Zainkasujemy profit w MLK Day? Gramy z NBA o 229 PLN
Wczoraj do szczęścia zabrakło jedynie jednej celnej trójki De’Aarona Foxa, który przez trzy kwarty oraz dogrywkę nie był w stanie celnie rzucić zza łuku! Wielka szkoda tego zakładu, bo po pierwszych dwunastu minutach lider Kings miał już na koncie dwie celne trójeczki. Dziś w NBA prawdziwy koncert spotkań! Jedenaście spotkań, a pierwsze z nich w godzinach europejskich. Wszystko za sprawą wielkiego narodowego święta w USA, czyli MLK Day! Klasycznie skorzystam dziś z opcji późniejszych, a w pierwszej kolejności wybiorę się do Memphis, gdzie osłabione Grizzlies zmierzą się z Golden State Warriors. Na dokładkę dobieram starcie w Nowym Jorku pomiędzy Brooklyn Nets a Miami Heat. Czy goście wrócą do domu ze zwycięstwem na koncie? Czy zobaczymy mocno underowe występy? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych
Memphis Grizzlies – Golden State Warriors: typy i kursy bukmacherskie (16.01.2024)
Dzisiejsza analiza będzie opierać się na zakładach w Fortunie! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu możesz z przyjemnością obstawiać moje dzisiejsze propozycje z dodatkowymi bonusami na start! Niedźwiadki w tym sezonie już raczej mogą się pożegnać z marzeniami o grze w NBA Play-offs! Podopieczni Taylora Jenkinsa już do końca sezonu zasadniczego będą musiały sobie radzić bez swojego lidera – Ja Moranta, który doznał kontuzji ramienia. Bez niego gra Niedźwiadków nie porywa na kolana, co zresztą doświadczyliśmy na początku sezonu. Memphis Grizzlies to aktualnie trzynasty zespół Konferencji Zachodniej. Wyprzedzają na ten moment jedynie Portland Trail Blazers oraz San Antonio Spurs, czyli dwie tankujące ekipy. Taylor Jenkins musi dziś postawić na swoich głębokich zmienników! Poza składem są praktycznie wszyscy najważniejsi gracz. W FedEx Forum nie zobaczymy Ja Moranta, Marcusa Smarta, Derricka Rose’a, Jake LaRavii, Brandona Clarke’a, Desmonda Bane’a oraz najprawdopodobniej Jarena Jacksona Jr. oraz Santi Aldamy. Zresztą w poprzednim pojedynku z New York Knicks sytuacja była bardzo podobna, a Niedźwiadki musiały uznać wyższość rywali, którzy gładko przejechali się po dzisiejszych gospodarzach. Mimo wszystko rezerwowi Memphis Grizzlies do przerwy prowadzili z NYK, co było zresztą sporą niespodzianką. Później jednak spadła skuteczność, a do głosu doszli liderzy Knicks, którzy bez problemu odrobili kilka punktów przewagi. Najlepiej w barwach Memphis Grizzlies spisał się GG Jackson, który zainkasował dwadzieścia oczek oraz zebrał sześć piłek. Akompaniował mu Vince Williams, który popisał się siedemnastoma punktami, ośmioma zbiórkami oraz ośmioma asystami. Czternaście oczek oraz cztery reboundy wpadły na konto Davida Roddy’ego. Tyle samo punktów zdobył Luke Kennard, który dołożył jeszcze trzy zbiórki oraz dwie asysty. Xavier Tillman popisał się dwunastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Ziarie Williams zakończył natomiast mecz z dziesięcioma punktami, czterema zbiórkami oraz dwiema asystami. Czy osłabione Niedźwiadki mogą dziś sprawić nie lada niespodziankę?
Memphis Grizzlies vs Golden State Warriors
- MEMPHIS GRIZZLIES
- GOLDEN STATE WARRIORS
Golden State Warriors mają swoje problemy! Dwunasta ekipa Konferencji Zachodniej przeżywa w tym sezonie spory kryzys, który powoli zaczyna coraz bardziej oddalać ich od gry w tegorocznym NBA Play-offs. Oczywiście zostało jeszcze pół sezonu regularnego do rozegrania, lecz The Dubs w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasowali jedynie trzy zwycięstwa! Do dziesiątej ekipy tracą w tym momencie półtora zwycięstwa, a do bezpiecznej pierwszej szóstki aż pięć! Steve Kerr stara się rotować swoją pierwszą piątką, lecz wciąż nie potrafi odnaleźć tej jedynej. Być może powrót Draymonda Greena sprawi, że Golden State Warriors staną na nogi, tym bardziej że dzisiejszy rywal powinien być dla nich spacerkiem. W ostatnim pojedynku GSW przegrało z Milwaukee Bucks i to dokładnie jedenastoma oczkami. Ekipa z San Francisco ponownie miała problemy w pomalowanym, gdzie nie potrafili zatrzymać wysokich Koziołków. Rywale częściej trafiali, zbierali piłki, a także asystowali. Dla Golden State Warriors najlepiej zagrał Jonathan Kuminga, który zainkasował aż dwadzieścia osiem punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty. Double double popisał się Brandin Podziemski, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia trzy oczka, dziesięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Klay Thompson popisał się dwudziestoma jeden punktami, trzema zbiórkami oraz trzema asystami. Dario Sarić zapisał na swoim koncie dwanaście oczek, sześć reboundów oraz sześć kluczowych podań. Tyle samo punktów zainkasował Trayce Jackson Davis. Czy Golden State Warriors gładko przejedzie się dziś po rywalach z Memphis?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, lecz w tym przypadku skorzystam ze standardowej oferty! Celuję dziś po prostu w zwycięstwo Golden State Warriors z handicapem -3,5 punktów! Skąd taki pomysł? Obie drużyny nie błyszczą w tym sezonie, co zresztą mogliśmy podziwiać w ostatnich tygodniach. Mimo wszystko w znacznie lepszej sytuacji znajdują się dziś goście, którzy wyjdą w praktycznie najmocniejszej odsłonie. Steve Kerr może skorzystać również z Draymonda Greena, którego przez dłuższy czas nie widzieliśmy na parkietach NBA! Znacznie w gorszej sytuacji znajduje się Taylor Jenkins, który ponownie wykorzysta dziś jedynie potencjał swoich rezerwowych. Już sam brak Ja Moranta to spora strata dla Memphis Grizzlies, a jeżeli dochodzi do tego jeszcze absencja kilku innych graczy, to Niedźwiadki są po prostu skazane na porażkę! Nie wyobrażam sobie dzisiaj innego wyniku, jak zwycięstwo Golden State Warriors. The Dubs muszą zacząć wygrywać! Nie mogli dziś trafić na lepszego rywala, by nieco poprowadzić swój bilans. Handi nie jest jakieś wysokie, w końcu w osiemnastu wygranych pojedynkach jedynie dwa razy GSW nie pokonało rywala różnicą minimum czterech punktów. W moim odczuciu Golden State Warriors spokojnie wygra dziś z Memphis Grizzlies!
Brooklyn Nets – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (16.01.2024)
Nowojorczycy plasują się aktualnie na dziesiątym miejscu w Konferencji Wschodniej. Na ich koncie znajduje się szesnaście zwycięstw oraz dwadzieścia dwie porażki. W dalszym ciągu utrzymują delikatną przewagę nad Atlantą Hawks oraz Toronto Raptors i to pomimo naprawdę fatalnych ostatnich występów. Podopieczni Jacque Vaughna w ośmiu ostatnich występach wygrali zaledwie raz! Udało im się pokonać niespodziewanie Oklahomę City Thunder. Później przyszła jednak porażka z Portland Trail Blazers oraz w Paryżu z Cleveland Cavaliers. Europejski spektakl od początku do praktycznie samego końca było pod dyktando Cavs. Brooklyn Nets doszło do głosu w trzeciej oraz czwartej kwarcie, lecz ich strata z pierwszej połowy była zbyt duża, by włączyć do walki o zwycięstwo. Zresztą ciężko Nets było zatrzymać Donovana Mitchella, który zainkasował aż czterdzieści pięć punktów! Dla Brooklyn najlepiej punktował Cameron Thomas, który zakończy zawody z dwudziestoma sześcioma oczkami, sześcioma reboundami oraz dwoma kluczowymi podaniami. Akompaniował mu Mikal Bridges, który popisał się praktycznie identycznymi statystykami tylko, że bez jednej asysty. Lonnie Walker IV zainkasował dwadzieścia punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty. Double double zainkasował na swoim koncie Nic Claxton, który zdobył trzynaście oczek oraz jedenaście reboundów. Czy Brooklyn Nets powstrzyma dziś Miami Heat?
Miami Heat w pięciu ostatnich spotkaniach zainkasowało trzy zwycięstwa. Wynik naprawdę dobry, jak na zespół, który w ostatnim czasie ma sporo problemów z kontuzjami. Ekipa Erika Spoelstry przyjedzie dziś do Nowego Jorku z myślą o trzecim zwycięstwie z rzędu. Nie wiadomo jednak, czy na parkiecie zobaczymy Jimmy’ego Butlera, Kevina Love oraz Jaime Jaqueza. W poprzednim spotkaniu Miami Heat gładko przejechało się po słabiutkich graczach Charlotte Hornets! Podopieczni Erika Spoelstry zainkasowali znacznie lepszą skuteczność z gry. Mimo wszystko wciąż popełniają oni masę błędów własnych, które mogą być sporym problemem ze znacznie lepiej przygotowanymi ekipami. Świetne zawody rozegrał Bam Adebayo, który pokusił się o double double, zdobywając aż dwadzieścia cztery punkty, dziesięć zbiórek oraz siedem asyst. Akompaniował mu Tyler Herro, który pokusił się o dwadzieścia jeden oczek, siedem reboundów oraz cztery kluczowe podania. Dziewiętnaście punktów dorzucił od siebie Duncan Robinson, który po końcowej syrenie mógł się pochwalić jeszcze czterema zbiórkami oraz pięcioma asystami. Piętnaście oczek oraz pięć reboundów wpadło na konto Jaime Jaqueza. Jedenaście punktów oraz dwie zbiórki zdobył natomiast Josh Richardson. Czy Miami Heat wygra dziś trzeci mecz z rzędu?
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym spotkaniu skorzystam z BetBuildera, by połączyć ze sobą dwa różne zakłady! W pierwszej kolejności celuję w poniżej 12,5 zbiórek Nica Claxtona! Skąd taki pomysł? Środkowy Brooklyn Nets w tym sezonie przebił mój dzisiejszy próg jedynie siedem razy w dwudziestu ośmiu występach, co daje nam dokładnie 75% skuteczności zakładu. Ostatnie tygodnie dla Nica były naprawdę udane, bo aż osiem razy w dziesięciu poprzednich pojedynkach notował na swoim koncie dwucyfrową liczbę zbiórek. Mimo wszystko idę w under ze względu na matchup! Claxton w całej karierze ani razu nie zainkasował więcej niż jedenaście reboundów przeciwko Miami Heat! W dodatku w tym sezonie dwukrotnie zakończył swój występ z zaledwie sześcioma zebranymi piłkami! Warto również podkreślić, że Bam Adebayo potrafi skutecznie zatrzymać swoich przeciwników w walce o bezpańskie piłki. Większość rywali w tym sezonie nie przekraczała dzisiejszej linii przeciwko Miami Heat. W dziesięciu ostatnich potyczkach Miami Heat jedynie Anthony Davis zebrał więcej niż proponowane przeze mnie dzisiejsze maksimum. W moim odczuciu Nic Claxton może dziś zebrać znacznie więcej piłek aniżeli w poprzednich pojedynkach. Jego forma jest znacznie lepsza, lecz nie na tyle by całkowicie zdominować Bama Adebayo! Według mnie warto dziś pójść w kierunku underu reboundów koszykarza Brooklyn Nets!
Dorzucam do tego minimum dziesięć punktów Camerona Johnsona! Skąd taki pomysł? Skrzydłowy Brooklyn Nets średnio w tym sezonie zdobywa blisko piętnaście oczek na mecz. W całym sezonie pokrył dzisiejszy próg aż dwadzieścia pięć razy w trzydziestu występach, co daje nam blisko 85% skuteczności zakładu. Warto tutaj spojrzeć na fakt, że skrzydłowy Brooklyn Nets świetnie czuje się w starciach z Miami Heat! W sześciu kolejnych potyczkach nie schodził on poniżej piętnastu punktów! W barwach nowojorskiej ekipy jego średnie są jeszcze lepsze w bezpośrednich konfrontacjach z dzisiejszym rywalem, a w czterech poprzednich pojedynkach nie schodził poniżej szesnastu oczek. W tym sezonie Cameron Johnson notował przeciwko Miami Heat kolejno szesnaście oraz dziewiętnaście punktów. W obu potyczkach nie zszedł poniżej 50% skuteczności z gry! Dziś z pewnością Cam będzie chciał zrehabilitować się za poprzedni mecz z Paryżu, gdzie trafił jedynie jeden rzut z siedmiu oddanych. W moim odczuciu próg dziesięciu oczek w wykonaniu Camerona Johnsona jest jak najbardziej do pokrycia, tym bardziej że wszystko wskazuje na to, że na parkiecie spędzi w okolicach trzydziestu minut. Według mnie over gracza Brooklyn Nets jest dziś jak najbardziej w cenie! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: