Zakład długoterminowy na MŚ w darcie! Ćwierćfinał dla faworytów i łatwe 230PLN?!
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zakończyła się pierwsza część Mistrzostw Świata PDC w darcie. Rozgrywki, które miejsce mają w londyńskiej hali Alexandra Palace wyłoniły już 32. zawodników, którzy walczyć będą o najważniejsze trofeum w roku oraz o miano Mistrza Świata na rok 2021. Po tym, jak poznaliśmy formę zawodników i ich obecną dyspozycję, można trochę porokować, jak zawodnicy mogą wypaść w pozostałych częściach turnieju. Mam dla Was dwie propozycję z oferty Fortuny, która jako jedyna, daje nam możliwość obstawienia takiego zakładu. Jeżeli nie masz jeszcze tam konta, zachęcam do założenia i skorzystania z bonusu!
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
World Championship PDC 2021
Przez ponad tydzień toczyła się walka w głównej drabince turnieju o tytuł Mistrza Świata na rok 2021. Tym samym poznaliśmy już 32. zawodników, którzy pozostali w walce. Paru zawodnikom zdecydowanie sprzyja drabinka i my zamierzamy to wykorzystać, stawiając na nich w zakładzie długoterminowym. Mistrzostwa kontynuowane będą od niedzieli, tj. 27.12.2020, gdzie o godzinie 13:00 pierwszy mecz trzeciej rundy otworzy nasz rodak, Krzysztof Ratajski. Zmierzy się on z Simonem Whitlockiem i będzie to zdecydowanie jedno z ciekawszych meczów tej fazy turnieju. Jednak my będziemy także śledzić pozostałe mecze, gdzie prezentować się będą darterzy, których dodamy do naszego kuponu. Co jest ważną kwestią, to fakt, że na halę wracają kibice. Co prawda nie jest to jeszcze w stu procentach potwierdzona informacja, jednakże organizatorzy rozpoczęli sprzedaż biletów. Tak samo miało być w pierwszych rundach, jednak w dzień rozpoczęcia mistrzostw, rząd brytyjski zablokował możliwość wejścia na halę Ally Pally i nieliczną grupę kibiców widzieliśmy tylko w czterech meczach. Jak na razie, nie wiadomo nic o wycofaniu się z decyzji rządu o możliwości uczestnictwa i kibicowania na turnieju, jednak trzeba śledzić bieżące informacje.
My jednak przechodzimy do naszych propozycji. Według bukmacherów faworytami swoich pojedynków na trzecim etapie zawodów są kolejno: Ratajski, Searle, van der Bergh, Cullen, Wright, van Gerwen, de Sousa, van Duijvenbode, Aspinall, Anderson, Price, Durrant, Wade, Gurney, Petersen, Chisnall. Jednak wydaje się, że niektóre mecze mogą przybrać zupełnie inny przebieg, ale my skupmy się na naszych zawodnikach.
Dimitri van der Bergh
Jeden z moich faworytów do sprawienia niespodzianki w całym turnieju. Zawodnik, który najlepiej spisuje się na dużych turniejach telewizyjnych i obecnie jest w bardzo dobrej formie. W swoim pierwszym meczu osiągnął najwyższą, jak do tej pory, średnią punktową w turnieju, która wyniosła 105,61 punktów na trzy oddane lotki. Do tego prawie 60% skuteczność na wykończeniach. Jego występ był po prostu piękny i aż miło się oglądało tego zawodnika podczas gry. Jedynym mankamentem może być jego kontuzja kolana, z którą się zmaga od dłuższego czasu. Może być to problem podczas dłuższych pojedynków, jednakże propozycja, jaka ode mnie leci, nie będzie dotyczyła dalej niż meczów ćwierćfinałowych. Tak więc wydaje mi się, że zdrowie nie powinno my doskwierać na czas maksymalnie rozegranych 7 setów. Dimitri na swojej drodze spotka się z Jermaine’em Wattimeną, czyli swoim rodakiem, który w pierwszym meczu zagrał dużo poniżej oczekiwań wielu kibiców. “The Machine Gun” nie potrafił szybko wyeliminować swojego przeciwnika, którym był reprezentant Walii, Kenny. Myślę, że w przypadku spotkania ze swoim rodakiem, Dimitri przy obecnej swojej i przeciwnika dyspozycji, powinien łatwo wygrać to spotkanie w maksymalnie 6 setach. Dużym atrybutem będzie to, jeżeli jeszcze zacznie mecz od swojego rozpoczęcia. Nie wydaje mi się być zawodnikiem, który będzie tracił swoje otwarcia. Do tego spotkanie z Wattimeną, powinno dodać mu jeszcze większej pewności siebie, gdyż ze swoim rodakiem wygrał tylko raz w karierze. Uważam jednak, że w momencie ich niedzielnego spotkania, bilans zostanie polepszony o kolejne zwycięstwo.
Jeżeli nasz zawodnik z Belgii awansuje dalej, to na jego drodze stanie ktoś z pary, Dave Chisnall/Danny Noppert. Osobiście uważam, że będzie to pojedynek z Anglikiem i nie dojdzie do kolejnej eliminacji swojego rodaka. Dave jest nieco wyśmiewanym zawodnikiem w kręgu kibiców darta, ze względu na swoje długoletnie starty w Tourze, a ani jednego zdobytego trofeum. Dzieje się tak, ponieważ popularny “Chizzy” jest bardzo niestabilnym graczem. Potrafi ograć każdego, ale jego skoki formy są widoczne nawet w pojedynczym meczu, gdzie leg od lega różni się niesamowicie. Na Mistrzostwach Świata potrzebna jest jednak stabilność i bardzo usystematyzowane podejścia do tarczy. Takimi atrybutami cechuje się właśnie Dimitri. Uważam, że w takim meczu z Anglikiem, to właśnie on okaże się wygranym i zamelduje się w ćwierćfinałowych starciach, gdzie czekać go będzie nie lada wyzwanie.
Co obstawiać?
Moim zdaniem Dimitri nie powinien mieć większych problemów z żadnym zawodnikiem, z którym przyjdzie mu się zmierzyć w dwóch jego kolejnych rundach. Po tym, co pokazał w pierwszym swoim pojedynku, tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to zawodnik, który może bardzo dużo zwojować na arenie Ally Pally. Drabinka do ćwierćfinału zdecydowanie mu sprzyja, także postaramy się skorzystać z oferty, jaką wystawiła Fortuna i gramy na jego obecność w fazie 1/4 finału.
Dimitri van der Bergh
Typ: Zajmie miejsce od 1 do 8 (ćwierćfinał)
Kurs: 1.80
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Dirk van Duijvenbode
Kolejnym zawodnikiem, którego obecność w fazie ćwierćfinałowej rozpatruje, jest reprezentant Holandii, Dirk van Duijvenbode. Gracz mający kartę World Tour dopiero drugi rok, bardzo dobrze spisuje się we wszystkich rozgrywkach, zdobywając kolejne punkty do rankingu PDC i jest uważany, za jednego z najlepiej rozwijających się graczy tego sezonu. To prawda, Dirk wygrał jeden duży turniej w tym roku oraz zaszedł w dużej ilości turniejów do dalszej części rozgrywek. Zawodnik o niesamowicie dużym potencjale i różnorodności gry. Bardzo lubię jego determinacje i wejścia w mecz, gdzie pokazuje, że nie ma wyniku nie do odrobienia. Piękny swój poprzedni mecz z Robem Crossem, który był faworytem spotkania. Jednak Holender miał jedną okazję do wygrania meczu i z niej skorzystał. Fantastycznie przygotowany pod kątem gry na potrójnych, jak i na doublach. Będzie to bardzo niewygodny zawodnik dla każdego, z kim przyjdzie mu się zmierzyć. Holender jest już po dwóch pojedynkach na Mistrzostwach Świata i z meczu na mecz coraz bardziej się rozkręca. Widać, że pasuje mu format zawodów, gdzie gra się sety, a nie same wygrane legi. Jego głowa funkcjonuje bardzo dobrze, a wiadomo nie od dziś, że dart jest taką dyscypliną sportu, gdzie przygotowanie mentalne odgrywa bardzo dużą rolę. Na swojej drodze oprócz wcześniej wspomnianego Crossa, pokonał także świetnie dysponowanego Bradleya Brooksa. Dogonił mecz ze stanu 0:2 w setach i wygrał 3:2, ale w stylu, którego nie powstydziłby się żaden zawodnik.
Teraz czeka go spotkanie z Adamem Huntem, który także sprawia niespodzianki na tym turnieju, jednak mogło go już nie być. Męczarnia w pierwszej rundzie z Lisą Ashton i dosyć pewny zwycięstwo nad fatalnie grającym Hughesem. Według bukmacherów faworytem jest Holender i zgadzam się z nimi w stu procentach, chociaż wydaje się, że mecz nie będzie należał do łatwych, ale Dirk powinien sobie poradzić z Adamem.
Kolejna runda to wielki znak zapytania. Jeżeli uda się przejść zawodnika z Anglii, to kolejny pojedynek może się odbyć znów z Anglikiem. Bowiem na tym samym szczeblu drabinki, spotykają się Glen Durrant i Daniel Baggish. Rewelacyjny reprezentant USA zdecydowanie może zagrozić Glenowi, ponieważ ten jest zupełnie bez formy. Zadowolenie z każdej wysokiej noty, mimo że kiedyś była to u niego norma. Jakieś niestosowne zachowania i odzywki, a wszystko po to, aby awansować do dalszej części. Jednak o formie nie ma co mówić. Glen jest obecnie słaby i tyle. Z kolei Baggish może znów namieszać. Jest stabilny, mimo że zmaga się z problemami rodzinnymi, ponieważ jego brat jest ciężko chory, ale powiedział, że będzie grał i robi to dla niego. Myślę, że przy jego późniejszej obecności, Holender będzie dla niego już o półkę za wysoko i o awansie będzie mógł zapomnieć. Także 1/8 finału, niezależnie od przeciwnika, powinna być łatwym spacerkiem przed faktycznie trudnymi starciami.
Co obstawiać?
Tak samo, jak w przypadku Dimitriego, widzę Holendra w grze ćwierćfinałowej. Bardzo dobre występy, które tylko go napędzają. Przygotowana głowa i chęć walki z każdym zawodnikiem. Myślę, że cięższy mecz będzie miał w trzeciej rundzie niż z którymkolwiek zawodnikiem w rundzie numer 4. Dlatego skorzystamy z oferty wystawionej przez Fortunę i gramy jego obecność w 1/4 finałów w Londynie.
Dirk van Duijvenbode
Typ: Zajmie miejsce od 1 do 8
Kurs: 2.10
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze