Celtics ponownie poradzą sobie z Tłokami? NBA na czwartek z kursem 2,76
Dziś poza Euroligą zajrzę jeszcze za ocean, gdzie w przerwie turnieju NBA Cup odbędą się trzy mecze sezonu zasadniczego. Pod lupę wezmę pojedynki Celtics z Pistons oraz Heat z Raptors. Dawno nie było mnie przy okazji typów na NBA, gdzie wyjątkowo dziś zastępuję Łukasza. Jak mi pójdzie? Oby zielono! Zapraszam do lektury.
Przed startem analizy pora wspomnieć jeszcze o zakładzie bez ryzyka do 50 PLN, który czeka na nowych graczy, którzy założą konto z naszym kodem promocyjnym do Betclic. Jeśli nie masz jeszcze tam konta, zarejestruj się, obstaw pierwszy kupon i odbierz zwrot w formie freebetu, jeśli przegrasz. Maksymalna możliwa kwota zwrotu to wspomniane wyżej 50 PLN. Zachęcam do skorzystania z oferty i przypominam o trwającej akcji, dzięki której możesz obstawiać bez podatku! Teraz przejdźmy już do dzisiejszych typów dnia na NBA.
Boston Celtics – Detroit Pistons: typy, kursy i zapowiedź meczu (13.12.2024)
Zaczniemy od starcia Celtics z Pistons, które odbędzie się o 1:30 polskiego czasu. Będzie to już trzecia w tym sezonie potyczka obu zespołów. W obu poprzednich górą była ekipa z Bostonu, która wpierw wygrała 124-118 w hali rywala, a potem – stosunkowo niedawno, bo raptem osiem dni temu – powtórzyła tę sztukę, wygrywając 130-120 u siebie.
Mistrzowie NBA pod swoją nieobecność w fazie play-off NBA Cup z pewnością będą próbowali poprawić swój bilans w sezonie zasadniczym. Z 24 meczów C’s wygrali 19, lecz nie plasuje ich to na pierwszym miejscu w tabeli Eastern Conference, wszak przed nimi znajduje się ekipa Cavs, która po fantastycznym starcie ostatnio nieco wyhamowała. Wracając jednak do podopiecznych Joe Mazzulli, są oni świeżo po dość niespodziewanej domowej porażce z Grizzlies (121-127), więc motywację do pokonania Tłoków powinni oni mieć podwójną. W meczu z Miśkami może wprawdzie zabraknąć Jasona Tatuma, lecz nawet jeśli najlepszy strzelec ekipy wypadnie ze składu, to i tak ma ona na tyle dużo jakości, że powinna spokojnie ograć rywala. Ewentualna porażka sprawi zaś, że będzie mówiło się o pierwszym w sezonie kryzysie Celtów.
Pistons od samego początku sezonu wygrywają rzadziej niż przegrywają, lecz układ tabeli konferencji wschodniej jest dla tej ekipy na tyle korzystny, że mimo bilansu 10-15 plasuje się ona na dziewiątym miejscu. Mimo że drużyna ze stanu Michigan gra w pełnym składzie i na ten moment nie boryka się z kontuzjami najlepszych zawodników, i tak nie jest w stanie nawiązać walki z najlepszymi, o czym świadczą jej niedawne porażki z Bucks czy Celtics, z którymi Pistons staną dziś do rewanżu. W sobotnią noc Tłoki sprawiły jednak niespodziankę, pokonując w Madison Square Garden miejscowych New York Knicks, więc jeśli sztuka ta udałaby się również z Celtics w ich hali, z pewnością podbudowałoby ten zespół i dało impuls do walki o bezpośredni awans do play-offs.
Boston Celtics
1,11
Detroit Pistons
5,60
|
Czytaj recenzję Recenzja | Zagraj! |
Co obstawiam?
Choć Celtics przegrali swój ostatni mecz, zaś Pistons sprawili pozytywną niespodziankę, to i tak zdecydowanymi faworytami w oczach bukmacherów będą tutaj gospodarze. Oba zespoły są na zupełnie odmiennym etapie rozwoju, ponieważ Celtics to aktualni mistrzowie NBA i ekipa będąca w peaku, zaś Tłoki dalej rozwijają swoje młode talenty i z sezonu na sezon prezentują się coraz lepiej. Bardzo możliwe jednak, że różnice na parkiecie będą widoczne gołym okiem. Moim typem na Celtics – Pistons będzie over 119,5 punktu gospodarzy. Celtowie to ekipa o bardzo dużych możliwościach w ataku i nawet przy ewentualnym braku Tatuma powinni przebić taką linię, zwłaszcza że Pistons w poprzednim meczu z Celtics przyjęli bagaż w postaci 130 oczek. Dostępny w Betclic kurs na taki typ to 1,79 dlatego w mojej ocenie warto w ten sposób otworzyć dzisiejszego dubla.
Miami Heat – Toronto Raptors: typy, kursy i zapowiedź meczu (13.12.2024)
Równolegle do wyżej omawianego meczu odbędzie się starcie Heat z Raptors w hali Kaseya Center. W kampanii 2024/25 jedni z drugimi zagrali ze sobą dwa razy. W obu przypadkach tryumfowała ta drużyna, która grała w roli gospodarza: Żary wygrały 121-111, zaś Raptors pokonali rywali 119-116.
Ekipa Erika Spoelstry mimo braku spektakularnych wymian dalej stara się trzymać w czołówce konferencji wschodniej. Po 22 rozegranych meczach team ten jest na piątej pozycji w tabeli z bilansem 12-10, który raczej dobrze odzwierciedla jej potencjał. Żary od samego startu kampanii grają falowo i aktualnie zdają się być w hossie, którą potwierdza seria trzech wygranych z rzędu. W trzech z kolei domowych meczach Heat pokonało bowiem Lakers (134-93), Suns (121-111) oraz Cavaliers (122-113), a więc ekipy o dużych aspiracjach i będące o wiele lepsze niż nadchodzący rywal. Patrząc przez ten pryzmat, fani oczekiwać będą tutaj kolejnego i to spokojnego zwycięstwa, choć warto zaznaczyć, że bardzo możliwe jest, że tym razem wystąpią bez swojego najlepszego zawodnika, Jimmy’ego Butlera.
Raptors powoli muszą zacząć sezon 2024/25 spisywać na straty. Od samego początku zmagań bowiem przegrywali oni regularnie mecze, pokonując rywali praktycznie w drodze wyjątku, a ponadto ostatnio przyjęli kolejny cios w postaci kontuzji Scotty’ego Barnesa, który do gry wróci prawdopodobnie za miesiąc. Dołączył on więc do nie mniej ważnego Immanuela Quickleya, który również zmaga się z urazem i jeszcze nie może grać. Skład z Donovanem Mitchellem, RJ Barrettem oraz innymi teoretycznie wysokiej jakości graczami mocno jednak zawodzi, czego przykładem są trzy ostatnie domowe porażki z Thunder (92-129), Mavs (118-125) oraz Knicks (108-113). Niedawno Dinozaury ograły wprawdzie Heat u siebie różnicą trzech oczek, lecz teraz, bez wspomnianego Barnesa oraz w hali rywala, o powtórzenie tej sztuki nie będzie łatwo.
Miami Heat
1,18
Toronto Raptors
4,30
|
Czytaj recenzję Recenzja | Zagraj! |
Co obstawiam?
W tej rywalizacji faworytami będą Żary. Ekipa Erika Spoelstry jest w trakcie – jak dotąd bardzo udanej – serii domowych meczów, w których notuje trzy wygrane z rzędu, podczas gdy Raptors prezentują zgoła odmienną passę. Sądzę więc, że nie będziemy tutaj świadkami niespodzianki i faworyci staną na wysokości zadania. Kończącym dzisiejszy kupon typem na Heat – Raptors będzie więc ujemny handicap na Heat w linii 7,5 punktu. Sądzę, że ekipa z Florydy skorzysta z tego, że jest w gazie i pokona rywali minimum ośmioma punktami różnicy. Gorąco zachęcam przy okazji do regularnego sprawdzania naszych typów na koszykówkę, gdzie poza codziennymi analizami na NBA znajdziesz też analizy z polskich oraz europejskich parkietów. Zieloności, typerzy!
Obrazek w tle: fot. Alamy
(0) Komentarze