272 PLN profitu w sobotę i niedzielę! Arsenal zapewni kolejny zysk? Gramy singla 3.60!

Saka i Aubemeyang po strzeleniu gola - kupon PL 06.12. STS

Tak jak wspomniałem w tytule, w ciągu dwóch ostatnich dni udało się trafić 2 kupony i zanotować profit bliski 300 PLN! Liczę na to, że także poniedziałek zakończy się szczęśliwie i zanotujemy komplet trzech trafionych zakładów w ten weekend! Tym razem pod lupę wziąłem ostatnie starcie w ramach 14. kolejki Premier League – mowa o potyczce beznadziejnego ostatnio Evertonu z londyńskim Arsenalem. Czy The Gunners odbiją się po porażce na Old Trafford i zgarną komplet punktów? Zapraszam serdecznie do lektury.

STS Zakłady Bukmacherskie
STS Zakłady Bukmacherskie
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów
+ 0 100 zł bez ryzyka + 60 zł bonus za zadania

standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz 760 zł

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Everton – Arsenal

Zanim zaczniemy, przypomnę o możliwości zgarnięcia ciekawych bonusów, przy rejestracji u bukmachera STS z naszym kodem promocyjnym – tak na lepszy początek tygodnia! Teraz przechodzimy już do rzeczy. Gdybyśmy po 4 kolejkach Premier League mieli wskazać największe, pozytywne zaskoczenie sezonu 2021/22, to mocnym kandydatem do tego tytułu byłaby ekipa Evertonu. Początek pracy Rafy Beniteza w niebieskiej stronie Liverpoolu był naprawdę udany, bowiem The Toffees zdobyli 10 oczek w 4 pierwszych starciach ligowych. Niestety, od remisu z Manchesterem United coś wyraźnie się zacięło i na dzień dzisiejszy Everton jest jedną z najsłabszych drużyn w angielskiej elicie. Na taki stan rzeczy wpływ mają kontuzje kluczowych graczy, słabsza forma Allana, Doucoure, czy Richarlisona, ale również atmosfera w szatni. Jeśli wierzyć przeciekom, to Rafa Benitez faworyzuje co poniektórych zawodników i nie wszyscy piłkarze są zadowoleni z pracy z Hiszpanem.

Na przestrzeni 7 poprzednich kolejek ekipa z Goodison Park zdobyła zaledwie punkt i pod względem formy w tym okresie jest najgorszą drużyną w Premier League. Czarę goryczy przelały niedawne derby Merseyside, podczas których gospodarze nie mieli kompletnie nic do zaoferowania i stanowili jedynie tło dla odwiecznych rywali z Liverpoolu, a kibice The Toffees opuszczali stadion już po 20 minutach. Po meczu po raz pierwszy padło pytanie o pracę Beniteza, lecz szkoleniowiec Evertonu stwierdził, że czuje zaufanie zarządu, a sam prezes klubu powiedział, że w tej chwili nie ma tematu zwolnienia doświadczonego menadżera. Tak czy siak, Everton zajmuje dopiero 16. pozycję w lidze, a przecież przed sezonem głośno mówiono o walce o czołową szóstkę. Sytuacja na Goodison Park jest tragiczna i bardzo trudno będzie o zdobycie kompletu punktów w poniedziałkowym spotkaniu.

W gości do Liverpoolu przyjedzie bowiem Arsenal, który mimo niedawnej porażki na Old Trafford, znajduje się w znacznie lepszej dyspozycji. W przeciwieństwie do Evertonu, zespół The Gunners rozpoczął sezon bardzo kiepsko i w pewnym momencie znajdował się nawet w strefie spadkowej. Po kilku tygodniach Londyńczycy znaleźli swój rytm i szybko zaczęli regularnie punktować, nie przegrywając 11 kolejnych spotkań i awansując na piątą lokatę w tabeli. Klęska nastąpiła dopiero na Anfield, kiedy to goście nie mieli szans w starciu z Liverpoolem i polegli aż 4:0. Następnie Arsenal szybko powrócił na właściwe tory i wygrał z Newcastle 2:0, choć rozmiar zwycięstwa powinien być zdecydowanie okazalszy. Wówczas pudłowali między innymi Aubameyang i Martinelli.

W ostatniej kolejce piłkarze Artety mierzyli się zaś z Manchesterem United na wyjeździe i wcale nie byli skazywani na porażkę. O ile pierwsza połowa w wykonaniu gości była niezła, o tyle po przerwie Kanonierzy kompletnie oddali inicjatywę gospodarzom i ostatecznie przegrali 3:2. Mimo to, trzeba przyznać, że Arsenal nie zwykł notować wpadek ze słabszymi rywalami, ale regularnie ich ogrywa. The Gunners wygrali przecież 10 z 14 ostatnich meczów i zachowali w nich 9 czystych kont, co jest wynikiem bardzo dobrym. Po ponad 3 miesiącach bieżacej kampanii można śmiało stwierdzić, że w drużynie odnaleźli się White, czy Tomiyasu, którzy znacznie poprawili grę defensywną Kanonierów. Czy także dziś Arsenal spisze się bez zarzutu w obronie?

Statystyki:

  • Everton zajmuje 16. miejsce w lidze, ma w dorobku 15 oczek.
  • The Toffees nie wygrali od 8 spotkań (6 porażek i 2 remisy).
  • Ekipa z Liverpoolu nie strzeliła gola w 3 z 4 poprzednich meczów.
  • Everton w 4 ostatnich starciach u siebie zdobył 1 punkt.
  • Arsenal plasuje się na 7. pozycji z dorobkiem 23 punktów.
  • Londyńczycy wygrali 5 z 7 poprzednich spotkań.
  • The Gunners zachowali 9 czystych kont w 14 ostatnich meczach.

Podsumowanie:

Jak wspomniałem we wstępie, tym razem atakuję duży kurs. Everton jest w tym momencie jedną z najgorszych drużyn w Premier League, zaś ekipa Arsenalu będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę po niedawnej klęsce z Manchesterem United. W gruncie rzeczy Kanonierzy prezentowali się bardzo solidnie na przestrzeni ostatnich tygodni i w moim odczuciu są zdecydowanymi faworytami poniedziałkowych zawodów. Kurs na wygraną gości jest nieco zawyżony, lecz ja łączę zwycięstwo Arsenalu z ich czystym kontem. Piłkarze Artety w bieżącej kampanii grają skutecznie w obronie, z kolei Everton kompletnie nie ma pomysłu na ofensywę, o czym świadczy 1 zdobyty gol w 4 poprzednich starciach. Poniższy typ to w mojej opinii spore value, toteż gram go i wyczekuję godziny 21:00!

Arsenal wygra do zera
Kurs: 3,60
Zagraj!

kupon PL 06.12. STS

fot. Pressfocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze