Bitwa o Anglię na Anfield i kupon double na niedzielę z Premier League – gramy o 293 PLN
W niedzielę wybieramy się na boiska Premier League, bo tutaj emocji z pewnością nie zabraknie. Na kibiców czekają trzy spotkania, jednak ja zdecydowałem się na stworzenie kuponu double, ponieważ ostatnie wyniki wyjazdowe Chelsea są trudne do przewidzenia. Udajemy się na rywalizację Świętych z Arsenalem oraz Liverpoolu z Manchesterem United.
Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Premier League w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN
Skuteczność typów Zagranie na Premier League w grudniu: 9/16
Profit/Strata Zagranie na Premier League w grudniu: -281 PLN
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typ
Southampton vs Arsenal
Święci od początku kampanii wyglądają bardzo słabo. Przed rozpoczęciem kolejki zajmowali dopiero 19 pozycję w ligowej tabeli. Do tej pory osiągnęli zaledwie jedno zwycięstwo w sezonie, co jest najgorszym wynikiem z całej stawki. Ciężko znaleźć jakiekolwiek pocieszenie dla kibiców tego zespołu, być może będzie nim zmiana trenera, ponieważ pod wodzą Marka Hughesa grali tragicznie. Ralph Hasenhüttl przejął drużynę w ciężkiej sytuacji, jednak praca Austriaka w Lipsku wyglądała obiecująco. Pierwsze spotkanie pod ręką tego szkoleniowca rozegrali na wyjeździe z Cardiff. Co ciekawe w wyjściowym składzie zagrał Jan Bednarek i zebrał całkiem niezłe recenzje. Jego kolega ze środka obrony Janik Vestergaard zawalił przy straconej bramce. Fakty są takie, że Święci nie przegrali w trzech ostatnich spotkaniach na własnym boisku. Czy to zasługa ich dobrej gry? Myślę, że nie, a raczej słabości rywali. Do tej pory przed własną publicznością nie zanotowali żadnego zwycięstwa w Premier League. Siedem spotkań, a w tym czasie pięć remisów i dwie porażki. Z jednej strony pojawia się myślenie o efekcie nowej miotły, jednak Arsenal musi wygrać, a kurs kusi.
Kanonierzy zajmują obecnie piątą pozycję w ligowej tabeli. Podopieczni Unaia Emery’ego muszą wygrać spotkanie na St Mary’s, żeby utrzymać kontakt z czołówką. The Gunners w trzech ostatnich meczach nie przegrali na obiekcie Świętych. W poprzednim sezonie zremisowali 1:1, a wcześniej odnieśli dwa zwycięstwa bez straconej bramki. Forma tego zespołu jest wysoka, o czym świadczy passa 22 meczów bez przegranej. Po raz ostatni schodzili z boiska pokonani w drugiej kolejce podczas rywalizacji z Chelsea. Kanonierzy w ostatniej serii gier mieli trochę problemów z pokonaniem Huddersfield, jednak myślę, że tym razem również dadzą radę. W środku tygodnia rywalizowali z Karabachem, ale Emery desygnował do gry skład z wieloma zmianami. Arsenal wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań. W dwóch poprzednich starciach The Gunners zagrali na zero z tyłu, co do tej pory nie było ich częstym udziałem. Jeśli któraś formacja szwankowała, to właśnie linia defensywna.
Statystyki:
- Arsenal wygrał pięć z sześciu ostatnich spotkań.
- W dwóch poprzednich starciach The Gunners zagrali na zero z tyłu.
- The Gunners w trzech ostatnich meczach nie przegrali na obiekcie Świętych.
- W poprzednim sezonie zremisowali 1:1, a wcześniej odnieśli dwa zwycięstwa bez straconej bramki
- Arsenal nie przegrał w kolejnych 22 meczach wszystkich rozgrywek.
- Arsenal od początku sezonu przegrał tylko jeden mecz na wyjeździe.
- Święci nie przegrali w trzech ostatnich spotkaniach na własnym boisku
- Southampton w tym sezonie nie wygrał meczu na własnym boisku w Premier League.
- Święci przegrali w dwóch ostatnich spotkaniach.
- Southampton w każdym z ostatnich sześciu meczów tracił gola.
- Arsenal w każdym meczu wyjazdowym obecnych rozgrywek trafiał do siatki.
Co obstawiać?
Na ten mecz miałem dwa pomysły, nad którymi się długo zastanawiałem. Pierwsza opcja jest bezpieczniejszym wyborem, ponieważ zakład podpórkę na Arsenal i +1,5 gola. Święci nie wygrali meczu na własnym boisku, natomiast Kanonierzy mają passę 22 spotkań bez porażki. Co do linii +1,5 gola myślę, że pewniaczek – Southampton jest słabą drużyną w defensywie, a Arsenal sporo strzela. Kanonierzy również mają swoje problemy w grze obronnej dlatego, jeśli ktoś szuka bezpiecznej pozycji na kupon akumulowany to X2/+1,5 gola wygląda obiecująco. W związku z tym, że ja gram double, to wybrałem odważniejszą opcję. Mianowicie, typuję, że Kanonierzy wygrają to spotkanie. Dlaczego? Po pierwsze bardzo wysoki kurs, po drugie Arsenal jest na musiku, ponieważ walka o top 4 nabiera rozpędu, a po trzecie gra Świętych mnie nie przekonuje i myślę, że trochę czasu upłynie, zanim nowy trener poukłada te klocki.
Zdarzenie: Southampton vs Arsenal
Typ: 2
Kurs: 1.97
Liverpool vs Manchester United
Na to spotkanie czekają wszyscy fani Premier League. Bitwa o Anglię rozpocznie się o 17:00 na Anfield. Liverpool przystąpi do tego meczu z nadzieją na przełamanie złej passy. The Reds w żadnym z ośmiu kolejnych spotkań na ligowych boiskach nie pokonali Manchesteru United. W środku tygodnia na własnym boisku pokonali Napoli, jednak trzeba przyznać, że mieli wiele szczęścia w tej rywalizacji. Podopieczni Jurgena Kloppa powinni grać w osłabieniu od początku spotkania, ponieważ wejście Van Dijka było przejawem bandytyzmu. Niewiele brakowało, żeby kostka Driesa Mertensa została złamana. Dodatkowo w końcówce doskonałą szansę zmarnował Milik. Liverpool w obecnej kampanii nie gra tak porywająco, jak w poprzednim sezonie. Przede wszystkim stawiają na wyrachowany futbol, czego efektem jest tylko jedna stracona bramka na własnym boisku w Premier League. Alisson już 10 razy zachowywał czyste konto w lidze. The Reds stracili zaledwie 6 bramek od początku sezonu, co musi robić wrażenie. Dobra gra w defensywie zaprowadziła ich na fotel lidera, jednak przed dzisiejszym meczem mają trochę problemów kadrowych. Kontuzjowani są Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez oraz Joel Matip. Prawdopodobnie w pierwszym składzie wystąpią Nathaniel Clyne oraz Dejan Lovren. Liverpool w tym sezonie gra mocno schematycznie, cała taktyka tego zespołu polega na graniu z kontry, zmienianiu strony przez Van Dijka długim przerzutem na skrzydła, rajdach Robertsona i podaniu piłki do Salaha, który może coś wymyśli. Myślę, że Mourinho po raz kolejny nie będzie miał problemów z „zabiciem meczu”.
Manchester United od początku sezonu w lidze nie prezentuje się wybitnie. Czerwone Diabły zajmują szóstą pozycję w ligowej tabeli, a w swoim dorobku mają 26 zdobytych punktów. Nie są to liczby godne kandydata do walki o mistrzostwo, ponieważ do dzisiejszego rywala tracą 16 oczek. Podopieczni Jose Mourinho są niepokonani w ostatnich ośmiu spotkaniach z Liverpoolem. Co więcej, aż pięć razy w tym czasie kończyli ze zwycięstwem. Od początku sezonu w oczy rzuca się ich słaba gra defensywna. Do tej pory stracili aż 26 bramek, przy 28 strzelonych. W ośmiu delegacjach tego zespołu wpadło 29 goli, co jest wybitnie overowym wynikiem. W każdym z dziewięciu ostatnich spotkań wyjazdowych Czerwone Diabły kończyły z wynikiem +2,5 gola. W związku z tym kursy w tej rywalizacji na -2,5 bramki są bardzo wysokie. Może być to zaskakujące, ponieważ w ostatnim czasie rywalizacje Liverpoolu z Manchesterem United nie obfitują w bramki, a wręcz przeciwnie. W dwóch kolejnych spotkaniach tych drużyn na Anfield skończyło się wynikiem 0:0.
Statystyki:
- Będzie to 201. mecz pomiędzy Manchesterem United a Liverpoolem we wszystkich rozgrywkach.
- Bilans meczów: 80 wygranych Manchesteru United, 55 remisów i 65 zwycięstw Liverpoolu.
- W dwóch kolejnych spotkaniach tych drużyn na Anfield skończyło się wynikiem 0:0.
- Manchester United stracił 26 goli od początku sezonu ligowego – najgorszy wynik z czołówki tabeli.
- Oba zespoły w ostatniej kolejce cztery razy trafiły do siatki. Manchester United pokonał Fulham 4:1, a Liverpool wygrał z Bournemouth 1:4.
- Mohamed Salah w ostatniej kolejce ligowej strzelił trzy gole.
- Trzy z czterech ostatnich spotkań tych drużyn to remisy.
- W czterech z pięciu ostatnich rywalizacji bezpośrednich w Premier League padł wynik underowy -2,5 gola.
- Manchester United wygrał w pięciu z ośmiu rywalizacji z The Reds na ligowych boiskach.
- Czerwone Diabły są niepokonane w ośmiu kolejnych starciach z Liverpoolem w Premier League
- The Reds po raz ostatni pokonali United w 2014 roku.
- Liverpool 10 razy zachował czyste konto w Premier League.
- The Reds stracili najmniej goli od początku sezonu – 6.
- Liverpool w żadnym meczu ligowym nie wyjmował piłki z siatki więcej niż jeden raz.
- W ośmiu delegacjach United wpadło 29 goli, co daje średnią ponad trzech goli na mecz.
- W każdym z dziewięciu ostatnich spotkań wyjazdowych Czerwone Diabły kończyły z wynikiem +2,5 gola.
- Liverpool jest niepokonany w Premier League od 17 meczów.
- Liverpool nie stracił więcej niż jednej bramki w żadnym z 19 ostatnich meczów w Premier League.
Przewidywane składy:
Liverpool FC: Alisson – Robertson, Van Dijk, Lovren, Milner – Keita, Henderson, Wijnaldum – Mane, Firmino, Salah
Manchester United: De Gea – Shaw, Smalling, Bailly, Young – Matić, Fellaini, Herrera – Lingard, Rashford, Mata
Co obstawiać?
Moim zdaniem najlepszym typem na to spotkanie będzie podpórka na gospodarzy, a do tego -3,5 bramki. Jose Mourinho w ostatnim czasie ma patent na Jurgena Kloppa, jednak nie sądzę, żeby jego zawodnicy zwyciężyli na Anfield. Spodziewam się zamkniętego spotkania, w którym 0:0 zadowoli drużynę gości. Liverpool w starciu z City, Arsenalem, Napoli pokazał, że przede wszystkim liczy się czyste konto. Ja decyduje się na zdarzenie łączone w LVBET, ale jak ktoś szuka wyższych kursów, to zagranie na -2,5 gola wydaje się być uzadnione.