Solidność Rakowa i indywidualności Radomiaka kluczowe w niedzielnych starciach Ekstraklasy? Gramy o 260 PLN!

Michael Ameyaw, fot. Alamy.com

Trzy wygrane w ostatnich pięciu meczach ligowych i cztery kolejne zwycięstwa na własnym boisku. Raków krok po kroku wraca na właściwe tory. Pod batutą Marka Papszuna ekipa z Częstochowy ponownie sprawia wrażenie gotowej do walki o tytuł aż do ostatnich kolejek sezonu. Kolejną przeszkodą w pogoni za Lechem będzie Korona Kielce. Zespół Jacka Zielińskiego nie przegrał trzech kolejnych meczów i do Częstochowy jedzie walczyć o kolejne punkty. Przyjrzę się również starciu istotnemu dla układu dolnej części tabeli. Radomiak Radom zmierzy się na własnym boisku ze Stalą Mielec w meczu zespołów, które w ligowej tabeli dzieli zaledwie punkt. Kto wyjdzie zwycięsko ze starcia o „sześć punktów”? Zapraszam na analizę.

STS kod promocyjny.

Raków Częstochowa vs Korona Kielce

Przed rozpoczęciem 16. kolejki Raków Częstochowa tracił do lidera z Poznania zaledwie trzy punkty. Wynik ten wygląda dość optymistycznie, szczególnie biorąc pod uwagę powolny start sezonu w wykonaniu podopiecznych Marka Papszuna. Wraz z czasem Raków jednak coraz bardziej przypominał zespół, który przecież nie tak dawno sięgał po tytuł Mistrza Polski.

W ostatnich pięciu kolejkach Raków wygrywał trzykrotnie i zanotował dwa remisy. Zespół z Częstochowy dość pechowo zremisował 0:0 we Wrocławiu i po dramatycznym meczu wywiózł również punkt z Białegostoku. Po odpadnięciu z Fortuna Pucharu Polski z Miedzią Legnica Raków wygrał cztery z sześciu spotkań, aż pięciokrotnie notując czyste konta.

Siłą zespołu Marka Papszuna jest rzecz jasna defensywa. Zaledwie 6 straconych bramek w 15 meczach ligowych to zdecydowanie najlepszy wynik spośród całej ligi – druga najlepsza defensywa straciła dwa razy więcej goli (Lech Poznań). Po drugiej stronie boiska nie wygląda to jednak równie optymistycznie. Zaledwie 19 bramek zdobytych w Ekstraklasie sprawia, że Raków spośród wszystkich zespołów topowej ósemki dysponuje najsłabszą ofensywą.

Nawet tak nieskuteczna ofensywa powinna jednak wystarczyć do zanotowania kolejnych trzech punktów w niedzielne popołudnie. Do Częstochowy przyjeżdża Korona Kielce, która na wyjazdach wygrała zaledwie dwa z ośmiu meczów. Raków z kolei po początkowych kłopotach na własnym obiekcie i aż trzech meczach z zaledwie jednym zdobytym punktem i bez choćby gola, zdecydowanie poprawił formę domową w ostatnim czasie. Cztery kolejne wygrane ligowe, zaledwie jeden stracony gol i powtarzalność w dominacji nad przeciwnikiem. Z każdym kolejnym meczem Raków Częstochowa zaczyna przypominać zespół, który niedawno sięgał po tytuł.

W Kielcach nastroje jednak również dopisują. Choć Korona wygrała zaledwie cztery z 15 kolejek ligowych, do których dorzuciła cztery remisy i siedem porażek, to ma już pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. W ostatnich pięciu meczach Ekstraklasy Korona wygrała dwukrotnie, zanotowała jeden remis i również dwukrotnie schodziła z boiska pokonana. Średnia siedmiu punktów w pięciu meczach do końca sezonu z pewnością zapewniłaby podopiecznym Jacka Zielińskiego większy spokój aniżeli w końcówce poprzedniej kampanii.

Korona ma jednak również wiele do poprawy. Ekipa z Kielc zdobyła zaledwie 12 bramek w lidze, co stanowi najgorszy wynik spośród wszystkich zespołów Ekstraklasy. Ponadto „Koroniarze” wygrali zaledwie dwa z ośmiu meczów w delegacjach, strzelając w nich tylko sześć goli. Trzeba jednak oddać podopiecznym Jacka Zielińskiego, iż nie są łatwym przeciwnikiem. Korona z delegacji bez punktów wracała tylko trzykrotnie. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

grupa zagranie.com

Statystyki:

1. Raków Częstochowa wygrał cztery kolejne mecze domowe, zachowując trzy czyste konta,
2. Korona Kielce w siedmiu ligowych meczach tego sezonu nie potrafiła zdobyć choćby gola,
3. Raków stracił tylko sześć bramek w 15 starciach Ekstraklasy,
4. Korona z liczbą 12 bramek w 15 meczach dysponuje najmniej skuteczną ofensywą w lidze.

Co obstawiać?

Cztery kolejne wygrane w meczach przed własnymi kibicami, seria czterech zwycięstw w sześciu ostatnich kolejkach i zaledwie sześć straconych goli w całej kampanii. Raków imponuje powtarzalnością oraz szczelnością defensywy, która ponownie może zaprowadzić „Medaliki” do tytułu mistrzowskiego. Po początkowych tarapatach w starciach domowych Raków wrócił na właściwe tory i powtarzalnie odprawia z kwitkiem kolejnych rywali.

Korona Kielce z kolei dysponuje najsłabszą ofensywą ligi, która zdobyła zaledwie 12 bramek. „Koroniarze” mają jednak pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i przegrali tylko trzy wyjazdowe starcia tego sezonu. Ponadto w ostatnich pięciu meczach Ekstraklasy Korona przegrywała tylko dwukrotnie. W ostatnich trzech starciach pomiędzy Rakowem a Koroną w Częstochowie dwukrotnie wygrywali gospodarze i raz goście. Każde z tych spotkań zakończył się zdobyciem zaledwie jednego gola. Niezła forma wyjazdowa Korona nie powinna wystarczyć na powoli rozpędzający się Raków, który zaczął regularnie wygrywać na własnym boisku. Marek Papszun z pewnością ma świadomość, że chcąc gonić lidera z Poznania, Raków takie mecze, jak niedzielne starcie z Koroną po prostu musi wygrywać.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Raków wygra mecz (1.50).

Raków Częstochowa wygra mecz
Kurs: 1.50
Odwiedź STS

Radomiak Radom vs Stal Mielec

Pięć wygranych w 14 meczach Ekstraklasy, zaledwie jeden remis i aż osiem porażek. Radomiak Radom notuje dość rozczarowujący start sezonu. Zespół z Radomia wciąż jest jednak w dość bezpiecznej pozycji, posiadając pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Nie ma jednak cienia wątpliwości, że indywidualnie wielu piłkarzy Radomiaka stać zdecydowanie na lepsze występy.

Ostatnie pięć ligowych potyczek ekipy Bruno Baltazara to dwie wygrane, dwie porażki i jeden remis. Portugalski trener z pewnością szczególnie docenił ostatnią wygraną w Szczecinie, w której Radomiak pokazał w końcu nie tylko walory ofensywne, ale również i defensywne. Wygrana z Pogonią była dla Radomiaka dopiero drugim ligowym przypadkiem w tym sezonie, w którym podopieczni Bruno Baltazara zachowali czyste konto.

Aż 10 z 16 dotychczas zdobytych punktów ligowych Radomiak ugrał na własnym obiekcie. Trzy wygrane, jeden remis i również trzy porażki finalnie z bilansem bramkowym 12:9. Po słabym starcie sezonu Radomiak nieco się rozkręca w meczach przed własnymi sympatykami, wygrywając trzy z pięciu ostatnich takich starć. Co ciekawe w siedmiu dotychczasowych spotkaniach w roli gospodarza Radomiakowi tylko raz zdarzyło się nie zdobyć choćby jednego gola (mecz przegrany 0:2 z Rakowem).

O kolejne bramki nie powinno być szczególnie trudno, bowiem w niedzielę Radomiak Radom zmierzy się ze Stalą Mielec. Choć Stal do zespołu z Radomia traci zaledwie punkt, to ze starć wyjazdowych ekipa z Mielca przywiozła zaledwie punkt! Aż sześć porażek i zaledwie jeden remis z Cracovią sprawiają, że tylko Pogoń Szczecin w delegacjach radzi sobie gorzej od zespołu Janusza Niedźwiedzia.

Największym problemem Stali w delegacjach są strzelone bramki, a konkretniej ich brak. Zaledwie cztery gole w siedmiu meczach sprawiają, że trudno myśleć o regularnym punktowaniu. Historia pokazuje, że Stal Mielec nieszczególnie czuje się również w bezpośrednich starciach wyjazdowych z Radomiakiem. Na cztery takie przypadki przegrywała aż trzykrotnie, notując zaledwie jeden remis.

Statystyki:

1. Radomiak Radom wygrał trzy z pięciu ostatnich meczów domowych,
2. Stal Mielec przegrała sześć z siedmiu wyjazdowych spotkań Ekstraklasy,
3. Radomiak strzelał przynajmniej jednego gola w sześciu z siedmiu starć przed własnymi kibicami,
4. Stal nie wygrała czterech ostatnich meczów na stadionie w Radomiu, trzykrotnie przegrywając.

Co obstawiać?

Radomiak Radom wygrał dwa z pięciu ostatnich meczów Ekstraklasy oraz trzy z pięciu ostatnich spotkań domowych. Ekipa Bruno Baltazara nieźle radzi sobie na własnym boisku, wygrywając trzy z siedmiu takich spotkań, strzelając przynajmniej jednego gola w sześciu przypadkach. Stal Mielec z kolei jest obok Pogoni Szczecin najsłabszą drużyną w delegacjach, notując aż sześć porażek i zaledwie jeden remis. Stal w siedmiu pojedynkach wyjazdowych zdobyła zaledwie cztery gole i nie zachowała choćby jednego czystego konta. Co więcej, tylko dwukrotnie zdarzyło się, aby goście z Mielca pozwolili gospodarzom na zdobycie tylko jednej bramki. Historycznie Radomiak Radom radzi sobie na własnym boisku ze Stalą Mielec bardzo przyzwoicie, wygrywając dwa kolejne spotkania i nie pozwalając się pokonać od czterech takich pojedynków. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Sprawdź zatem kod promocyjny STS i odbierz najlepsze bonusy na start.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Radomiak Radom wygra mecz (1.98).

Radomiak Radom wygra mecz
Kurs: 1.98
Odwiedź STS
Propozycja kuponu w STS.

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze