Kupon triple z gatunku wariatów – gramy o 1782 PLN w Premier League

The Reds

W sobotę czeka nas sześć rywalizacji na boiskach Premier League. My wybieramy się na trzy spotkania, zaczynając od starcia Brighton z Wolves, następnie przenosiny na Anfield, gdzie Liverpool zmierzy się z Cardiff, a na zakończenie wizyta na Vicarage Road, czyli Watford vs Huddersfield. Gramy kupon triple, jednak jedna z pozycji jest bardzo ryzykowna. Dwa razy bezpieczniej i raz z kursem 7.2. Uda się?!

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy w LV BET na Premier League!
Kod promocyjny: 1500PLN

LVBET - odbierz bonus

Brighton vs Wolves

Zaczynamy od rywalizacji na Amex Stadium. Brighton przed własną publicznością zmierzy się z Wolves. Mewy w tym momencie są 12 drużyną ligowej tabeli. Na swoim koncie mają 11 punktów, na które złożyły się trzy zwycięstwa, dwa remisy i cztery porażki. W gronie pokonanych zespołów na własnym boisku zostawili między innymi Manchester United, który przegrał tu 3:2. Mimo niezłej pozycji, piłkarze Chrisa Hughtona mają ujemny bilans bramkowy – 10 goli strzelonych i 13 straconych. Warto odnotować, że aż siedem oczek zgromadzili na The Amex. Na tym obiekcie tylko raz zeszli pokonani w nowej kampanii, a autorem tego zdarzenia byli piłkarze Tottenhamu. Mewy wygrały w dwóch ostatnich meczach Premier League. W obu przypadkach po 1:0. Łącznie ta drużyna w trzech poprzednich spotkaniach nie zanotowała wyniku BTTS, a co więcej ma na swoim koncie trzy rezultaty underowe -2,5 gola. Ważną informacją przed tym spotkaniem są urazy Pascala Großa oraz Glenna Murraya, co znacząco zmniejsza szansę gospodarzy na zwycięstwo.

Wolves to najlepszy z tegorocznych beniaminków – przynajmniej na ten moment. Wilki są dziewiątą drużyną ligowej tabeli. Podopieczni Nuno Espirito Santo zgromadzili 15 punktów w dziewięciu rywalizacjach. Do tej pory wygrali cztery mecze, trzy zremisowali i dwukrotnie przegrali. Bilans bramkowy tej drużyny jest następujący: dziewięć goli strzelonych, osiem straconych. Wilki TYLKO JEDEN RAZ w tym sezonie zanotowały wynik +2,5 gola – w pierwszej kolejce przeciwko Evertonowi. Poza tym mają na swoim koncie 10 underowych rezultatów. Wolves w czterech ostatnich meczach wyjazdowych zanotowali dokładnie jedno trafienie. Do tej pory poza domem przegrali tylko jedno spotkanie – z Leicester 2:0. Liczymy, że po dzisiejszym meczu Brighton nie dołączy do tego grona.

Statystyki:

  • Sześć ostatnich starć tych drużyn na obiekcie Brighton zakończyło się wynikiem -2,5 gola.
  • Mewy wygrały w dwóch ostatnich meczach Premier League. W obu przypadkach po 1:0.
  • Mewy w trzech poprzednich spotkaniach nie zanotowały wyniku BTTS, a co więcej mają na swoim koncie trzy rezultaty underowe -2,5 gola.
  • W tym sezonie tylko Tottenham wygrał na The Amex w Premier League
  • Wilki jeden raz w tym sezonie zanotowały wynik +2,5 gola.
  • Wilki w 10 z 11 meczów tego sezonu kończyły z wynikiem -2,5 gola.
  • W czterech z pięciu meczów wyjazdowych Wolves nie było wyniku BTTS.

Przewidywane składy:

Brighton: Ruyan – Bong, Dunk, Duffy, Bernardo – Stephens, Jahhanbakhsh, Kayal, Izquierdo – March, Locadia

Wolves: Patricio – Boly, Coady, Bennett – Boherty, Moutinho, Neves, Jonny – Jota, Costa – Jimenez.

Co obstawiać?

W tym przypadku idziemy w stronę underu, jednak kurs na -2,5 gola jest niski – 1.57. W związku z tym postaramy się trochę ograniczyć ryzyko. Brighton prawdopodobnie zagra bez swoich dwóch kluczowych piłkarzy. Z urazami zmagają się Glenn Murray oraz Pascal Groß. Wolves w tym sezonie tylko raz przegrało mecz wyjazdowy. Typujemy, że starcie na The Amex skończy się wygraną gości lub remisem, a do tego nie będzie więcej niż 3,5 bramki.

Zdarzenie: Brighton vs Wolves

Typ: X2/-3,5 gola

Kurs: 1.63

Watford vs Huddersfield

Na drugie starcie przenosimy się na Vicarage Road. Watford przed własną publicznością zmierzy się z Huddersfield. Szerszenie od początku sezonu są jednym z największych zaskoczeń w Premier League. Przed rozpoczęciem rozgrywek byli typowani do walki o utrzymanie, tymczasem obecnie walczą, ale o europejskie puchary. W grze tego zespołu imponuje kilka postaci, ale show regularnie skrada Roberto Pereyra, który notuje kapitalne statystyki od początku rozgrywek. Watford jest zdecydowanym faworytem meczu z Huddersfield. Ich przeciwnicy są totalnie bez formy, a Szerszenie podejdą do tej rywalizacji po wyjazdowym zwycięstwie nad Wilkami 0:2. Co ciekawe Huddersfield wygrało w czterech z pięciu ostatnich spotkań z tym rywalem. W żadnej z pięciu poprzednich rywalizacji tych drużyn na Vicarage Road nie było remisu.

Huddersfield to obecnie 19 drużyna ligowej tabeli. Podopieczni Davida Wagnera przed rokiem cudem się utrzymali, a na ten moment mają na swoim koncie trzy punkty i w całej stawce gorsze jest jedynie Newcastle. Ciężko szukać pozytywów dla kibiców Terierów. Ich piłkarze nie grają przyjemnego dla oka futbolu, do tego nie wygrali żadnego meczu w tym sezonie, a na dobicie powiem, że strzelili tylko i wyłącznie cztery gole od początku kampanii Premier League. W dziewięciu meczach stracili aż 18 bramek, co daje nam średnią dwóch wpuszczonych goli na spotkanie. Teriery w każdym meczu wyjazdowym tego sezonu zdobywali dokładnie jedną bramkę. Przed własną publicznością jeszcze ani razu nie trafili do siatki, więc tutaj można poszukać pozytywów.

Statystyki:

  • Huddersfield w tym sezonie nie wygrało żadnego meczu w Premier League.
  • Teriery w każdym meczu wyjazdowym tego sezonu zdobywali dokładnie jedną bramkę.
  • Przed własną publicznością jeszcze ani razu nie trafili do siatki.
  • Huddersfield straciło już 18 bramek, co daje średnią dwóch straconych goli na mecz.
  • Szerszenie podejdą do tej rywalizacji po wyjazdowym zwycięstwie nad Wilkami 0:2
  • Co ciekawe Huddersfield wygrało w czterech z pięciu ostatnich spotkań z tym rywalem.
  • W żadnej z pięciu poprzednich rywalizacji tych drużyn na Vicarage Road nie było remisu.
  • Watford przegrał w dwóch ostatnich meczach domowych.
  • Szerszenie w tym sezonie tylko raz nie trafiły do siatki przed własną publicznością.
  • W każdym z pięciu ostatnich spotkań tych drużyn na Vicarage Road padł wynik +2,5 gola.
  • Pięć z sześciu rywalizacji tych ekip na Vicarage Road to wyniki BTTS

Przewidywane składy:

Watford: Foster – Holebas, Kabasele, Cathcart, Femenia – Capoque, Doucoure, Pereyra, Hughes – Deeney, Success

Huddersfield: Lossl – Lowe, Schindler, Zanka, Durm – Hogg – Parra, Mooy, Billing, Diakhaby – Depoitre

Co obstawiać?

W tym przypadku nie będziemy kombinować. Huddersfield jest głównym faworytem do spadku. Oglądałem kilka meczów tego zespołu w tym sezonie i najlepiej zaprezentowali się przed tygodniem w starciu z Liverpoolem. The Reds sporo się namęczyli, jednak Teriery grały u siebie. Tym razem to Watford będzie miał atut własnego boiska. Typujemy, że Szerszenie wygrają w tym spotkaniu, ponieważ w ostatniej kolejce pokazały zwyżkę formy, pokonując Wolverhampton na wyjeździe 0:2.

Zdarzenie: Watford vs Huddersfield

Typ: 1

Kurs: 1.73

Liverpool vs Cardiff

W ostatnim spotkaniu lecimy totalnie po bandzie. LVBET przygotował kilka ciekawych kursów na tę rywalizację. Między innymi interesująco wygląda przelicznik na brak wyniku BTTS i +2,5 gola. Moim zdaniem są tutaj spore szanse na pewne zwycięstwo LFC, inna opcja to oczywiście handicapy oraz czyste konto gospodarzy. My w tym przypadku postaramy się złamać utarte schematy. Analizując całą ofertę legalnego bukmachera, w oczy rzuciła mi się propozycja na wygraną Liverpoolu w statystce offside. Kurs, że The Reds będą częściej łapani na spalonym, wynosi 7,2. Muszę przyznać, że tak wysoki przelicznik mocno mnie zaskoczył. Oczywiście, spodziewamy się meczu, w którym to The Reds będą dominowali, a ich przeciwnik postawi autobus. W związku z tym spojrzałem na pozostałe mecze Liverpoolu na Anfield, gdzie taki scenariusz miał miejsce. Otrzymujemy jasne wnioski:

Liverpool spalone:

  • West Ham przyjechał na Anfield w pierwszej kolejce z jasnym zamiarem – nie przegrać. Młoty broniły dostępu do własnej bramki, a mimo tego The Reds „wygrali” statystykę spalonych z wynikiem 5:3.
  • W kolejnym meczu The Reds zmierzyli się z Brighton, gdzie to Mewy były „lepsze” w spalonych. W tym przypadku jest jedno, ale. Podopieczni Chrisa Hughtona w tym starciu wyszli naprawdę odważnie i w końcówce mogli nawet zremisować, gdyby nie kapitalna interwencja Alissona.
  • Kolejną drużyną, która przyjechała postawić autobus na Anfield, był Southamtpon. Święci zebrali srogie lanie, ponieważ przegrali 4:0, a w statystce spalonych Liverpool „wygrał” 4-1.
  • W środku tygodnia Liverpool zmierzył się z Crveną Zvezdą Belgrad, gdzie również wszyscy spodziewali się pełnej dominacji. The Reds wygrali w tym meczu 4:0, natomiast statystyka spalonych 4:2 dla gospodarzy.

W związku z tym od początku sezonu wnioski są proste. Liverpool rozegrał cztery spotkania domowe, w których miał w pełni zdominować słabszego rywala. W tym czasie aż trzy razy mieli więcej spalonych od przeciwnika. Brighton złamało schemat, jednak wyszło naprawdę odważnie. Sądzę, że Cardiff nie powtórzy tego scenariusza, co zwiększa nasze szanse na zwycięstwo.

Cardiff spalone:

Podopieczni Neila Warnocka dwa spotkania wyjazdowe, w których mierzyli się z rywalami czołówki tabeli.

  • Na Stamford Bridge nie zanotowali nawet jednej pozycji spalonej!
  • W meczu z Tottenhamem na Wembley wygrali klasyfikację spalonych 0:3.

Przewidywane składy:

Liverpool: Alisson – Robertson, van Dijk, Gomez, Alexander-Arnold – Wijnaldum, Fabinho – Mane, Salah, Shaqiri – Firmino

Cardiff: Etheridge – Bennett, Bamba, Morrison, Manga – Murphy, Arter, Gunnarsson, Camarasa – Reid, Paterson

Co obstawiać?

W tym przypadku gramy bardzo ryzykownie. Mówi o tym sam kurs proponowanego przeze mnie zdarzenia. 7,2 za więcej spalonych po stronie The Reds. Analiza została poparta statystykami, dlatego też moim zdaniem warto spróbować. Oczywiście wybór należy do Was. W takich przypadkach często może zdecydować losowość, jednak wydaje mi się, że oferowany przelicznik jest po prostu zbyt dobry, żeby nie spróbować. Będzie to propozycja z gatunku wariatów. Dwie pozostałe są raczej bezpieczniejsze. Oczywiście można rozbić taki kupon na dwa pewniejsze zdarzenia i zmniejszyć ryzyko. Nie jestem przekonany do kursów na czyste konto.

Zdarzenie: Liverpool vs Cardiff

Typ: Więcej spalonych – Liverpool

Kurs: 7.2

Tak prezentuje się wariacki kupon triple na sobotę w Premier League. Dwie stosunkowo bezpieczne opcje, a do tego ryzykowny typ ze spalonymi. Taki kupon można oczywiście rozbijać wedle własnego uznania. To tylko moje propozycje, do których warto dołożyć własną analizę. Ja poparłem typ statystykami, dlatego liczę, że okaże się trafiony!