Sabalenka jest nie do zatrzymania? Kupon z Wimbledonu z kursem 2,45!
Powoli zbliżamy się do końca rywalizacji na kortach Wimbledonu, gdzie w rywalizacji pań w grze singlowej pozostały do rozegrania już tylko trzy mecze. Dwa z nich rozegrane zostaną dzisiaj w ramach półfinałów. Zdecydowanie dwie inne części drabinki, gdzie solidniej od ćwierćfinałów wygląda harmonogram gier w dolnej połowie. W harmonogramie gier zaplanowane są dzisiaj 1/2 finału WTA oraz debla ATP. Dodatkowo odbędzie się finał gry mieszanej. Jakie spotkania wybrałem na dzisiejszy kupon? Serdecznie zapraszam do sprawdzenia, co przygotowałem!
Ons Jabeur vs Aryna Sabalenka: typy i kursy bukmacherskie (13.07.2023 r. – 16:00)
Mecz dnia na korcie centralnym, a więc starcie zeszłorocznej finalistki, czyli Ons Jabeur, która zmierzy się z Aryną Sabalenką, która dla bukmacherów jest wyraźną faworytką do awansu do finału. Wczoraj także wyżej stawiana była rywalka Tunezyjki, a więc Elena Rybakina, jednak Ons pokazała, że trawa to jej teren i potrafi mierzyć się z każdego rodzaju rywalkami. Co ciekawe, panie spotkały się na kortach trawiastych na Wimbledonie, a ten mecz miał miejsce w 2021 roku w ramach rywalizacji ćwierćfinałowej, kiedy to Iga Świątek odpadła po trzech setach w meczu z Tunezyjką w poprzedniej rundzie. Dwa lata temu na poziomie 1/4 finału lepsza okazała się Aryna, która nie oddała ani jednego seta. W tym roku wydaje się, że jest w najlepszej formie, niż kiedykolwiek wcześniej, a wygrana podczas Australian Open utwierdziło ją, że jest w stanie osiągać najwyższe laura. Długo czekała na takie odłamanie mentalne, co od razu procentuje w wynikach. Na trawie do tej pory spisuje się bardzo dobrze, jednak nie ma co ukrywać, że większość ostatniego czasu była przygotowaniem do rywalizacji na hardach, a w tym turnieju moim zdaniem jeszcze nie została tak mocno sprawdzona pod kątem urozmaiconej gry rywalek, jak w przypadku jej dzisiejszej oponentki. Aryna moim zdaniem w ważnych momentach odchodzi od wyrazistego silnego serwisu i bardziej stara się grać asekuracyjnie, a żeby dostać return na swoją połowę kortu i wtedy zaatakować. Widzieliśmy to w meczu z Keys, że wiele piłek nie jest bezpośrednio kierowanych do wolnej przestrzeni do asa, a bardziej szuka ciała rywalki, a żeby później przejmować kontrolę w wymianach. Działo się tak już na twardych kortach, a teraz niby zwiększyła naciska na zdobywanie asów serwisowych, ale jak widzieliśmy wczoraj, zwalnia rękę w ważnych momentach i stara się bardziej ukierunkować serwis, niż huknąć jak z armaty. Czy będzie wstrzymywała rękę także na Ons?
Dotychczasowe mecze Tunezyjki z Aryną nie są obaczone największą liczbą wygranych pojedynków po stronie Jabeur. Na cztery dotychczasowe pojedynki wygrała tylko jeden i to ich pierwszy, który odbył się na kortach ziemnych. Pozostałe starcia, które rozgrywały się na przestrzeni ostatnich dwóch lat, wygrywała Białorusinka i tylko raz Ons wygrała seta. Powiem szczerze, że bardzo dobre wrażenie w tym roku na wimbledońskiej trawie sprawia gra Jabeur, która tak już mówiłem w poprzednim artykule, dobrze radzi sobie z rywalkami siłowymi. Zdecydowanie pokonała Petre Kvitovą, a wczoraj odegrała się na Elenie Rybakinie, która co prawda wygrała pierwszego seta, ale później reprezentantka Tunezji nauczyła się gry rywalki i zaczęła grać swoje. Sądzę, że dzisiaj spotka się z mniejszą dokładnością, ale większą siłą na wymianach. Serwisowo powinien być to podobny mecz i przy jej podaniu powinna zachowywać się podobnie, jak w przypadku starcia z Czeszką i Kazaszką, a więc zawodniczkami siłowymi, a gorzej poruszającymi się. Sądzę, że Jabeur obecnie jest najbardziej wszechstronną zawodniczką wśród pań, które pozostały w rywalizacji, stąd może dzisiaj ponownie zaskoczyć! Wszystkie nasze propozycje na mecze na Wimbledonie, odnajdziesz na stronie Typy Tenis – Zagranie na korcie!
ONA JABEUR VS ARYNA SABALENKA
- Ons Jabeur
- Aryna Sabalenka
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Roland Garros 2020 – 2:1 Ons Jabeur (7:6, 2:6, 6:3) ziemna
Abu Dhabi 2021 – 2:0 Aryna Sabalenka (6:2, 6:4) twarda
Wimbledon 2021 – 2:0 Aryna Sabalenka (6:3, 6:4) trawiasta
WTA Finals 2022 – 2:1 Aryna Sabalenka (3:6, 7:6, 7:5) twarda
Bilans meczów w tym sezonie na trawiastej nawierzchni:
Ons Jabeur:
Berlin: przegrana z: Jule Niemeier – 0:2 (6:7, 4:6)
Eastbourne: wygrana z: Jasmine Paolini – 2:0 (6:3, 6:2); przegrana z: Camilla Giorgi – 0:2 (3:6, 2:6)
Wimbledon: wygrana z: Magdalena Fręch – 2:0 (6:3, 6:3); Zhuouxuan Bai – 2:0 (6:1, 6:1); Bianca Andreescu – 2:1 (3:6, 6:3, 6:4); Petra Kvitova – 2:0 (6:0, 6:3); Elena Rybakina – 2:1 (6:7, 6:4, 6:1)
Aryna Sabalenka:
Berlin: wygrana z: Vera Zvonareva – 2:0 (6:3, 6:2); przegrana z: Veronica Kudermetova – 0:2 (2:6, 6:7)
Wimbledon: wygrana z: Panna Udvardy – 2:0 (6:3, 6:1); Warwara Gracheva – 2:1 (2:6, 7:5, 6:2); Anna Blinkova – 2:0 (6:2, 6:3); Ekaterina Alexandrova – 2:0 (6:4, 6:0); Madison Keys – 2:0 (6:2, 6:4)
Co obstawiać?
Ponownie mogę dzisiaj kilka osób zaskoczyć, jak miało to miejsce we wczorajszym typie, jednak jestem zdania, że dzisiaj może dojść do kolejnej niespodzianki z udziałem Ons Jabeur. Tunezyjka pokazała wczoraj kawał solidnego tenisa i jeżeli nie da się ściągnąć do defensywy i sama będzie dyktowała warunki na własnym podaniu, to Aryna powinna zacząć się gubić, co widzieliśmy już nie raz w jej rywalizacji, nie tylko na Wimbledonie. Sądzę, że poruszanie się po korcie i różnorodność zagrań, będą atutami Ons, która powinna także dorzucić kilka asów. Nie ma ciężaru faworytki, jak było to w poprzednim roku, a to może jej wyłącznie pomóc. Nie zagram jednak na zwycięstwo, ale pokuszę się ponownie na wygranie seta przez Jabeur! W przypadku tego meczu, skorzystam z oferty, która dostępna jest u naszego dzisiejszego bukmachera! Warto założyć tam konto z kodem promocyjnym Totalbet od Zagranie!
Vliegen/Xu vs Pavic/Kiczenok: typy i kursy bukmacherskie (13.07.2023 r. – 17:30)
Pierwszy finał na kortach w Wimbledonie, jaki przyjdzie nam oglądać, to ostatnie starcie w drabince mikstów, a więc pojedynek par mieszanych. Najlepszymi parami w tegorocznej edycji okazały się pary: Vliegen/Xu oraz Pavic/Kiczenok. Bardzo ciekawe zestawienia, tym bardziej że nie są to stałe pary, które na w każdej z edycji szlemowych turniejów, występują w takich samych połączeniach. Już raz na Wimbledonie widzieliśmy duet Pavic/Kiczenok, ale było to w 2017 roku. Wtedy dotarli oni do ćwierćfinału rywalizacji, tak więc już zaliczyli progres pod kątem ostatniego wspólnego wyniku. Jest to para, którą porównując do przeciwników, ma o wiele większe doświadczenie w kontekście gier w dużych turniejach, gdyż zarówno Chorwat, jak i Ukrainka, mieli nie raz okazję walczyć o najwyższe laury w swoich karierach, a dużo rzadziej przytrafiało się to Belgowi i Chince. Vliegen z Xu połączyli swoje siły na potrzeby tego turnieju i trochę obserwując ich podczas tegorocznej rywalizacji, muszę stwierdzić, że zagrali bardzo dobry mecz na starcie imprezy, ale później mieli sporo szczęścia w kontekście ułożenia się drabinki, ponieważ trafiali na równe sobie lub teoretycznie słabsze pary, jeżeli weźmiemy pod uwagę umiejętności deblowe. Na swojej drodze do finału notorycznie tracili seta, jedynie udało im się wygrać do zera z Dodig/Chan, co było nie małym zaskoczeniem, ale duża zasługa w tym dyspozycji zawodniczek, gdyż znacznie lepiej wtedy na korcie prezentowała się Xu. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, jaką drogę przeszli ich dzisiejszy oponenci, to Pavic i Kiczenok znacznie więcej trudności i szans na odpadnięcie mieli podczas tego Wimbledonu, gdzie pokonywali naprawdę mocno spasowane z trawą pary. Dzisiaj są stawiani w roli faworytów i sądzę, że doświadczenie oraz umiejętność gry w finałach szlemów, jaką posiada Pavic, dzisiaj powinny zaowocować. Wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na stronie Zagranie w zakładce TypyDnia!
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
brak meczów bezpośrednich
Bilans meczów w tym sezonie na trawiastej nawierzchni:
Vliegen/Xu:
Wimbledon: wygrana z: Skupski/Krawczyk – 2:1 (4:6, 7:6, 6:4); De Minaur/Boulter – 2:1 (6:3, 4:6, 7:6); Dodig/Chan – 2:0 (7:6, 6:2); Middelkoop/Sutjiadi – 2:1 (6:1, 3:6, 6:3)
Pavic/Kiczenok:
Wimbledon: wygrana z: Gille/Kato – 2:0 (6:3, 7:5); Mektic/Pera – 2:1 (6:7, 7:6, 7:6); Mahut/Danilina – 2:0 (6:3, 6:4); O’Mara/Nicholls – 2:1 (7:6, 4:6, 6:3)
Co obstawiać?
W tym pierwszym tegorocznym finale zgodzę się z tym, co przewidują bukmacherzy i jestem zdania, że znacznie większe szanse na wygranie meczu finałowego ma para z Chorwacji i Ukrainy. Sądzę, że mają oni zarówno większe doświadczenie, jak i umiejętności, jeżeli weźmiemy porównanie męskie i damskie. Kurs jest bardzo przyjemny, dlatego z niego skorzystam i gram na wygraną Pavic/Kiczenok!
fot. Pressfocus
3 x 111 zł w zakładzie bez ryzyka - zwrot na konto główne!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze