Spencer godnie zastąpi Doncicia? Gramy z NBA o 251 PLN

Spencer Dinwiddie, NBA

Wczoraj zabrakło jedynie zwycięstwa Memphis Grizzlies. Niedźwiadki przegrały swój już piąty mecz z rzędu, więc w najbliższym czasie możemy się spodziewać ich przełamania. Dziś włodarze ligi przygotowali dla nas przepiękny repertuar kilkunastu spotkań. Kilka z nich rozpocznie się jeszcze w godzinach europejskich, lecz ja swoją uwagę skupię jedynie na tych po północy polskiego czasu. W pierwszej kolejności wybierzemy się na starcie Utah Jazz z Dallas Mavericks. Na dokładkę dobieram starcie gigantów amerykańskiej koszykówki, czyli mecz Bostonu Celtics z Los Angeles Lakers! Czy gospodarze będą dziś gościnni? Kto zainkasuje dziś solidny over? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Utah Jazz – Dallas Mavericks: typy i kursy bukmacherskie (29.01.2022)

Bilans Utah Jazz: 25-26

Jazzmani zajmują aktualnie ostatnią pozycję, gwaranującą możliwość występu w dodatkowym turnieju play-in. W moim odczuciu ta lokata do końca sezonu jeszcze się zmieni, lecz raczej na niekorzyść zawodników z Utah. Świetny początek sezonu dawał kibicom nadzieję na koszykarski cud, jakim bez wątpienia byłby awans do play-offs. Przypomnę jedynie, że Jazzmanów czeka aktualnie solidna przebudowa składu, a jednym z pomysłów na rozwój i podbicie świata NBA to z pewnością Victor Wembanyama, o którym mówi cały koszykarski świat. Włodarze organizacji Jazz mają zatem spory orzech do zgryzienia. Tankować i liczyć na pierwszy bądź drugi pick czy jednak powalczyć o postseason i zmniejszyć swoje szanse na dogodny numerek. Warto jednak pamiętać, że o przyszłoroczną jedynkę biją się również inne drużyny, co zresztą nie powinno nikogo dziwić. Jazzmani przegrali w pięciu kolejnych spotkaniach jedynie dwa razy, a dziś zmierzą się z Dallas Mavericks, które przyjedzie do Vivint Smart Home Arena bez swojej największej gwiazdy!

Jazzmani przegrali dziesięcioma punktami z Portland Trail Blazers! Nie ma co jednak narzekać na podopiecznych Willego Hardy, którzy rozegrali świetne spotkanie. Nie zabrakło skuteczności, sporej liczby zespołowych akcji czy kilku bloków. Na nic jednak zespół, gdy w swoim świecie jest Dame Time! Damian Lillard zainkasował aż sześćdziesiąt punktów, siedem zbiórek oraz osiem asyst. W pojedynkę rozbił defensywę Jazzmanów, która naprawdę wyglądała dobrze. Dla Utah najwięcej oczek zdobył Lauri Markkanen, który popisał się dwudziestoma czterema punktami oraz czterema zbiórkami. Akompaniował mu rezerwowy Collin Sexton, który wbił rywalom dziewiętnaście oczek, cztery reboundy oraz dwie asysty. Jordan Clarkson tym razem zapisał na swoim koncie osiemnaście punktów oraz rozdał trzy kluczowe podania. Jarred Vanderbilt wraz z Talenem Horton Tuckerem zainkasowali po dwanaście oczek. Rudy Gay dorzucił jedenaście oczek, a Malik Beasley dziesięć. Warto podkreślić aż dziesięć rozdanych asyst przez Mike’a Conleya, który dodatkowo zdobył osiem punktów oraz pięć zbiórek. Czy Jazzmani przejadą się dziś po rywalach z Dallas? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!

Bilans Dallas Mavericks: 26-24

Kibice Mavs muszą się dziś pomodlić o delikatny cud, by ich zespół wrócił z Utah ze zwycięstwem! W składzie Jasona Kidda zabraknie dziś liderów. Nie zobaczymy Luki Doncicia oraz Christiana Wooda, czyli dwóch najbardziej wartościowych postaci w drużynie z Dallas. Bez wspomnianej dwójki Mavericks może mieć spore problemy z utrzymaniem tempa gry narzuconego przez rywali. Nawet z Luką Donciciem Dallas zajmuje dopiero szóstą pozycję w konferencji zachodniej. Sam Słoweniec powoli zaczyna wyglądać na zirytowanego brakiem wsparcia włodarzy klubu, którzy nie szukają mu partnera na poziomie All Star. Jestem ciekaw czy Luka wytrzyma kolejne lata w Mavs, czy jednak poszuka zespołu, w którym będzie na niego czekać jakaś już gwiazda. Dallas Mavericks w pięciu kolejnych starciach przegrało trzy razy, a w dziesięciu ostatnich pojedynkach aż siedem razy!

Mavs pokonało ostatnio Phoenix Suns, a bohaterem spotkania został Spencer Dinwiddie, który popisał się niesamowitą skutecznością. Rozgrywający Dallas Mavricks zainkasował aż trzydzieści sześć punktów, sześć zbiórek oraz dziewięć asyst. Godnie zastąpił Lukę Doncicia, który na parkiecie spędził zaledwie trzy minuty. Spencerowi akompaniował Dorian Finney Smith, który popisał się osiemnastoma oczkami, dwunastoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Dwight Powell dorzucił od siebie piętnaście punktów oraz cztery zbiórki. Jedenaście oczek wpadły na konto Tima Hardaway’a Jr., który zebrał aż dziewięć piłek i rozdał trzy asysty. Dziesięć punktów zainkasował jeszcze Reggie Bullock, który dodatkowo popisał się pięcioma reboundami. Czy Mavericks bez Luki może myśleć dziś o zwycięstwie?

Co typuję w tym spotkaniu?

W pierwszej kolejności celuję dziś w minimum 15 punktów Spencera Dinwiddiego! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim to właśnie rozgrywający Mavs powinien być dziś najdłużej przy koźle w swoim zespole. Gra podopiecznych Jasona Kidda będzie poniekąd uzależniona od Dinwiddiego, który potrafił już w tym sezonie godnie zastąpić Lukę Doncicia. W czterech występach bez Słoweńca zobaczyliśmy aż trzy overy naszego dzisiejszego bohatera. Trzykrotnie wbił rywalom ponad dwadzieścia oczek. Zdecydowanie można zatem wejść z nieco wyższą linią na Spencera, lecz ja skorzystam z najniższej możliwej opcji. Warto podkreślić, że Dinwiddie w ośmiu kolejnych pojedynkach zainkasował minimum piętnaście punktów. Na dodatek czeka go dziś idealny matchup. Utah Jazz pozwala na drugi najwyższy wynik punktowy zawodników z pozycji Point Guard, co z pewnością powinien dziś wykorzystać. Moim zdaniem piętnaście punktów Dinwiddiego to jedynie kwestia czasu.

Dorzucam do tego poniżej 13,5 punktów Doriana Finneya Smitha! Skąd taki pomysł? W przypadku pozycji Power Forward możemy zauważyć nieco inną zależność w starciach z Utah Jazz. Jazzmani w czystej teorii i statystyce to najlepiej broniący zespół pod względem wspomnianej pozycji naszego drugiego bohatera kuponu. Można by się spodziewać, że brak Luki Doncicia z automatu wpływa na ilość oczek Doriana Finneya Smitha. Nic z tych rzeczy! Dorian wystąpił w tym sezonie w trzech pojedynkach bez swojego lidera i łącznie zainkasował zaledwie osiemnaście punktów! W każdym starciu zaliczył under, spędzając na parkiecie nawet po czterdzieści minut. Na dodatek zawodnik Mavs w dwunastu ostatnich spotkaniach zaliczył aż jedenaście underów! W całej karierze Jazzmanom jedynie dwa razy sprawił over, a wystąpił w osiemnastu takich konfrontacjach. Mam nadzieję, że underową passa z Utah będzie utrzymana!

Spencer Dinwiddie minimum 15 punktów + Dorian Finney Smith poniżej 13,5 punktów
Kurs: 1.64
Graj!

grupa_nba_promo_button_neg

Boston Celtics – Los Angeles Lakers: typy i kursy bukmacherskie (29.01.2023)

Bilans Boston Celtics: 35-15

Bilans Los Angeles Lakers: 23-26

Pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w świecie NBA z pewnością wzbudzi największe zainteresowanie wśród kibiców amerykańskiej koszykówki. Mimo wszystko w moim odczuciu konfrontacja tych ekip w obecnym momencie może nas jednak nie zaspokoić. Bostończycy trwają w porażającej serii porażek. Trzy mecze z rzędu to trzy wtopy i to z zespołami z konferencji wschodniej. Mimo wszystko w dalszym ciągu plasują się na pierwszej pozycji na wschodzie z całkiem solidną przewagą. W drużynie Lakers może w najbliższym czasie dojść do przełamania. Wrócił Anthony Davis, który z pewnością doda Jeziorowcom animuszu. Musi jednak uważać na swoje zdrowie, bo już w ostatnim meczu przeżył chwilę grozy. Ekipa z Miasta Aniołów zwyciężyła w trzech kolejnych pojedynkach z pięciu ostatnich. Plasują się na trzynastej lokacie w konferencji zachodniej i z pewnością będą dziś walczyć o jak najlepszy wynik! Kto wygra w TD Garden? Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!

1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!

Co typuję w tym meczu?

Skuszę się w pierwszej kolejności na dwadzieścia pięć punktów Jaysona Tatuma! Skąd taki pomysł? Lider bostońskiego klubu zainkasował tyle oczek w czterdziestu z czterdziestu ośmiu pojedynków! 83% spotkań zakończyło się dwudziestoma pięcioma punktami, co z pewnością zrobi na was wrażenie. Tatum w ostatnim pojedynku z Lakers zainkasował dokładnie czterdzieści cztery oczka przy blisko trzydziestu próbach rzutowych! Zresztą trzy kolejne pojedynki Jaysona z LAL to trzy overy i minimum trzydzieści cztery punkty! Jeziorowcy nie mogą się pochwalić wybitną defensywą, co z pewnością powinno pomóc zawodnikowi C’s w osiągnięciu wymaganego progu. Warto podkreślić, że Lakers preferuje w dodatku szybkie tempo gry, co kończy się piątą najgorszą defensywą w NBA! W moim odczuciu Jayson Tatum poleci dziś w solidny over!

NBA: Boston Celtics vs Los Angeles Lakers

KTO WYGRA MECZ?
BOSTON CELTICS 50%
REMIS 0%
LOS ANGELES LAKERS 50%
18+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • BOSTON CELTICS
  • REMIS
  • LOS ANGELES LAKERS

 

Dorzucam do tego jeszcze dwadzieścia pięć punktów LeBrona Jamesa! Dlaczego? W tym miesiącu nie ma lepszego gracza aniżeli King James! Doświadczony zawodnik Los Angeles Lakers przeżywa wybitny okres w swojej karierze, jeżeli chodzi o indywidualne statystyki, które jednak nie idą w parze z wynikami zespołu. LBJ w trzech pięciu ostatnich pojedynkach z Bostonem Celtics zainkasował trzy overy. W tegorocznej kampanii wbił Celtom dokładnie trzydzieści trzy oczka, przy okazji zbierając dziewięć piłek oraz dziewięć asyst. LeBron James w całym sezonie przebił wymagany przeze mnie próg w 65%! Z pewnością wielu pomyśli, że obecność Anthony’ego Davisa zmniejszy statystyki LBJ. Trzeba jednak temu zaprzeczyć, w końcu w dziesięciu poprzednich pojedynkach u boku środkowego LeBron James zainkasował sześć overów i to większość na poziomie trzydziestu oczek! Na pewno trzeba zwrócić uwagę jeszcze na nieco gorszy okres Bostończyków, którzy pozwalają przeciwnikom na całkiem solidne występy. Liczę, że dziewiętnastokrotny All Star zapisze dziś na koncie minimum dwadzieścia pięć punktów i poprowadzi Los Angeles Lakers w walce o zwycięstwo w TD Garden! Let’s go and good luck!

Jayson Tatum minimum 25 punktów + LeBron James minimum 25 punktów
Kurs: 1.74
Graj!

nba kupon w forbet

fot. z obrazka: Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze