Brunson poprowadzi dziś NYK do zwycięstwa? Gramy z NBA o 262 PLN
Niestety nie udało się zainkasować trzeciego kuponu z rzędu! Zabrakło dokładnie jednej asysty Freda VanVleeta, by cieszyć się z solidnego profitu. Mimo wszystko ostatnie czas jest naprawdę dobry. W trzech analizach podałem trzynaście propozycji, z których aż dwanaście zaświeciło się na zielono! Dziś kilka spotkań odbędzie się w godzinach europejskich, lecz ja klasycznie omijam te pojedynki szerokim łukiem. Wybiorę się natomiast na mecze New York Knicks z Miami Heat oraz Los Angeles Clippers z New Orleans Pelicans. Czy faworyci zainkasują pewne zwycięstwa? Czy liderzy będą dziś prowadzić swoje ekipy ku wygranej? Czy zobaczymy wyrównane spotkania? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
New York Knicks – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (25.11.2023)
Nowojorczycy w tym momencie plasują się na szóstym miejscu w Konferencji Wschodniej. W czternastu spotkaniach udało im się wygrać dokładnie osiem razy! Sześciokrotnie podopieczni Toma Thibodeau schodzili jako pokonani. Ostatni tydzień był dla koszykarzy New York Knicks naprawdę udany. Ekipa z Madison Square Garden zainkasowała zwycięstwo przeciwko Atlancie Hawks, Washington Wizards oraz Charlotte Hornets. Niestety w pojedynku z Minnesotą Timberwolves nie było już tak kolorowo. Porażka aż siedemnastoma punktami mogła zaboleć kibiców z Nowego Jorku, których oczekiwania co do tego spotkania były z pewnością inne! Tym razem podopieczni Toma Thibodeau nie potrafili przeciwstawić się przeciwnikom, którzy nałożyli na NYK swój własny styl gry. Przede wszystkim dzisiejszym gospodarzom zabrakło skuteczności zza łuku. Dodatkowo skuteczność z pomalowanego również nie było zbyt dobra, co jedynie pogłębiło problem braku celnych rzutów za trzy. To właśnie te elementy zadecydowały o końcowym sukcesie Wilków z Minnesoty. Nowojorczykom nie pomógł dobry występ Jalena Brunsona, który zainkasował dwadzieścia pięć punktów, cztery zbiórki oraz sześć asyst. Akompaniował mu Julius Randle, który popisał się dorobkiem na poziomie dwudziestu jeden oczek oraz czternastu reboundów! Immanuel Quickley tym razem zakończył mecz z piętnastoma punktami. Czternaście oczek zdobył RJ Barrett, który zebrał jeszcze siedem piłek. Double double wpadło na konto Mitchella Robinsona, który zainkasował dziesięć punktów oraz jedenaście zbiórek. Czy New York Knicks poradzi sobie dziś z Miami Heat?
Miami Heat zaskakuje mnie w tym sezonie! Nie spodziewałem się, że po piętnastu spotkaniach będą się znajdować na najniższym stopniu podium w Konferencji Wschodniej! Ekipa Erika Spoelstry wygląda naprawdę dobrze! Na swoim koncie zgromadzili już dziesięć zwycięstw oraz jedynie pięć porażek. Jestem pod wrażeniem Duncana Robinsona oraz Jimmy’ego Butlera! Obaj odpalili w sobie to, co najlepsze. Duncan rzuca zza łuku jak natchniony, a Jimmy znacznie wcześniej odpalił play-offowy tryb gry. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby zdrów był Tyler Herro, który przecież ciągnął Miami Heat w pierwszych pojedynkach. A jeszcze był zapomniał o Jaime Jaquezie, który odpalił jak nigdy! Gracze Erika Spoelstry w pięciu kolejnych starciach zanotowali cztery zwycięstwa! W poprzednim meczu rozgromili Cleveland Cavaliers różnica ponad trzydziestu punktów! Nic dziwnego zatem, że sporo minut otrzymali rezerwowi Miami Heat! Wybitne zawody mimo to rozegrał Kyle Lowry, który zainkasował aż dwadzieścia osiem oczek oraz trzy kluczowe podania. Jaime Jaquez zakończył mecz z dwudziestoma dwoma punktami oraz ośmioma zbiórkami. Caleb Martin popisał się czternastoma oczkami oraz trzema reboundami. Josh Richardson również zainkasował czternaście punktów, lecz rozdał jeszcze pięć asyst. Orlando Robinson zakończył mecz z czternastoma oczkami oraz dziewięcioma zbiórkami. Bliski double double był Jimmy Butler, który zainkasował dziesięć punktów, cztery zbiórki oraz dziewięć kluczowych podań. Dziesięć oczek zdobył jeszcze Thomas Bryant oraz Haywood Highsmith. Czy Miami Heat wygra dziś jedenasty mecz w sezonie zasadniczym?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę Ci, że zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN! W pierwszej kolejności celuję w minimum jedną trójkę RJ Barretta! Skąd ten pomysł? Nie muszę chyba zbyt długo tłumaczyć mojego wyboru. Kanadyjczyk średnio trafia blisko trzy trójki na mecz! Jego skuteczność zza łuku wynosi praktycznie 50%, co jest jednym z najwyższych wyników w lidze! W tym sezonie ani razu nie zakończył meczu z zerem na koncie przy statystyce celnych rzutów zza łuku! Dwa ostatnie pojedynki przeciwko Miami Heat zakończył z kolejno trzema oraz dwoma trójkami na swoim koncie. W dodatku za każdym razem próbował swoich sił zza łuku aż sześć razy! W tym sezonie jest zresztą podobnie, bo jego średnia prób na mecz kręci się w okolicach sześciu. Moim zdaniem RJ Barrett spokojnie zainkasuje dziś przynajmniej jedną celną trójkę!
New York Knicks vs Miami Heat
- NEW YORK KNICKS
- MIAMI HEAT
Dorzucam do tego minimum 30 punktów, zbiórek oraz asyst Jalena Brunsona! Skąd taki pomysł? W czternastu pojedynkach w tym sezonie mój bohater popisał się aż dziewięcioma overami! Jeden z liderów New York Knicks w szczególności dobrze wyglądał w ostatnim tygodniu, kiedy to nie schodził poniżej trzydziestu dwóch punktów, zbiórek oraz asyst. Ostatnie pięć spotkań to pięć overów w wykonaniu Jalena Brunsona. W pięciu ostatnich bezpośrednich starciach w sezonie zasadniczym przeciwko Miami Heat notował dokładnie cztery overy na wskazanym przeze mnie progu P+R+A! Do tego możemy jeszcze dodać fakt, że ostatnie trzy starcia Jalena z Miami Heat w NBA Play-offs zakończyły się solidnymi overami na bardzo wysokim poziomie. Podczas zeszłorocznego postseasonu notował kolejno: czterdzieści siedem, pięćdziesiąt cztery oraz czterdzieści osiem punktów, zbiórek oraz asyst! Dziś Brunson powinien być pierwszą opcją swoich kolegów. Jego dobra dyspozycja nadaje rytmu całemu NYK. Zresztą dzisiejszy próg aż dwukrotnie w trzech ostatnich meczach pokonywał samymi zdobyczami punktowymi. W moim odczuciu dziś Jalen Brunson powinien zainkasować over P+R+A i to bez najmniejszych problemów!
Los Angeles Clippers – New Orleans Pelicans: typy i kursy bukmacherskie (25.11.2023)
Clipps to zespół, który wciąż potrzebuje czasu, by w pełni rozwinąć skrzydła! Obecność Jamesa Hardena w Los Angeles nie sprawia, że LAC kosi rywali jednego za drugim. Ba! Przez pierwsze mecze z Brodaczem szło im naprawdę kiepsko. Clippers mają fantastyczną pierwszą piątkę, lecz w moim odczuciu brakuje im zaplecza i kilku rotacyjnych graczy, którzy mogliby zastąpić liderów podczas ich gorszych dni. Po sześciu porażkach z rzędu w końcu na ich koncie znalazły się trzy zwycięstwa z kolei! Los Angeles Clippers pokonało Houston Rockets oraz dwukrotnie San Antonio Spurs. Dzięki temu awansowali na dziesiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Zwycięstwo z SAS to minimum, jakie Clipps musiało po prostu osiągnąć. Mimo wszystko podopieczni Tyronna Lue nie zaprezentowali się z wybitnej strony, pozostawiając rywalom całkiem sporo miejsca do popisu. Z pewnością Clipps wygrało z San Antonio Spurs dzięki doświadczeniu oraz przewadze zbudowanej do trzeciej kwarty. Dwadzieścia sześć punktów zainkasował Kawhi Leonard, który dodatkowo rozdał cztery kluczowe podania oraz zebrał cztery piłki. Paul George popisał się dorobkiem na poziomie dwudziestu czterech oczek, ośmiu zbiórek oraz trzech asyst. James Harden dorzucił od siebie szesnaście punktów, sześć reboundów oraz dziewięć kluczowych zagrań. Ivica Zubac pokusił się o dwanaście oczek oraz osiem zbiórek. Daniel Theis zebrał natomiast jedenaście piłek oraz zainkasował osiem punktów. Czy Los Angeles Clippers zainkasuje dziś czwarte zwycięstwo z rzędu?
Koszykarze New Orleans Pelicans wciąż muszą sobie radzić bez CJ’a McColluma! Mimo wszystko Pelikany powoli wracają do gry! W pięciu kolejnych potyczkach udało im się zainkasować aż cztery zwycięstwa, czym znacznie poprawili swój obecny bilans! W tym momencie plasują się oni na dziewiątym miejscu w Konferencji Zachodniej. Zion Williamson w parze z Brandonem Ingramem wyglądają naprawdę dobrze. Pokazali to przecież w dwumeczu przeciwko Sacramento Kings, gdzie obaj popisali się najlepszymi zdobyczami punkowymi. W ostatnim starciu przeciwko SAC najwięcej oczek zainkasował Zion Williamson, który zakończył mecz z dwudziestoma pięcioma punktami, pięcioma zbiórkami oraz sześcioma asystami. Akompaniował mu Brandon Ingram, który pokusił się o dwadzieścia trzy oczka, cztery reboundy praz trzy kluczowe podania. Jonas Valanciunas przytulił do kolekcji kolejne double double, zdobywając piętnaście punktów, jedenaście zbiórek oraz dwie asysty. Jordan Hawkins popisał się trzynastoma oczkami, dwoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Naji Marshall zainkasował dwanaście punktów, sześć zbiórek oraz cztery asysty. Jose Alvarado zakończył mecz z dziesięcioma oczkami na swoim koncie. Czy New Orleans Pelicans zainkasuje zwycięstwo w Mieście Aniołów?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję tutaj w minimum dwadzieścia pięć punktów oraz asyst Brandona Ingrama! Skąd taki pomysł? Jeden z najważniejszych koszykarzy New Orleans Pelicans ma za sobą naprawdę udany start sezonu. W dwunastu pojedynkach zanotował on aż jedenaście overów na wskazanym przeze mnie poziomie. W pięciu ostatnich spotkaniach aż trzykrotnie pokrywał próg punktów oraz asyst samymi zdobyczami punktowymi! W dodatku bez CJ’a McColluma notuje średnio ponad dwadzieścia pięć oczek oraz pięć kluczowych podań na mecz! Motywacji dziś Ingramowi nie zabraknie. Pelikany walczą o wyjście z grupy w In-Season Tournament, gdzie dzięki lepszemu bilansowi punktowemu wciąż utrzymują się na pierwszy miejscu. W dodatku Brandon w kolejnych pięciu bezpośrednich pojedynkach przeciwko Los Angeles Clippers notował wybitne wyniki statystyczne! Cztery razy notował over, a trzykrotnie robił to samymi punktami! W moim odczuciu Brandon Ingram będzie dziś najważniejszą postacią w swoim zespole i bez problemu zanotuje na swoim koncie przynajmniej dwadzieścia pięć oczek oraz kluczowych podań!
Na dokładkę dodaję handicap +12,5 punktów w kierunku New Orleans Pelicans! Skąd taki pomysł? Clippers pomimo trzech spotkań wygranych z rzędu to wciąż zespół potrzebujący czasu! Dwa zwycięstwa nad San Antonio Spurs to nic nadzwyczajnego, a tym bardziej tak skromną różnicą punktową. Pelikany nawet bez CJ’a McColluma radzą sobie naprawdę dobrze. Brandon Ingram z Zionem Williamsonem prowadzą swój zespół pod względem statystycznym w praktycznie każdym meczu. Świetnie się uzupełniają, a w dodatku nie gryzą się na parkiecie! Z tym problem jest widoczny w Los Angeles Clippers. Zbyt wiele gwiazd i jednoosobowych armat w jednym czasie to nie najlepszy pomysł na grę. James Harden musi nieco odłożyć swoje ego na bok, by Kawhi oraz Paul mogli działać na własną ręke. W moim odczuciu gospodarze wcale nie są dziś faworytami tego pojedynku. Według mnie zobaczymy wyrównany mecz, który roztrzygnie się dopiero w końcowych minutach meczu. Pelikany mogą dziś zaskoczyć, dlatego z przyjemnością skuszę się na bardzo wysoki handicap w ich kierunku! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze