Derby Madrytu w Lidze Mistrzów rozdział pierwszy! Kto sięgnie po zaliczkę? Walka o 254 PLN
Rozpoczynamy 1/8 finału Ligi Mistrzów i przed nami interesujące spotkania we wtorek. Zameldujemy się w Madrycie, gdzie czekają nas derby tego miasta oraz skupię się na rywalizacji Club Brugge z Aston Villą. Real czy Atletico będą w bardziej komfortowej sytuacji przed rewanżem? Zapraszam do lektury!
Bonus 400 PLN za gola Kyliana Mbappe lub Juniora Viniciusa w Superbet!
- Zarejestruj konto w Superbet z kodem ZAGRANIE
- Wpłać pierwszy depozyt minimum 50 PLN
- Postaw pierwszy kupon SOLO za minimum 2 PLN, stawiając zakład na gola Kyliana Mbappe lub Viniciusa Juniora w meczu Realu z Atletico
- Jeśli wybrany zawodnik strzeli gola, otrzymasz bonus 400 PLN
Real Madryt vs Atletico Madryt (04.03.2025)
Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w Superbet! Los chciał, że już w 1/8 finału Ligi Mistrzów spotkają się dwa kluby z Madrytu, które w Hiszpanii walczą o najwyższe cele. W La Liga oglądaliśmy w tym sezonie 2 spotkania pomiędzy Realem a Atletico i za każdym razem padł wynik 1:1. Tym razem taki rezultat może paść na Santiago Bernabeu, ale w rewanżu na Metropolitano musi dojść do rozstrzygnięcia.
Liga Mistrzów: Real Madryt vs Atletico Madryt
- Real Madryt
- Remis
- Atletico Madryt
Królewscy w weekend nie popisali się formą i przegrali z Betisem 1:2. Nie był to najlepszy występ zawodników prowadzonych przez Carlo Ancelottiego i należy jak najszybciej wyciągnąć wnioski, aby nie powtórzyć tego dzisiaj. Niestety Real ponownie musi radzić sobie bez Jude’a Bellinghama, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek i Anglik odpocznie sobie nieco od futbolu, bo w La Lidze zawieszenie jest dłuższe. Brakuje byłego pomocnika BVB, bo jest łącznikiem pomiędzy ofensywą a defensywą gospodarzy.
Głodny kolejnych goli z pewnością jest Kylian Mbappe i Francuz na dobre zadomowił się w Madrycie. Na swoim koncie ma już 17 bramek w lidze oraz 7 trafień w LM. Czy snajper ten pokusi się o poprawienie swoich statystyk w derbach miasta?
Atletico zdecydowanie ustabilizowało swoją formę i zasłużenie jest wiceliderem La Liga. Strata do Barcelony wynosi 1 oczko, a więc kwestia walki o tytuł mistrzowski to sprawa otwarta. Zawodnicy Colo Simeone ostatni raz przegrali w połowie stycznia z Leganes i od tamtego czasu są niepokonani we wszystkich rozgrywkach. Również w Copa Del Rey sytuacja wygląda ciekawie, wszak po pierwszym półfinałowym starciu z Dumą Katalonii widzimy wynik 4:4 i wszystko rozstrzygnie się na Metropolitano. Podobnie może być w europejskich pucharach, wszak rewanż z Realem odbędzie się na obiekcie Atletico.
Naturalnie Los Rojiblancos starają się zachować balans pomiędzy ofensywą i defensywą, ale niestety w ostatnim czasie trudno jest zachować gościom czyste konto. Atak na papierze imponuje i szczególnie Julian Alvarez znajduje się w świetnej dyspozycji. Czy Argentyńczyk ponownie trafi do siatki Realu na Bernabeu? Po przeczytaniu tekstu zajrzyj do innych typów na Ligę Mistrzów!
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie mają jednostronnego faworyta i wydaje się, że dzisiaj nie doczekamy się rozstrzygnięcia, bo obie ekipy znajdują się w podobnej dyspozycji. Również h2h bezpośrednich spotkań pokazuje, że bardzo często padają remisy w derbach Madrytu.
Zdecydowałem się na klasyczny wynik BTTS. Nasz zakład był pokryty w 9 ostatnich rywalizacji pomiędzy Realem a Atletico. Jedni i drudzy dysponują sporą siłą rażenia z przodu, w defensywie wygląda to nieco gorzej i mam nadzieję, że skuteczność pozostanie na wysokim poziomie. Kylian Mbappe i Julian Alvarez mogą pokusić się o kolejne trafienia.
Club Brugge vs Aston Villa (04.03.2025)
Nieco w cieniu czeka nas starcie Club Brugge z Aston Villą. Obie drużyny miały okazję spotkania się w fazie ligowej Ligi Mistrzów i tam górą była ekipa z Belgii. Tym razem szanse na awans są wyrównane i wiele może zadecydować pierwsze starcie w tej parze.
Gospodarze trochę niespodziewanie wyeliminowali Atalantę w poprzedniej rundzie play-off. Przede wszystkim rozmiary zwycięstwa w dwumeczu z ekipą z Bergamo mogą robić wrażenie, wszak wygrana aż 5:2 pokazuje kompletną dominację outsidera. Wszystko funkcjonowało, jak należy i przede wszystkim skuteczność stała na wysokim poziomie. Club Brugge nie potrzebował wielu sytuacji, aby je wykończyć i tym samym awansować do 1/8 finału.
Na krajowym podwórku nie jest tak kolorowo, wszak w Jupiler League gospodarze znajdują się na 2. pozycji ze stratą 9 oczek do lidera z Genk. Tabela będzie za chwilę dzielona, dlatego też dystans ten się zmniejszy, więc szanse na obronę tytułu się zwiększą. Trudno jest jednak pogodzić zmagania w Belgii oraz w Europie i ciekawy jestem występu Club Brugge z ekipą z Premier Lague. Czy stać outsidera na kolejną niespodziankę?
Po drugiej stronie barykady znajduje się Aston Villa, która zaskoczyła wielu obserwatorów w fazie ligowej. Udało się zameldować w czołowej 8 i tym samym uniknąć dwumeczu w 1/16 finału. Jest to spory sukces ekipy z Birmingham, wszak przyjezdni jeszcze kilka dobrych lat temu występowali na poziomie Championship, aby teraz rozdawać karty w Lidze Mistrzów oraz w Premier League. Na ten moment w Anglii jest to dopiero 10. pozycja, niemniej jednak strata do czołowej 6 wynosi tylko 2 oczka i wiele może się jeszcze zmienić na przestrzeni kolejnych tygodni.
Słabą stroną przyjezdnych są wyjazdy. O ile u siebie Aston Villa regularnie punktuje, tak w delegacjach statystyki zawodników prowadzonych przez Unai’a Emery’ego wyglądają beznadziejnie. W Premier League jest to tylko 14 zdobytych oczek na 13 rozegranych meczów, a w LM 6 punktów na 4 spotkania. Warto w Belgii pokusić się przynajmniej o remis, aby u siebie zagwarantować sobie awans do ćwierćfinału. Czy stać na to gości? Inne typy dnia na Ciebie czekają!
Co obstawiać?
Myślę, ze Club Brugge nie jest bez szans w tej parze, ale u siebie musi postarać się wywieźć zwycięstwo. Aston Villa na wyjazdach nie bryluje i uważam, że gospodarze mogą wygrać na własnym obiekcie.
Zdecydowałem się na kartki i pobieram próg 3.5 upomnień. W fazie ligowej w bezpośrednim starciu oglądaliśmy 6 upomnień. Sędzią tego widowiska będzie Joao Pedro Pinheiro i jego średnia żółtych kartoników w tym sezonie wynosi 4.74. Mam nadzieję, że Portugalczyk stanie na wysokości zadania a piłkarze dadzą mu powody do częstego karania.
fot. CORDON PRESS / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze