FEN 41, czyli ciekawa gala już bez walki o pas! Propozycja kuponu z kursem 2.79
W sobotni wieczór czekają nas również emocje związane z galą Fight Exclusive Night. Druga pod względem wielkości federacja MMA w Polsce tym razem zawitała do Mrągowa. Wstępnie mieliśmy być świadkami dwunastu pojedynków, w tym trzech na zasadach semi-pro i jednej o mistrzowski pas w dywizji kobiet. Jednak Ekaterina Shakalova nie zrobiła wagi i to aż o 4 kilogramy! Z tego względu straciła pas i dotychczasowy co-main event stał się główną walką wieczoru. Jednak karta FEN 41 jest nadal interesująca! W swoim typowaniu obstawiam nową walkę wieczoru i jedną ze środka karty. A sam kupon na FEN 41 stawiam w STS-ie.
Fight Exclusive Night 41,
czyli mrągowski event z pewnością dostarczy nam wielu emocji
Mimo, że nie będziemy świadkami pojedynku o mistrzowski pas, to czekają nas inne interesujące starcia. Polecam bardzo uważnie przyjrzeć się takim konfrontacjom jak m.in.: Pawła Biernata z Karolem Żołowskim, Dimitriya Mikutsę z Bartoszem Szewczykiem, Marcina Filipczaka z Piotrem Kalenikiem i wiele, wiele innych. Nawet te starcia, które odbędą się na zasadach semi-pro, czyli pół-profesjonalnych są elektryzujące. Mimo, że tym razem na karcie FEN-u zabrakło nazwisk mistrzów poszczególnych kategorii, czy bardziej rozpoznawalnych, tak zapowiadając tę galę, przypomnę słowa Dominika Durniata ze studia po KSW 74 z zeszłego tygodnia, kiedy to powiedział: „Szanowni Państwo, pamiętajcie, nazwiska nie walczą. Walczą zawodnicy”.
Dopowiadając do jego słów, dodam, że oczywiście chodzi o zawodników, o których nie jest za głośno przed galą, a którzy sprawiają, że w trakcie ich walk znacznie szybciej biją nam serca i później mówimy, że: „Okazali się pozytywnym zaskoczeniem”. Dlatego też uznałem, że warto opisać dwa pojedynki z tej karty. Jedna z nich okazała się nową walką wieczoru. Nim przejdę do nakreślania statystycznych porównań, jak i przedstawiania swoich typów, to dodam, że gram z STS-em, u którego masz świetny BONUS do odebrania. Wystarczy, że zarejestrujesz się u nich wykorzystując nasz kod promocyjny do tego bukmachera.
Paweł Biernat vs Karol Żołowski: typ, kurs bukmacherski i zapowiedź walki (27.08.2022 r.)
Jest to najbardziej wyrównana walka, jeżeli patrzy się jednocześnie na kartę walk FEN 41 i kursy bukmacherskie np. w STS-ie. Piszę tak dlatego, że kurs na zawodnika z czerwonego narożnika wynosi 1.80, a na tego z niebieskiego już 1.90. Jest to też pojedynek, na który najbardziej czekam, poza walką wieczoru i tą odwołaną, w której swoje umiejętności miała zaprezentować Ekaterina Shakalova. Wszystko za sprawą tego, jakie umiejętności prezentują obaj zawodnicy, kiedy znajdują się w klatce.
Poza tym obaj są na początku swojej kariery, więc dając świetny pojedynek na FEN-ie, będą mogli pokazać się matchmakerom większych federacji jak np. KSW, UFC. A skoro już wymieniam nazwy federacji, których gale opisujemy – oprócz FEN-u – na naszej stronie, to dodam, że w każdej chwili możesz sprawdzić, jak nam idzie typowanie ich eventów. Wystarczy kliknąć w kartę oznaczoną jako: TYPY Sporty Walki. A teraz czas na zaprezentowanie statystyk związanych z tym pojedynkiem.
Statystyki warte uwagi przed obstawianiem walki Pawła Biernata z Karolem Żołowskim na FEN 41:
- Biernat ma na koncie trzy pojedynki, a Żołowski cztery i każdy, jak dotychczas tylko zwyciężał.
- Wyższy jest Paweł, gdyż mierzy 6’4”, co daje nam 194 cm, a Karol ma 6’1”, czyli 185 cm wzrostu.
- Patrząc na rekord w profesjonalnym MMA Paweł Biernat zwyciężał dwukrotnie w pierwszej rundzie, a raz przez to, że pozytywny wyszedł test antydopingowy u jego przeciwnika. Z kolei walki Żołowskiego również dwukrotnie kończyły się w pierwszej, a raz w drugiej rundzie.
- Biernat ma na koncie jeszcze 6 walk w amatorskim MMA, gdzie przegrał tylko jedno – debiut z Sergiuszem Zającem. Z kolei Żołowski stoczył tylko jedną konfrontację w amatorskim MMA i w niej również zwyciężył.
- Paweł jest klasyfikowany na 52 miejscu w rankingu polskich aktywnych profesjonalnych zawodników wagi ciężkiej, a Karol Żołowski na 23 lokacie.
- Jeżeli chodzi o ranking odnośnie do aktywnych profesjonalnych zawodników wagi ciężkiej we wschodniej Europie, to Paweł jest klasyfikowany na 59-tej, a Karol na 36-stej pozycji.
- Biernat ma za sobą jedną konfrontację (z resztą przegraną) w kickboksingu, a Żołowski, choć również wówczas przegrał, to bił się w boksie bez rękawic na jednej z gal Gromdy.
Moje typowanie związane z walką Pawła Biernata z Karolem Żołowskim na FEN 41
Analizując powyższe składowe, sądzę, że czeka nas istna wojna w oktagonie Fight Exclusive Night. Obaj są bardziej doświadczeni w stójkowych pojedynkach, dlatego też bardzo wątpliwe jest, byśmy obejrzeli, choć namiastkę parteru w ich rywalizacji. Już to samo w sobie zwiastuje masę emocji, lecz należy zaznaczyć, że patrząc na styl walki obu tych zawodników, uważam, że tym razem to Karol okaże się zwycięski. Kurs na jego triumf wynosi 1.90, w sam raz, by zaznaczyć zarazem bardziej ryzykowny, jak i wyżej wyceniany kurs na podbicie kuponu.
Bartosz Szewczyk vs Dmitriy Mikutsa: typ, kurs bukmacherski i zapowiedź walki (27.08.2022 r.)
Jest to pojedynek, w którym dojdzie do konfrontacji bardzo doświadczonego zawodnika z dopiero budującym swoją karierę. Piszę tak dlatego, gdyż reprezentant Ukrainy ma za sobą już 18 pojedynków, z czego 11 wygranych. Natomiast jeżeli chodzi o Polaka, to Bartosz ma za sobą 5 walk, z czego 4-krotnie triumfował. Faworytem wedle wskazań bukmacherskich, jak np. w STS-ie jest nasz zawodnik. Na jego triumf mamy kurs na poziomie 1.47, a na jego przeciwnika już 2.55. Choć patrząc po kursy można uznać, że Polaka czeka łatwa walka, tak wątpię, by tak się stało. Spodziewam się interesującego starcia, gdyż obaj mają umiejętności ku temu, by nie tylko zwyciężyć, ale również np. znokautować swego rywala. Widać to z resztą po poprzednich pojedynkach, o których wspomnę za chwilę w statystycznym porównaniu.
Statystyki warte uwagi przed obstawianiem walki Bartosza Szewczyka z Dmitriyem Mikutsą na FEN 41:
- Bartosz Szewczyk walczył 5 razy, z czego przegrał tylko raz – w drugiej rundzie przez poddanie z Szymonem Bajorem. Z kolei Dmitriy Mikutsa walczył 18 razy, z czego zwyciężał 11-krotnie.
- Patrząc na ich ostatnie 5 walk, to otrzymujemy następujące bilanse – w przypadku Polaka: W – W – W – P – W, a reprezentanta Ukrainy: P – W – P – W – P.
- Szewczyk w profesjonalnej karierze, jak dotychczas występował tylko na galach FEN-u, a Dmitriy pojedynkował się zarówno na galach ACA, jak i M-1 Challenge.
- Jeżeli porównujemy właśnie tych zawodników, to należy zwrócić uwagę, że w rankingu aktywnych profesjonalnych zawodników kategorii ciężkiej plasują się kolejno na: Szewczyk – 26-stej, a Mikutsa – 25-tej pozycji.
- Bartosz znajduje się również na 18 miejscu pośród klasyfikowanych Polaków walczących w wadze ciężkiej, a Mikutsa w rosyjskim odpowiedniku naszego rankingu zajmuje 30-stą pozycję.
- Polak od początku kariery walczy jedynie w wadze ciężkiej, a reprezentant Ukrainy pojedynkował się zarówno w wadze półciężkiej, jak i ciężkiej.
- Podobnie, jak wyżej, tak i w tym przypadku to zawodnik z czerwonego narożnika jest wyższy, gdyż Bartosz Szewczyk mierzy 6’4”, czyli 193 cm, a reprezentant Ukrainy – również jak w powyższym przypadku – ma 6’1”, czyli 186 cm.
Moje typowanie związane z walką Bartosza Szewczyka z Dmitriyem Mikutsą
Jak pisałem wyżej, zdecydowanym faworytem jest reprezentant Polski. Pokazują to bukmacherskie kursy w STS-ie. Kurs na jego triumf wynosi 1.47 względem aż 2.55 na jego przeciwnika. Jest to adekwatne wskazanie, tym bardziej, że Polak przegrał tylko raz i z walki na walkę się rozwija, a reprezentant Ukrainy jest w trakcie trudniejszego okresu w karierze i na zmianę wygrywa i przegrywa. Mimo, że są blisko siebie klasyfikowani w jednym z rankingów, tak sądzę, że to Bartosz będzie świętował kolejny triumf. Jest to jeden z bardziej perspektywicznych zawodników tej kategorii wagowej i to nie tylko, kiedy mówimy o polskim podwórku MMA.
Propozycja kuponu:
fot. Adam Starszyński/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze