnym STS-u na to spotkanie? To, że w dodatku przy doliczeniu przeszło 7 punktów przewagi Holendrzy okażą się lepszymi w premierowej odsłonie. Ich szanse na dokonanie tej sztuki są tym większe, że biało – czerwoni na tych MŚ nie grają jeszcze na tak wysokim poziomie, by nokautować oponentów.
Słowenia – Niemcy: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (17.09.2025 r.)
Bukmacherzy i środowiskowi analitycy twierdzą, że powinno być to najbardziej wyrównane spotkanie spośród tych, które dziś zostaną na siatkarskich mistrzostwach świata. Co prawda rola faworytów przypadła występującym w roli gospodarzy, ale nie mają oni aż tak wyraźnej przewagi nad konkurentami jak np. biało – czerwoni. Zwłaszcza, że będzie to bój o… awans!
Nie bez znaczenia jest też to, w jak trudnej sytuacji znalazły się te zespoły. Oto i jednym, i drugim przytrafiła się porażka w potyczce z Bułgarami. Niemieccy siatkarze ulegli im do zera, a słoweńscy zawodnicy doprowadzili jedynie do tie – breaka. Przy czym w tym miejscu trzeba przypomnieć, że Bułgarzy w 2. kolejce prowadzili już w meczu wynikiem 2:0! Ponadto, istotne jest, że w tamtych odsłonach zwyciężali odpowiednio do 19 i 14. Tym samym bardzo trudno jest ocenić możliwości obu teamów. Z jednej strony w obu składach łatwo wskazać gwiazdy europejskiej siatkówki, a z drugiej jednak nie grają one (i pozostali) na razie na swoim poziomie.
Jeszcze przed mistrzostwami świata także stawiający nasze typy dnia mogli być praktycznie pewni tego, że to te nacje zapewnią sobie awans z grupy E. Tymczasem i jedni, i drudzy będą musieli wznieść się na wyżyny swych możliwości i odporności na stres. Będzie o to tym trudniej, że każda z tych reprezentacji zmaga się z szeregiem problemów, których nie rozwiążą w trakcie rozgrywania fazy grupowej MŚ.
Statystyki:
- Męska reprezentacja Niemiec przegrywała 5-krotnie w ostatnich 6 oficjalnych grach przeciwko Słoweńcom.
- Tylko raz w poprzednich 18 spotkaniach Słoweńców drużyny zdobyły łącznie więcej niż 205 punktów.
- Raptem 2-krotnie w ostatnich 15 grach Słoweńców i raz w poprzednich 11 Niemców grano tie – breaka.
- W ich poprzednich 6 bezpośrednich spotkaniach drużyny zdobywały w 2. setach mniej niż 48 oczek.
- Męska reprezentacja Słowenii zdobywała więcej niż 24 punkty w 1. partiach w ostatnich 6 grach z Niemcami.
- Tylko 2-krotnie w poprzednich 15 konfrontacjach niemieckich siatkarzy rozegrano raptem 3 odsłony.
- Słoweńscy zawodnicy zdobywali mniej niż 97 oczek łącznie 13-krotnie w poprzednich 14 spotkaniach.
- Raptem 2 razy w ostatnich 15 rywalizacjach niemieccy siatkarze zdobyli w sumie mniej niż 84 punkty.
- Tylko raz w ostatnich 9 meczach Słoweńców w 1. secie zespoły zdobyły łącznie więcej niż 47 oczek.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są zdania, że lepiej w tym spotkaniu poradzą sobie Słoweńcy. Dla nich jest to na tyle pewne, że np. w STS-ie kurs na wygraną tej reprezentacji wynosi 1.77. Z kolei ewentualna wiktoria występujących w roli przyjezdnych jest zdarzeniem, które – u tego samego operatora – otrzymało mnożnik 2.05. Wystawiona różnica wiarygodnie odzwierciedla sytuację przed tą grą.
W końcu to selekcjoner Słoweńców dysponuje lepszymi jakościowo zawodnikami. W dodatku takimi, którzy będą chcieli czym szybciej uspokoić fanów, że porażka z Bułgarią była wypadkiem przy pracy i wynikała z np. nie docenienia klasy rywala, a nie jakiś wewnętrznych problemów. Okazję do udowodnienia tego będą mieli tym lepszą, że wygrywali 3 ostatnie mecze z Niemcami. Szanse na wygranie Słoweńców rosną tym bardziej, kiedy zauważy się, że to po ich stronie siatki znajdą się bardziej doświadczeni zawodnicy.
W końcu, czy to Jan Kozamernik, czy Ziga Stern nie raz brali na siebie odpowiedzialność za grę reprezentacji i swoich klubów. Z kolei niemiecka kadra jest w trakcie przebudowy, która choć bliska ukończenia, tak nie dająca na razie szans ogranie Słoweńców. Zwłaszcza, że występujący w roli gospodarza będą do upadłego walczyć o awans z grupy, który miał być zapewniony po 2 kolejkach.
Propozycja kuponu:
fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


