Przedostatnia niedziela w Hiszpanii – w roli głównej Barca i spadkowicze. Gramy La Liga o 252 PLN!

Pomimo że walka o mistrzostwo Hiszpanii już rozstrzygnięta, nadal warto nastawiać odbiornika na zmagania La Liga. Do końca sezonu zostały w końcu już tylko 2 kolejki. Dziś dzień szczególny, bo zobaczymy aż dziesięć meczów, wszystkie o zaczynające się o godzinie 19:00. Ja wybrałem 2 z nich i skleiłem z nich kupon double. Miłej lektury!
FC Barcelona – Villarreal | 19:00
Mimo licznych potknięć pod koniec poprzedniego roku Barcelonie udało się dowieźć wybitny sezon. Nikt nie spodziewał się, że Flick ze swoją ekipą małolatów będzie w stanie na poważnie postawić się potężnej maszynie zbudowanej przez Florentino Pereza. Tymczasem Niemiec poprowadził Blaugranę do Superpucharu Hiszpanii, Copa del Rey i w końcu do mistrzostwa Hiszpanii ze sporym zapasem punktowym. Na uznanie zasługuje wskrzeszenie kariery Raphinhi, rozwój Yamala i odkurzenie choćby Ferrana Torresa czy Erica Garcii. Barca ma za sobą fetę mistrzowską, w której wzięło udział ponad pół miliona kibiców. Nie wydaje się jednak, aby bordowi przeszli obok tego meczu obojętnie. Były szkoleniowiec Bayernu to w końcu jeden z najsurowszych i konsekwentnych trenerów w branży.
Villarreal ma za sobą równie świetny sezon, oczywiście jak na ich możliwości. Nadal muszą oni dociągnąć go jednak do końca. Wciąż bowiem Real Betis może sprzątnąć sprzed nosa Ligę Mistrzów. Żeby poczuć się bezpieczniej, Żółta Łódź Podwodna musiałaby wyciągnąć choćby jeden punkt z dwóch finałowych spotkań. Nie powinno to być ogromnym problemem, bo dzisiejsi goście wygrali cztery mecze z rzędu. Nawet jeśli nie uda się z Barceloną, to starcie z mierną Sevillą na Estadio de la Ceramica brzmi jak formalność.
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 3.5 gola. Spotkają się dwie szalone ekipy i sądzę, że nie będą się hamować w meczu bezpośrednim. Bilanse bramkowe 97:36 oraz 64:47 mówią same za siebie. Barca prawdopodobnie będzie chciała dać swoim kibicom ofensywne show w ostatnim meczu na własnym terenie. Jednocześnie mogą nie trzymać koncentracji defensywnej, bo w końcu mają za sobą imprezę. Villarreal zaś będzie walczył o cenne punkty do samego końca. Brameczki stawiam dziś w Go+Bet. Jeśli nie masz jeszcze konta u tego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Go+Bet.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Las Palmas – Leganes | 19:00
W czasie, kiedy na stadionie olimpijskim w Barcelonie rozgrywać się będzie prawdziwe widowisko, na Wyspach Kanaryjskich zmierzą się ekipy z absolutnego dołu tabeli. Las Palmas utraciło już szansę na utrzymanie, do 17. miejsca brakuje im sześciu punktów oraz 7 bramek w bilansie bramkowym. Jest to dosyć smutne, bo byli oni ekipą, którą ogląda się o wiele milej niż agresywne Getafe czy Espanyol. Mieli oni swoje momenty, potrafili się przecież postawić Realowi Madryt czy FC Barcelonie. Inne kluby z La Liga mogą się natomiast cieszyć, bo długa wycieczka na Gran Canarię nigdy nie należała do najprzyjemniejszych. Patrząc jednak z perspektywy neutralnego kibica, Hiszpania potrzebuje odważniej grających beniaminków. Oby jak najszybciej wrócili do pierwszego stopnia rozgrywkowego.
O utrzymanie wciąż walczy jednak Leganes. Mają na swoim koncie 34 punkty. Jeśli Getafe, Espanyol lub Alaves pogubią punkty, nadal mają szansę przeskoczyć jeden z tych klubów. Najpierw muszą jednak wygrać swoje dwa pozostałe mecze. Paradoksalnie, szansa na to jest całkiem spora. Terminarz był bowiem łaskawy i czeka ich starcie z jedynymi dwoma zespołami, które są pod nimi w tabeli. Na pierwszy ogień idzie Las Palmas, a następnie podejmą Valladolid będące jedną z najgorszych drużyn, jakie kiedykolwiek ujrzała Primera Division. Czy klub spod Madrytu uratuje swój sezon pod sam jego koniec?
Co obstawiać?
Postawię na żółte kartki i postawię, że zobaczymy ich powyżej 4. Stawiam na opcję z zabezpieczeniem, dostępną w GO+Bet. Działa to tak: 4 kartki = zakład zamienia się na kurs 1.0, 5 i więcej kartek = zakład wygrany. Myślę, że zobaczymy ostrą walkę, która przełoży się na kartoniki. Las Palmas będzie chciało godnie pożegnać się na własnym stadionie z La Liga, a Leganes wciąż walczy o utrzymanie. Dzisiejsi goście ostro faulują na wyjazdach, a stawka tego spotkania powinna jeszcze bardziej podkręcić temperaturę. Zakład pokrywał się w 4/5 ostatnich meczach bezpośrednich, liczę na powtórkę. Posędziuje José María Sánchez Martínez, a więc całkiem overowy arbiter. Hiszpan zalicza średnio 5 żółtych kartek na mecz, więc idealnie dla dzisiejszego typu.
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze