Miami Heat – Detroit Pistons: typy, kursy i zapowiedź, 16.03.2022
Wczorajszy kupon trafiony! Drugi dzień z rzędu zaliczyliśmy spory profit, a już dziś przed nami kolejna dawka emocji z najlepszą koszykarską ligą świata! Włodarze NBA przygotowali dla nas jedynie cztery pojedynki, z których wybrałem tylko jeden do szerszej analizy! Wybierzemy się na Florydę, gdzie Miami Heat powalczy z Detroit Pistons. Obie ekipy znajdują się na dwóch końcach konferencji wschodniej, lecz możemy się spodziewać naprawdę ciekawych zawodów. Czy Jimmy Butler zapewni zwycięstwo swoim kolegom? Kto przeciwstawi się defensywie Żar? Erik Spolestra zaczyna przygotowania do play-offów? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Miami Heat – Detroit Pistons: typy i kursy bukmacherskie (16.03.2022)
Bilans Miami Heat: 45-24
Ekipa Erika Spoelstry to w tym momencie najlepszy zespół na wschodnim wybrzeżu! Można powiedzieć, że drużyna z Florydy to naprawdę cichy zabójca, który niepostrzeżenie wdarł się na sam szczyt swojej konferencji! Przed długi czas zawodnicy Miami Heat byli pomijani w różnych zestawieniach, a już nie mówię o przedsezonowych zapowiedziach. Możemy być zaskoczeni postawą Żar, tym bardziej że przez większość sezonu Erik Spoelstra walczył z licznymi kontuzjami w swojej kadrze. Na całe szczęście zaplecze drużyny z Florydy pozwala na walkę z najlepszymi nawet w momencie braku liderów. Można wymieniać spotkania, w których pierwsze skrzypce zagrali rezerwowi czy po prostu drugoplanowi zawodnicy. W pięciu kolejnych spotkaniach Miami Heat wygrała trzy razy, przegrywając jedynie z Phoenix Suns oraz Minnesotą Timberwolves. Erik Spolestra nie będzie mógł dziś skorzystać jedynie z Caleba Martina. Kibicujemy Miami Heat, by spokojnie utrzymali swoją pierwszą lokatę na wschodzie, a przy okazji korzystamy z naszego kodu promocyjnego do bukmachera Forbet, by zagrać dzisiejsze typy przy użyciu BetArchitekta bez ryzyka aż do 200 PLN!
W ostatnim spotkaniu Miami Heat przegrało z Minnesotą Timberwolves prawie dziesięcioma oczkami. Wilki odrobiły stratę z nawiązką, a wszystko za sprawą fantastycznej postawy całego zespołu. Dawno nie spotkałem się z ekipą, w której aż ośmiu graczy przekroczyło próg dziesięciu oczek! Co ciekawe, podopieczni Erika Spoelstry zdecydowanie zebrali więcej piłek czy rozdali więcej asyst. Ich problemem okazały się zbyt częste błędy własne oraz ilość fauli, które wpłynęły na łatwe punkty w wykonaniu rywali. Najlepszym graczem Miami Heat okazał się Tyler Herro, który wchodząc z ławki, zainkasował aż trzydzieści punktów, siedem zbiórek oraz dwie asysty. Akompaniował mu Bam Adebayo, który zdobył dziewiętnaście oczek, zebrał aż dwanaście piłek oraz rozdał cztery asysty. Wybitne zawody rozegrał również Max Strus, który popisał się aż dziewiętnastoma punktami, siedmioma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Kyle Lowry zainkasował czternaście oczek, siedem zbiórek oraz siedem asyst. Reszta zespołu nieco poniżej oczekiwań, choć Dewayne Dedmon zebrał aż osiem piłek! Czy podopieczni Erika Spoelstry poprawią sobie nastrój po ostatniej porażce?
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Bilans Detroit Pistons: 18-50
Pięćdziesiąt! Tyle razy podopieczni Dwane’a Caseya przegrali w tym sezonie pojedynków. Niesamowite, że pomimo tylu porażek, potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwany momencie z dużo silniejszymi ekipami. Trzeba jasno zaznaczyć, że dla Tłoków tegoroczny sezon NBA jest już skończony, choć ostatnie tygodnie są dla nich całkiem udane! Aktualnie w pięciu ostatnich spotkaniach ekipa Motor City zanotowała dwa zwycięstwa! W szerszej perspektywie jest jeszcze lepiej, w końcu w kolejnych dziesięciu spotkaniach udało im się wygrać pięć razy! Pokonali Cleveland Cavaliers, Charlotte Hornets, Toronto Raptors, Indianę Pacers oraz Atlantę Hawks. Całkiem solidna paka, w której praktycznie każdy walczy o tegoroczny postseason! Ekipa Dwane’a Caseya w dalszym ciągu psuje plany rywalom, a przy okazji zostawiają po sobie dobre wrażenie, pomimo naprawdę słabego sezonu. W dzisiejszym spotkaniu zabraknie Franka Jacksona oraz Hamidou Diallo.
Tłoki przegrały ostatnio swoje trzecie spotkanie z rzędu! Tym razem katem drużyny Motor City okazała się drużyna Los Angeles Clippers, która wyrwała zwycięstwo w ostatniej kwarcie. Podopieczni Dwane’a Caseya do przerwy wyglądali naprawdę dobrze. Skuteczność utrzymywała się na wysokim poziomie, a w dodatku byli w stanie zatrzymać liderów LAC. W drugiej połowie wszystko jednak obróciło się do góry nogami i to rywale przejęli inicjatywę. Rywale wykorzystali błędy własne graczy z Detroit oraz nieco gorszą dyspozycję rzutową z pola trzech sekund. Mimo wszystko najlepszy na parkiecie w barwach Tłoków okazał się Cade Cunningham, który wbił dwadzieścia trzy punkty, zebrał dziewięć piłek oraz rozdał dziesięć asyst. Akompaniował mu Jerami Grant, który zainkasował dwadzieścia jeden oczek oraz pięć zbiórek. Marvin Bagley III popisał się dorobkiem piętnastu punktów, ośmiu reboundów oraz trzech kluczowych podań. Saddiq Bey zapisał na swoim koncie trzynaście oczek oraz osiem zbiórek. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Cory Joseph, który zdobył dziesięć punktów, sześć reboundów oraz cztery asysty. Czy Tłoki przeciwstawią się Miami Heat na ich parkiecie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Faworytem starcia są zdecydowanie gospodarze, którzy w tym sezonie już dwa razy ograli Detroit Pistons. Mimo wszystko kursy na zwycięstwo Miami Heat nie zachęcają do gry, więc skorzystam z opcji BetArchitekta w Forbecie! W pierwszej kolejności celuję w poniżej 6,5 zbiórek Jimmy’ego Butlera. Skąd taki pomysł? Przede wszystkim od czasów przerwy na All-Star Weekend jego średnia reboundów mocno spadła! W siedmiu kolejnych pojedynkach jedynie dwa razy przebił dzisiejszy próg! Jego średnia w tych meczach wynosi jedynie cztery zbiórki na mecz, co jest zdecydowanie poniżej jego sezonowej średniej. W dodatku trzeba przyznać, że Miami Heat w końcu może grać w pełnym składzie, co może wpłynąć na minuty Butlera. Możemy zakładać, że przy większej przewadze liderzy drużyny Żar spędzą nieco mniej minut na parkiecie. Na zbiórki Jimmy’ego wpływ mogą mieć również jego partnerzy z wyjściowego składu. Bam Adebayo w ostatnich tygodniach zbiera jak na zawołanie, Kyle Lowry również nie stopuje się pod własnym koszem. Nie można zapominać o graczach Detroit Pistons, którzy zdecydowanie poprawili swoją grę na tablicy! Wspominałem o tym przy okazji typu na under zbiórek Roberta Williamsa parę dni temu. Defensywa Pistons w ostatnich tygodniach nie pozwala na zbyt dużo zbiórek przeciwników, a w dodatku do składu powraca Isiah Stewart! Jimmy w czterech ostatnich pojedynkach z Detroit Pistons jedynie raz zebrał więcej niż 6,5 zbiórki! Liczę, że Butler skupi się dziś na grze obwodowej, by powstrzymać zarówno Cade’a Cunninghama, jak i Jeramiego Granta!
Dorzucam do tego jeszcze jedno zdarzenie związane z underem. Tym razem celuję w poniżej 17,5 punktów Saddiqa Beya! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim zawodnik Detroit Pistons nie pierwszy raz w tym sezonie złapał zadyszkę po naprawdę dobrych występach. W czterech kolejnych pojedynkach zainkasował mniej niż czternaście oczek pomimo minimum dziesięciu prób! Trzeba oczywiście zaznaczyć, że duży wpływ na jego underowe wyniki ma dyspozycja Cade’a Cunninghama czy Jeramiego Granta. Gdy na parkiecie jest cała trójka, to z automatu Saddiq odgrywa mniejszą rolę, oddając zdecydowanie mniej prób rzutowych. Oczywiście ktoś może zarzucić, że przecież jego ostatnie występu przeciwko Miami Heat to solidne overy. Zgadza się, dwukrotnie w tym sezonie zaliczył over w starciach z podopiecznymi Erika Spoelstry, lecz obu pojedynkach zabrakło Jeramiego Granta oraz raz Cade Cunninghama, choć w trakcie trwania drugiego starcia pierwszoroczniak oddał jedynie cztery rzuty. Liczę, że dziś Saddiq nie wystrzeli ze swoim rzutem zza łuku, co mogłoby pokrzyżować moje dzisiejsze plany. Warto zauważyć, że w momencie, gdy na parkiecie jest Jerami, to Bey średnio zdobywa czternaście punktów, a przy obecności Cade’a średnia spada do trzynastu oczek! Bez pierwszoroczniaka nasz bohater kuponu przebił dzisiejszą granicę jedynie w trzynastu z czterdziestu trzech rozegranych pojedynków. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze