blameF i device po 293 PLN? Obstawiamy ESL Pro League!
Ostatnie mecze ESL Pro League przed nami. W sobotę będzie miała miejsce ostatnia kolejka esportowej Ligi Mistrzów, w której zagrają m.in. Complexity, FaZe Clan, czy Astralis. Wydaje się, że większość rzeczy jest już znana i nie powinno dojść do dużych rotacji w grupach, ale drużyny dalej mają o co walczyć. W końcu punkty w rankingu ESL są ważne, a pierwsze miejsca nie są przesądzone.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100PLN!
Zwrot na konto depozytowe z kodem: 3100PLN
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Astralis – Team Spirit
Sobota, 19.09.20 – 17:30
Sobotnią analizę zacznę od meczu Astralis z Team Spirit. Faworytem niewątpliwie są Duńczycy, którzy poza porażką z Complexity w ESL Pro League wygrali pięć kolejnych meczów i są na pierwszym miejscu w tabeli przez lepszy bilans rundowy. Jednak jeżeli dzisiaj coś pójdzie nie po ich myśli, to mogą spaść na drugą pozycję. Raczej nie zapowiada się, żeby ekipa device’a miała ulec zawodnikom z Rosji, ale EPL nauczył nas, że wszystko jest możliwe. W ostatnich pięciu spotkaniach Astralis wygrało… pięć razy. Czy ta dobra passa zostanie dzisiaj podtrzymana? Wszystko na to wskazuje, w końcu widać, że es3tag dopasował się do zespołu i zaczyna błyszczeć, a sam device również daje wiele drużynie.
Jego rating w trzech ostatnich miesiącach wynosi 1.17, chociaż nie jest to najlepszy wynik w zespole. Wspomniany es3tag ma aż 1.22. Astralis nie dość, że ma świetną passę w ostatnich meczach, to w dodatku w historii spotkań wygrało już raz na Spirit (było to jedyne starcie pomiędzy tymi ekipami). W grze Duńczyków widać wreszcie ład i dobrze się ogląda grę tej formacji. Dla porównania Spirit wygrało cztery z pięciu ostatnich rywalizacji i męczyło się nawet z FaZe, które gra… fatalnie. W Spirit pierwsze skrzypce bez wątpienia gra mir, który jest główną siłą ofensywną zespołu. Gra Rosjan jest ułożona pod niego, a sam zawodnik potrafi utrzymać na swoich barkach presję, co też potwierdza jego wynik z ostatnich miesięcy – rating na poziomie 1.22.
Na korzyść Duńczyków przemawiają lepsze umiejętności indywidualne, świetna forma device’a i es3taga, a także dobra gra zespołowa. Z kolei po stronie Spirit jedynym argumentem jest… map pool. Statystycznie lepiej radzą sobie na pięciu z siedmiu map, ale przyznajmy szczerze, że to najmniej ważna statystyka z tych drużynowych. BETFAN dał ciekawy zakład na to, iż Astralis wygra i Nicolai Reedtz będzie miał minimum 40 eliminacji na dwóch pierwszych mapach. Kurs 1.90 na to zdarzenia to dobra oferta i warto z niej skorzystać.
Moja propozycja: Astralis wygra i device minimum 40 eliminacji (1 i 2 mapa)
Kurs: 1.90
Complexity Gaming – FaZe Clan
Sobota, 19.09.20 – 17:30
Jako drugi mecz tego dnia wybrałem starcie Complexity z FaZe. Nie bez powodu postawiłem na tę rywalizację. W końcu naprzeciw siebie staną blameF i NiKo. Wokół drugiego z kuzynów Kovac narosło ostatnio sporo kontrowersji. Zaczynając od tego, że ma się przenieść do G2 Esports, gdzie gra już jego kuzyn, aż po historię z afterparty po turniejach lanowych i wyrzuceniu na forum publiczne brudów z drużyny. Nie od dzisiaj wiadomo, że NiKo prowadzi grę FaZe, a wolałby tego nie robić. W końcu to zawodnik, który kiedyś był jednym z najlepszych na świecie, a teraz nie może się nawet skupić na eliminowaniu rywali, gdyż musi być IGL-em, a jak dobrze wiemy, tym trudniej pokonywać oponentów w pojedynkach 1 na 1. Pomimo tego, że NiKo już nie błyszczy jak jeszcze 2-3 lata temu i potrzebowałby zmienić otoczenie, żeby znów być jednym z najlepszych graczy na świecie (a jest zdolny do tego, żeby wrócić do TOP 3), to i tak ma najlepszy wynik w FaZe.
Tylko co z tego, skoro ten wynik to 1.08. Powtórzę jeszcze raz, żeby wszyscy zrozumieli: najlepszy zawodnik drużyny aspirującej do bycia w TOP 5 ma rating na poziomie 1.08. Dla porównania w Complexity blameF zdobył 1.28, a w Astralis device ma 1.22, a w Natus Vincere s1mple wykręcił 1.28. Jest to ogromna różnica, a mówię o tym dlatego, że dzisiaj porównamy blameF’a do NiKo. Skoro już wiemy jak radzi sobie Nikola Kovacs, to sprawdźmy co u Bremera. Sympatyczny 23-letni Duńczyk z ratingiem 1.28 prowadzi w zespole. Jest też w TOP 5 najlepszych graczy tego sezonu w ESL Pro League. Do tego widać, że gra Complexity jest ułożona pod blameF’a, ale nawet bez niego zespół potrafi sobie poradzić. Tak było np. w starciu z Vitality, gdzie to k0nfig był główną siłą rażenia. Sprawia to, że na barkach Bremera nie spoczywa tak duża presja, jak np. na s1mple’u, czy ropzie, bez których gra ich drużyn po prostu nie istnieje.
To, że Complexity jest zdecydowanym faworytem, to wiemy. FaZe nie radzi sobie w EPL-u, gdzie ma jedną wygraną i aż pięc porażek. Dla porównania Complexity ma odwrotny bilans – pięć wygranych i jedna przegrana. Pomimo tego, że można śmiało stawiać wygraną Comp, to ja zdecydowałem się na postawienie na to, iż blameF będzie miał więcej eliminacji niż NiKo. Nie powinno o to być specjalnie trudno, a kurs wynosi aż 1.75, co łącznie da nam kurs całkowity 3.32 i do wygrania za 100 złotych jest aż 293 złote.
Moja propozycja: blameF więcej eliminacji niż NiKo
Kurs: 1.75
Zakład bez ryzyka w BETFAN – zwrot na konto główne!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 3100PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 10 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu przyznamy Ci bonus na saldo główne, który będzie równy stawce zakładu.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze