Kursy i opinie Fortuny na mecze Atletico i Realu w Pucharze Króla
Jak środa to Liga Mistrzów Puchar Króla! Styczniowe wieczory jak na razie stają pod znakiem rywalizacji na hiszpańskich boiskach. 1/8 finału Copa del Rey trwa w najlepsze i dzisiaj o awans do kolejnej rundy powalczą dwa zespoły ze stolicy: Atletico i Real. Jak wygląda sytuacja obu drużyn w opinii Fortuny, legalnego bukmachera z Czech? Dowiedzmy się.
Fortuna opinie – sprawdź najważniejsze informacje
Atletico Madryt – Girona (19:30)
Pierwszy na murawę wyjdzie ten mniej utytułowany zespół z Madrytu, Atletico.
Los Colchoneros wcale nie mają takiej łatwej sytuacji przed rewanżem i ich awans nie jest oczywisty. Pierwszy mecz w tej parze zakończył się remisem 1-1. Dla gości gola w 9. minucie zdobył Antoine Griezmann, a 25 minut później do remisu doprowadził Anthony Lozano. Taki rezultat był dużą niespodzianką, bo kurs na Atletico oscylował w granicach 1.70 i ci, którzy dorzucili sobie ,,dwójeczkę” na podbicie, na pewno tego pożałowali.
Weekendowe rozgrywki w La Liga to zwycięstwo 1-0 podopiecznych Diego Simeone z Levante (typowe Atletico). Girona zremisowała 1-1 z Alaves na własnym stadionie i jest to coś, co ten zespół robi na potęgę (cztery remisy z rzędu).
Opinie Fortuny i kursy wystawione przez bukmachera nie przewidują kolejnego remisu i dobitnie wskazują na triumf gospodarzy:
Puchar pucharem, ale brak awansu Atletico Madryt do ćwierćfinału Pucharu Króla byłby wielką niespodzianką. Mówimy tu o drużynie, która zajmuje drugą lokatę w lidze hiszpańskiej i u siebie wygrywa spotkanie za spotkaniem. Osiem z dziewięciu ostatnich pojedynków z ekipami z Hiszpanii (w lidze lub pucharze) na Wanda Metropolitano to zwycięstwa gospodarzy. Jedyna strata punktów to remis z FC Barceloną. A gdzie tam Gironie do Messiego i spółki?
Leganes – Real Madryt (21:30)
Jako drugi do gry wkroczy wielki Real, wielki przynajmniej w dwóch ostatnich meczach.
Królewscy są już jedną nogą i czterema palcami drugiej (w tym kawałkiem pięty) w ćwierćfinale Pucharu Króla. Pierwsza odsłona rywalizacji z Leganes zakończyła się gładkim zwycięstwem Los Blancos, którzy wygrali 3-0 na Santiago Bernabeu. Cztery dni później Real wywiózł trzy punkty z trudnego terenu w Sewilli, gdzie pokonał Betis 2-1. Gola na wagę triumfu zdobył w 88. minucie Daniel Ceballos, popisując się świetnym strzałem z rzutu wolnego:
https://youtu.be/qVPROILhRNs?t=24
Dla Leganes, 13. zespołu w tabeli La Liga, będzie to tak naprawdę mecz o honor. Chyba nikt nie wierzy, że Królewscy roztrwonią zaliczkę z pierwszego starcia. Bukmacherzy też nie widzą takiej możliwości, chociaż kurs na gospodarzy może niektórych dziwić:
- wygrana Leganes – kurs 3.75
- remis – kurs 3.30
- wygrana Realu – kurs 2.00
Real to Real, więc z jednej strony przelicznik 2.00 wygląda świetnie, ale jak pewnie wiesz, w rywalizacjach Los Blancos zdarzają się różne cuda. Co więcej, goście przystąpią do rywalizacji bez swoich podstawowych graczy: Marco Asensio, Garetha Bale’a, Toniego Kroosa, Thibaut Courtoisa czy Karima Benzemy. Wynik może pójść w obie strony, a w którą pójdzie, zobaczymy już dziś wieczorem.