Meczycho na Etihad zamiast popołudniowej kawy! Gramy o 253 PLN!
fot. MB Media
Pomimo faktu, iż na sobotę zaplanowano tylko 3 spotkania w angielskiej Premier League, to wszystkie zapowiadają się bardzo ciekawie. Dzisiejsze zmagania zainauguruje starcie na Etihad, w którym Manchester City zmierzy się z zespołem Mateusza Klicha, czyli Leeds United. Zajrzymy również na Anfield, gdzie Liverpool postara się zainkasować komplet punktów w meczu z Aston Villą. Zanim zaproszę do lektury, zachęcam do zapoznania się z opiniami na temat bukmachera Etoto. Przyjemnego tekstu.
Zarejestruj się w ETOTO i odbierz bonus od depozytu 100% do 1500PLN + 500 PLN we freebetach
(specjalna oferta dla użytkowników Zagranie.com)
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Liverpool vs Aston Villa (10.04. godz. 16:00)
Rozpoczynamy od spotkania aktualnych jeszcze mistrzów Anglii z osłabionym zespołem The Villans. Fani The Reds kilka dni temu znów mieli powody do optymizmu, bowiem ich ulubieńcy zwyciężyli 3 spotkania z rzędu, nie tracąc w nich nawet gola. Liverpool szczególnie dobrze zaprezentował się w wyjazdowej potyczce z Arsenalem, kiedy to gra gości momentami przypominała tą z najlepszych czasów poprzedniej kampanii. Fenomenalna organizacja w obronie, niezwykle skuteczny pressing i skuteczność napastników przełożyły się na przekonujące zwycięstwo 3:0 z nieprzewidywalnym zespołem The Gunners. Zimny prysznic miał miejsce w środę, kiedy to Anglicy nie pokazali nic szczególnego w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i w fatalnym stylu przegrali 1:3 z Realem Madryt. Zawiedli najważniejsi piłkarze – Ozan Kabak, który zaliczał kapitalne występy w ubiegłych tygodniach, Trent Alexander – Arnold, który co chwila był wkręcany w ziemię przez Viniciousa, czy wreszcie Wijnaldum, który myślami jest już chyba w Katalonii. Wszyscy dobrze pamiętamy niesamowity powrót Liverpoolu w rewanżu z Barceloną i nie skreślałbym jeszcze The Reds, jednak na ten moment podopieczni Kloppa muszą skupić się na walce o Top 4 w Premier League.
Dziś na Anfield przyjedzie rywal nieporównywalnie słabszy od Królewskich, a mowa o Aston Villi. W szeregach The Villans zabraknie jednego z najlepszych piłkarzy całej Premier League, to znaczy Jacka Grealisha. Anglik nabawił się kolejnego urazu i nie zobaczymy go na murawie przez kilka kolejnych tygodni. Podopieczni Deana Smitha swoją grę ofensywną opierają w głównej mierze na 25-latku, bez którego ich siła rażenia znacznie spada. W 7 ostatnich starciach, w których zabrakło kapitana Aston Villi, drużyna zdołała strzelić zaledwie 6 goli. W minionej kolejce zespół z Birmingham długo męczył się z walczącym o utrzymanie Fulham i tylko dzięki piorunującej końcówce zdołał zainkasować komplet oczek. Wówczas z kapitalnej strony pokazał się wprowadzony z ławki rezerwowych Trezeguet, który powinien zacząć sobotnie zawody od pierwszej minuty. Wszyscy kibice angielskiej piłki doskonale pamiętają sensacyjne spotkanie tych ekip na początku października, kiedy The Villans zagrali perfekcyjne 90 minut i pokonali Liverpool wynikiem 7:2. Przez pół roku zmieniło się jednak niemal wszystko i na dzień dzisiejszy to The Reds wydają się być faworytem rywalizacji.
Statystyki:
- Liverpool z dorobkiem 49 oczek zajmuje 7. miejsce w Premier League.
- The Reds wygrali 3 z 4 ostatnich spotkań.
- Podopieczni Kloppa stracili 2 bramki w 5 ubiegłych starciach ligowych.
- 6 ostatnich meczów ligowych z udziałem Liverpoolu kończyło się underem 3,5 bramek.
- Aston Villa ma na koncie 44 punkty, co daje 9. pozycję w tabeli.
- The Villans strzelili 6 goli w 7 ostatnich spotkaniach Premier League.
- Zespół z Birmingham wygrał 1 z 5 poprzednich spotkań.
- W starciach z udziałem Aston Villi pada średnio 2,5 gola.
- 24/29 meczów ligowych The Villans kończyło się underem 3,5 bramek.
Podsumowanie:
Pomimo porażki w Lidze Mistrzów, wydaje się, że Liverpool prezentuje się lepiej, niż miało to miejsce jeszcze 2 miesiące temu. Rywal w postaci osłabionej Aston Villi wydaje się dogodną okazją, aby zapisać na swoim koncie komplet punktów i przybliżyć się do czołowej czwórki. Podopieczni Deana Smitha w ostatnich spotkaniach, w których zabrakło Grealisha prezentowali się bardzo przeciętnie, a kapitalna końcówka w meczu z Fulham pozwoliła im wygrać po raz pierwszy od ponad miesiąca. Siła rażenia gości będzie dziś znacznie mniejsza, a wobec solidnej obrony The Reds, nie zapowiada nam to wielu trafień. Stawiamy więc na zwycięstwo gospodarzy lub remis i maksymalnie 3 gole. Przed obstawieniem spotkania na Anfield koniecznie poczytajcie o zakładach Etoto!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Manchester City vs Leeds United (10.04. godz. 13:30)
Przenosimy się do Manchesteru, a konkretnie do jej niebieskiej części. Sobotnie zmagania w Premier League powinniśmy rozpocząć od bardzo mocnego uderzenia, bowiem wszystko wskazuje na to, iż na Etihad Stadium będziemy mieli przyjemność obejrzeć kapitalne zawody. Mecz ten znalazł się na naszej taśmie na weekend, a wspólnym typem okazał się over 2,5 bramek. I rzeczywiście, wszystkie statystyki jak i boiskowe poczynania obu drużyn pozwalają przypuszczać, że czeka nas ofensywne widowisko. Manchester City może być już pewny końcowego triumfu w Premier League, a poza odzyskaniem mistrzostwa, maszyna Guardioli wciąż ma realne szansę na zgarnięcie trzech innych trofeów. Osobiście nie znajduję odpowiedniego słowa, aby określić dyspozycję Obywateli w drugiej połowie sezonu. Jeśli kogoś uspokaja kolor zielony, to nawet po najgorszej kłótni z teściową, pomóc powinno spojrzenie na wyniki City, bowiem wicemistrzowie Anglii wygrali 27 z 28 ostatnich spotkań. Na Etihad mają najmocniejszą kadrę w Premier League, a prawdopodobnie i na świecie, efektem czego zespół ten w bieżącym sezonie bije rekord za rekordem.
Liczby Manchesteru z pewnością nie przestraszą dzielnej armii Marcelo Bielsy, która to nie pęka przed nikim. Beniaminek dał się poznać jako zespół bezkompromisowy, niezwykle ambitny i przede wszystkim, stawiający na ofensywę. Niesłychana intensywność, jakiej wymaga argentyński szkoleniowiec powoduje, iż Leeds cały sezon gra w kratkę. Stabilnej formie nie sprzyja wystawianie bardzo podobnej jedenastki w każdym spotkaniu, bowiem nawet najbardziej wybiegani piłkarze potrzebują czasem odpoczynku. Ostatnie 3 kolejki w wykonaniu Pawii to 2 zwycięstwa nad Sheffield United i Fulham, a także remis z Chelsea. Co ciekawe, Mateusz Klich i jego koledzy w meczach wyjazdowych nie uznają kompromisów – nie zremisowali oni żadnego z 15 spotkań w delegacji. W czwartej kolejce obie ekipy stworzyły kapitalne widowisko, które, moim skromnym zdaniem, zasługuje na miano jednego z najlepszych meczów obecnego sezonu. Wówczas, po 90-minutowej wymianie ciosów padł remis 1:1, a obie ekipy wykonały razem 17 rzutów rożnych.
Również dziś należy spodziewać się sporej ilości kornerów. Drużyna z Ellan Road nie ma sobie równych, jeśli chodzi o stałe fragmenty bite spod chorągiewek – w meczach z udziałem Leeds oglądamy średnio 11,5 kornerów. Powodem takiego stanu rzeczy jest oczywiście ofensywny styl gry, oraz częste wykorzystywanie skrzydeł. Patrząc na 5 ostatnich starć beniaminka, w każdym z nich widzieliśmy minimum 12 rogów. Manchester City uwielbia dominować, konstruować ataki pozycyjne, a co za tym idzie, również nabija sporo rzutów rożnych. W tym przypadku średnia wynosi 9,3 kornerów na 90 minut, zaś sam zespół Guardioli ma przeciętnie 6,5 okazji do dośrodkowań spod chorągiewki. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, niż over rogów w bezpośrednim meczu tych ekip.
Statystyki:
- Manchester City jest liderem Premier League, ma na koncie 74 punkty.
- Obywatele wygrali 27 z 28 ostatnich spotkań.
- Leeds United z dorobkiem 42 oczek zajmuje 11. miejsce w lidze.
- Beniaminek zdobył 7 punktów w 3 poprzednich kolejkach.
- W meczach z udziałem Pawii oglądamy średnio 11,45 rożnych.
- W każdym z 5 poprzednich spotkań Leeds oglądaliśmy minimum 12 kornerów.
- Manchester City wykonuje średnio 6,5 rogów na spotkanie.
- W październikowym meczu między Leeds, a City, oba zespoły wykonały w sumie 17 kornerów.
Podsumowanie:
Tak jak wspominałem, wszystkie znaki na niebie i ziemi każą nam oczekiwać ofensywnego spotkania na Etihad Stadium. W parze z otwartą grą idą zwykle rzuty rożne, w których to Leeds United nie ma sobie równych. W niedawnym spotkaniu Pawii z Fulham, obie ekipy wykonały aż 20 kornerów. Manchester City również stawia na atak, lubi dominować i stwarzać sobie multum sytuacji podbramkowych. Bardzo dobrą opcją na pierwszą, sobotnią konfrontację wydaje się więc over 9,5 rzutów rożnych. Proponowany kupon zagrać możecie w Etoto, u którego warto odebrać bonus powitalny. Powodzenia!
Bonus od depozytu 100% do 1500 zł – zasady:
- Minimalna wpłata uprawniająca do wykorzystania bonusu – 1zł.
- Maksymalna wpłata do wykorzystania promocji – 1500 zł.
- Bonus należy obrócić x6 – można to zrobić w zakładach SOLO (z kursem min. 2.20) lub zakładach AKO (z kursem min. dla pojedynczych selekcji 1.50).
- Obrót można wykonać w ciągu 30 dni.
- Po rozliczeniu wszystkich kuponów zaliczanych do obrotu, gracz będzie mógł bonus wypłacić.
Tylko u nas +500 zł w ETOTOMANII !
Rejestrując się w ETOTO z kodem z naszych banerów lub linków poza znakomitą ofertą bonusu 100% do 1500 PLN otrzymasz automatycznie także srebrny status w programie lojalnościowym ETOTOMANIA! Oznacza to, że możesz otrzymać minimum 16 freebetów i bonusów w miesiącu o łącznej wartości ponad 500 zł!
ETOTOMANIA to program lojalnościowy, dzięki któremu Twoja aktywność jest odpowiednio nagradzana. Stawiając zakłady zbierasz punkty, które decydują jakie nagrody odbierzesz w następnym miesiącu. A tych jest multum! Przykładowo dla poziomu srebrnego (co najmniej 350 pkt zebranych w poprzednim miesiącu) otrzymujesz freebety i bonusy o łącznej wartości ponad 500 złotych. Na poziomie złotym zgarniasz oferty codziennie przez cały miesiąc, a ich łączna wartość przekracza 1000 zł!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze