Dariush wróci na szlak wiktorii i tym samym znów włączy się do rozgrywki o tytuł? Gramy o 229 PLN
Tym razem największa na świecie organizacja MMA zawitała do Teksasu. To właśnie tam, a precyzując w: Moody Center będzie miała miejsce najbliższa gala UFC. W walce wieczoru dojdzie do starcia na prawie, że szczycie kategorii lekkiej. Mianowicie, do tego pojedynku przystąpi Beneil Dariush oraz Arman Tsarukyan. Dla pierwszego z nich ta konfrontacja będzie znakomitą okazją, by udanie wrócić do oktagonu po zostaniu znokautowanym przez Charlesa Oliveirę na UFC 289. Natomiast drugi z nich odkuł się po ostatniej przegranej i wejdzie do klatki będąc na fali dwu triumfów z rzędu. Jednak zanim dojdzie do tej konfrontacji, to będziemy świadkami jeszcze kilku interesująco zapowiadających się starć. Chociażby Roba Fonta z Deivesonem Figueiredo…
Beneil Dariush vs. Arman Tsarukyan: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (03.12.2023 r.)
Chociaż Dariush jest bardziej doświadczonym fighterem w samym UFC, to to Tsarukyan stoczył jedyną (uwzględniając ich zestawienie) pięciorundową walkę. Po ich występach, zwłaszcza ostatnich, wiemy, że np. Arman jest najbardziej niebezpiecznym zawodnikiem w pierwszych minutach starcia. Wtedy utrzymuje gardę oraz dobrze radzi sobie z wyczuwaniem dystansu. Natomiast im dłużej trwa konfrontacja, tym – patrząc na porównanie Beneila z Armanem – lepiej, tj. swobodniej w klatce radzi sobie Dariush. Dodatkowym atutem Beneila jest to, że „nie podpala się”; i to nawet w momencie, kiedy zauważy, że „siadło” jedno z trafień. A jest o tyle groźnym fighterem, że również potrafi zagrozić przeciwnikom w stójce.
Owszem, Beneil uwielbia dążyć do sprawdzenia, przeniesienia walki do parteru; ale nie czyni tego za wszelką cenę. Inaczej jest w przypadku Armana. Ten, kiedy poczuje, że jest zagrożony w stójce, z marszu zmienia prawie, że cały game plan tak, by „zaprosić” przeciwnika do pojedynku w parterze. Dla odmiany Dariush zmaga się z innym problemem. Miewa trudności z przełamaniem oponenta, kiedy ten wychodzi z długą serią, tj. kombinacją ciosów. Zwłaszcza wtedy, kiedy ta kombinacja zawiera kilka uderzeń typowo bokserskich. Aby właściwie zanalizować style obydwu fighterów, to trzeba dodać, że Arman powinien być szybszym, dynamiczniejszym fighterem. Natomiast Dariush woli spokojnie, metodycznie wyczekać dogodny moment na zaatakowanie. Choć jednocześnie trzeba oddać, że i jeden, i drugi bardzo dobrze radzą sobie z mieszaniem płaszczyzn, w tym z udawaniem, że zejdą po nogi rywala, by następnie wyprowadzić kilka bokserskich trafień. Czym jeszcze się wyróżniają? Z pewnością tym, że Tsarukyan właśnie w momencie zagrożenia natychmiast korzysta z zapaśniczych technik. Potrafi dociążyć, tj. przycisnąć przeciwnika do siatki i w ten sposób go zamęczać.
Tyle tylko, że im bardziej on sam będzie zmęczony, tym Beneil powinien mieć łatwiej i być w stanie np. dojść do duszenia za szyję lub jedną z kończyn Armana. Poza tym pamiętajmy, że Dariush do niedawna był jeszcze jednym z czołowych pretendentów do walki o pas mistrzowski w najlepiej obsadzonej dywizji w UFC! To, że przegrał z Charlesem Oliveirą… Wiadomo, że przegrana w 1. rundzie przez T.K.O na 50 sekund przed końcem odsłony nie jest niczym „miłym”. Tyle tylko, że trzeba mieć na uwadze, kto ile zrobił, choćby w samym UFC. Dodatkową ciekawostką jest to, że obydwaj pojedynkowali się z Mateuszem Gamrotem. Ich starcia z Polakiem zakończyły się w ten sam sposób, czyli przez jednogłośną decyzję sędziowską. Tyle tylko, że Dariush tak pokonał „Gamera”, a Arman przegrał.
Statystyczne porównanie Beneila Dariusha z Armanem Tsarukyanem przed UFC on ESPN 52:
- Arman wywodzi się ze świata zapasów, a jego przeciwnik jest utytułowanym grapplerem jiu-jitsu.
- Tsarukyan jest najniebezpieczniejszy w pierwszych momentach walki, a Beneil przez cały jej okres.
- Dariush wyjątkowo dobrze radzi sobie z zachodzeniem zza plecy rywali i następnie duszeniem ich od tyłu.
- Obydwoje mają podobny rekord – Dariush: (22-5-1), a Arman: (20-3).
- Beneil częściej poddawał swych rywali niż ich nokautował, a u Armana jest dosłownie odwrotna sytuacja.
- Tylko 9 z 28 walk Beneila Dariusha kończyło się za sprawą werdyktu sędziowskiego.
- Tsarukyan w karierze przegrywał 3-krotnie, w tym 2 razy przez decyzje arbitrów i raz przez zostanie znokautowanym.
Moje typowanie walki Beneila Dariusha z Armanem Tsarukyanem przed UFC on ESPN 52
Zdaniem bukmacherów faworytem jest Arman. To on wraca do klatki po dwu zwycięstwach. Tyle tylko, że i jeden, i drugi w ostatnich 5 starciach zaliczyli raptem jedną przegraną. Dodatkowo miejmy na uwadze, że w sportach walki duży wpływ na wysokość kursów ma to, jak wyglądały ostatnie pojedynki tych fighterów. Dlatego też ze swej strony dodam tyle, że spodziewam się wyrównanej batalii, która może zarówno i zakończyć się przed czasem, i po upływie pełnego dystansu. Dlatego też ze swej strony podejmuję się mniej ryzykownego typu.
Jakiego? Takiego, że ich konfrontacja potrwa co najmniej dwie i pół rundy. Pod uwagę biorę jeszcze długość ich ostatnich pojedynków. Przykładowo u Armana 2 z 3 ostatnich kończyły się za sprawą decyzji, a ostatnia przez techniczny nokaut w 3. rundzie. Natomiast u Beneila – odliczając bój z Oliveirą – to 3 ostatnie rozstrzygały się dzięki werdyktom arbitrów punktowych. Kurs na to zdarzenie w Betclicu wynosi 1,47, a jest on jednocześnie pierwszym z dwóch typów na sporty walki i tym, który zabezpieczam przy pomocy kodu promocyjnego Betclica.
Rob Font vs. Deiveson Figueiredo: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (03.12.2023 r.)
Za minimalnego faworyta w drugim z wybranych starć jest uważany Rob Font. Wycena jego triumfu została ustabilizowana na 1,74 względem 2,10 na analogiczne zdarzenie względem Deivesona. Dlaczego? Otóż Rob pojedynkował się z wieloma zawodnikami i nawet, jak przegrywał w ostatnim czasie, to i dopiero po 5-rundowych bataliach i z uznanymi markami w świecie MMA jak np. z Jose Aldo, Marlonem Verą, czy Cory Sandhagenem. Natomiast Figueiredo w tym czasie ciągle próbował pokonać Brandona Moreno.
Owszem, raz dokonał tej sztuki, ale dwukrotnie – w tym ostatnio – przegrał. Większość komentatorów środowiskowych jest zdania, że tak, czy owak dojdzie do piątego starcia między nimi, ale zanim ono, to Deiveson musi się odbudować. Co tak naprawdę tyczy się również Roba. Śmiało można powiedzieć, że jest to klasyczna walka na przełamanie dla obydwu. Obaj należą do światowej czołówki swojej dywizji oraz obaj są w stanie i poddawać, i nokautować, i wypunktować oponenta. Pytaniem otwartym pozostaje, który z nich lepiej poradzi sobie będąc na delikatnym zakręcie swych karier.
Statystyczne porównanie Roba Fonta z Deivesonem Figueiredo przed UFC on ESPN 52:
- Obydwaj najczęściej zwyciężali przez nokautowanie rywali, a dokonywali tej sztuki po 9 razy.
- Rob Font ma na koncie 7 porażek, z których aż 6 pochodzi po decyzjach sędziów punktowych!
- Deiveson wraca do klatki po 4 kolejnych walkach z Brandonem Moreno, w tym ostatniej przegranej przez T.K.O.
- Zarówno Rob jak i Deiveson mają podobny rekord, tj. Font: 20-7, a Figueiredo: 21-3-1.
- Rob Font wraca do oktagonu po porażce, która była trzecią przegraną w ostatnich 4 starciach.
Moje typowanie walki Roba Fonta z Deivesonem Figueiredo przed UFC on ESPN 52
Font aż 60% swych wygranych w UFC odniósł za sprawą nokautowania oponentów, a „tylko” 30% wiktorii pochodziło z decyzji sędziowskich i 10% ze zmuszeń do poddań rywali. Te proporcje są bardziej wyrównane u Deivesona i wynoszą kolejno: 40 i 2 razy po 30%. Tyle tylko, że analizując ich starcie trzeba pamiętać, że jest ono zakontraktowane na raptem 3 rundy. Otrzymali „tylko” co-main event gali, więc muszą na nowo dopasować się do krótszego czasu trwania pojedynku.
Dodając do tego wszystkie czynniki, które przytaczałem powyżej, to… Nie sądzę, by z miejsca ruszyli na siebie. Mają za dużo do stracenia. Wiedzą, że wystarczy drobny błąd i wizja walki o pas odleci w siną dal. Dlatego też spodziewam się taktycznej, metodycznej rozgrywki, która może być momentami nawet nieco nudna. A to dlatego, że obaj muszą dążyć dziś do „samej wygranej”, a nie w jakimś konkretnym stylu. Dlatego też podejmuję się wskazania na kuponie o wartości 1,77 dobierając właśnie je jako drugi z typów dnia na dziś.
Propozycja kuponu:
fot. Sergei Belski/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze