Zakłady bukmacherskie w obliczu koronawirusa – obecna sytuacja

Adam Kaźmierczak

12:58, 2 kwietnia 2020

Aktualizacja: 13:17, 2 kwietnia 2020

Prawdopodobnie nikt nigdy nie spodziewał się tego, w jak trudnej sytuacji znajdzie się całe nasze społeczeństwo. Pandemia koronawirusa ma wpływ na coraz więcej branż na czele z gastronomią i turystyką. Zakłady bukmacherskie również odczuwają skutki panującej sytuacji. Koronawirus wstrzymał praktycznie wszystkie rozgrywki sportowe, przez co gracze nie mają czego obstawiać, a bukmacherzy znajdują się w coraz gorszym położeniu. Sprawdźmy zatem jak obecnie wygląda sytuacja zakładów bukmacherskich.

Zakłady bukmacherskie vs koronawirus

Nie jestem doktorem, który zajmuje się badaniem koronawirusa, ani ekonomistą, który przewidzi jaki wpływ będzie miał on na gospodarkę poszczególnych krajów. Mogę natomiast przyjrzeć się temu jak w obecnej sytuacji radzą sobie zakłady bukmacherskie i jaki wpływ ma na nie koronawirus.

Gdybym miał odpowiedzieć jednym słowem, to bym powiedział, że OGROMNY, ale oczywiście rozwinę swoją wypowiedź.

Zakłady bukmacherskie bazują na wydarzeniach sportowych, które stanowią zdecydowaną większość postawionych kuponów. Rozrywka, polityka, esport czy sporty wirtualne powoli stają się coraz bardziej popularne, ale nawet połączenie tych wszystkich segmentów nigdy nie zbliży się do poziomu, na którym znajduje się sport. Z powodu koronawirusa oferta zakładów bukmacherskich została bardzo mocno ograniczona, co z kolei przekłada się na to, że gracze nie mają czego obstawiać, a to nie przynosi zysków.

Bukmacherzy szukają nowych rozwiązań takich jak np. bonusy na esport, sporty wirtualne czy rozbudowana ofera na ligi i sporty, które jeszcze funkcjonują. Pojedyncze jednostki skuszą się na takie rozwiązanie, ale zdecydowana większość graczy wstrzymuje się z zawieraniem jakichkolwiek zakładów, co dla firm bukmacherskich oznacza milionowe straty. Koronawirus wpływa na praktycznie każdą dziedzinę naszego życia i jak widać – zakłady bukmacherskie też mocno na tym ucierpią.

Koronawirus w sporcie

Chyba nikt nie pomyślał o tym, że w marcu 2020 roku rozpoczniemy życie bez piłki nożnej, koszykówki, siatkówki i całego szeroko pojętego sportu. Obecną sytuację w bardzo łatwy, ale zarazem idealny sposób obrazuje poniższa grafika:

Chorobą Covid-19 zarazili się już ludzie na całym świecie i przynajmniej na razie nie widać symptomów przemawiających za tym, że niedługo się to zmieni. Celowo nie podaję tutaj dokładnej liczby chorych, ponieważ dosłownie co kilka minut pojawiają się nowe informacje.

Z tego powodu praktycznie wszystkie sporty oraz ligi zawiesiły swoją działalność. W dodatku obecnie nie wiemy nawet czy i kiedy Ekstraklasa, NBA, Premier League czy Liga Mistrzów wrócą do gry. Sport przeżywa obecnie bardzo trudne chwile i niewykluczone, że część drużyn będzie miała ogromne problemy finansowe.

Koronawirus wpływa na sport, który jest najważniejszym filarem zakładów bukmacherskich, które w tym momencie (mówiąc kolokwialnie) nie mają czego wstawiać do swojej oferty. Wszyscy wierzymy w to, że już niedługo wszystko wróci do normy. Tak samo liczą na to piłkarze, którzy chcą wrócić na boiska, a bukmacherzy z wytęsknieniem czekają na to kiedy to się stanie, ponieważ oznaczać to będzie natychmiastowy wzrost przychodów.

Zamknięte punkty stacjonarne i liczenie na pomoc rządu

Pandemia jak na razie nie odpuszcza i zgodnie z rozporządzeniami rządu wszyscy powinni zostać w domach. Zakłady bukmacherskie nie zostały obojętne na zagrożenie ze strony koronawirusa i zdecydowały się na zamknięcie punktów stacjonarnych. Jak zatem możesz się domyślać – jedyna możliwość korzystania z usług firm bukmacherskich to ta poprzez online. Możemy być spokojni o to, że tutaj wirus nas nie dopadnie.

Zamknięcie punktów stacjonarnych i dużo węższa oferta zakładów online spowodowały, że bukmacherzy notują dużo niższe przychody o czym wcześniej już wspomniałem. Z tego powodu funkcjonowanie tych firm jest mocno utrudnione, a część z nich zaczęła drżeć o swoje przetrwanie.

Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich zaapelowało o pomoc do rządu. Koronawirus spowodował, że zakłady bukmacherskie musiały poprosić o obniżenie podatków oraz przesunięcie terminu ich płatności. Miejmy nadzieję, że prośba zostanie przyjęta i bukmacherzy będą dalej funkcjonowali.

Co obstawiać w trakcie kwarantanny?

„Mimo dużego kryzysu coś obstawiać trzeba” – w ten sposób myśli zapewne duża część graczy. Dobrą wiadomością jest to, że gdzieniegdzie niektóre rozgrywki sportowe nie zawiesiły swojej działalności. Jedynym krajem, który nie wstrzymał swoich rozgrywek jest Białoruś, na której odbywają się piłkarskie oraz hokejowe wydarzenia, a my bez problemu możemy je typować. W obecnej sytuacji rośnie również zainteresowanie tenisem stołowym, który w niektórych krajach nadal jest rozgrywany.

Najpewniejszymi zakładami są jednak „sporty internetowe”, do których zaliczyłbym esport oraz sporty wirtualne. Najpopularniejszymi zmaganiami esportowymi są: League of Legends, Counter Strike oraz FIFA. Na naszej stronie znajdziesz analizy oraz darmowe typy na te wydarzenia. Jeśli nie interesujesz się eportem, to może warto spróbować swoich sił w sportach wirtualnych?

Jeśli szukasz informacji nt. sportów wirtualnych, to koniecznie odwiedź poświęcony im artykuł -> Jak wygrywać na sportach wirtualnych? Jak widzisz alternatywy na brak sportu nadal istnieją, ale z całą pewnością wszystkie zakłady bukmacherskie liczą na jak najszybsze zakończenie pandemii koronawirusa.

Zakłady bukmacherskie po koronawirusie

Istniało życie przed epidemią, istnieje w trakcie i istnieć będzie po – tego możemy być pewni. Pytanie dotyczy jedynie tego, jak będzie to wszystko wyglądało. Zakłady bukmacherskie w bardzo dużym stopniu uzależnione są od wydarzeń sportowych. Niektóre ligi zapowiadają, że wystartują już w maju i byłaby to świetna informacja dla nas wszystkich. Jednak zdrowie w tym wypadku jest najważniejsze i dopóki nie będzie bezpiecznie – sportowcy powinny zostać w domach.

Im szybciej całe społeczeństwo upora się z konowirusem, tym szybciej zakłady bukmacherskie wrócą do normalnego funkcjonowania. Oby stało się to już naprawdę niedługo!