Walka o Premier League i utrzymanie w lidze! Gramy z Championship o 215 PLN!

Tymoteusz Puchacz w koszulce Plymouth

Zaledwie dwie porażki w 34 ligowych meczach i tylko dziewięć straconych bramek to wciąż niewystarczający wynik, aby bezpośrednio wrócić do Premier League. Burnley, choć gra naprawdę dobry sezon – do drugiego w tabeli Sheffield United traci już pięć punktów! We wtorkowy wieczór nie ma zatem mowy o kolejnej wpadce, szczególnie że podopieczni Parkera zagrają z 20. w tabeli Cardiff. W drugim analizowanym meczu polski akcent, a więc Tymoteusz Puchacz i jego Plymouth!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 600 zł + 320 zł we freebetach

 

920 zł na grę z kodem promocyjnym ZAGRANIE

 
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 600 zł
FREEBET: 300 zł za kartkę w meczu Barcelona vs Atletico

 
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Cardiff vs Burnley

Czasy dwóch walijskich zespołów w Premier League zdają się niezwykle odległe. A przecież wcale nie tak dawno byliśmy świadkami pojedynków Cardiff ze Swansea na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Anglii. Obie drużyny słabo odnalazły się w rzeczywistości Championship, z sezonu na sezon pogrążając się w środku ligowej stawki.

Obecny sezon jest idealnym odzwierciedleniem degrengolady Cardiff. W 34 ligowych kolejkach gospodarze dzisiejszego starcia wygrali zaledwie osiem spotkań! W dodatku 12 remisów i 14 porażek sprawiają, że z 36 punktami na koncie Cardiff plasuje się dopiero na 20. miejscu w tabeli Championship.

Cardiff ma w tym sezonie wyraźne problemy po obu stronach boiska. Zespół z Walii strzela średnio niewiele ponad gola na mecz, tracąc jednocześnie już 55 bramek! To trzeci najgorszy wynik w całej lidze! Szczególnym pocieszeniem dla kibiców Cardiff nie są również spotkania na własnym obiekcie. W roli gospodarza ekipa z Walii zagrała 17 meczów, ale wygrała tylko siedmiokrotnie, ponosząc również trzy remisy i również siedem porażek. Trzeba jednak oddać, że Cardiff nie przegrało na własnym obiekcie sześciu kolejnych spotkań!

Pozytywna seria domowa zostanie jednak poddana poważnej próbie, bowiem do Walii przyleci Burnley. Podopieczni Scotta Parkera do 18 ligowych zwycięstw dołożyli również aż 14 remisów i zaledwie dwie porażki. Burnley jest drugim najlepiej punktującym w delegacjach zespołem, zdobywając 33 punkty w 17 spotkaniach. We wspomnianych meczach goście stracili zaledwie pięć bramek!

Aby wrócić do poprzedniej ligowej porażki Burnley w delegacjach, musimy cofnąć się aż o 10 spotkań. Wówczas zespół Parkera przegrał 0:1 z Millwall. Od tamtej pory Burnley wygrywało aż sześciokrotnie, notując również trzy remisy. We wspomnianych starciach spadkowicz z Premier League zachował aż osiem czystych kont i tylko raz w meczu padły więcej niż trzy gole!

Poprzednie pięć ligowych spotkań Burnley to trzy zwycięstwa i dwa remisy. Goście wtorkowej rywalizacji słyną przede wszystkim ze świetnej organizacji w grze obronnej, tracąc tylko dziewięć bramek w 34 spotkaniach! Styl oparty na kontroli gry ma jednak swoje wady. „The Clarets” zanotowali aż 14 remisów, dysponując trzecią najmniej skuteczną ofensywą spośród zespołów z pierwszej dziesiątki Championship.

Tylko w dwóch z 15 poprzednich spotkań z udziałem Burnley kibice byli świadkami więcej niż trzech goli. Aż dziewięciokrotnie we wspomnianych meczach padała maksymalnie jedna bramka.

Historia starć Cardiff z Burnley przeczy nieco dość nudnej teraźniejszości obu zespołów. Burnley wygrało pięć kolejnych meczów z ekipą z Walii, ale co ciekawe, w każdym ze spotkań padały co najmniej dwa gole!

Szczególnych kłopotów Burnley nie sprawia również wylot do Cardiff. W poprzednich pięciu takich potyczkach gospodarze wygrywali zaledwie raz i aż trzykrotnie padał remis.

Zagranie baner


Statystyki:

1. Cardiff po serii czterech kolejnych porażek na własnym boisku zdołało zbudować serię sześciu meczów bez porażki, odnosząc w tym czasie trzy zwycięstwa,
2. Burnley nie przegrało na wyjeździe 10 poprzednich delegacji,
3. Cardiff na własnym boisku traci średnio ponad gola na mecz, strzelając jednocześnie 17 bramek w 17 spotkaniach,
4. W meczach wyjazdowych Burnley pada średnio niewiele ponad gol na mecz.

Co obstawiać?

Pojedynek z Cardiff będzie kolejnym wymagającym testem dla drużyny Burnley, która do strefy bezpośredniego awansu traci już pięć punktów. Podopieczni Scotta Parkera przegrali zaledwie dwa z 34 dotychczasowych meczów, remisując jednak w aż 14 przypadkach! W delegacjach Burnley nie przegrało już od 10 kolejnych spotkań, dzieląc się jednak aż czterokrotnie punktami. Cardiff na własnym obiekcie przeżywało spory kryzys, przegrywając nie tak dawno aż czterokrotnie z rzędu. Później nadeszło jednak przełamanie i obecnie ekipa z Walii może się pochwalić serią sześciu kolejnych meczów bez porażki przed własnymi kibicami. Elementem wspólnym dla obu drużyny jest niewielka liczba zdobywanych bramek. Burnley w delegacjach zdobyło ich zaledwie 21, zaś Cardiff na własnym obiekcie tylko 17. „The Clarets” ponadto na stadionach rywali nie pozwalają przeciwnikom na zbyt wiele, tracąc tylko pięć bramek!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Burnley nie przegra + Poniżej 3,5 gola w meczu (1.50).

Burnley nie przegra i poniżej 3,5 gola w meczu

Hull vs Plymouth

Ekipę „Tygrysów” można w tym sezonie nazwać Robin Hoodem Championship. Hull nie tak dawno w przekonującym stylu ograło Sheffield United aż 3:0, by później zdobyć zaledwie punkt w trzech kolejnych spotkaniach. Zła passa przerwana została na… Stadium Of Light z Sunderlandem, ale za nią znów nie przyszła regularność. Hull przegrało w istotnym meczu z Cardiff i finalnie po 34 kolejkach ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.

Trudno jednak, aby było inaczej, skoro „Tygrysy” odniosły zaledwie osiem ligowych zwycięstw, notując również dziewięć remisów i aż 17 porażek. W poprzednich pięciu kolejkach Hull wygrywało i remisowało zaledwie po jednym razie, notując również trzy porażki.

Ogromnym problemem Hull jest w tym sezonie forma na własnym obiekcie. Nikt spośród całej Championship nie punktuje równie słabo, co właśnie „Tygrysy”. Spośród 17 ligowych starć na MKM Stadium gospodarze wygrali zaledwie dwukrotnie, notując również siedem remisów i aż osiem porażek. Przed własnymi kibicami Hull strzela średnio gola na mecz, tracąc o sześć bramek więcej. Na zwycięstwo na MKM Stadium gospodarze czekają już od pięciu ligowych spotkań. Czystego konta z kolei Hull w meczu domowym nie zachowało już od 15 meczów! Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy! A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

Zapaść formy nie przyszła w odpowiednim momencie, bowiem „Tygrysy” we wtorkowy wieczór gościć będą bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie – Plymouth. Zespół Tymoteusza Puchacza przegrał zaledwie jeden z pięciu poprzednich meczów ligowych, notując również po dwa zwycięstwa i remisy.

Zwyżka formy pozwoliła beniaminkowi na złapanie drugiego oddechu w walce o utrzymanie. Do bezpiecznej strefy Plymouth traci już tylko trzy punkty, które można zniwelować już dziś. Do tego potrzeba jednak przełamania w delegacjach. Na MKM Stadium zmierzą się bowiem drużyna, która najsłabiej punktuje w meczach domowych oraz zespół, który najsłabiej punktuje w delegacjach.

Plymouth spośród 17 wyjazdowych starć nie wygrał choćby jednego meczu, ponosząc pięć remisów i aż 12 porażek. We wspomnianych starciach goście strzelili zaledwie sześć bramek! W formie widać jednak pewne drgnięcie, bowiem poprzednie pięć delegacji to tylko dwie porażki.

Statystyki:

1. Hull nie zachowało czystego konta w meczu domowych aż od 15 spotkań!
2. Trzy z pięciu poprzednich delegacji Plymouth to mecze ze strzelonym golem,
3. „Tygrysy” nie wygrały na własnym obiekcie od sześciu spotkań we wszystkich rozgrywkach,
4. Plymouth nie wygrało ani jednego meczu w delegacjach w Championship.

Co obstawiać?

We wtorkowy wieczór będziemy świadkami dość nietypowego starcia, a więc pojedynku zespołu, który jak żaden inny słabiutko punktuje na własnym obiekcie, z najsłabszą drużyną w delegacjach. Faworytem w starciu niemocy będą jednak gospodarze, którzy zgromadzili do tej pory o trzy punkty więcej. Hull na zwycięstwo przed własnymi kibicami czeka jednak już od sześciu meczów, z kolei od 15 pojedynków nie zachowując na MKM Stadium czystego konta. Plymouth z kolei nie wygrało żadnego z 17 wyjazdowych starć w Championship, strzelając zaledwie sześć goli. Tendencja gości jest jednak zwyżkowa, bowiem w trzech z pięciu poprzednich delegacji strzelali przynajmniej raz do siatki rywala. Ponadto Plymouth przegrało zaledwie jeden z pięciu ostatnich meczów w Championship, w czterech przypadkach pokonując bramkarza rywali. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Jeśli również wierzysz, że Plymouth ponownie choć raz trafi do siatki rywali, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Betfan i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Plymouth strzeli gola: tak (1.62).

Plymouth strzeli gola
Propozycja kuponu w Betfan

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze