Efthymios Koulouris show czy przełamanie Källmana? Gramy o 228 PLN!

Radomiak podejmie u siebie Lechię Gdańsk w starciu, które może mieć kluczowe znaczenie dla walki o utrzymanie. Gospodarze są w lepszej formie i zdobyli 7 punktów w trzech ostatnich meczach, podczas gdy Lechia przegrała trzy razy z rzędu, co nie napawa optymizmem. Z kolei Pogoń Szczecin, fenomenalna na własnym stadionie, zmierzy się z Cracovią, która wyraźnie obniżyła loty i ma duże problemy zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Zapraszam do lektury!
Radomiak Radom vs Lechia Gdańsk
Skorzystaj z promocji w STS! Radomiak Radom w końcu złapał rytm po słabym początku lutego. Choć pierwsze mecze po zimowej przerwie nie wyglądały najlepiej, to ostatnie trzy spotkania pokazują, że drużyna zaczyna się stabilizować i nabiera pewności siebie. Remis z Widzewem, zwycięstwo z Cracovią i przekonujące zwycięstwo nad Legią mogą robić wrażenie i dają duże uspokojenie w kwestii utrzymania.
Ostatni mecz z Cracovią był dla Radomiaka niezwykle istotny – nie tylko ze względu na walkę o punkty, ale również na mentalne odbicie się po wcześniejszych słabszych występach. Drużyna pokazała charakter, dobrze zareagowała na stratę gola i potrafiła przechylić szalę na swoją korzyść. Kluczowe było zaangażowanie w drugiej połowie, gdzie Radomiak grał odważniej i skuteczniej. Zdobyte 28 punktów i 12. miejsce w tabeli dają obecnie względny komfort, ale Radomiak nie może sobie pozwolić na rozluźnienie. Jeśli drużyna utrzyma poziom z ostatnich trzech spotkań, to utrzymanie w Ekstraklasie nie powinno być zagrożone.

Lechia Gdańsk, ku zaskoczeniu wielu, znalazła się w walce o utrzymanie, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się mało prawdopodobne. Początek rundy wiosennej dawał kibicom sporo nadziei – zwycięstwa nad Lechem Poznań i Zagłębiem Lubin pokazały, że zespół ma potencjał, by odbić się od dolnych rejonów tabeli. Wydawało się, że drużyna złapała odpowiedni rytm i może spokojnie oddalić się od strefy spadkowej.
Jednak ostatnie tygodnie przyniosły brutalną weryfikację. Szczególnie bolesna była domowa porażka 0:2 z Puszczą Niepołomice – bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Przegranie tak ważnego meczu u siebie to ogromny cios, który nie tylko wpłynął na sytuację w tabeli, ale też na morale drużyny. Na tym nie koniec problemów – Lechia przegrała również dwa kolejne mecze, co sprawia, że zamiast spokojnie oddalać się od dołu tabeli, znów musi oglądać się za siebie.
Na sytuację zespołu na pewno nie działa dobrze afera związana z niepłaceniem pensji. Atmosfera wokół klubu jest napięta, a temat finansowych problemów i „pomocy” od ligi tylko potęguje chaos. W takich warunkach walka o utrzymanie staje się jeszcze trudniejsza, bo trudno oczekiwać pełnego zaangażowania od zawodników, którzy nie mają pewności co do swojej przyszłości. Jeśli Lechia nie odbije się w kolejnych meczach, to perspektywa spadku stanie się coraz bardziej realna.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bukmacherzy znacząco faworyzują gospodarzy przed tym meczem i patrząc na formę punktową obu drużyn, trudno się temu dziwić. Radomiak zdobył w trzech ostatnich kolejkach 7 punktów, podczas gdy Lechia nie zdobyła ani jednego. Jednak moim wyborem jest zakład na to, że obie drużyny strzelą gola. W każdym z ostatnich pięciu spotkań Radomiaka obie ekipy trafiały do siatki, co pokazuje, że zarówno potrafią atakować, jak i nie są monolitem w defensywie. Dodatkowo Lechia będzie wyjątkowo zmotywowana, bo każdy punkt może przybliżyć ją do utrzymania. W takiej sytuacji goście zrobią wszystko, aby znaleźć drogę do siatki. Warto też pamiętać, że pierwsze starcie tych drużyn w tym sezonie zakończyło się zwycięstwem Lechii. To może być dodatkowy bodziec dla gdańszczan, by powalczyć o przełamanie fatalnej serii.
Pogoń Szczecin vs Cracovia
Pogoń Szczecin musi porzucić nadzieje na walkę o miejsce w czołowej trójce Ekstraklasy. Choć do końca sezonu pozostało jeszcze 10 kolejek i teoretycznie wszystko jest możliwe, strata 8 punktów do trzeciej Jagiellonii wydaje się trudna do odrobienia. Obecnie „Portowcy” zajmują 5. miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co czwarta Legia, ale ich największym atutem w tym sezonie jest fenomenalna dyspozycja na własnym stadionie. Aż 28 oczek zdobyli u siebie, co jest jednym z najlepszych wyników w lidze.
Sezon dla Pogoni wcale nie musi być jednak rozczarowaniem. Wciąż są w grze o trofeum, ponieważ awansowali już do półfinału Pucharu Polski po pewnym zwycięstwie 2:0 nad Piastem Gliwice. Aby dostać się do finału, muszą pokonać Puszczę Niepołomice, co na papierze wydaje się zadaniem w ich zasięgu. Jeśli uda im się zdobyć to trofeum, sezon będzie można uznać za bardzo udany. Ostatnie występy zespołu dają sporo optymizmu, choć szkoda straty punktów w meczu ze Śląskiem Wrocław, który mógł ich jeszcze bardziej przybliżyć do podium. Ogromny wpływ na dobrą formę drużyny ma Efthymios Koulouris, który w 22 spotkaniach zdobył już 16 bramek. Grecki napastnik jest w świetnej dyspozycji i jeśli utrzyma ten poziom, może jeszcze poprowadzić Pogoń do dużego sukcesu.
Cracovia znacząco obniżyła loty w ostatnich tygodniach i rundę wiosenną rozpoczęła w bardzo przeciętnym stylu. W pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie 6 punktów, co jest wynikiem dalekim od oczekiwań. Co gorsza, tylko w meczu z Jagiellonią nie byli faworytem, a w pozostałych spotkaniach tracili punkty z zespołami, które powinni pokonać. Szczególnie bolesne były porażki – 1:2 u siebie z Radomiakiem czy remis ze słabo dysponowanym Widzewem.
Jednym z głównych problemów jest kryzys strzelecki Benjamina Källmana. Fiński napastnik, który jesienią błyszczał skutecznością, w ośmiu meczach zdobył tylko jedną bramkę, co znacząco odbija się na wynikach zespołu. Nawet jedyne zwycięstwo w rundzie, 1:0 z Górnikiem Zabrze, było bardziej efektem słabej gry rywali niż dobrej postawy Cracovii. Jeśli „Pasy” chcą wrócić do solidnej formy, muszą znaleźć sposób na przełamanie ofensywnej niemocy.
Co typuję w tym spotkaniu?
Patrząc na dyspozycję obu drużyn oraz świetnie prezentującą się Pogoń na własnym stadionie, zdecydowałem się postawić na remis lub wygraną gospodarzy oraz minimum 1.5 gola w meczu. Przede wszystkim historia spotkań w Szczecinie jest mocno jednostronna – w pięciu ostatnich meczach u siebie „Portowcy” albo wygrywali, albo przynajmniej remisowali z Cracovią. Dodatkowo Pogoń straciła u siebie jedynie 8 punktów w całym sezonie, co pokazuje, jak trudny to teren dla rywali. Cracovia natomiast ma spore problemy, zwłaszcza w defensywie – w ostatnich pięciu spotkaniach tylko raz udało im się zachować czyste konto. Do tego dochodzi kryzys formy ich kluczowego strzelca, Benjamina Källmana, który nie daje drużynie tyle, co jesienią. Życzę powodzenia i zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Mikołaj Barbanell / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze