Zmęczone Hoffenheim kontra rozbite Schalke. Kto lepiej zniósł trudy ostatnich tygodni?
Najciekawszy spośród rozgrywanych dziś o 15:30 meczów Bundesligi będzie dla obu drużyn prawdziwym testem odporności. Hoffenheim będzie musiało wykazać się wytrzymałością fizyczną, bowiem mecz z Schalke to dla niego już piąte spotkanie na przestrzeni dwóch tygodni, natomiast Królewsko-Niebiescy spróbują otrząsnąć się psychicznie po tęgim laniu, jakie spuścił im Bayern. Który z zespołów poradzi sobie lepiej w trudnych warunkach?
Zarejestruj się u bukmachera forBET i odbierz bonus powitalny aż do 650 PLN! Oferta dostępna tylko dla czytelników Zagranie z kodem promocyjnym: 650.
Hoffenheim
„Wieśniacy” ostatnie ligowe starcie kończyli wyczerpani, ale szczęśliwi. Mimo, że po nieco ponad kwadransie nieoczekiwanie przegrywali w Moguncji z tamtejszym Mainz aż 2:0, dzięki szaleńczej pogoni zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wygrana przyszła w dramatycznych okolicznościach za sprawą trafienia w doliczonym czasie gry, autorstwa niezawodnego Marka Utha. Niemiecki napastnik zdobył w tym sezonie aż cztery bramki w pięciu występach. W coraz lepszej dyspozycji jest także drugi snajper, a zarazem jedna z największych gwiazd Hoffenheim – Sandro Wagner. 29-latek zdobył po jednej bramce w dwóch ostatnich meczach ligowych „Wieśniaków”. Mimo dobrych występów, które wywindowały klub z prowincjonalnego miasteczka na trzecie miejsce tabeli Bundesligi, trener Nagelsmann ma również pewne powody do niepokoju przed konfrontacją z Schalke. Kontuzji pachwiny doznał bowiem motor napędowy zespołu – Kerem Demirbay. Z powodu urazu kolana do dyspozycji najmłodszego trenera niemieckiej ekstraklasy nie będzie również jeden z filarów bloku defensywnego – Ermin Bicakcić. Jeśli dołożymy do tego znaki zapytania przy występach Serge’a Gnabry’ego i Stefana Poscha, to szybko zorientujemy się, że Nagelsmann ma mocno zawężone pole manewru. Siłą „Wieśniaków” nie są jednak indywidualności, ale dyscyplina i kolektywna praca całego zespołu, dlatego ewentualne niedostatki sportowe powinny zostać zrównoważone zaangażowaniem i walką. Pojawia się jednak pytanie czy grające co trzy dni Hoffenheim zachowało wystarczająco dużo sił, by wybiegać wygraną w starciu z Schalke?
Schalke 04
Zespół z Gelsenkirchen w poprzedniej kolejce został boleśnie sprowadzony na ziemię przez Bayern Monachium, który na tle Królewsko-Niebieskich wyglądał na drużynę z zupełnie innej piłkarskiej planety. Chociaż porażka z mistrzami Niemiec była zapewne wkalkulowana w przedsezonowe wyliczenia sztabu Schalke, to styl gry piłkarzy z Zagłębia Ruhry wołał o pomstę do nieba. Kolejny ligowy rywal Die Königsblauen wcale nie będzie jednak dobrym przeciwnikiem, aby się „odkuć” – wszystko wskazuje wręcz na to, że trudno wyobrazić sobie trudniejsze wyzwanie dla podopiecznych trenera Domenico Tedesco. Hoffenheim gra piłkę twardą i nieprzyjemną dla rywali, co może nastręczyć sporo kłopotów mającemu w swoim składzie kilku delikatnych i bazujących na wyszkoleniu technicznym zawodników Schalke. Co gorsza, Królewsko-Niebiescy nie przepadają za wizytami na Rhein-Neckar-Arenie, skąd w ostatnich dziewięciu delegacjach przywieźli zaledwie siedem punktów. Chociaż w szeregach Die Königsblauen nie ma graczy, którzy na pewno przegapią mecz z Hoffenheim, to występ dwóch zawodników pozostaje niewiadomą i tak się składa, że mowa tu o piłkarzach kluczowych dla postawy ekipy trenera Tedesco. Na uraz mięśniowy narzeka Nabil Bentaleb, czyli najlepszy strzelec i najdroższy transfer Schalke w tym sezonie, a z chorobą zmaga się jego największa nadzieja – Leon Goretzka. Kibice gości z pewnością są zaniepokojeni również formą napastników Die Königsblauen, którzy jak dotąd zapisali na swoim koncie zaledwie jednego gola. Poprawienie tego dorobku przeciwko Hoffenheim nie będzie łatwe…
Statystyki
- Bilans meczów bezpośrednich: 7 wygranych Hoffenheim, 7 wygranych Schalke, 5 remisów, bramki: 25:33
- W ostatnich pięciu meczach Schalke nie padł remis
- Hoffenheim pozostaje jedną z trzech niepokonanych drużyn Bundesligi (pozostałe to Hannover i Borussia Dortmund)
- Hoffenheim nie przegrało w poprzednim sezonie Bundesligi u siebie (11 zwycięstw i 6 remisów)
- Schalke zwyciężyło na wyjeździe w ubiegłym sezonie niemieckiej ekstraklasy tylko trzy razy (do tego pięć razy zremisowało i 9-krotnie przegrało)
- W 17 meczach Schalke poza własnym stadionem w poprzednim sezonie Bundesligi 10 razy padało poniżej 2.5 gola. Tylko Hertha Berlin notowała -2.5 bramki na wyjeździe częściej
Co obstawiać?
Wygląda na to, że na Rhein-Neckar-Arenie czeka nas spotkanie dwóch godnych siebie rywali. Nieznacznym faworytem tego pojedynku pozostają gospodarze, jednak wrześniowy maraton, który mają w nogach piłkarze „Wieśniaków” może dać im się we znaki podczas dzisiejszego meczu, dlatego warto zastanowić się nad typem na remis/zwrot. Za „jedynkę” w tym zdarzeniu forBET płaci po kursie 1.55.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze