Raków w walce o lidera i trudna przeprawa Pogoni. Gramy o 210 PLN!

Kamil-Grosicki-prowadzacy-pilke-w-spotkaniu-Puszczy-Niepolomice-z-Pogonia-Szczecin

Podopieczni Marka Papszuna stracili w poprzedniej kolejce fotel lidera na rzecz Lecha Poznań. W 33. serii gier Raków pojedzie do Kielc, aby odzyskać pierwsze miejsce w tabeli i wywrzeć presję na „Kolejorza”. Z kolei w Szczecinie wciąż walcząca o trzecie miejsce w tabeli Pogoń Szczecin, zmierzy się z rewelacją rundy rewanżowej, a więc Lechią Gdańsk. Kto w starciu zespołów mocno dotkniętych ostatnimi tygodniami wyjdzie zwycięsko?

200-PLN-za-wytypowanie-zwycięzcy-w-dowolnym-meczu


Korona Kielce

Praca trenera Jacka Zielińskiego w Kielcach zasługuje na ogromne pochwały. Przeciętna drużyna Korony na początku sezonu wydawała się jednym z głównych kandydatów do spadku. Przyjście byłego trenera między innymi Lecha Poznań sprawiło jednak, że losy Kieleckiego zespołu zmieniły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Korona po 32 rozegranych spotkaniach plasuje się idealnie w środku stawki. We wspomnianych starciach zespół z Kielc zanotował 11 zwycięstw, 10 remisów i 11 porażek. „Scyzoryki” strzelają średnio gola na mecz, dopuszczając rywali do zdobycia 43 bramek. W poprzednich 10 ligowych kolejkach Korona jest piątym najlepiej punktującym zespołem w całej Ekstraklasie, wygrywając pięć spotkań, remisując dwukrotnie i ponosząc zaledwie trzy porażki.

Silną stroną Korony jest również gra na własnym obiekcie. W Kielcach gospodarze wygrali połowę rozgrywanych meczów (osiem z 16), odnosząc również trzy remisy i cztery porażki. W poprzednich pięciu meczach na własnym obiekcie Korona wygrywała czterokrotnie, notując zaledwie jedną porażkę. Co ciekawe, we wspomnianych meczach gospodarze nie zachowali ani jednego czystego konta, czterokrotnie strzelając rywalom co najmniej dwie bramki.

Na poziomie Ekstraklasy Korona gościła Raków czterokrotnie. Dwukrotnie lepsi byli gospodarze i również dwa razy z kompletem punktów wracali goście z Częstochowy. W ani jednym starciu nie doszło do przypadku, w którym to oba zespoły trafiały do siatki rywala. Kto zadał pierwszy cios – wygrywał spotkanie.

Zagranie baner


Raków Częstochowa

Remis w Niepołomicach oraz porażki z Pogonią i Jagiellonią sprawiły, że losy tytułu mistrzowskiego wymknęły się z rąk Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna przez długi czas imponowali skutecznością i solidnością, ale delikatne potknięcia mogą ich srogo kosztować w kluczowej części sezonu.

W sobotni wieczór Raków będzie miał okazje ponownie wywrzeć presję na Lechu, wyprzedzając go w tabeli. Aby tego jednak dokonać, podopieczni trenera Papszuna muszą co najmniej zremisować w Kielcach. Jasnym jest jednak, że sam remis najprawdopodobniej nie wystarczy do finalnego sukcesu ligowego, zatem goście z pewnością zagrają o pełną pulę.

Niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć, kampanię Rakowa trzeba będzie uznać za pozytywną. Zespół z Częstochowy wygrał 19 z 32 kolejek, notując również osiem remisów i pięć porażek. Raków może się pochwalić najszczelniejszą defensywą w Ekstraklasie (zaledwie 21 straconych bramek) oraz dość skuteczną ofensywą, która trafiała do siatki rywali 48 razy.

Siłą Rakowa są również delegacje. Żaden inny zespół w polskiej lidze nie punktuje na obcych obiektach równie solidnie, co właśnie ekipa Marka Papszuna. W 16 delegacjach Raków odniósł 10 zwycięstw, ponosząc również pięć remisów i zaledwie jedną porażkę. We wspomnianych starciach Raków stracił zaledwie siedem bramek, strzelając aż 22. W poprzednich pięciu kolejkach na boiskach rywali zespół z Częstochowy wygrywał jednak tylko trzykrotnie, notując również po jednym remisie i porażce.

Statystyki:

1. Korona przegrała tylko dwa z 10 poprzednich domowych spotkań,
2. Raków wygrał pięć z 10 ostatnich delegacji w Ekstraklasie,
3. W bezpośrednich starciach pomiędzy Koroną a Rakowem w Kielcach nigdy nie padł remis,
4. Korona strzeliła przynajmniej jednego gola w siedmiu kolejnych domowych spotkaniach.

Co obstawiać?

Choć Korona Kielce przegrała zaledwie dwa z 10 poprzednich domowych spotkań, to w sobotni wieczór nie będzie faworytem. Podopieczna Jacka Zielińskiego mają już bezpieczną pozycję w tabeli, wygrywając trzy z pięciu poprzednich meczów ligowych. Raków z kolei wciąż walczy o tytuł Mistrza Polski i do Kielc przyjedzie tylko po trzy punkty. Żaden inny zespół Ekstraklasy nie punktuje w delegacjach równie dobrze, co Raków, który wygrał 10 z 16 takich spotkań. W ostatnich trzech wyjazdowych potyczkach Raków wygrywał trzykrotnie. W Kielcach zobaczymy też starcia solidnej defensywy z ofensywnym nastawieniem Korony. Kielczanie strzelili przynajmniej jednego gola w siedmiu kolejnych domowych meczach. Goście z Częstochowy stracili jednak zaledwie siedem bramek we wszystkich 16 delegacjach! W Kielcach spodziewam się wyrównanego spotkania, w którym Raków zdoła jednak przechylić losy meczu na własną korzyść. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Raków wygra (1.65).

Raków wygra
Kurs: 1.65
Odwiedź STS

Pogoń Szczecin

„Portowcy” mają jeszcze dwie kolejki nadziei na uratowanie sezonu. Na ten moment wiele wskazuje, że finisz obecnej kampanii może być równie przykry, co poprzedni sezon. Pogoń ponownie poległa w finale Pucharu Polski i na ten moment znajduje się poza strefą pucharową w tabeli Ekstraklasy. Aby wyprzedzić Jagiellonię, Pogoń nie może pozwolić sobie nawet na najmniejszą wpadkę i musi również liczyć na chwilę słabości ekipy z Białegostoku.

Pogoń wygrała 17 z 32 dotychczasowych kolejek w Ekstraklasie, notując również pięć remisów i 10 porażek. W poprzednich pięciu kolejkach „Portowcy” byli nieco nierówni, wygrywając dwukrotnie i ponosząc również dwie porażki. Wspomniane spotkania oddają tak naprawdę prawdziwą twarz Pogoni z obecnej kampanii – drużyny nieco niestabilnej i nieumiejącej utrzymać równej dyspozycji. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy. Jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

W jednym elemencie „Portowcy” imponowali jednak od samego początku sezonu. Mowa rzecz jasna o formie na własnym obiekcie. Pod tym względem w Ekstraklasie tylko Lech Poznań punktował lepiej. W 16 spotkaniach w Szczecinie Pogoń wygrała 13, notując również remis i dwie porażki. W poprzednich pięciu domowych starciach „Portowcy” wygrywali czterokrotnie, notując również jedną porażkę.

Słowo niestabilność idealnie oddaje również szczelność defensywy Pogoni. „Portowcy” zachowali czyste konto w trzech z pięciu poprzednich domowych spotkań, w pozostałych dwóch potyczkach tracąc za to aż… pięć bramek! W ogólnym bilansie w pięciu ostatnich spotkaniach Pogoń straciła aż 10 goli!

Lechia Gdańsk

Druga połowa sezonu w wykonaniu Lechii Gdańsk to poziom punktowania na poziomie co najmniej średniaka tabeli. W poprzednich 16 kolejkach Gdańszczanie zdobyli aż 25 punktów – bilans ten pozwalałby im plasować się na szóstej pozycji w tabeli za dany czas! Początek obecnej kampanii był jednak ogromnym rozczarowaniem, w związku z czym Lechia musi zadowolić się 14. pozycją w ligowej tabeli i pewnym utrzymaniem – przynajmniej na bazie tabeli.

W praktyce bowiem Lechia nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie w kolejnym sezonie i jej rzeczywiste losy nie są znane. Nie przeszkadza to jednak sztabowi szkoleniowemu oraz piłkarzom w profesjonalnym podejściu do meczów, wygrywając aż cztery z pięciu poprzednich kolejek.

W ostatnich pięciu potyczkach w Ekstraklasie tylko lider z Poznania punktował lepiej od Lechii Gdańsk. Podopieczni trenera Carvera prezentowali ofensywny futbol, strzelając przynajmniej jednego gola w każdym ze wspomnianych spotkań! Aż czterokrotnie Gdańszczanie nie zaprzestawali na tylko jednym trafieniu!

W delegacjach Lechia w 16 dotychczasowych spotkaniach wygrywała tylko trzykrotnie, notując również cztery remisy i aż dziewięć porażek. W poprzednich pięciu kolejkach zespół z Gdańska przegrywał czterokrotnie i raz wygrał. Co ciekawe jednak, w aż czterech ze wspomnianych pięciu pojedynków Lechia potrafiła zdobyć przynajmniej jednego gola.

W poprzednich pięciu pojedynkach pomiędzy oboma zespołami w Szczecinie gospodarze wygrywali trzykrotnie. Tylko raz padł remis i tylko jeden komplet punktów wywieźli goście z Gdańska. Mimo słabych rezultatów w pojedynkach w Szczecinie Lechia w czterech z pięciu przypadków potrafiła strzelić gospodarzom bramkę.

Statystyki:

1. Pogoń wygrała cztery z pięciu poprzednich domowych spotkań,
2. Lechia strzeliła bramkę w dziewięciu z 10 poprzednich meczów,
3. W ostatnich pięciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach Pogoń straciła 10 bramek,
4. W sześciu z siedmiu poprzednich delegacji Lechia przynajmniej raz trafiała do siatki.

Co obstawiać?

W Szczecinie faworytem spotkania będzie rzecz jasna Pogoń. Gospodarze walczą o kwalifikację do europejskich pucharów i w przeciwieństwie do Lechii – wciąż powinni traktować pozostałe dwa spotkania w pełni poważnie. Gdańszczanie jednak są w bardzo dobrej formie, wygrywając cztery z pięciu poprzednich spotkań. W 15 poprzednich meczach Lechia była szóstym najlepiej punktującym zespołem w całej Ekstraklasie. Podopieczni trenera Carvera imponują przede wszystkim skutecznością pod bramką rywali. Lechia strzeliła bramkę w dziewięciu z 10 poprzednich meczów, wliczając w to sześć z poprzednich siedmiu delegacji! Z kolei defensywa Pogoni bywa nieco chwiejna. W poprzednich pięciu spotkaniach „Portowcy” stracili aż 10 bramek! Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Lechia strzeli gola (1.43). Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Zatem jeśli również wierzysz, że Lechia podtrzyma dobrą formę strzelecką, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny STS. Zyskaj specjalną ofertę powitalną!

Lechia strzeli gola
Kurs: 1.43
Odwiedź STS
Propozycja-kuponu-w-STS

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze