Jamal zarobi dziś z nami spory szmal? Gramy z NBA o 299 PLN
Przed nami czwarty pojedynek w finałowej serii w Konferencji Zachodniej! Denver Nuggets może już dziś zapewnić sobie udział w wielkim NBA Finals. Do szczęścia brakuje im już zaledwie jednego zwycięstwa. Jeziorowcy w tym momencie są na straconej pozycji. Już tylko cud może uchronić ich przed finałową porażką z wyżej rozstawionym rywalem. Być może już dziś będziemy świadkami sweepu, co z pewnością byłoby sporym ciosem dla kibiców z Miasta Aniołów. Wybierzemy się zatem na zachodnie wybrzeże, by bliżej zapoznać się z uczestnikami czwartego spotkania finałowej serii. Los Angeles Lakers zmierzy się z Denver Nuggets przed własną publicznością. Czy Jeziorowcy przedłużą swoje szanse na wielki finał? Czy ekipa z Kolorado zakończy finałową serię już dziś? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Los Angeles Lakers – Denver Nuggets: typy i kursy bukmacherskie (23.05.2023)
Stan serii: 0-3
Tym razem nie było aż tak źle! Porażka to jednak porażka, a trzecia wtopa z rzędu w finałowej serii nie wygląda zbyt ciekawie przed meczem numer cztery. Los Angeles Lakers jest na straconej pozycji. W klubie pozostała już tylko garstka modlących się ludzi związanych ze sztabem. Potrzeba cudu, by Lakers wróciło do walki o NBA Finals. W NBA zdarzają się wybryki natury, lecz niezbyt często i nie na takim poziomie. Podopieczni Darvina Hama są już tylko i wyłącznie skazani na siebie i swoją wiarę. W meczu numer trzy w drużynie z Los Angeles zabrakło po raz kolejny koszykarza, który poukładałby grę na obwodzie. Nie ma w tej serii D’Angelo Russella. Brakuje Dennisa Schrodera. LeBron James nadrabia braki, lecz nie dojeżdża na najważniejsze fragmenty czwartej kwarty. Już nie wspomnę o tym, że sam Anthony Davis nie zdziała cudu pod koszem drużyny z Kolorado. Mecz numer trzy był jednak bardziej wyrównany niż poprzednie w Ball Arena. Jeziorowcy potrafili nawet wyjść na krótkie prowadzenie w ostatniej kwarcie. Wtedy jednak Nikola Jokić odpalił swój bałkański temperament. Wziął rywali do tańca. Zabawił się Jeziorowcami niczym niejeden z was z panną na parkiecie po kolejnym łyku wysokoprocentowego trunku. Warto jednak podkreślić chęci LeBrona James czy Anthony’ego Davisa. Obaj grają praktycznie cały mecz. Z pewnością dziś możemy się spodziewać pełnego wymiaru czasu gry w ich wykonaniu. Sporym problemem Jeziorowców są ich błędy własne. Rywale z Kolorado wymusili na graczach LAL aż dwanaście błędów, co jest wynikiem ponad dwukrotnie wyższym aniżeli w przypadku Nuggets. Podopieczni Darwina Hama znacznie lepiej spisali się na desce, gdzie potrafili zebrać aż sześć piłek więcej po atakowanej stronie parkietu!
Michael Malone ustawił swoich podopiecznych najlepiej, jak tylko mógł! Cały sztab Denver Nuggets wykonuje świetną robotę, co owocuje pewnymi zwycięstwami. Nie ma co ukrywać, ale ekipa z Kolorado wstrzeliła się idealnie z formą na tegorocznej NBA Play-offs! Chyba nie widziałem w tym sezonie lepiej prezentujących się graczy Nuggets na tak długiej przestrzeni czasu. Przyjemnie spogląda się na ich dokonania, które mogą przynieść im upragniony finał. To jest ten rok dla Denver Nuggets, które jeszcze nigdy nie sięgnęło po mistrzowski pierścień. Co więcej, ekipa z Kolorado jeszcze nigdy nie zameldowała się w NBA Finals! Przed nimi ostatni krok, które może zostać zrobiony już dziś! Michael Malone ma chłodną głowę. Nie przejmuje się rywalami i jedynie skupia się na swoich zawodnikach i ich zadaniach. W odpowiednich momentach rotuje składem. W dodatku może liczyć na pełen wachlarz zagrań, które wcale nie są skupione jedynie na Nikoli Jokiciu. Jamal Murray to cichy bohater Denver Nuggets. W tej serii nie zszedł jeszcze poniżej trzydziestu punktów. Jest po prostu wszędzie. Jest skuteczny i potrafi podzielić się piłką. Korzystają na tych zadaniowcy, którzy w meczu numer trzy zainkasowali solidny run w najważniejszym momencie meczu! Ponownie całe Denver Nuggets trafia połowę swoich rzutów. Inkasują znacznie więcej trójek, asyst, przechwytów. Nie podpalają się zbyt szybko i oczekują odpowiedniego momentu do zaatakowania rywali. Ciężko znaleźć słaby element w tej drużynie, choć z pewnością trzeba liczyć się z jakimś gorszym występem kogoś z pierwszego skład, w końcu nie można być najlepszym codziennie!
Dla Los Angeles Lakers najwięcej oczek w meczu numer trzy wbił Anthony Davis! Środkowy LAL zainkasował dwadzieścia osiem punktów oraz zebrał osiemnaście piłek. Akompaniował mu Austin Reaves, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia trzy oczka, siedem reboundów oraz pięć kluczowych podań. Double double wpadło na konto LeBrona Jamesa, który popisał się dorobkiem dwudziestu trzech punktów, siedmiu zbiórek oraz aż dwunastu asyst. Swoje zadania w pełni zrealizował Rui Hachimura, który zakończył mecz z trzynastoma oczkami oraz sześcioma zebranymi piłkami. Czy Los Angeles Lakers podniesie się z kolan? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Fortuny, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na NBA!
W barwach Denver Nuggets szalał Jamal Murray, który zainkasował aż trzydzieści siedem punktów, zebrał siedem piłek oraz rozdał sześć asyst. Akompaniował mu Nikola Jokić, który zakończył mecz z dwudziestoma czterema oczkami, sześcioma reboundami oraz ośmioma kluczowymi zagraniami. Kentavious Caldwell-Pope popisał się siedemnastoma punktami oraz trzema zbiórkami. Bruce Brown dołożył od siebie piętnaście oczek, pięć reboundów oraz pięć kluczowych podań. Double double zapisał na swoim koncie Michael Porter Jr., który popisał się czternastoma punktami, dziesięcioma zbiórkami oraz dwoma kluczowymi podaniami. Czy Denver Nuggets zainkasuje dziś awans do NBA Finals? Przypominam, że inne ciekawe zakłady na dziś lub jutro znajdziecie w zakładce typy dnia!
100 zł zakład bez ryzyka (zwrot na konto główne) + freebety 45 zł + 30 zł w ramach czasowej promocji 30 za 30
Co typuję w tym spotkaniu?
Klasycznie skorzystam dziś z opcji BetBuildera, która pozwala łączyć kilka różnych zakładów z jednego meczu! Dzisiaj nieco zaryzykuje, stawiając na dość mało oczywiste zakłady! W pierwszej kolejności celuję w minimum dziesięć punktów D’Angelo Russella! Skąd taki pomysł? Przyszła na przełamanie obwodowego Los Angeles Lakers! D’Angelo w tym sezonie łamał taki próg w ponad 80% przypadkach. Mimo wszystko w finałowym starciu z Denver Nuggets jedynie raz zainkasował dwucyfrowy wynik! W meczu numer trzy nasz bohater zakładu trafił zaledwie jeden rzut z ośmiu oddanych prób! Zakończył swój udział po dwudziestu minut, notując zdecydowanie swój najgorszy występ w NBA Play-offs. Dziś liczę na znacznie lepszy mecz Russella, który jest koszykarzem na miarę przynajmniej dziesięciu punktów. D’Angelo będzie dziś niezwykle potrzebny Darvinowi Hamowi. Bez niego Los Angeles Lakers nie ma co liczyć na zwycięstwo. W całym postseason nasz bohater zakładu zainkasował jedenaście overów w piętnastu występach. Spośród ostatnich dziewiętnastu konfrontacji z Denver Nuggets D’Angelo Russell aż siedemnaście razy pokrył swój występ przynajmniej dziesięcioma punktami. Jedyne undery wpadły właśnie w tej serii, co dodatkowo powinno być wyśmienitą motywacją dla samego zainteresowanego. W moim odczuciu koszykarz Los Angeles Lakers nie będzie dziś drugim Jamalem Murrayem, ale spokojnie powinien zainkasować dwucyfrowy wynik punktowy. Ważne będą pierwsze minuty D’Angelo na parkiecie. Jeżeli za szybko się nie spali, to będziemy podziwiać jego naprawdę solidny występ i to zdecydowanie w okolicach przynajmniej trzydziestu minut. Miejmy nadzieję, że Russell w końcu złapie wiatr w żagle!
NBA: Los Angeles Lakers vs Denver Nuggets
- LOS ANGELES LAKERS
- DENVER NUGGETS
Dorzucam do tego minimum dwie asysty Michaela Portera Jr.! Skąd taki pomysł? Cichy bohater Denver Nuggets, który nie błyszczy zdobyczami punktowymi, lecz dokłada od siebie masę zbiórek oraz asyst! Amerykanin nie zszedł w serii z Los Angeles Lakers poniżej czternastu punktów, siedmiu reboundów oraz dwóch kluczowych podań. Same asysty pokrywał w każdym przypadku, notując kolejno: dwie, trzy oraz sześć cennych zagrań. W Denver Nuggets MPJ jest dopiero piątym asystującym. W trzech kolejnych spotkaniach średnio miał okazje na potencjalne cztery asysty na mecz, co praktycznie w większości pokryło się ze skutecznością jego kolegów z drużyny. Michael Porter Jr. w tym sezonie pokrywał linie w zaledwie 40% przypadkach. Ten procent wzrasta jednak w starciach z Los Angeles Lakers, które pozwala średnio na aż dwadzieścia siedem asyst! Jeziorowcy pod tym względem są najgorszym zespołem z pozostałej trójki, co z pewnością powinno pomóc naszemu bohaterowi zakładu. Mam nadzieję, że Denver Nuggets nie będzie dziś pudłowało rzutu za rzutem, a sam Michael Porter Jr. będzie miał okazję na rozdanie kilku kluczowych podań w kierunku Nikoli Jokicia czy Jamala Murraya! W ostatnim meczu wystarczyło mu zaledwie kilka minut w pierwszej kwarcie na pokrycie linii, a dziś ma na to ponad pół godziny! Let’s go and good luck!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze