UFC 238 z wymarzoną walką fanów i gramy o 265 PLN!

Tony Ferguson na klatce

Tydzień temu nie udało się trafić typu na UFC w Szwecji, ale czułem większe ryzyko i dlatego proponowałem zakład za mniejszą stawkę. Dzisiaj jest już inaczej. Nocna gala w Chicago zapowiada się na najciekawszą od tygodni – będzie się działo! Bardzo wyrównane zestawienia, więc kursy pozwalają mi nie kombinować. W grze dubel z kursem 3,01.

Sprawdź nasz nowy projekt – Typomanię 💥 Brak trafionych kuponów nie determinuje wygranych 👍 W czerwcowej puli m.in. konsola czy rower❗️ Dowiedz się więcej  ⬇️⬇️

 

Skuteczność typów MMA w 2019 roku: 13/22

Profit/Strata na kuponach MMA w 2019 roku: +332,8

Dla mnie walką wieczoru UFC 238 jest starcie Tony Fergusona z Donaldem Cerrone. To właśnie ten bój nazywam wymarzonym zestawieniem. Jednak na karcie pojedynków mamy o wiele więcej ciekawych zestawień. Jedno jest pewne, będzie się działo. Na kupon biorę wspomnianą rywalizację w wadze lekkiej i walkę o pas w wadze koguciej.

Zdarzenie: Tony Ferguson – Donald Cerrone

Typ:  Tony Ferguson

Kurs:  1,70

Jaka szkoda, że ta walka nie odbędzie się na dystansie pięciu rund! Chociaż kto wie, czy i trzy będą potrzebne… Nie mogę się doczekać tego starcia. Obu zawodników darzę sympatią, więc już mi szkoda przegranego. Najlepsze, że ten pojedynek odbędzie się w dywizji lekkiej – dla mnie niezaprzeczalnie najciekawszej. Jednak do rzeczy, czyli analizy i mojego typu! Wskazuje tutaj wyższość Tony Fergusona.

Gdy zacząłem się zastanawiać co tutaj obstawiać, w głowie pojawiły mi się problemy z obroną Tony Fergusona. Jednak ostatecznie myśląc o stylu obu zawodników wskazałem na faworyta bukmacherów. El Cucuy jest nie do zatrzymania, idzie do przodu nie ważne co – tak właśnie ten zawodnik jawi mi się w głowie.

Nie inaczej będzie w tej walce i łatwo założyć, że to Tony Ferguson od samego początku będzie stroną idącą do przodu i stwarzającą duży pressing. Spychany Cowboy na tylnym? Nie jest to coś, co uwielbia Donald Cerrone, ponieważ wsteczny nie pozwala mu na wykonanie jego ulubionej i najskuteczniejszej ofensywy. Dodatkowo trzeba pamiętać, że zawodnik pochodzący z Denver nie lubi ciosów na tułów i nie raz pokazywał tutaj swoją słabość. Tak się składa, że Tony Ferguson lubi często sprawdzać brzuch rywala przez swoje kopnięcia. W końcu ten wariat kopie w metalowe rury😉

Gdy Tony Ferguson ma swojego rywala plecami do siatki pokazuje swój pełny potencjał. Donald Cerrone wręcz przeciwnie, będąc zepchniętym nie ukazuje się z dobrej strony. Oczywiście aby ten scenariusz się ziścił, Cowboy musi iść na wstecznym, ale po drugiej stronie mamy Tony Fergusona… który słynie z narzucenia wysokiego, swojego tempa i nie wiadomo jak, jest w stanie je podtrzymać przez całe starcie (w sumie wiadomo… trenuje jak szalony i to dosłownie).

Jak Cerrone może to powstrzymać? Zapasy? Powodzenia, bo Tony Ferguson jest bardzo dobrym graplerem, a na pewno jednym z najbardziej oryginalnych. Z pewnością razem ze swoim trenerem od parteru, Eddie Bravo, będą gotowi na wszystko co ma w zanadrzu Cowboy. Także jeżeli zawodnicy pokażą to, co mam w głowie z ich ostatnich walk, to według mnie Ferguson powinien być górą.

Rejestracja W STS
Kod promocyjny: 120PLN

 Zdarzenie: Henry Cejudo – Marlon Moraes

Typ:  Marlon Moraes

Kurs:  1,77

W moich oczach tutaj faworytem jawi się Marlon Moraes, więc pobieram kurs na poziomie 1,77. Co prawda Henry Cejudo dwa razy zaskoczył w swoich dwóch pojedynkach, ale… TJ Dillashaw był mocno osłabiony i wydrenowany ścinaniem wagi. Z Brazylijczykiem nie będzie takiego problemu, bo panowie spotykają się w wyższej kategorii wagowej i Moraes powinien mieć dużą przewagę siły. Natomiast decyzja z Demetriousem Johnsonem była kontrowersyjna i równie dobrze mogła iść w drugą stronę. Przy czym Cejudo zdobywał punkty u sędziów tylko przez obalenia i nie stwarzał żadnego zagrożenia. Moraes w stójce będzie groźniejszy niż Mighty Mouse, bo straszy nokautem.

Nie będę kwestionował zapasów Henry Cejudo, bo jego złoty medal na Igrzyskach mówi sam za siebie (jakby ktoś jeszcze nie wiedział!). Jednak to nie będzie pojedynek zapaśniczy, a MMA. Tutaj mistrz z wagi muszej napotka siłę fizyczną, z jaką jeszcze się nie mierzył w oktagonie. Wydaje mi się, że klincze będą na korzyść Moraesa, który naturalnie waży więcej i jest mocniejszy. Jak wspomniałem, Cejudo wykorzystuje swoje zapasy do obalania… nie stwarzając już w parterze większych zagrożeń. Natomiast Marlon Moraes ma czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu. Nie sądzę, że te umiejętności będą mu potrzebne w tym starciu, ale jakby co… to on je posiada i może także wykorzystać do zwycięstwa.

Co najważniejsze, Brazylijczyk ma przewagę w stójce i tutaj nie ma nikt wątpliwości. Nie tylko ma umiejętności większe niż Cejudo… ale jest też zawodnikiem, który kończy swoich rywali. W związku z tym dla odważniejszych – stawiajcie wygraną Moraesa przez KO/TKO. Obecny mistrz wagi muszej zrobił i cały czas robi progres w stójce, ale to jeszcze nie to. Pomijając technikę – to nie ten poziom dynamiki w ciosach.

Wracając jeszcze do walki Cejudo z Dillashawem. Posiadacz pasa ruszył tam do przodu, a TJ nie zafundował mu większego zagrożenia. Moraes potrafi wspaniale kontrować… i nokautować w ten sposób, więc trudno tutaj wyobrazić mi sobie podobny scenariusz. Kopanie? Johnson pokazał jak można operować nogami z Cejudo, ale dzięki temu tylko punktował u sędziów (chociaż jak widzieliśmy niekoniecznie oni to uznali). Znowu odwołam się do większej siły Moraesa, który takimi samymi kopnięciami bardziej ukarze złotego medalistę Igrzysk Olimpijskich.

Na koniec można przytoczyć, że Cejudo powinien być szybszym zawodnikiem. Jednak Brazylijczyk mierzył się już z przeciwnikiem z niższej wagi, Johny Dodsonem, który nabiegał się i namieszał w walce z Moraesem. Jednak mój faworyt w dzisiejszym starciu popisywał się wspaniałymi kontrami i szybkość na nic się zdawała. Jak to mówił Conor „Timing beat speed”. Na koniec, przypomnę do czego jest zdolny Moraes.