Evan Mobley zdominuje grę pod koszem? Gramy z NBA o 240 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Philly wygrywa z Indianą Pacers po szalonym spotkaniu z dodatkowym czasem gry. Singiel przyniósł sporo profitu, a dziś postaram się ten zysk pomnożyć. W pierwszej kolejności wybiorę się do Nowego Jorku, gdzie New York Knicks powalczy o drugie zwycięstwo z niepokonaną drużyną Cleveland Cavaliers. Na dokładkę dobieram starcie na zachodnim wybrzeżu pomiędzy Phoenix Suns a Los Angeles Lakers! Czy gospodarze będą dziś górą? Czy możemy się spodziewać dwóch wyrównanych starć? Kto będzie dziś błyszczał? Przekonamy się już dzisiaj w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
New York Knicks — Cleveland Cavaliers: typy i kursy bukmacherskie (29.10.2024)
Dzisiejsza analiza będzie opierać się na BetBuilderze, który pozwala na łączenie kilku różnych zdarzeń z jednego meczu! Opcja ta jest dostępna oczywiście w Fortunie, dlatego przypomnę, że mamy dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! New York Knicks to drugi najlepszy zespół zeszłorocznego sezonu zasadniczego na wschodnim wybrzeżu! Play-offy nie poszły im jednak najlepiej, a ich przygoda zakończyła się już na drugiej rundzie w starciu z Indianą Pacers! W trakcie off-season w organizacji z Nowego Jorku doszło do kilku ciekawych ruchów. Przede wszystkim ściągnęli do siebie Karla Anthony’ego Townsa oraz Mikala Bridgesa. Ta dwójka ma być nowym motorem napędowym Knicks oraz uzupełnieniem Jalena Brunsona. Warto oczywiście odnotować, że z klubem pożegnał się Julius Randle, Donte DiVincenzo, Isaiah Hartenstein oraz Alec Burks. NYK jak na razie mają na swoim koncie zwycięstwo oraz porażkę. Nie udało im się pokonać Boston Celtics. Nie mieli za to problemów z Indianą Pacers, którą pokonali aż dwudziestoma pięcioma oczkami. Świetne zawody rozegrał Jalen Brunson, który popisał się dwudziestoma sześcioma punktami, pięcioma zbiórkami oraz pięcioma asystami. Akompaniował mu Karl Anthony Towns, który zdobył dwadzieścia jeden oczek oraz zebrał piętnaście piłek. Mikal Bridges popisał się dwudziestoma jeden punktami oraz pięcioma asystami. Josh Hart zapisał na swoim koncie dwadzieścia oczek, dziesięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Czternaście punktów wpadło natomiast na konto OG Anunoby’ego. Czy New York Knicks wygra dziś drugi mecz w tym sezonie?
New York Knicks vs Cleveland Cavaliers
- NEW YORK KNICKS
- CLEVELAND CAVALIERS
Cleveland Cavaliers po trzech rozegranych pojedynkach znajduje się na samym szczycie Konferencji Wschodniej! W ekipie ze stanu Ohio nie doszło do praktycznie żadnej kadrowej zmiany. Szkielet składu pozostał na swoim miejscu. Jedyną zmianą, jaką musimy odnotować to pojawienie się Kenny’ego Atkinsona w roli pierwszego trenera. Efekt nowej miotły zadziałał na Cavs wręcz idealnie! Trzy spotkania to trzy zwycięstwa, w tym dwa zakończone z przewagą na poziomie przynajmniej dziewiętnastu punktów! Oczywiście trzeba podkreślić, że nie mierzyli się do tej pory z najsilniejszymi ekipami, lecz gołym okiem widać dobry wpływ Atkinsona na swoich podopiecznych. W meczu z Washington Wizards błyszczał Donovan Mitchell, który zainkasował trzydzieści punktów, cztery zbiórki oraz pięć asyst. Akompaniował mu Darius Garland, który popisał się dwudziestoma trzema oczkami, dwoma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Jarrett Allen dołożył od siebie dwadzieścia trzy punkty oraz pięć zbiórek. Ty Jerome pokusił się o czternaście oczek. Double double wpadło na konto Evana Mobleya, który popisał się trzynastoma punktami, trzynastoma zbiórkami oraz czterema asystami. Czy Claveland Cavaliers zderzy się dziś z nowojorską ścianą?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dzisiejsze typy NBA możesz zagrać w Fortunie, gdzie dostępna jest opcja BetBuildera! Skorzystam z przyjemnością z tej opcji, w końcu zawsze można delikatnie zejść z niektórych linii! Tym razem w pierwszej kolejności skuszę się na minimum dziesięć punktów Evana Mobleya! Skąd taki pomysł? Koszykarz Cleveland Cavaliers dzierży w swoim zespole niezwykle ważną rolę. Przez niektórych jest uznawany za trzecie najważniejsze ogniwo, co jak na razie się sprawdza. Evan jest w świetnej dyspozycji, a jego użyteczność na parkiecie niesamowicie poszybowała do góry u boku Kenny’ego Atkinsona. Oczywiście to dopiero początek sezonu, lecz Mobley średnio inkasuje na swoim koncie osiemnaście punktów oraz ponad dziewięć zbiórek. Dzisiejszy matchup może służyć środkowemu Cavs, w końcu New York Knicks pozwala na ponad 80% skuteczności rywali na obręczy. To właśnie w tej okolicy najgroźniejszy jest Evan Mobley. Warto również zauważyć, że sam zainteresowany w tym sezonie nie zszedł poniżej trzynastu punktów. W zeszłym sezonie pokrywał dzisiejszy próg w blisko 90% swoich występów! W dziewięciu bezpośrednich starciach z New York Knicks popisał się aż ośmioma overami, co w moim odczuciu jest rewelacyjnym wynikiem. Moim zdaniem warto dziś pójść w kierunku overu środkowego Cleveland Cavaliers!
Dorzucam do tego poniżej 8,5 asyst Jalena Brunsona! Skąd taki pomysł? Linia jest ustawiona bardzo wysoko, choć w moim odczuciu można śmiało jeszcze zejść nieco niżej. Dla bezpieczeństwa wybrałem najwyższą możliwą opcję, choć argumenty są naprawdę solidne! Jalen Brunson w tym sezonie nie zainkasował więcej niż pięć kluczowych podań. Łącznie w dwóch starciach popisał się siedmioma asystami. Sam zainteresowany w swojej karierze zainkasował over przeciwko Cavs tylko raz, a wystąpił w piętnastu takich starciach! Do tego warto zauważyć, że Cleveland Cavaliers w tym sezonie nie pozwoliło swoim przeciwnikom, a dokładniej rozgrywającym, na więcej aniżeli sześć kluczowych podań! Wolne tempo gry w połączeniu z kilkoma opcjami na rozegraniu New York Knicks to wręcz idealne połączenie pod solidny under Jalena Brunsona. W moim odczuciu lider NYK nie zainkasuje dziś w nocy więcej aniżeli osiem asyst!
Phoenix Suns — Los Angeles Lakers: typy i kursy bukmacherskie (29.10.2024)
Zeszły sezon nie był zbyt udany dla Phoenix Suns. Udało im się co prawda awansować do NBA Play-offs, lecz szybko i z hukiem odpadli już po pierwszej rundzie. W czterech starciach przegrali z Minnesotą Timberwolves. Tegoroczna kampania ma być lepsza, a przynajmniej tak zapowiadają włodarze klubu! W słonecznej Arizonie w końcu pojawił się prawdziwy rozgrywający z krwi i kości, czyli Tyus Jones. Do tego szkoleniowcem został Mike Budenholzer, który przecież nie tak dawno zdobył mistrzostwo właśnie przeciwko Phoenix Suns! Słońca mają za sobą trzy pojedynki, w których udało im się wygrać dwa razy. Ich jedynym katem są jak na razie gracze z Los Angeles Lakers, czyli ich dzisiejsi rywale. Ostatnio podopieczni Mike Budenholzera poradzili sobie z Dallas Mavericks. Kluczem do sukcesu okazał się Kevin Durant, który zahaczył o double double. KD popisał się trzydziestoma jeden punktami oraz dziewięcioma zbiórkami. Devin Booker zainkasował dwadzieścia jeden oczek oraz rozdał pięć kluczowych podań. Jusuf Nurkić zdobył double double, inkasując osiemnaście punktów oraz czternaście zbiórek. Ryan Dunn pokusił się natomiast o trzynaście oczek. Czy Phoenix Suns zrewanżuje się dziś nad Los Angeles Lakers?
Pierwszy raz w historii NBA syn zagrał z ojcem w jednej drużynie! LeBron James już miał okazje do zagrania swoim synem — Bronnym Jamesem, który od listopada będzie grywał przede wszystkim w G League w South Bay Lakers! W Mieście Aniołów nastała kolejna stagnacja, która tym razem przynosi niewiarygodnie dobre wyniki! Być może to efekt JJ Redicka, który z buta zawitał w NBA! Jak na razie Los Angeles Lakers jest niepokonane w NBA! Udało im się pokonać Minnesotę Timberwolves, Phoenix Suns oraz Sacramento Kings. W świetnej dyspozycji są liderzy — LeBron James oraz Anthony Davis. Obaj kręcą niesamowite wyniki. W meczu z Kings LBJ popisał się triple double, inkasując trzydzieści dwa punkty, czternaście zbiórek oraz dziesięć asyst. AD pokusił się o trzydzieści jeden oczek, dziewięć reboundów oraz dwa kluczowe podania. Osiemnaście punktów, dziewięć zbiórek oraz trzy asysty wpadło na konto Rui Hachimury. Austin Reaves popisał się szesnastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz sześcioma kluczowymi podaniami. D’Angelo Russell popisał się szesnastoma punktami, czterema zbiórkami oraz pięcioma asystami. Dziesięć oczek dorzucił jeszcze Dalton Knecht. Czy Los Angeles Lakers zanotuje w Arizonie czwarte zwycięstwo z rzędu? Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym spotkaniu celuję w zwycięstwo Phoenix Suns z ewentualną dogrywką! Skąd taki pomysł? Rzadko zdarza się, by zespoły zdobywały dwa zwycięstwa nad tym samym rywalem w przeciągu kilku dni! Oczywiście statystyka ta dotyczyć najczęściej ekip, które funkcjonują na zbliżonym poziomie. Jeziorowcy zagrają dziś trzeci mecz w przeciągu czterech dni. Z pewnością przyjadą do Arizony po czwarte z rzędu zwycięstwo. Moim zdaniem jednak będą musieli przyjąć pierwszą porażkę! Słońca przegrały pierwszy mecz z LAL przede wszystkim błędami własnymi i nieco gorszą skutecznością zza łuku. Obie te statystyki mogą dziś poprawić, tym bardziej że zagrają przed własną publicznością. W siedmiu ostatnich wizytach Jeziorowców w słonecznej Arizonie doszło jedynie do jednej wygranej podopiecznych JJ Redicka. Według mnie dziś górą będą gracze Phoenix Suns, którzy muszą jednak zatrzymać Anthony’ego Davisa. Wszystko jest do zrobienia, tym bardziej że w dobrej formie są również podopieczni Mike’a Budenholzera. Moim zdaniem dojdzie dziś do klasycznego remisu w bezpośrednich starciach obu ekip w tym sezonie, a przynajmniej na ten moment. Kurs na zwycięstwo Słońc jest naprawdę świetny, więc z przyjemnością skorzystam tylko i wyłącznie z tej opcji, choć można dodać coś jeszcze do betbuildera, by nieco podbić potencjalny zysk! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Associated Press / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze