Wielka piłka klubowa znów w Polsce! Legia sprawi sensację z Leicester? Gramy LE o 228 PLN!

Łukasz Sobieszuk

08:00, 30 września 2021

Mecze Ligi Mistrzów już za nami, jednak dziś również nie powinno zabraknąć futbolowych emocji! Wszystko za sprawą spotkania, jakie odbędzie się na Łazienkowskiej w Warszawie – tym razem w gości nie przyjeżdża bowiem Radomiak, czy Górnik Łęczna, ale Leicester City! Czy Legia postawi się angielskiej ekipie? Czy West Ham zdobędzie kolejny komplet punktów kosztem Rapidu Wiedeń? Na te pytania postaram się udzielić odpowiedzi w poniższym tekście, a do tego przybliżę Wam warunki świetnej promocji od bukmachera Etoto! Ciekawi? Zapraszam serdecznie do lektury.

Zarejestruj się w ETOTO i odbierz 200% do 200 zł od depozytu + 50 zł Freebet

(specjalna oferta dla użytkowników Zagranie.com)

kod: SECRET50

Legia Warszawa vs Leicester City (30.09. godz. 18:45)

Rozpoczynamy od spotkania, na które zęby ostrzy sobie każdy polski kibic. I nie ma znaczenia, czy jest kibicem Lecha Poznań, Wisły Kraków, czy Coco Jambo Warszawa. Dziś do stolicy przyjeżdża jedna z najlepszych ekip Premier League, a przecież wielki klubowy futbol nie gości w naszym kraju zbyt często. „Wojskowi” już w pierwszej kolejce Ligi Europy pokazali, że stać ich na niezłą grę i kilka niespodzianek w potyczkach ze znacznie silniejszymi rywalami. Wyraźnie widać, że Legia w Ekstraklasie, a w europejskich pucharach, to dwie zupełnie inne drużyny. Mistrzowie Polski nie radzą sobie bowiem najlepiej na krajowym podwórku. Na obecną chwilę zespół z Łazienkowskiej zajmuje ostatnie, bezpieczne miejsce i na przestrzeni 7 pierwszych spotkań ligowych zdołał wywalczyć zaledwie 9 oczek. Przełomowe miało okazać się sobotnie starcie z Rakowem Częstochowa. Gospodarze przeważali w pierwszej odsłonie gry i wydawało się, że podopieczni Michniewicza w końcu powrócą na zwycięską ścieżkę. Nic z tych rzeczy. Raków po przerwie strzelił 2 gole i ostatecznie dowiózł korzystny wynik do końca, tym samym fundując Legii czwartą porażkę w tych rozgrywkach.

Tak jak wspomniałem wcześniej, Legia prezentuje się o niebo lepiej w europejskich pucharach. Już podczas eliminacji do LE można było mieć powody do optymizmu – w końcu zespół Michniewicza potrafił rywalizować z Dynamem Zagrzeb, czy Slavią Praga, którą ostatecznie pokonał. W pierwszej kolejce fazy grupowej mistrzowie Polski wybrali się do Moskwy na trudne, wyjazdowe zawody ze Spartakiem. Obiektywnie rzecz ujmując, to gospodarze byli lepszą drużyną, mieli znacznie więcej okazji do strzelenia gola, oddali w sumie 23 uderzenia na bramkę Boruca. Piłka nożna jest jednak sportem nieprzewidywalnym, o czym przekonali się wszyscy obserwatorzy tamtejszego starcia. Po rewelacyjnej kontrze w doliczonym czasie gry to Legia zdobyła jedyne trafienie tamtego wieczora i zapisała na swoim koncie pierwsze, sensacyjne zwycięstwo w Lidze Europy. Czy dziś będziemy świadkami podobnego happy-endu?

Kod bonusowy do ETOTO znajdziesz tutaj -> https://zagranie.com/etoto-kod-promocyjny/

Tym razem poprzeczka będzie podniesiona jeszcze wyżej. Na Łazienkowską przyjedzie bowiem ekipa, która potrafi w rewelacyjny sposób operować piłką, ma znacznie więcej jakości w składzie, oraz gra na dużo wyższej intensywności. Leicester nowej kampanii nie zaczęło idealnie. Piłkarze Rodgersa wygrali tylko 2 z 6 rozegranych dotychczas meczów ligowych i na obecny moment znajdują się w dolnej połowie tabeli. „Lisy” na początku sezonu mają spore problemy z organizacją gry w defensywie. Ustawienie z trójką stoperów nie spisuje się tak dobrze jak przed rokiem, w dodatku już podczas paru pierwszych tygodni pojawiło się kilka kontuzji. Podczas czwartkowych zawodów nie obejrzymy między innymi Fofany, Justina, Ndidiego, czy Iheanacho, który nie został wpuszczony do Polski. Mimo to większość źródeł podaje, że Brendan Rodgers desygnuje do gry naprawdę mocne zestawienie i trudno się temu dziwić. Leicester jest zdecydowanym faworytem i komplet punktów jest absolutnym obowiązkiem dla angielskiego zespołu.

Statystyki:

• Legia zajmuje 15. miejsce w Ekstraklasie, ma na koncie 9 oczek.
• Podopieczni Michniewicza wygrali 3 z 5 ostatnich spotkań.
• Mistrzowie Polski notowali over 2,5 gola w 3 poprzednich meczach.
• Legia wygrała pierwszy mecz w LE ze Spartakiem Moskwa 1:0.
• Leicester plasuje się na 13. pozycji w Premier League, zdobyło 7 punktów.
• „Lisy” wygrały 2 z 4 meczów wyjazdowych w tym sezonie.
• 3 z 4 poprzednich potyczek Leicester kończyły się overem 2,5 gola.
• Piłkarze Rodgersa zremisowali pierwszy mecz LE z Napoli 2:2.

Podsumowanie:

Jestem zdania, że kibice zgromadzeni przy Łazienkowskiej obejrzą dziś ciekawe, ofensywne widowisko. Obydwie ekipy nie są w swojej najlepszej dyspozycji i tracą sporo bramek. Leicester zagrało bardzo odważnie przeciwko Napoli i ostatecznie zremisowało z Włochami 2:2. W moim mniemaniu dziś może być podobnie. Goście najpewniej zdominują Legię i stworzą sobie kilka okazji poprzez ataki pozycyjne, zaś gospodarze postarają się o kontry, tak, jak miało to miejsce w Moskwie. Kierując się rozumem, bardzo trudno wyobrazić mi sobie scenariusz, w którym komplet punktów pozostaje w Warszawie. Mam jednak nadzieję, że mistrzowie Polski zagrają odważnie i nie przestraszą się piłkarzy Leicester. Stawiam na wygraną przyjezdnych lub remis i minimum 2 bramki w spotkaniu na Łazienkowskiej. Taki zakład znajdziecie między innymi na stronie zakładów bukmacherskich Etoto!

1,47

X2/+1,5 gola

Kurs: 1,47

Zagraj!

*Kursy z Kursy mogą ulec zmianie – informacje mogą być nieco przedawnione.

West Ham United vs Rapid Wiedeń (30.09. godz. 21:00)

Z Warszawy lecimy do Londynu, a dokładniej rzecz ujmując, na Stadion Olimpijski, gdzie swoje mecze rozgrywa West Ham United. Tym razem „Młoty” zmierzą się z austrackim Rapidem, który powinien być nieco słabszym rywalem od Manchesteru United, czy nawet Leeds. To właśnie z tymi zespołami ostatnio mierzyła się drużyna Davida Moyesa. Więcej. „Młoty” ograły zarówno ekipę z Old Trafford, jak i zespół z Elland Road. Pucharowe zwycięstwo nad „Czerwonymi Diabłami” było w pewnym sensie odwetem za porażkę poniesioną kilka dni wcześniej w Premier League. Tym razem West Ham zagrał bardzo poprawne zawody w defensywie, strzelił też bramkę na wagę awansu do kolejnej rundy Carabao Cup. Podobny scenariusz miały zawody z Leeds, podczas których działo się naprawdę sporo.

Ofensywnie nastawieni gospodarze szturmem ruszyli na bramkę Łukasza Fabiańskiego, jednak polski bramkarz w kilku sytuacjach popisał się skutecznymi interwencjami, a jego koledzy z pola zdobyli 2 trafienia, które zapewniły Londyńczykom komplet punktów. Można powiedzieć, że były to kolejne dobre mecze w wykonaniu West Hamu. Podopieczni Davida Moyesa rozpoczęli sezon bardzo przyzwoicie i na obecny moment zajmują wysokie, 7. miejsce w lidze. Także zmagania w europejskich pucharach angielska drużyna rozpoczęła bardzo udanie. Większość ekspertów wieszczyła trudne, wyrównane spotkanie w Zagrzebiu, jednakowoż zespół z Londynu udowodnił swoją wyższość i bez większych problemów ograł Dynamo 2:0. Czy podobnie będzie dzisiaj? Tym razem rywal wydaje się jeszcze słabszy. Rapid Wiedeń zakończył poprzednie rozgrywki na drugim miejscu w rodzimej Bundeslidze i ustąpił miejsca jedynie rewelacyjnemu Salsburgowi. W spotkaniach przedsezonowych ekipa ze stolicy również wyglądała bardzo dobrze, jednak już w pierwszej rundzie eliminacji do Champions League lepsza okazała się Sparta Praga.

Czy Etoto to idealny bukmacher dla Ciebie? Dowiedz się, sprawdzając opinie już teraz!

Później było już tylko gorzej. Co prawda, austriackiej drużynie udało się przebrnąć przez kwalifikacje i ostatecznie znaleźć swoje miejsce w Lidze Europy, jednak ostatnie mecze pozostawiają wiele do życzenia. Rapid na inaugurację przegrał z belgijskim Genkiem 0:1 i już pierwszym starciem bardzo skomplikował sobie kwestię ewentualnego awansu do dalszej fazy. Na ligowym podwórku podopiecznym trenera Kuhbauera wiedzie się fatalnie. O ile na samym początku kampanii zespół w miarę punktował, o tyle wicemistrz kraju przegrał 3 poprzednie potyczki, tracąc w nich łącznie 7 bramek. Wyjazd do Londynu będzie znacznie trudniejszym wyzwaniem, aniżeli rywalizacja ze Strumem Graz, z którym piłkarze Rapidu przegrali 0:3. Czy austracki zespół sprawi sensację i urwie punkty West Hamowi?

Statystyki:

• West Ham z 11 oczkami na koncie zajmuje 7. pozycję w Premier League.
• „Młoty” wygrały pierwszy mecz LE z Dynamem Zagrzeb 2:0.
• Londyńczycy zwyciężyli 3 z 4 poprzednich starć u siebie.
• Piłkarze Davida Moyesa strzelili 12 bramek w 5 ostatnich meczach domowych.
• Rapid Wiedeń plasuje się na 11. miejscu, ma w dorobku 8 punktów.
• Austriacki zespół przegrał 4 z 5 ostatnich spotkań.
• W poprzednim meczu LE Rapid przegrał z Genkiem 0:1.

Podsumowanie:

W moim odczuciu zdecydowanymi faworytami tego meczu są gospodarze. West Ham zaczął nowe rozgrywki bardzo dobrze, nieco poprawił grę w defensywie i wciąż potrafi strzelać sporo bramek – szczególnie w meczach u siebie. Londyńczyków omijają też kontuzje, co jest bardzo ważne w kontekście gry na kilku frontach. Na zupełnie innym biegunie znajduje się zespół Rapidu. Zajmuje on przedostatnie miejsce w rodzimych rozgrywkach, a podczas pierwszego starcia w LE zaprezentował się bardzo kiepsko. Uważam, że West Ham nie będzie miał problemu ze zgarnięciem drugiego kompletu punktów i wygra z Austriakami róznicą minimum 2 bramek. Kupon, taki jak poniżej, obstawić możecie za bonus od bukmachera Etoto, z fartem!

1,77

Handicap 0:1 - 1

Kurs: 1,77

Zagraj!

*Kursy z Kursy mogą ulec zmianie – informacje mogą być nieco przedawnione.

Świetna promocja na LM od ETOTO! FREEBET 50 PLN dla nowych – takie rzeczy tylko z nami! 

1. Zakładasz konto z poniższego linku, wpisujesz kod SECRET50, wpłacasz minimum 20 PLN i po kilku minutach na Twoim koncie pojawia się dodatkowe 50 zł
2. Wejdzie? Cała kasa jest Twoja i możesz z nią zrobić, co tylko chcesz 
3. Instrukcja krok po kroku:
4. Zakładasz konto z linku -> https://zagranie.com/goto/etoto-freebet50/
5. Przy rejestracji wpisujesz kod: SECRET50
6. Wpłać minimum 20 PLN i poza bonusem 200% odbierz dodatkowe 50 PLN, które pojawi się już po kilku minutach!
7. Stawiasz kupon, czekasz na rozstrzygnięcia i… cieszysz się z wygranej
8. Jeśli nie wejdzie, to nic się nie dzieje, bo grałeś za nieswoje pieniądze! 

fot. Rafal Oleksiewicz