W końcu wracamy do Meksyku! Gramy Liga MX o 228 PLN!
Po krótkiej przerwie na salony wraca moja ulubiona liga spoza Europy, a więc Liga MX. Wczorajszej nocy byliśmy świadkami pierwszych rozstrzygnięć i wydaje się, że po raz kolejny średnia w meksykańskiej ekstraklasie będzie trzymała poziom. Dziś biorę na tapet mecze Atl. San Luis – Tigres oraz Cruz Azul – Atlas. Zapraszam do lektury!
Atl. San Luis – Tigres | 00:00
Zespół z San Luis to niesamowicie obiecujący projekt, który mam nadzieję, że w końcu wywalczy swój pierwszy tytuł. Powstali w roku 2013 w miejsce zlikwidowanego San Luis FC i szybko wspięli się na najwyższy stopień rozgrywkowy. Awans przypieczętowali w roku 2019, jeszcze zanim federacja wyłączyła możliwość spadku i awansu. Od tamtej pory stale rozwijali się zarówno na boisku, jak i poza nim. W końcu rozwinęli się na tyle, że ostatnie 3 „połówki” sezon zakończyli na miejscach pozwalających na przejście do drabinki pucharowej. Ostatnia Apertura to szczególne osiągnięcie, 6. miejsce gwarantujące bezpośredni awans do fazy play-off. Tam pokonali Tigres, aby potem odpaść po szalonym meczu z Monterrey.
Wspomniane Tigres ma dziś szansę za rewanż za blamaż w play-offach, w których zostali bezlitośnie wypunktowani przez ekipę z San Luis wynikami 3:0 na wyjeździe i 0:0 na własnym stadionie. Poprzednia Apertura była dla szóstego najbardziej utytułowanego zespołu w Meksyku słodko – gorzka. Z jednej strony pierwsze pół roku pracy Veljko Paunovicia należy uznać za niezwykle udane, w sezonie zasadniczym zajęli oni bardzo pewnie trzecie miejsce w tabeli, zdobywając średnie 1.88 punktu na mecz. Niestety świetne występy na przestrzeni sezonu nie zostały przeniesione na jego kluczową, pucharową część. Przez marazm i blokadę mentalną ich przygoda zakończyła się bardzo wcześnie, o czym wspominam wyżej. Czy ekipa Andre-Pierre Gignaca, można już powiedzieć legendy ligi, zdoła wziąć odwet na niezwykle trudnym terenie rywala?
Co obstawiać?
Pójdę w stronę „Obie drużyny strzelą”. Atletico San Luis dało się poznać jako zespół, który monstrualnie dobrze radzi sobie na własnym terenie – wygrali w poprzedniej Apertura 7 meczów, zremisowali 1 i nie przegrali ani jednego. Imponujące są ich statystyki strzeleckie, bowiem w tych ośmiu meczach udało im się wbić siatkę do bramki rywala aż 18 razy! Jednocześnie doskonale bronili, ale myślę, że ofensywa Tigres będzie potrafiła skruszyć ten monolit. Wszakże mecze wyjazdowe Tygrysów nigdy nie nudziły – bilans bramkowy 14:10 mówi sam za siebie. Ostatnie 3 mecze bezpośrednie bez BTTS, myślę, że dziś jest ogromna szansa na przełamanie tej serii, tym bardziej, że po przerwie między połówkami sezonu w Meksyku, futbol zawsze jest trochę bardziej radosny. Jedną z najszerszych ofert na Ligę Meksykańską posiada LVBet. Jeśli jesteś fanem egzotycznego futbolu, a nie posiadasz jeszcze konta – koniecznie załóż je z naszym kodem promocyjnym LVBet.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Cruz Azul – Atlas | 04:05
Cruz Azul jest niezwykle interesującym zespołem. Ich forma jest niezwykle sinosuoidalna. Świetne sezony, w których biją na głowę czołówkę i albo dominują, albo do samego końca liczą się w walce o najwyższe cele przeplatają z latami posuchy, które czasami skutkują nawet wypadnięciem poza strefę dającą szansę na play-offy. Tym gorszym okresem bez wątpienia była Clausula sezonu 23/24, którą zakończyli na szokującym miejscu w tabeli. Trener Joaquin Moreno zdecydowanie nie wszedł zbyt dobrze w buty Martina Anselmiego. Ten drugi szybko wrócił na stanowisko i ostatnie dwie kampanie Cruz Azul znów były wyśmienite.
W ostatniej z nich dotarli do finału fazy play-off, w którym niestety przegrali na meczu będącym na ostrzu noża – ulegli 3:4 Club America, który ostatecznie podniósł tytuł. Ta minimalna porażka nie wymaże faktu, że w sezonie zasadniczym byli siłą nie do zatrzymania. Zajęli pierwsze miejsce w tabeli, uciekając stawce aż na 7 punktów i wykręcili bilans bramkowy 39:12 po 17 meczach!
Pierwszym ich rywalem w tym sezonie będzie Atlas, którego formę również można określić jako cykliczną, z tym że u nich bessa zdecydowanie góruje na hossą, jeśli chodzi o częstotliwość. Ostatnie lata były naprawdę trudne, ale poprzednia kampania stanowi pewne światełko w tunelu. Udało im się zagwarantować fazę play-in dzięki zajęciu 10. miejsca – ostatniego premiującego dalszym udziałem w rozgrywkach. Następnie ograli w derbach Gualdajary Chivas i ostatecznie zakończyli swą przygodę porażką z Tijuaną. Przekonamy się czy tendencja wzrostowa się utrzyma czy znowu zakończą sezon na dole tabeli.
Co obstawiać?
Postawię tutaj na co najmniej 2 gole Cruz Azul. Gospodarze w zeszłym sezonie strzelali średnio ponad 2 gole na mecz, a na własnym stadionie ta średnia wzrastała do oszałamiających 3 -ech trafień. Atlas natomiast lubi tracić na wyjeździe i nawet w całkiem niezłym jak na ich obecne możliwości sezonie tracili średnie 2 gole na mecz. Myślę, że świeża ekipa gospodarzy będzie chciała mocno wejść w sezon i uraczy na nawałnicą strzałów.
Pod spodem propozycja kuponu:
fot. Zuma Press / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze