Pierwszy, wielki szlagier tego sezonu w Premier League! Gramy derby Londynu o 207 PLN!
Pomimo faktu, iż w trwającym od ponad tygodnia sezonie Premier League mieliśmy już okazję obejrzeć kilka porywających spotkań, nie było nam dane zobaczyć prawdziwego szlagieru. Takim bez wątpienia można nazwać derby Londynu, które odbędą się dzisiaj! Mowa tu o rywalizacji Chelsea z Tottenhamem – obydwa zespoły w sezonie 2022/23 mają zamiar powalczyć o coś więcej, niż tylko o miejsce w pierwszej czwórce, a bezpośrednia konfrontacja tych ekip da nam odpowiedź, która z nich jest w stanie na poważnie zagrozić Manchesterowi City i Liverpoolowi. W poniższym tekście przyjrzymy się również drugiemu, niedzielnemu starciu pomiędzy Nottingham Forest, a West Hamem. Serdecznie zapraszam do lektury.
Chelsea – Tottenham
Rozpoczynamy od absolutnego hitu drugiej kolejki Premier League, jakim mają okazać się niedzielne derby Londynu pomiędzy Chelsea, a Tottenhamem. Podczas poprzedniego sezonu obie ekipy mierzyły się ze sobą aż 4-krotnie i za każdym razem górą była Chelsea Thomasa Tuchela. W tym przypadku, wydaje się jednak, że gospodarze absolutnie nie mogą być pewni zdobycia jakichkolwiek punktów. Po zamieszaniu związanym ze sprzedażą klubu, nowym właścicielem The Blues został Todd Boehly, który tego lata dokonał kilku istotnych zmian w kadrze swojego klubu. Na stanowisku menadżera pozostał, rzecz jasna, Thomas Tuchel, lecz do drużyny trafiło kilku ciekawych zawodników, a co istotniejsze, paru powróciło z wypożyczeń. I tak wśród najważniejszych nabytków Chelsea należy wymienić sprowadzenie Sterlinga, Koulibaly’ego, czy Cucurelli, który został najdroższym, lewym obrońcą w historii Premier League. Każdy z tych piłkarzy zdążył już zadebiutować w niebieskiej koszulce podczas ostatniego spotkania z Evertonem, które zakończyło się wygraną Chelsea 1:0.
Absolutnie nie można jednak powiedzieć, by gra The Blues powalała na nogi, bowiem gospodarze z Goodison Park mieli kilka naprawdę dogodnych okazji do strzelenia gola, a przyjezdni do ostatnich minut musieli pilnować jednobramkowej zaliczki. Normalnym jest, że przy licznych zmianach kadrowych, nie wszyscy piłkarze będą funkcjonować w zespole, tak, jak wyobrażaliby sobie to fani, a do wypracowania zgrania w drużynie potrzeba czasu. Dotyczy to również linii defensywy, która na Goodison Park grała w takim zestawieniu po raz pierwszy. Przed tygodniem Everton nie zdołał znaleźć sposobu na pokonanie Mendy’ego, lecz dziś przed obroną The Blues nieporównywalnie trudniejsze zadanie!
Derby Londynu to spotkanie o zupełnie innym ciężarze gatunkowym i o wiele większej presji, ale tego chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać. Zespół Tottenhamu dokonał latem kilku hitowych i piekielnie ciekawych wzmocnień, a co najciekawsze, Antonio Conte do spółki z Danielem Levym skupili się głównie na wzmacnianiu i tak bardzo silnej ofensywy. Do znakomitego ostatnio tria Son – Kane – Kulusevski, dołączyli bowiem Richarlison i Perisić, co sprawia, że na obecny moment Spurs mają prawdziwy problem bogactwa z przodu. W starciu z Southampton, włoski szkoleniowiec nie zdecydował się jednak na jakiekolwiek zmiany i wystawił dobrze nam znany tercet, który z resztą spisał się kapitalnie. Londyńczycy stracili gola jako pierwsi, lecz bardzo szybko doszli do głosu i zaprezentowali bardzo ofensywny, bezpośredni futbol, co poskutkowało strzeleniem 4 goli i końcowym zwycięstwem w stosunku 4:1. Już na wiosnę, tego roku, Tottenham imponował grą w ataku i wydaje się, że z czasem ofensywa Kogutów może wyglądać jeszcze lepiej! Czy dziś przekonają się o tym defensorzy The Blues?
Statystyki:
- Chelsea wygrała 1. mecz ligowy z Evertonem 1:0.
- The Blues tryumfowali w 4 z 10 minionych spotkań u siebie.
- Podopieczni Tuchela zachowali 4 czyste konta w 10 ostatnich meczach.
- W meczu przeciwko Evertonowi, Chelsea dopuściła rywali do oddania 4 celnych strzałów.
- Tottenham zwyciężył 1. spotkanie Premier League z Southampton 4:1.
- Koguty wygrali 6 z 10 niedawnych potyczek wyjazdowych.
- Kane i spółka zdobyli 26 goli w 10 poprzednich starciach.
- Tottenham oddał minimum 4 celne strzały w każdym z 4 niedawnych meczów ligowych.
Podsumowanie:
Przyznam się szczerze, że długo zastanawiałem się, jaki typ zaproponować na omawiane derby Londynu. Sensownym pomysłem wydawał mi się over kartek, jednak kursy na takie zdarzenia są zbyt niskie. Zdecydowałem się więc na zakład dotyczący celnych strzałów Tottenhamu – wiadomo, że spotkanie derbowe rozgrywane na wyjeździe jest dla przyjezdnych bardzo trudne, jednak Spurs już wiosną pokazywali, że potrafią zdobyć punkty w delegacji przeciwko najsilniejszym klubom w Anglii. W dodatku ofensywa podopiecznych Conte od dobrych kilku miesięcy funkcjonuje znakomicie, o czym świadczą wyżej przedstawione statystyki. W zespole Chelsea dokonano kilku transferów, a przebudowie uległa również linia defensywy. Widać to było w starciu z Evertonem, kiedy to The Toffies oddali 4 celne strzały na bramkę Londyńczyków. W mojej opinii także Tottenham pokryje dziś taką linię i to właśnie powyższy typ wrzucam na mój kupon. Taki zakład znajdziecie w Etoto, a jeśli jeszcze nie odebraliście bonusów od tego bukmachera, to zdecydowanie warto to zrobić!
Nottingham Forest – West Ham United
Przenosimy się na City Ground, który to stadion znany jest z niesamowitej atmosfery i fantastycznych kibiców. Ci po raz pierwszy od 23 lat będą mogli zobaczyć swoich ulubieńców w meczu domowym na poziomie Premier League! Beniaminek stoczył swój pierwszy bój w angielskiej elicie przed tygodniem, jednak wyjazd na St. James’ Park nie zakończył się happy-endem. Newcastle bez większych problemów pokonało Nottingham 2:0, uwypuklając przy tym ewidentny brak zgrania w zespole przyjezdnych. Zespół The Reds latem zakontraktował aż 17 nowych piłkarzy, co jest wręcz ewenementem! Z pewnością wzmocnieniami można nazwać transfery Williamsa, Lingarda, czy Doucoure, jednak zdecydowanie potrzeba czasu, nim wszyscy nowi zawodnicy zrozumieją się ze sobą na murawie. W starciu z Newcastle, szczególnie słabo wyglądała ofensywa – nie zdołała ona oddać ani jednego celnego uderzenia na bramkę Srok i w zasadzie nie stworzyła pod nią większego zagrożenia. Czy dziś Nottingham zaprezentuje się lepiej z przodu i strzeli swojego pierwszego gola w Premier League od ponad dwóch dekad?
Także tym razem przeciwnik nie będzie najłatwiejszy, bowiem w gości zawita ekipa West Hamu, która w poprzedniej kampanii do końca walczyła o prawo gry w europejskich pucharach. Niestety, końcówka sezonu była w wykonaniu Młotów bardzo mizerna i zespół Łukasza Fabiańskiego zakończył rozgrywki na 7. miejscu w tabeli. Forma Londyńczyków nie uległa widocznemu polepszeniu w trakcie okresu przygotowawczego, ani tym bardziej w pierwszym, ligowym starciu nowej kampanii. Co prawda, na Stadion Olimpijski przyjechała maszyna Pepa Guardioli, jednak należy pamiętać, iż w zeszłym sezonie West Ham potrafił zremisować z City 2:2. Z kolei przed tygodniem stołeczny klub nie miał w starciu z Obywatelami kompletnie nic do zaoferowania i przez 90 minut biernie patrzył, jak goście wymieniali między sobą piłkę. Mecz ten zakończył się tryumfem mistrzów Anglii 2:0, co w zasadzie było najniższym wymiarem kary. Wszyscy kibice Młotów mają nadzieję, iż ich ulubieńcy dziś zaprezentują się o niebo lepiej!
Statystyki:
- Nottingham w 1. kolejce przegrał z Newcastle 0:2, nie oddał w tym meczu celnego strzału.
- Ekipa z City Ground zwyciężyła 6 z 10 minionych potyczek u siebie.
- W 4 z 5 poprzednich potyczek o stawkę beniaminka miał miejsce under 9,5 celnych uderzeń.
- West Ham w 1. serii gier poległ z Manchesterem City 0:2, oddał w tym spotkaniu 1 celny strzał.
- Młoty wygrały 3 z 10 ostatnich potyczek w delegacji.
- W 4 z 5 ostatnich meczów o stawkę West Hamu padł under 9,5 strzałów w światło bramki.
Podsumowanie:
Podobnie, jak przy typowaniu derbów Londynu, tak i w drugim starciu idę w kierunku celnych strzałów. Z tą różnicą, że tym razem obstawiam ich under. Dlaczego? Nottingham latem sprowadził mnóstwo nowych piłkarzy, jednak w starciu z Newcastle widać było, iż jest to zlepek zawodników, a nie drużyna. Beniaminek w tym spotkaniu nie oddał celnego strzału, a w poprzednim sezonie, na zapleczu Premier League, również nie oddawał ich dużo. Z kolei West Ham prezentował się bardzo przeciętnie w trakcie okresu przygotowawczego, a bardzo słabe zawody przeciwko Manchesterowi City potwierdziły, iż podopiecznym Davida Moyesa daleko do najwyższej formy, którą pamiętamy z jesieni, poprzedniego sezonu. Uważam, że mecz na City Ground nie będzie najciekawszym starciem tego sezonu i że nie zobaczymy w nim więcej, niż 9 strzałów w światło bramki. Na koniec zachęcę Was do sprawdzenia naszych pozostałych typów na spotkania Premier League. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze